X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE DZIECI 2018

Oceń ten wątek:
  • Minns Autorytet
    Postów: 969 977

    Wysłany: 8 marca 2019, 07:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta :) :*.
    Ja dzisiaj jednak będę miała zły dzień. Małemu katarek chyba przechodzi na szczęście, mniej odciągam, ale słychać co jakiś czas że coś zalega i czasem zakaszle. Jak do niedzieli nie będzie czysto to pójdziemy do lekarza a szczepienia przełożymy. Za to ja się chyba katarem zaraziłam, do tego czerwone gardło i piecze. Mały w nocy też jakieś dziwne pobudki, jestem niewyspana. I od rana jęczybuła, koszmarny początek dnia. Wstaje coraz wcześniej, dzisiaj już o 4.50... Już mam dość, wczoraj cały dzień z nim spędziłam, mąż po pracy na mecz, mam już dość tego stękania o nic, chciałabym chociaż godzinkę dla siebie. Czuję się taka obciążona psychicznie, niby nie mam ciężkiej umysłowo czy fizycznie pracy, ale dzisiaj już wymiękam totalnie :(.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2019, 07:22

    wrzesień 2018 - synek <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 marca 2019, 08:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minns wrote:
    Wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta :) :*.
    Ja dzisiaj jednak będę miała zły dzień. Małemu katarek chyba przechodzi na szczęście, mniej odciągam, ale słychać co jakiś czas że coś zalega i czasem zakaszle. Jak do niedzieli nie będzie czysto to pójdziemy do lekarza a szczepienia przełożymy. Za to ja się chyba katarem zaraziłam, do tego czerwone gardło i piecze. Mały w nocy też jakieś dziwne pobudki, jestem niewyspana. I od rana jęczybuła, koszmarny początek dnia. Wstaje coraz wcześniej, dzisiaj już o 4.50... Już mam dość, wczoraj cały dzień z nim spędziłam, mąż po pracy na mecz, mam już dość tego stękania o nic, chciałabym chociaż godzinkę dla siebie. Czuję się taka obciążona psychicznie, niby nie mam ciężkiej umysłowo czy fizycznie pracy, ale dzisiaj już wymiękam totalnie :(.

    A o ktorej chodzi spać? mój też wstaje 5-6

  • Minns Autorytet
    Postów: 969 977

    Wysłany: 8 marca 2019, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    86Monia wrote:
    A o ktorej chodzi spać? mój też wstaje 5-6
    Zazwyczaj 19.30. Wczoraj mi usnął przy karmieniu o 19 to go położyłam spać.

    wrzesień 2018 - synek <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 marca 2019, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minns wrote:
    Zazwyczaj 19.30. Wczoraj mi usnął przy karmieniu o 19 to go położyłam spać.

    No to niezle spał. Moj tez podobnie a wstaje dużo razy w tym 3 karmienia ale nawet wysypiam sie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 marca 2019, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja podobnie. O 19 już spala ,o 5.30 pobudka a w tym czasie 6 razy do niej wstawałam.
    Mimo tego humor mam dobry bo dziś piątek ;) mąż wróci z pracy i troszkę w weekend odpoczne

  • Minns Autorytet
    Postów: 969 977

    Wysłany: 8 marca 2019, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No u nas pierwsza pobudka przed północą i zasnął o 1 dopiero. Katar u mnie już w pełni, jedyne co mnie pociesza to że małemu ustępuje.

    wrzesień 2018 - synek <3
  • Izabelle Autorytet
    Postów: 1619 1278

    Wysłany: 8 marca 2019, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zosia chodzi spać ok 20, dzis o 5 już gotowa na nowy dzień.
    Ja też głównie sama jestem z dziećmi. Syn to najlepsza pomoc przy Zosce. Serio. Uwielbiają się nawzajem,nikt jak on jej tak nie zabawi,rozsmieszy.
    Zofia odkryła jak rzucać zabawkami na odległość. Potem patrzy i czeka...aż matka poda ;)

    ola_g89, kasia1518, p_tt lubią tę wiadomość

    l22ne6yd1cgn4wml.png
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 8 marca 2019, 10:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minns, nie zgodzę się z Tobą!
    Masz ciężką pracę:
    umysłową - cały czas wymyślasz atrakcje dla swojego dziecka, żeby się nie nudziło i prawidłowo rozwijało.
    fizyczną - nie wiem jak u Ciebie, ale dla mnie noszenie tego mojego Gałgana to spory wysiłek dla kręgosłupa
    psychiczną - jak takie małe, bezbronne dziecię płacze, a Ty nie wiesz jak mu pomóc to psychicznie jest ciężko.

    Pogadaj z mężem i przede wszystkim WYJDŹ Z DOMU SAMA. Umów się na kawę z koleżanką, wyjdź do kosmetyczki chociażby na manicure, a może jakieś zajęcia fitness raz w tygodniu? Ja wiem, że różnie bywa z kasą... i czasami są inne pilniejsze wydatki. Ale z drugiej strony, nasze zdrowie psychiczne też jest ważne i naprawdę musimy zadbać o swoje potrzeby.

    ola_g89, Camilla13, Minns, Hedgehog, kasia1518, Izabelle lubią tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • ola_g89 Autorytet
    Postów: 1235 1282

    Wysłany: 8 marca 2019, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyna, mały Gałgan mnie rozbawił <3 ale ogólnie 100% racji przyznaje.

    Kobiety, wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta! Żeby skoki mijały bezszelestnie, zęby wychodziły bezbolesnie, a dzieciaczki umilały nam życie ciągłym śmiechem <3

    86Monia, Camilla13, JustynaG, kasia1518, KATARZYNACarm, Izabelle lubią tę wiadomość

    klz9i09k40pp4fu3.png
    qb3ci09ktod8alpu.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 marca 2019, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u nas masakra dzisiaj. Szarpie my się z jedzeniem, już od paru tygodni mieliśmy ten problem bo Hania nie bawiła się smoczki em od butelki, ale dzisiaj całkowicie odmówiła jedzenia, ani butla ani łyżeczka ani jedzenie do rączki. Od trzech tygodni nic nie przybrała a teraz jeszcze to. Byliśmy u gastrologa bo mocno ulewała ale po mleku ar przestała i zaczęła przybierać. Gastrolog powiedziała że w takim razie nie ma się czym przejmować, niestety jakieś 2 dni od wizyty u gastro znowu to samo mleko ar nie pomaga ulewa dalej niż widzi. Umówiłam ja znowu do innego gastrologa bo moim zdaniem to refluks. Nie wiem czy to co napisałam ma ręce i nogi ale musiałam się wyglądać bo już normalnie mi ręce opadają...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 marca 2019, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marrgoo wrote:
    A u nas masakra dzisiaj. Szarpie my się z jedzeniem, już od paru tygodni mieliśmy ten problem bo Hania nie bawiła się smoczki em od butelki, ale dzisiaj całkowicie odmówiła jedzenia, ani butla ani łyżeczka ani jedzenie do rączki. Od trzech tygodni nic nie przybrała a teraz jeszcze to. Byliśmy u gastrologa bo mocno ulewała ale po mleku ar przestała i zaczęła przybierać. Gastrolog powiedziała że w takim razie nie ma się czym przejmować, niestety jakieś 2 dni od wizyty u gastro znowu to samo mleko ar nie pomaga ulewa dalej niż widzi. Umówiłam ja znowu do innego gastrologa bo moim zdaniem to refluks. Nie wiem czy to co napisałam ma ręce i nogi ale musiałam się wyglądać bo już normalnie mi ręce opadają...
    Dziwne że tak późno refluks....mój ma od urodzenia... powoli mija ale teraz jak wymiotuje to już wiem że to albo przejedzenie albo źle reaguje jak łosoś i wymioty cały dzień. Czy mała miała robione usg brzuszka? Bo refluks fizjologiczny trudno wykryć ale in raczej mija przy pionizacji. A ten anatomiczny wynikający z budowy żołądka to raczej by był od urodzenia. Ale lepiej sprawdzić i iść do gastrologa

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 marca 2019, 11:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    86Monia wrote:
    Dziwne że tak późno refluks....mój ma od urodzenia... powoli mija ale teraz jak wymiotuje to już wiem że to albo przejedzenie albo źle reaguje jak łosoś i wymioty cały dzień. Czy mała miała robione usg brzuszka? Bo refluks fizjologiczny trudno wykryć ale in raczej mija przy pionizacji. A ten anatomiczny wynikający z budowy żołądka to raczej by był od urodzenia. Ale lepiej sprawdzić i iść do gastrologa

    Tak miała robione usg nawet dwa razy. Nam gastrolog powiedziała że jest coś takiego jak refluks ukryty i diagnowuje się go w warunkach szpitalnych karmiac dziecko sonda przez nos. Jestem tym przerażona bo Hania już była tak karmiiona po urodzeniu więc wiem jak to wygląda. Teraz idziemy do innego gastrologa ponoć jakiegoś guru we Wrocławiu więc mam nadzieję, że nas nie zleje jak ta kobieta. Hania ulewa cały czas bez względu na to ile minęło od ostatniego posiłku, np dostała porcje o 21 wczoraj i dzisiaj o 7 rano potrafiła jeszcze trochę ulac...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 marca 2019, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marrgoo wrote:
    Tak miała robione usg nawet dwa razy. Nam gastrolog powiedziała że jest coś takiego jak refluks ukryty i diagnowuje się go w warunkach szpitalnych karmiac dziecko sonda przez nos. Jestem tym przerażona bo Hania już była tak karmiiona po urodzeniu więc wiem jak to wygląda. Teraz idziemy do innego gastrologa ponoć jakiegoś guru we Wrocławiu więc mam nadzieję, że nas nie zleje jak ta kobieta. Hania ulewa cały czas bez względu na to ile minęło od ostatniego posiłku, np dostała porcje o 21 wczoraj i dzisiaj o 7 rano potrafiła jeszcze trochę ulac...
    no ale ulewanie występuje długo. Póki co nie są to chlustajace wymioty pod ciśnieniem to chyba nie ma powodu do niepokoju. Refluks ma 30 procent niemowlaków.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 marca 2019, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    fakt gorzej jak słabo przybiera to może nutrition? Nasz ulewa ale waży 9kg

  • Minns Autorytet
    Postów: 969 977

    Wysłany: 8 marca 2019, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JustynaG wrote:
    Minns, nie zgodzę się z Tobą!
    Masz ciężką pracę:
    umysłową - cały czas wymyślasz atrakcje dla swojego dziecka, żeby się nie nudziło i prawidłowo rozwijało.
    fizyczną - nie wiem jak u Ciebie, ale dla mnie noszenie tego mojego Gałgana to spory wysiłek dla kręgosłupa
    psychiczną - jak takie małe, bezbronne dziecię płacze, a Ty nie wiesz jak mu pomóc to psychicznie jest ciężko.

    Pogadaj z mężem i przede wszystkim WYJDŹ Z DOMU SAMA. Umów się na kawę z koleżanką, wyjdź do kosmetyczki chociażby na manicure, a może jakieś zajęcia fitness raz w tygodniu? Ja wiem, że różnie bywa z kasą... i czasami są inne pilniejsze wydatki. Ale z drugiej strony, nasze zdrowie psychiczne też jest ważne i naprawdę musimy zadbać o swoje potrzeby.
    Nie mam najgorzej, wychodzę też sama, na zakupy, niedługo własnie na siłkę i fitness pójdę, na basenie już nie raz byłam. W domu też maż się małym zajmuje, a ja w tym czasie nie tylko ogarniam, ale też robię sobie hybrydy, ćwiczę czy przeglądam neta. Po prostu teraz się wszystko nałożyło na siebie, katarek małego, jego humorki, średnie noce, moje przeziębienie, mąż po pracy musi się uczyć, załatwianie rzeczy z budową, na nic nie ma czasu i dlatego tak zrzędzę. A ja jak mam katar to jestem jak facet - umieram.
    Ale ubrałam sobie sukienkę w końcu dzień kobiet hehe jakoś do wieczora wytrzymam i z okazji dnia kobiet jak mały dalej będzie marudny to mąż może mnie wyręczyć, a ja pójdę leżeć i może pizzę sobie zamówię :P.

    Z innej beczki, Bruno nie lubi wody, nawet coś ciumka z tego doidy, ale mu nie smakuje. No nic, będę mu podawać może się przyzwyczai. Wczoraj zrobił taką kupę po marchewce, że nie mogłam go domyć... a jutro dynia. Jakoś powoli idzie to rozszerzanie diety, zawsze dajecie jeden produkt przez 3 dni? W sumie zamierzam niedługo 2 raz dziennie podawać coś innego niż mleko, jedno nowe, a drugie już znane.

    wrzesień 2018 - synek <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 marca 2019, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minns ja podaję na 2 dni . A w przyszłym dtyg zamierzam wprowadzic kaszkę na swoim mleku mam jaglana z Holle.

    Co do Twoich planów na dzień kobiet mam identyczne . Też się ubrałam w sukienkę, umalowalam i czekam na męża. Mam nadzieję że dziecko zaśnie ok 19 i będziemy mieć czas dla siebie, pizzę i piwko bezalkoholowe : D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2019, 13:16

  • kuwejtonka Autorytet
    Postów: 731 644

    Wysłany: 8 marca 2019, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też dziś sukienka, makijaż i czekam na wieczór :D Dostałam piękny bukiet tulipanów od męża <3
    Od poniedziałku zaczynamy rozszerzanie, ale chcę sama gotować, nie będziemy kupować słoiczków.

    Pierwsze szczęście wrzesień 2018
    Drugie szczęście marzec 2021
  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 8 marca 2019, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olag , hehe my się śmiejemy, że Gałgan to jej drugie imię :)

    Minns , szczerze mówiąc - ja nie trzymam się zasady 3 dni. Zazwyczaj obiad dla siebie robimy na 2 dni więc podaję to samo co nam.
    W pierwszym tygodniu rozszerzania diety zaproponowałam: brokuła, dynię, cukinię, awokado, chlebek, kaszkę mannę.
    W drugim tygodniu z nowości: ziemniak, pomidor, marchewka
    a w trzecim tygodniu z nowości: indyk

    wszystko podawane w kawałkach.

    veritaserum, ola_g89 lubią tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 8 marca 2019, 18:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane wszystkiego co najlepsze z okazji Dnia kobiet ☺

    Mój mąż zabrał nas (Mnie i córeczkę) na dzień kobiet na weekendowy wypad do Zakopanego - podróż zniosłam gorzej niż Zosia- rzygalam dalej niż widziałam- mam nadzieję że nie zaczynają mi się wymioty jak w ciąży z Zosia; tylko wynika to z mojej choroby lokomoctjnej która miałam jak byłam mała.

    Margoo moja Zosia nie ulewa, a przez miesiąc przybrała 250g - mleka je ok 650-700ml na dobę do tego raz kaszka z 60ml i 2 razy cały słoik; czasami jeszcze dam chlebek czy banana- także wydaje mi się że je dużo; A waga stoi w miejscu- chyba taka jej natura ☺

    KATARZYNACarm, ola_g89 lubią tę wiadomość

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 marca 2019, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasia1518 wrote:
    Kochane wszystkiego co najlepsze z okazji Dnia kobiet ☺

    Mój mąż zabrał nas (Mnie i córeczkę) na dzień kobiet na weekendowy wypad do Zakopanego - podróż zniosłam gorzej niż Zosia- rzygalam dalej niż widziałam- mam nadzieję że nie zaczynają mi się wymioty jak w ciąży z Zosia; tylko wynika to z mojej choroby lokomoctjnej która miałam jak byłam mała.

    Margoo moja Zosia nie ulewa, a przez miesiąc przybrała 250g - mleka je ok 650-700ml na dobę do tego raz kaszka z 60ml i 2 razy cały słoik; czasami jeszcze dam chlebek czy banana- także wydaje mi się że je dużo; A waga stoi w miejscu- chyba taka jej natura ☺

    My jedziemy do Zakopanego na weekend majowy. Ile km macie do Zakopca z domu? to będzie nasza pierwsza dalsza podróż. Potem jedziemy 12 maja do Wawy.

    kasia1518, KATARZYNACarm lubią tę wiadomość

‹‹ 1468 1469 1470 1471 1472 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