WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
veritaserum wrote:Monia ja o kleiku nawet nie myślałam bo Ania nie akceptuje butelki. Próbowaliśmy 3 razy i więcej nie mam serca. Raz wypiła 20 ml inne dwa razy nic. Doszło do tego że płakała na sam widok butelki.
Może spróbuj podać łyżeczka? Ale nie masz czego żałować, bo karmienie "po kurek" nie gwarantuje zwiększenia przerw pomiędzy pobudkami. Ja swojej Ani, jakiś tydzień temu,poza piersią podałam 60ml kaszki lyzeczka i zmiana nastąpiła tylko taka, że zrobiła kupę w środku nocy(od 2 miesięcy były tylko w dzien), a pobudki znowu, co godzine i jedna 2godzinna przerwa pomiędzy północą a 2. Ale fajnie, że u Moni to pomogło. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKwiatosia wrote:No właśnie ja też do butli przed snem od kilku dni dawałam jedną miarkę,ale nie zauważyłam różnicy,teraz spróbuję dwie
Dzięki!
Tylko ja musiałam smoczek dopasować. Do kaszek odpada bo za szybko płynie a numer 2 się męczył i złościł bo nie płynęło. Przechodzi nam na zmiennym do tippie. -
86Monia wrote:wszystko zależy dlaczego dziecko się budzi. Jeśli to kwestia samego jedzenia to pomoże bo kleik zapycha.
-
nick nieaktualnyKwiatosia wrote:No właśnie ja też do butli przed snem od kilku dni dawałam jedną miarkę,ale nie zauważyłam różnicy,teraz spróbuję dwie
Dzięki!
-
nick nieaktualnyasese wrote:Masz rację. U nas niestety to nie kwestia jedzenia, spanie z Córeczką też nie pomogło, wybudza sie nawet jak leżę przy niej i ja tyle. Nie mam pojęcia dlaczego jej sen jest taki niespokojny. Mam nadzieję, że z czasem przyjdzie poprawa, bo ja jak ja, ale przede wszystkim dziecka szkoda. Wiadomo, że w trakcie snu dziecko nie tylko odpoczywa, ale i rośnie.
U nas jeszcze stwierdzono odruch moro -
nick nieaktualnyJa też nie wiem dlaczego sen mojej Ani jest taki niespokojny ale na pewno nie jest to kwestia głodu. Może ma te alergie nie wiem bo oprócz dwóch plamek na buzi które raz są a innym razem nie nie ma nic. No i ewentualnie ta sapka i ciemieniucha...
Pierwsze 2,5 miesiąca spala dobrze później coraz gorzej. Bardziej mnie martwi to szamotanie się i latanie w łóżeczku ale już też to odpuściłam. Ogólnie nie latamy już po lekarzach ja mam nadzieję że nic jej nie jest bo poza tym snem wszystko okej. No na pewno ma problemu z napięciem bo ma podwyższone i nierównomiernie rozlozone bo to widzę i myślę że wynika to z asymetrii która długo miala ( teraz jej nie widzę ). Mam nadzieję że z biegiem czasu będzie lepiej bo ja dam radę mam tylko nadzieję ze ona się nie męczy. Pediatra mówi że rozwija się bardzo dobrze.
A te nierówności w napięciu widze np po tym że często na tylko jedna rączkę zaciśniętą, zawsze prawa. Obraca się tyko na lewy bok na razie a prawy sprawia jej trudność i się prezy. Nogi prostuje i pręży bardzo czesto jakby już chodzić chciała.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2019, 14:51
-
nick nieaktualnyveritaserum wrote:Ja też nie wiem dlaczego sen mojej Ani jest taki niespokojny ale na pewno nie jest to kwestia głodu. Może ma te alergie nie wiem bo oprócz dwóch plamek na buzi które raz są a innym razem nie nie ma nic. No i ewentualnie ta sapka i ciemieniucha...
