WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny. Czytam Was na bieżąco i widzę, ze prawie każda z nas zmaga się z dolegliwościami u swojego maluszka. Ja karmię tylko piersią i od pewnego czasu Marysia podczas karmienia łyka dużo powietrza co w konsekwencji prowadzi do tego, ze jest jej niedobrze, budzi się co chwile z płaczem, bo boli ja brzuszek i zbierają się jej gazy
Nie wiem co robię zle przy karmieniu i jak mam ja dostawiać do piersi żeby nie łykała tyle powietrza. Może macie jakieś sposoby? Dzisiaj miałyśmy szczepienie, Marysia dzielna, a mama więcej płakała niż córka. Teraz oczywiście nie śpię tylko czuwam i sprawdzam czy z nią wszystko ok. Na wspomniane gazy i dolegliwości z brzuszkiem pediatra poleciła nam Delicol. Czy któraś z Was używa i przynosi on ulgę i zamierzony efekt?
Pozdrawiam z porannego czuwania
P.S. Muszę zmienić suwak przy okazji :p
Marysia ma już 7 tygodni.
-
cziqitka89 wrote:Paplak, z tego co kojarzą to pisałaś kiedyś, że używasz laktatora podwójnego z Lionelo, zgadza się? Jaka jest Twoja opinia na jego temat? Nadaje się do rozkręcenia laktacji? Jak często i jaką metodą odciagasz?
-
Ja stosuję delikol od środy popoludnia i widzę poprawę, więc chyba lekarz trafił w punkt. To jest enzym rozkładający laktoze z naszego mleczka której najwięcej jest w mleku pierwszej fazy A nie typowy lek rozbijajacy gazy. Podaje 6 kropli przed każdym karmieniem. Tylko U nas były przy tym wodniste kupki przy każdym karmieniu, a teraz wraca ścięta jajecznica po tych kroplach
A u Was jak z kupka?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2018, 11:06
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
Ja dzisiaj jestem sama z małym do 19 i się stresuje bo z jego brzuszkiem chyba coraz gorzej
. Wczoraj sam w ciągu dnia prawie w ogóle nie spal, dopiero jak usypial przy piersi to sobie spal na rękach a odłożyć się nie dalo. Jak już karmienie idzie w miarę ok to kolejny problem. Także dzisiaj u mnie negatywny dzień a ledwo się zaczął
wrzesień 2018 - synek -
Ja też jestem już na skraju. Hania tylko chce być na rękach. Dzień zaczyna się płaczem, kiedy nie śpi to płacze. Pieluszka czysta, ubranko wygodne, tulimy z mamą ciągle i bez przerwy jest płacz co chwilę. Mało tego, że trzeba trzymać na rękach. Musimy chodzić z nią. Nie można siedzieć. Żeby przetrwać jeszcze te ponad 2 miesiące i będzie lepiej.
-
Natalia1984 wrote:Ja też jestem już na skraju. Hania tylko chce być na rękach. Dzień zaczyna się płaczem, kiedy nie śpi to płacze. Pieluszka czysta, ubranko wygodne, tulimy z mamą ciągle i bez przerwy jest płacz co chwilę. Mało tego, że trzeba trzymać na rękach. Musimy chodzić z nią. Nie można siedzieć. Żeby przetrwać jeszcze te ponad 2 miesiące i będzie lepiej.
-
Paplak, ja to samo. Zdarza się, że myję zęby dopiero koło 13, jak Hania zaśnie. Przez 2 tyg mój A miał opiekę nad nami. Więc do 10-11 był z nami w domu. Mogłam wtedy zjeść i ogarnąć się trochę. Później jechał na budowę i wracał koło 18. Jak wrócił do pracy, to przyjechałam do mamy bo inaczej bym się chyba zapłakała tam z nią sama. Hania leży już spokojnie 35 minut przy suszarce. Robiłam jej masaż, grzałam brzuszek, mama właśnie odebrała w paczkomacie termoforek z pestek wiśni i panienka ma go na brzuszku.
-
Hedgehog wrote:Jestem na patologii. Jadę odnosiło się do tego że jadę z jednego skrzydła na drugie. Czekam na łóżko na porodówce jeszcze.
A powiedzcie mi jezeli lozysko jest 2stopnia, wody ok, z maluszkiem ok to sa jakies procedury postepowania jezeli juz ponad tydzien po terminie?
Zastanawiam sie co mnie czeka w szpitalu, czy bede pierw sobie tam lezala na obserwacji czy beda cos robic od razu... lekarz wypisal mi zwolnienie do 15go a 8go kazal byc w szpitalu - tak jakby dal jeszcze tydzien...
Krasnalowa doczytalam ze po 2mcach mrozenia mleko traci wlasciwosci odpornosciowe ale wartosci odzywcze ma tj pisalas do roku
Natalia, termoforek z pestek wisni byl moim jednym z pierwszych zakupow. Siostra stosowala u swojej corki jak miala problemy z brzuszkiem i robila nim masaz po ktorym ta pierdziala jak szalona :p teraz dzieciaki sa starsze wiec termofor mieszka w zamrazalniku i przyklada go na stluczenia, obicia i inne podworkowo/domowe urazytakze praktyczny zakup
-
nick nieaktualnyJa termoforem rozgrzewam piersi przed laktatorem..do brzuszka też przystawiam jak widzę że się pręży.
Macie laski jakaś tabelkę ile powinno ważyć dziecko?
Mój klocuch od wyjścia ze szpitala po grubo ponad 1 kg...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października 2018, 09:02
-
Natalia1984 wrote:Paplak, ja to samo. Zdarza się, że myję zęby dopiero koło 13, jak Hania zaśnie. Przez 2 tyg mój A miał opiekę nad nami. Więc do 10-11 był z nami w domu. Mogłam wtedy zjeść i ogarnąć się trochę. Później jechał na budowę i wracał koło 18. Jak wrócił do pracy, to przyjechałam do mamy bo inaczej bym się chyba zapłakała tam z nią sama. Hania leży już spokojnie 35 minut przy suszarce. Robiłam jej masaż, grzałam brzuszek, mama właśnie odebrała w paczkomacie termoforek z pestek wiśni i panienka ma go na brzuszku.
-
Ja od poniedziałku zostaje sama, mąż wraca do pracy, ale był z nami praktycznie miesiąc, więc się cieszę. Mam zamiar po szczepieniach jak wszystko będzie dobrze zacząć z młodą więcej wychodzić, np na zajęcia dla takich maluszkówPierwsze szczęście wrzesień 2018
Drugie szczęście marzec 2021 -
kasia1518 wrote:Dziewczyny co na katar dac takiemu maleństwu?
Zosia się zarazila od nas bo my przeziębieni i płacze... drze się ciągle, tak się zanosi czasami że łzy jej lecą... A wtedy ja płacze z nią -
kasia1518 wrote:Dziewczyny co na katar dac takiemu maleństwu?
Zosia się zarazila od nas bo my przeziębieni i płacze... drze się ciągle, tak się zanosi czasami że łzy jej lecą... A wtedy ja płacze z niąkasia1518 lubi tę wiadomość
Pierwsze szczęście wrzesień 2018
Drugie szczęście marzec 2021