WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta
:*.
Ja dzisiaj jednak będę miała zły dzień. Małemu katarek chyba przechodzi na szczęście, mniej odciągam, ale słychać co jakiś czas że coś zalega i czasem zakaszle. Jak do niedzieli nie będzie czysto to pójdziemy do lekarza a szczepienia przełożymy. Za to ja się chyba katarem zaraziłam, do tego czerwone gardło i piecze. Mały w nocy też jakieś dziwne pobudki, jestem niewyspana. I od rana jęczybuła, koszmarny początek dnia. Wstaje coraz wcześniej, dzisiaj już o 4.50... Już mam dość, wczoraj cały dzień z nim spędziłam, mąż po pracy na mecz, mam już dość tego stękania o nic, chciałabym chociaż godzinkę dla siebie. Czuję się taka obciążona psychicznie, niby nie mam ciężkiej umysłowo czy fizycznie pracy, ale dzisiaj już wymiękam totalnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2019, 07:22
wrzesień 2018 - synek -
nick nieaktualnyMinns wrote:Wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta
:*.
Ja dzisiaj jednak będę miała zły dzień. Małemu katarek chyba przechodzi na szczęście, mniej odciągam, ale słychać co jakiś czas że coś zalega i czasem zakaszle. Jak do niedzieli nie będzie czysto to pójdziemy do lekarza a szczepienia przełożymy. Za to ja się chyba katarem zaraziłam, do tego czerwone gardło i piecze. Mały w nocy też jakieś dziwne pobudki, jestem niewyspana. I od rana jęczybuła, koszmarny początek dnia. Wstaje coraz wcześniej, dzisiaj już o 4.50... Już mam dość, wczoraj cały dzień z nim spędziłam, mąż po pracy na mecz, mam już dość tego stękania o nic, chciałabym chociaż godzinkę dla siebie. Czuję się taka obciążona psychicznie, niby nie mam ciężkiej umysłowo czy fizycznie pracy, ale dzisiaj już wymiękam totalnie.
A o ktorej chodzi spać? mój też wstaje 5-6 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Zosia chodzi spać ok 20, dzis o 5 już gotowa na nowy dzień.
Ja też głównie sama jestem z dziećmi. Syn to najlepsza pomoc przy Zosce. Serio. Uwielbiają się nawzajem,nikt jak on jej tak nie zabawi,rozsmieszy.
Zofia odkryła jak rzucać zabawkami na odległość. Potem patrzy i czeka...aż matka podaola_g89, kasia1518, p_tt lubią tę wiadomość
-
Minns, nie zgodzę się z Tobą!
Masz ciężką pracę:
umysłową - cały czas wymyślasz atrakcje dla swojego dziecka, żeby się nie nudziło i prawidłowo rozwijało.
fizyczną - nie wiem jak u Ciebie, ale dla mnie noszenie tego mojego Gałgana to spory wysiłek dla kręgosłupa
psychiczną - jak takie małe, bezbronne dziecię płacze, a Ty nie wiesz jak mu pomóc to psychicznie jest ciężko.
Pogadaj z mężem i przede wszystkim WYJDŹ Z DOMU SAMA. Umów się na kawę z koleżanką, wyjdź do kosmetyczki chociażby na manicure, a może jakieś zajęcia fitness raz w tygodniu? Ja wiem, że różnie bywa z kasą... i czasami są inne pilniejsze wydatki. Ale z drugiej strony, nasze zdrowie psychiczne też jest ważne i naprawdę musimy zadbać o swoje potrzeby.ola_g89, Camilla13, Minns, Hedgehog, kasia1518, Izabelle lubią tę wiadomość
-
Justyna, mały Gałgan mnie rozbawił
ale ogólnie 100% racji przyznaje.
Kobiety, wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta! Żeby skoki mijały bezszelestnie, zęby wychodziły bezbolesnie, a dzieciaczki umilały nam życie ciągłym śmiechem86Monia, Camilla13, JustynaG, kasia1518, KATARZYNACarm, Izabelle lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA u nas masakra dzisiaj. Szarpie my się z jedzeniem, już od paru tygodni mieliśmy ten problem bo Hania nie bawiła się smoczki em od butelki, ale dzisiaj całkowicie odmówiła jedzenia, ani butla ani łyżeczka ani jedzenie do rączki. Od trzech tygodni nic nie przybrała a teraz jeszcze to. Byliśmy u gastrologa bo mocno ulewała ale po mleku ar przestała i zaczęła przybierać. Gastrolog powiedziała że w takim razie nie ma się czym przejmować, niestety jakieś 2 dni od wizyty u gastro znowu to samo mleko ar nie pomaga ulewa dalej niż widzi. Umówiłam ja znowu do innego gastrologa bo moim zdaniem to refluks. Nie wiem czy to co napisałam ma ręce i nogi ale musiałam się wyglądać bo już normalnie mi ręce opadają...
-
nick nieaktualnyMarrgoo wrote:A u nas masakra dzisiaj. Szarpie my się z jedzeniem, już od paru tygodni mieliśmy ten problem bo Hania nie bawiła się smoczki em od butelki, ale dzisiaj całkowicie odmówiła jedzenia, ani butla ani łyżeczka ani jedzenie do rączki. Od trzech tygodni nic nie przybrała a teraz jeszcze to. Byliśmy u gastrologa bo mocno ulewała ale po mleku ar przestała i zaczęła przybierać. Gastrolog powiedziała że w takim razie nie ma się czym przejmować, niestety jakieś 2 dni od wizyty u gastro znowu to samo mleko ar nie pomaga ulewa dalej niż widzi. Umówiłam ja znowu do innego gastrologa bo moim zdaniem to refluks. Nie wiem czy to co napisałam ma ręce i nogi ale musiałam się wyglądać bo już normalnie mi ręce opadają...
-
nick nieaktualny86Monia wrote:Dziwne że tak późno refluks....mój ma od urodzenia... powoli mija ale teraz jak wymiotuje to już wiem że to albo przejedzenie albo źle reaguje jak łosoś i wymioty cały dzień. Czy mała miała robione usg brzuszka? Bo refluks fizjologiczny trudno wykryć ale in raczej mija przy pionizacji. A ten anatomiczny wynikający z budowy żołądka to raczej by był od urodzenia. Ale lepiej sprawdzić i iść do gastrologa
Tak miała robione usg nawet dwa razy. Nam gastrolog powiedziała że jest coś takiego jak refluks ukryty i diagnowuje się go w warunkach szpitalnych karmiac dziecko sonda przez nos. Jestem tym przerażona bo Hania już była tak karmiiona po urodzeniu więc wiem jak to wygląda. Teraz idziemy do innego gastrologa ponoć jakiegoś guru we Wrocławiu więc mam nadzieję, że nas nie zleje jak ta kobieta. Hania ulewa cały czas bez względu na to ile minęło od ostatniego posiłku, np dostała porcje o 21 wczoraj i dzisiaj o 7 rano potrafiła jeszcze trochę ulac... -
nick nieaktualnyMarrgoo wrote:Tak miała robione usg nawet dwa razy. Nam gastrolog powiedziała że jest coś takiego jak refluks ukryty i diagnowuje się go w warunkach szpitalnych karmiac dziecko sonda przez nos. Jestem tym przerażona bo Hania już była tak karmiiona po urodzeniu więc wiem jak to wygląda. Teraz idziemy do innego gastrologa ponoć jakiegoś guru we Wrocławiu więc mam nadzieję, że nas nie zleje jak ta kobieta. Hania ulewa cały czas bez względu na to ile minęło od ostatniego posiłku, np dostała porcje o 21 wczoraj i dzisiaj o 7 rano potrafiła jeszcze trochę ulac...
-
nick nieaktualny
-
JustynaG wrote:Minns, nie zgodzę się z Tobą!
Masz ciężką pracę:
umysłową - cały czas wymyślasz atrakcje dla swojego dziecka, żeby się nie nudziło i prawidłowo rozwijało.
fizyczną - nie wiem jak u Ciebie, ale dla mnie noszenie tego mojego Gałgana to spory wysiłek dla kręgosłupa
psychiczną - jak takie małe, bezbronne dziecię płacze, a Ty nie wiesz jak mu pomóc to psychicznie jest ciężko.
Pogadaj z mężem i przede wszystkim WYJDŹ Z DOMU SAMA. Umów się na kawę z koleżanką, wyjdź do kosmetyczki chociażby na manicure, a może jakieś zajęcia fitness raz w tygodniu? Ja wiem, że różnie bywa z kasą... i czasami są inne pilniejsze wydatki. Ale z drugiej strony, nasze zdrowie psychiczne też jest ważne i naprawdę musimy zadbać o swoje potrzeby.
Ale ubrałam sobie sukienkę w końcu dzień kobiet hehe jakoś do wieczora wytrzymam i z okazji dnia kobiet jak mały dalej będzie marudny to mąż może mnie wyręczyć, a ja pójdę leżeć i może pizzę sobie zamówię.
Z innej beczki, Bruno nie lubi wody, nawet coś ciumka z tego doidy, ale mu nie smakuje. No nic, będę mu podawać może się przyzwyczai. Wczoraj zrobił taką kupę po marchewce, że nie mogłam go domyć... a jutro dynia. Jakoś powoli idzie to rozszerzanie diety, zawsze dajecie jeden produkt przez 3 dni? W sumie zamierzam niedługo 2 raz dziennie podawać coś innego niż mleko, jedno nowe, a drugie już znane.
wrzesień 2018 - synek -
nick nieaktualnyMinns ja podaję na 2 dni . A w przyszłym dtyg zamierzam wprowadzic kaszkę na swoim mleku mam jaglana z Holle.
Co do Twoich planów na dzień kobiet mam identyczne . Też się ubrałam w sukienkę, umalowalam i czekam na męża. Mam nadzieję że dziecko zaśnie ok 19 i będziemy mieć czas dla siebie, pizzę i piwko bezalkoholowe : DWiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2019, 13:16
-
Olag , hehe my się śmiejemy, że Gałgan to jej drugie imię
Minns , szczerze mówiąc - ja nie trzymam się zasady 3 dni. Zazwyczaj obiad dla siebie robimy na 2 dni więc podaję to samo co nam.
W pierwszym tygodniu rozszerzania diety zaproponowałam: brokuła, dynię, cukinię, awokado, chlebek, kaszkę mannę.
W drugim tygodniu z nowości: ziemniak, pomidor, marchewka
a w trzecim tygodniu z nowości: indyk
wszystko podawane w kawałkach.veritaserum, ola_g89 lubią tę wiadomość
-
Kochane wszystkiego co najlepsze z okazji Dnia kobiet ☺
Mój mąż zabrał nas (Mnie i córeczkę) na dzień kobiet na weekendowy wypad do Zakopanego - podróż zniosłam gorzej niż Zosia- rzygalam dalej niż widziałam- mam nadzieję że nie zaczynają mi się wymioty jak w ciąży z Zosia; tylko wynika to z mojej choroby lokomoctjnej która miałam jak byłam mała.
Margoo moja Zosia nie ulewa, a przez miesiąc przybrała 250g - mleka je ok 650-700ml na dobę do tego raz kaszka z 60ml i 2 razy cały słoik; czasami jeszcze dam chlebek czy banana- także wydaje mi się że je dużo; A waga stoi w miejscu- chyba taka jej natura ☺KATARZYNACarm, ola_g89 lubią tę wiadomość
kasia1518
-
nick nieaktualnykasia1518 wrote:Kochane wszystkiego co najlepsze z okazji Dnia kobiet ☺
Mój mąż zabrał nas (Mnie i córeczkę) na dzień kobiet na weekendowy wypad do Zakopanego - podróż zniosłam gorzej niż Zosia- rzygalam dalej niż widziałam- mam nadzieję że nie zaczynają mi się wymioty jak w ciąży z Zosia; tylko wynika to z mojej choroby lokomoctjnej która miałam jak byłam mała.
Margoo moja Zosia nie ulewa, a przez miesiąc przybrała 250g - mleka je ok 650-700ml na dobę do tego raz kaszka z 60ml i 2 razy cały słoik; czasami jeszcze dam chlebek czy banana- także wydaje mi się że je dużo; A waga stoi w miejscu- chyba taka jej natura ☺
My jedziemy do Zakopanego na weekend majowy. Ile km macie do Zakopca z domu? to będzie nasza pierwsza dalsza podróż. Potem jedziemy 12 maja do Wawy.kasia1518, KATARZYNACarm lubią tę wiadomość