Pierwsze 2,5 miesiąca spala dobrze później coraz gorzej. Bardziej mnie martwi to szamotanie się i latanie w łóżeczku ale już też to odpuściłam. Ogólnie nie latamy już po lekarzach ja mam nadzieję że nic jej nie jest bo poza tym snem wszystko okej. No na pewno ma problemu z napięciem bo ma podwyższone i nierównomiernie rozlozone bo to widzę i myślę że wynika to z asymetrii która długo miala ( teraz jej nie widzę ). Mam nadzieję że z biegiem czasu będzie lepiej bo ja dam radę mam tylko nadzieję ze ona się nie męczy. Pediatra mówi że rozwija się bardzo dobrze.
A te nierówności w napięciu widze np po tym że często na tylko jedna rączkę zaciśniętą, zawsze prawa. Obraca się tyko na lewy bok na razie a prawy sprawia jej trudność i się prezy. Nogi prostuje i pręży bardzo czesto jakby już chodzić chciała. -
nick nieaktualny86Monia wrote:Jak często dzieciątko Ci je w nocy? U nas tej nocy usnal po wielkich bólach i histerii o 19.30 jadł 23.30 potem 3.30 i 7 rano. Ale o 7 już normalne mleko bo wstał. Między karmieniami jakieś przebudzenia były ale po pogłaskaniu spał. W ogóle to dla mnie fenomen. Po karmieniu 3.30 położyłam rękę na jego dłoni bo nie usypia w sekundę tylko się coś wierci. Tak przed 7 wstałam - syn spał- rękę zabrałam i odrazu pobudka.
Wiesz to różnie bardzo z tym jego wstawaniem na jedzenie. Kiedyś potrafił po 4 godziny spać po butli,a teraz jak ma gorsze noce to i co godzine potrafi wstać i dojadać po trochu i nie wiem z czego to wynika;/ O widzisz,nie pomyślałam o tych smoczkach. Też mamy butelki z aventu,spróbuje rozmiar większe smoczki może akurat mu przypasuje.
-
nick nieaktualnyJejku,myślałam,że tylko u mnie masakra z usypianiem xd W dzień to jest po prostu masakra... Na pierwszą drzemkę to zawsze pakuje go w wózek i na spacerze usypia,ale co zawsze wrzasku jest przy ubieraniu xd Już nie moge się doczekać wiosny jak będzie cieplej i nie będzie trzeba tylu warstw mu nakładać xd No a później to już jak się uda,ale zazwyczaj jak jest śpiący to kupa krzyku,ani bujanie,ani głaskanie nie pomaga... Jedyne co to na rękach się uspakaja i jak się w końcu wymęczy to jakoś sam usypia... Kurcze od początku był z tych "wymagających",ale ostatnio to masakra,mam nadzieję,że przejdzie mu to.
-
nick nieaktualnyKwiatosia wrote:Jejku,myślałam,że tylko u mnie masakra z usypianiem xd W dzień to jest po prostu masakra... Na pierwszą drzemkę to zawsze pakuje go w wózek i na spacerze usypia,ale co zawsze wrzasku jest przy ubieraniu xd Już nie moge się doczekać wiosny jak będzie cieplej i nie będzie trzeba tylu warstw mu nakładać xd No a później to już jak się uda,ale zazwyczaj jak jest śpiący to kupa krzyku,ani bujanie,ani głaskanie nie pomaga... Jedyne co to na rękach się uspakaja i jak się w końcu wymęczy to jakoś sam usypia... Kurcze od początku był z tych "wymagających",ale ostatnio to masakra,mam nadzieję,że przejdzie mu to.
-
nick nieaktualny
-
Witam w klubie dramatu przy usypianiu. W dzień na pierwsza drzemkę zaśnie przy cycku, druga jest tylko na spacerze (dziś nie poszłam i jazda bez trzymanki), a na trzecia cholera wie jak ja uśpić. Jak uda się przy cycku to super. Jak nie uda się wcale to jazda. Na noc to już w ogóle nie wiem. Na cycku śpi dopóki siedzę. Jak wstanę to koniec. Bujania na rękach nie chce, bo jej niewygodnie. Jak odkładam do łóżeczka to płacze, bo chce na ręce. Biorę ja na ręce, przymyka oczy i za chwile ryk. W końcu odkładam do łóżeczka i od razu pada jak mucha. Nie ogarniam... usypianie na noc trwa około 2h.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny