WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
No to wychodzi na to, ze dziewczynki mniej potrzebuja
Moj starszak tez wcinal za 3, z tym ze mm, bo mojego to mial ze 3 porcje do 3 miesiaca, potem sie skonczylo (nie walczylam o laktacje). W pewnym momencie byl "szerszy niz dluzszy", no ale co bylo robic jak sie domagal i marudzil, a jak dowalil pod sam korek to zadowolony. Zaczal chodzic i zrzucil wszystko, a teraz chudzina. Widze, ze mlodszy ma podobnie tyle, ze nie jest taki okragly, bo jednak mm jest chyba bardziej kaloryczne
-
mitaka wrote:No to wychodzi na to, ze dziewczynki mniej potrzebuja
Moj starszak tez wcinal za 3, z tym ze mm, bo mojego to mial ze 3 porcje do 3 miesiaca, potem sie skonczylo (nie walczylam o laktacje). W pewnym momencie byl "szerszy niz dluzszy", no ale co bylo robic jak sie domagal i marudzil, a jak dowalil pod sam korek to zadowolony. Zaczal chodzic i zrzucil wszystko, a teraz chudzina. Widze, ze mlodszy ma podobnie tyle, ze nie jest taki okragly, bo jednak mm jest chyba bardziej kaloryczne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 grudnia 2018, 05:27
-
nick nieaktualnyKATARZYNACarm wrote:Moja też zjada 160-170 w sumie robię 150ml wody i 5 miarek więc wychodzi tak koło tego
-
mitaka wrote:Czasem o 3 czasem o 4. Juz dzisiaj mialam zamowic spectre 9, ale zeby mi ktos zagwarantowal, ze ilosc wzrosnie
Chyba juz jestem po stabilizacji.
Kryzys u mnie był spowodowany czasem jaki na to poświęcam.
26 października przyjechał laktator podwojny. Dzień przed ściągnęłam 890ml. Robiłam wtedy po 11 sesji. (10x30min + 1x1h = 6h ściągania dziennie).
Zwiększyłam liczbę sesji do 12 i 26 listopada ściągałam już 1205ml.
KATARZYNACarm wrote:super ja karmię moje dziecko mm od początku, i myślę że ten k tyo nie karmi mm to nie powinienem się wypowiadać na temat mm, bo i tak będzie za wszelką cenę przekonywał że KP jest najlepsze itp,
Oczywiście, żyjemy w czasach gdy stosuje się zamienniki i po coś mleko modyfikowane zostało stworzone. Nie jest czymś złym. Ale dla większości dzieci mleko matki jest lepszym pokarmem.
No i jeszcze jedna kwestia, mamy na rynku różne marki mm. Są takie z bardzo dobrym składem a są takie, które są gorsze. I jeśli już będę miała wybierać mm to na składzie się skupię bo tak jak dla siebie nie kupuję słabych produktów tak też dla dziecka będę chciała wybierać produkty wartościowsze.
I naprawdę rozumiem wybieranie mleka modyfikowanego. Sama dokarmiałam swoje dziecko gdy brakowało mi pokarmu. Najważniejsze by dziecko nie było głodne.
-
I jeszcze jedna refleksja mnie naszła:
Żadna z nas nie jest wyrodną matką przez sposób karmienia.
Wyrodną matką jest ta, która nie dba o własne dziecko, zaniedbuje je.
To czy posyłamy dziecko do żłobka, czy zostajemy z nim w domu. To czy karmimy kp czy mm, to i inne wybory nie powinny powodować, że czujemy się gorsze!
Każda z nas jest najlepszą matką dla swojego dziecka. Każda z nas chce dla dziecka jak najlepiej. Każda z nas dba o nie.Paulinda, kasia1518, ola_g89, veritaserum, Minns lubią tę wiadomość
-
Ja tez dokarmialam (a wlasciwie to położne dokarmialy) mm w szpitalu, bo pp porodzie nie mialam tyle pokarmu. Nawet nie miałam laktatora, bo nie spodziewalam sie ze tak szybko urodze i że bedzie problem z kp. Bylam wtedy zielona w tym temacie. Ale potem sie wglebilam i postanowilam zawalczyć i podawac chociaz moje mleczko w butelce. Stoi w szafce mm na czarna godzinę. Kupiłam je jak mniej wiecej 3 miesiące temu mialam pokarmu na styk, wstalam w środku nocy sciagac i nie lecialw ani kropla. Dopiero po 10minutach cos polecialo. Wpadlam wtedy w panike, ze to moze sie kiedyś powtorzyc i muszę miec mm jakby co. Kupiliśmy mleko kozie capri care.
-
Ja kupilam podwójny laktator elektryczny i po dwoch uzyciach go odsprzedalam:P i jadę na pojedynczym ręcznym+ na drugą pierś przyczepiam sobie silikonową butelkę. I zajmuję mi to lacznie max 10minut wiec myślę, że na ściąganie poświęcam godzinę dziennie. Bardziej uciążliwe jest dla mnie mycie laktatora, butelek, pojemnikow w ktorych trzymam w lodówce. No i to, że kończy nam sie juz ostatnia szuflada w zamrazarce i nie wiem co dalej.
-
Dla mnie tez najgorsze jest wyparzanie laktatora po każdym użyciu. I czekanie aż porządnie wyschnie. Ściągam mleko wieczorem i przyznaje, ze nie zawsze chce mi się gotować wodę i wyparzac. Wiec czasami mam moment, w którym mogłabym spokojnie ściągnąć, a muszę najpierw zająć się laktatorem... macie jakies sterylizatory do laktatorów czy gotujecie?
-
nick nieaktualny
-
Ja przyznaje szczerze, że juz nie wyparzam za każdym razem. Robilam to moze przez pierwszy miesiac. Ale to ciągłe gotowanie wody mnie doprowadzalo do szału. Teraz wyparzam raz dziennie przy okazji gotowania wody na herbatę, a tak to tylko myje w goracej wodzie.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny