WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak naprawdę lekarz niewiele Ci pomoże przy porodzie , to ze masz lekarza ze szpitala gdzie chcesz rodzic nie gwarantuje miejsca. Jednak jakos psychicznie lepiej jak jest lekarz z tego szpitala
ja bym wybrała lepszego lekarza nawet dalej , ja tez dojeżdżam nawet więcej km , a zapisz się do szkoly rodzenia gdzie są położne z tego szpitala gdzie zamierzasz rodzic.
Widzę ze dużo tyć mamusiek które maja już pociechy:) ciekawe jak zareagują na rodzeństwo
Zamierzacie rodzic tak samo jak wczesneij ? Bo ja rodziłam SN ale zastanawiam się nad cc do mam traumatyczne wspomnienia.
Ja do gina na Usg pierwsze idę dopiero1.02
CzterolistnaKoniczyna, Av lubią tę wiadomość
-
Ja jestem w podobnej sytuacji. Mój gin z Kliniki tez nie prowadzi i zdecydowałam się na lekarke prywatnie która ma we Wroclawiu dość dobre opinie. Ma nowoczesny gabinet, dobry sprzet i w ogóle taka miła babka. No ale rodzic pewnie będę u siebie, a mieszkam 50km od Wro. I tam właśnie się do innego gina umówiłam. Sprzet już bardziej jak na prowincji, no ale ta babka pracuje w szpitalu, w którym zamierzam rodzić, wiec chce się jej trzymaćCzterolistnaKoniczyna wrote:Dziewczyny, teraz mi się przypomniało, że chciałam was o coś zapytać. Czym kierujecie się przy wyborze lekarza prowadzącego ciążę? Ja mam trochę dylemat, bo leczyliśmy się w klinice niepłodności i nasza Pani doktor niestety ciąży nie prowadzi. Nie wiem czy wybrać kogoś z jej polecenia, kto przyjmuje jakieś 30 km od miejsca zamieszkania czy wybrać jakiegoś lekarza ze szpitala w moim mieście (który teoretycznie ma dość dobre opinie) w którym myślałam, że będę rodzić. Co myślicie?
-
Amy dzięki za odpowiedź
czyli będziesz chodziła do dwóch jednocześnie, tak?
Amy333 lubi tę wiadomość
-
Ja na razie co 2 tygodnie stawiam się na wizycieMum2b wrote:Zuza super! Ponawiam pytanko, co ile macie wizyty kontrolne? Czy raz na 3 tygodnie to jesy dobrze czy zbyt często/rzadko? I prenatalne 12 tydzien tak?

Też miałam dylemat z wyborem lekarza,zostaję jednak przy tym z kliniki plus lekarka od napro i czuję się bezpiecznie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 09:16

-
Hej dziewczynki . Coś dopadł mnie katarek .
Mam pytanie wczoraj jak byłam u nas w przychodni pani pielęgniarka zapytała czy nie chce zapisać się do ich położnej .
Powiedziałam , ze jak najbardziej
teraz mam czekać na telefon od niej 
Dowiedziałam się ze będą takie spotkania , czy wy tez macie swoje położne ? O czym z nimi rozmawiacie ? Czy to możliwe ze będzie ona mogła odbierać mi Poród. ?
4,5 roku starań
Pcos ,Pierwsza Owulacja i Udana! 16tydz. Ciąży !

-
Kri wrote:Tak naprawdę lekarz niewiele Ci pomoże przy porodzie , to ze masz lekarza ze szpitala gdzie chcesz rodzic nie gwarantuje miejsca. Jednak jakos psychicznie lepiej jak jest lekarz z tego szpitala
ja bym wybrała lepszego lekarza nawet dalej , ja tez dojeżdżam nawet więcej km , a zapisz się do szkoly rodzenia gdzie są położne z tego szpitala gdzie zamierzasz rodzic.
Widzę ze dużo tyć mamusiek które maja już pociechy:) ciekawe jak zareagują na rodzeństwo
Zamierzacie rodzic tak samo jak wczesneij ? Bo ja rodziłam SN ale zastanawiam się nad cc do mam traumatyczne wspomnienia.
Ja do gina na Usg pierwsze idę dopiero1.02
Ja najprawdopodobniej cesarka... jak masz pierwszy poród cc to od razu masz wskazania jako drugi tez do cc, ale są Panie które chcą SN... każda ma wybór chociaż natura czasami nie daje wyboru... -
Mi lekarz na poprzedniej wizycie założył kartę ciąży i kazał umówić się na prenatalne do innego miasta, bo on ani nikt w Szczytnie nie ma tego certyfikatu, dlatego umówiłam się do Warszawy - moi rodzice mieszkają, więc mam wygodnie. Wolałam to zrobić ponad miesiąc wprzód, bo chociaż wybór terminów mam. A półtora tygodnia przed prenatalnymi idę na kontrole do mojego lekarza.Mum2b wrote:Dziewczyny ze starsza ciaza jak u Was z badaniami kontrolnymi i badaniami prenatalnymi? Kiedy macie?

Aniołek 27.09.2017 - 9 tydzień -
Kri wrote:Tak naprawdę lekarz niewiele Ci pomoże przy porodzie , to ze masz lekarza ze szpitala gdzie chcesz rodzic nie gwarantuje miejsca. Jednak jakos psychicznie lepiej jak jest lekarz z tego szpitala
ja bym wybrała lepszego lekarza nawet dalej , ja tez dojeżdżam nawet więcej km , a zapisz się do szkoly rodzenia gdzie są położne z tego szpitala gdzie zamierzasz rodzic.
Widzę ze dużo tyć mamusiek które maja już pociechy:) ciekawe jak zareagują na rodzeństwo
Zamierzacie rodzic tak samo jak wczesneij ? Bo ja rodziłam SN ale zastanawiam się nad cc do mam traumatyczne wspomnienia.
Ja do gina na Usg pierwsze idę dopiero1.02
Ja mam traume po cc ( miałam po 12h porodu, skurcze były jeden za drugim ale mieefektywne stanęło na 2 cm rozwarcia) do dzisiaj się męczę psychicznie. Trzeba pamiętać że to jest poważna operacja, która również niesie za sobą możliwość komplikacji tak jak i po porodzie sn. Niektóre kobiety znoszą cc bardzo dobrze dlatego będą zachwalac. Ja wiem co to znaczy męczyć się w bólach porodowych i wie jak jest po cc i zdecydowanie wolę się męczyć i dać z siebie wszystko przy porodzie sn. To jest moja osobista opinia, nie oceniam nikogo każdy podejmuje decyzje za siebie. Najważniejsze jest bezpieczeństwo i zdrowie mamy jak i dziecka
Raga Tulip lubi tę wiadomość
-
Ja super wspominam cc, po niecałych 24h już byłam praktycznie sprawna, obsługiwałam siebie i małego. A strasznie się bałam, że będę niesprawna przez ileś dni. No ale wierzę MiSia, że u Ciebie było inaczej. Może kwestia, że Twój organizm był już zmęczony po porodzie sn, a tu jeszcze operacja. U mnie było cc "na zimno".
justys1236 lubi tę wiadomość
Synek ur. w 2016

-
W przypadku kiedy nie ma 2 lat przerwy od porodu lekarze preferują cc, podczas porodu SN po cc blizna może się rozejść, ale nie musi taka mama rodząca jest pod szczególna opieka, musi mieć ja zapewniona, ponieważ jest ryzyko - to są słowa mojej cioci położnej, być może ona się nie zna albo jest przewrażliwiona... była przy porodach takich i takich, nawet mojej przyjaciolki taki poród odbierała tylko ze u niej po cc było 3 lata ale tez wokół niej latali co chwila... każdy poród kwestia i dywidualna, ja na SN napewno się nie zdecyduje. Po cc po 6 godz byłam już na nogach bolało, bo co miało nie boleć, najgorsza druga doba, po wyjściu ze szpitala tylko ze ja wyszłam po 8 dniach byłam w pełni sprawna. Dziecko miałam ze sobą cały czas nawet przez chwile bie był osobno...MiSia :) wrote:Justyna pierwsze cc nie jest wskazaniem do kolejnego cięcia
Tak było kiedyś. -
Tasia86 wrote:Ja super wspominam cc, po niecałych 24h już byłam praktycznie sprawna, obsługiwałam siebie i małego. A strasznie się bałam, że będę niesprawna przez ileś dni. No ale wierzę MiSia, że u Ciebie było inaczej. Może kwestia, że Twój organizm był już zmęczony po porodzie sn, a tu jeszcze operacja. U mnie było cc "na zimno".
Zazdroszczę
Mi nie zadziałało znieczulenie do końca i byłam uspana bo czułam ból, podczas operacji dostałam krwotoku, miałam przetaczane na dzień następny dwie jednostki krwi. Nie bylam pionizowana tak jak wszyscy bo nie miałam siły przez krwotok nawet głowy podnieść. Nie działały na mnie żadne leki przeciwbólowe po cc, dostałam 3 x morfine i 1 x ketonal wszystko dożylnie i dopiero jak to się skumulowalo po prawie 5 h przestałam jęczeć z bólu i mogłam zasnąć spokojnie. Bardzo długo dochodziłam fizycznie do siebie a o psychice nie wspomnę. Cieszę się, że synek jest zdrowy i że z tego wyszłam cało 
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2018, 10:03
Kri lubi tę wiadomość
-
MiSia to faktycznie masakra
W takim razie nie dziwię się, że wolisz poród sn
Zresztą ja też nie miałam cc z wyboru tylko mały zrobił mi psikusa i wypiął się pupą do dołu
Teraz chciałam rodzić sn, ale po tym co napisała justys1236 to już sama nie wiem
U mnie będzie rok i 9 miesięcy od cesarki. Myślę, że zdam się na opinię mojej lekarki prowadzącej.
Synek ur. w 2016

-
Justyna Twoja ciocia ma rację, taki poród jest obarczony ryzykiem pęknięcia macicy ale to się zdarza niezmiernie rzadko. Jest dużo lekarzy którzy się boją ( albo jest im łatwiej pociąć) i straszą przyszłe mamy a te z obawy o własne życie i życie dziecka zgadzają się na wszystko wierzac że lekarz jest rzetelny i wie co mówi. Jestem na grupie "naturalnie po cesarce" są tam tez położne i lekarze a założycielka jest doula pro vbac, dzięki temu portalowi rozszerzają wiedzę na ten temat bo często kobiety nie mają świadomości , że po cc mogą urodzić naturalnie. Jest tam pełno pozytywnych historii porodów naturalnych, a nawet jak którejs mamie się nie udaje bo natura chciała inaczej to wiedza ze zrobiły wszystko co mogły i mimo wszystko są szczęśliwe

Dlatego jak mi się nie uda będę miała ta świadomość że zrobiłam wszystko co w mojej mocy żeby się udało, ważne żeby wszystko się dobrze skończyło
-
Tasia86 wrote:MiSia to faktycznie masakra
W takim razie nie dziwię się, że wolisz poród sn
Zresztą ja też nie miałam cc z wyboru tylko mały zrobił mi psikusa i wypiął się pupą do dołu
Teraz chciałam rodzić sn, ale po tym co napisała justys1236 to już sama nie wiem
U mnie będzie rok i 9 miesięcy od cesarki. Myślę, że zdam się na opinię mojej lekarki prowadzącej.
Tosia koniecznie zaglądnij na naturalnie po cesarce! Dostaniesz tam wsparcie i wiedzę jaka będziesz potrzebować
Są tam dziewczyny które zaszły w ciążę niespełna rok po cc i szczęśliwie urodziły sn, także można!
Tasia86 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny najlepiej każdy przypadek skonsultować ja bardzo dobrze wspominam cesarkę o ile można dobrze wspominać operacje.. Misia pewnie gdybym była na Twoim miejscu cesarka to byłaby ostatnia rzecz o której bym myślała. U mnie w rodzinnym mieście w szpitalu pionizuja dopiero na drugi dzień, tam gdzie ja rodziłam po 6 godz co lekarz to inna praktyka najważniejsze jest mieć zaufanego lekarza i się jego trzymać oraz jego sugestii, żadna z nas nie jest lekarzem. Po cesarce da rodzic się naturalnie bez żadnych komplikacji przykładem jest moja przyjaciółka
także dziewczyny jak chcecie SN to tylko kwestia pozwolenia przez lekarza
-
nick nieaktualny
-
Witam
ja narazie o porodzie nie myślę jeszcze, ale rodziłam SN i mam nadzieję, że drugie również tak urodze.
Mam pytanie do mam które mają już maluszki. Jak wasze objawy w porównaniu z pierwszą ciąża? Ja mam wszystko całkiem inaczej. Mam dni, że czuję się twk dobrze jakbym wcale w ciąży nie była. Piersi bolą ale trochę, z córką to od razu mi się wielkie zrobiły i nie mogłam ich dotknąć. Ciągle mi było nie dobrze, a teraz tylko czasem. Wiem, że nie powinno się porównywac ciąż, no ale jakieś jest odniesienie.
Jutro mam wizytę, której się bardzo boję ech.













