WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
aLunia wrote:Kasia1518 trzymaj się tej lekarki bo widać, że się zna. Warto jednak wszystko sprawdzać. A Ty jak się czujesz?
Dobra ta doktor jest, tylko strasznie ciężki kontakt bo tel nie odbiera, każe się przez SMSy kontaktować i raczej nagle sytuację odpadają. Teraz od niedzieli próbowałam się umówić chyba ze 4smsy napisałam, a ona odpisała po 3 dniach.
Czuje się całkiem ok. Czasu za bardzo nie mam na analizowanie czy coś się dzieje, gdzieś ciągnie to się nie przejmuje- tak ma być ☺ wymiotuje prawie codziennie, ale jest dzień że wymiotuje raz i są też takie że id rana do wieczora- na szczęście tych zdecydowanie mniej. Ogólnie w kwestii wymiotow jest lepiej niż z Zosia , mogę normalnie funkcjonować. 18.04. Mam usg genetyczne . Ogólnie to na wątku przeważają chłopaki i to tak zdecydowanie, może ze 2 dziewczynki- choć na swoim przykładzie wiem że określanie płci na prenatalnych to zdecydowanie za wcześniekasia1518
-
My po szczepieniu, mały waży 8700 g, więc w końcu przystopował z przyrostem wagi. Skończyła się era nieświadomych szczepień, Bruno patrzył z przerażeniem na pielęgniarkę i darł się, ale kilka sekund po już heheszkował
. Mam nadzieje, że nie będzie żadnych niespodzianek po szczepieniu, na weekend jedziemy do znajomych do Krakowa, mają miesięcznego maluszka także będzie ciekawie.
Kolejne ciąże już będą inne, nie będzie właśnie tyle czasu na analizowanie i odpoczywanie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 15:33
KATARZYNACarm lubi tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek -
Cześć dziewczyny,
Kilka z Was pisało, że mają problem z sadzaniem maluchów w krzesełku do karmienia bo się gibią na boki. Polecam dmuchaną poduszkę z ikei (można kupić również na allegro): https://allegro.pl/oferta/ikea-klammig-poduszka-wklad-do-krzeselka-antilop-7780080497
Rozszerzanie diety spędza mi sen z powiek... Jakoś ciężko mi wejść w jakąś rutynę z tymi posiłkami.
Wczoraj w ramach śniadania była kasza jaglana na wodzie z bananem a na obiad indyk z oregano i cukinia. Jak jej mięso smakowało! Ale musiałam jej wydzielać kawałki i dawać prosto do pyszczka bo jak dostała jeden większy to nie znała umiaru i wszystko wpychała na raz.
Jajko podawałam w formie jajecznicy. Za pierwszym razem była to "goła" jajecznica, a za drugim już taka jak sami jedliśmy - z cebulką, pomidorkami.
Cytrusy też podawałam, mandarynki i pomelo.
Przy czym owoce wprowadziłam po miesiącu rozszerzania diety. Zależało mi na tym by najpierw popróbowała warzyw i mięsa. Teraz przymierzam się do próby podania jogurtu naturalnego z owocami.
Przez pierwszy miesiąc kaszkę robiłam na moim mleku, teraz próbuję na wodzie ale z dodatkiem owoców.
Veritaserum , pisałaś wcześniej, że chcesz zrezygnować z kp przy jednoczesnym puszczeniu Aneczki do żłobka i powrocie do pracy. Czy to nie będzie zbyt wiele wrażeń na raz? Przemyśl to, bo może lepiej odstawić w takim przypadku szybciej bądź później...Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 13:53
Izabelle lubi tę wiadomość
-
Justyna,u nas tez brak jeszcze rutyny z posiłkami
Ponoć ok 9.miesiąca życia to się zaczyna układać.
Ja kupuję kaszki Holle które tanie nie są,a Młoda dziś zajadała się płatkami jaglanymi na wodzie z Biedry za 3,50. Oczywiście z mojej miski
Zofia tyłem szarzuje po całym salonie. Dziś spod kaloryfera ją wyciągalam, przynajmniej rajstopami ślicznie tam wysprzątałaWiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 14:05
-
nick nieaktualnyJustyna wiem ja muszę to jakoś z głową zrobić bo wszystko wypadnie w tym samym czasie. Pewnie odstawie ja później od piersi czyli żłobek, praca i odstawienie. Chce uniknąć etapu dawania jej mleka z butelki. Ale zobaczymy. Dzisiaj też dzień marudy na szczęście mąż już w domu wróci za pol godziny to sobie poradzimy jakoś.
Ja też chyba zrezygnuje z tych kaszek Holle i po prostu podam płatki jaglana czy owsiane.
A i u nas też brak rutyny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 14:36
-
Wiecie że poszłam dziś normalnie niby na szczepienie... chciałam dac tej pediatrze jeszcze szansę bo od dawna wydawała mi się mało kompetentna... I co uslyszalslam ... osluchowo czysto , gardelko czyste- można szczepic, no i tak tu nie bać się szczepic dzieci, jak tacy specjaliści są w przychodniachkasia1518
-
kasia1518 wrote:Wiecie że poszłam dziś normalnie niby na szczepienie... chciałam dac tej pediatrze jeszcze szansę bo od dawna wydawała mi się mało kompetentna... I co uslyszalslam ... osluchowo czysto , gardelko czyste- można szczepic, no i tak tu nie bać się szczepic dzieci, jak tacy specjaliści są w przychodniachwrzesień 2018 - synek
-
nick nieaktualnykasia1518 wrote:Wiecie że poszłam dziś normalnie niby na szczepienie... chciałam dac tej pediatrze jeszcze szansę bo od dawna wydawała mi się mało kompetentna... I co uslyszalslam ... osluchowo czysto , gardelko czyste- można szczepic, no i tak tu nie bać się szczepic dzieci, jak tacy specjaliści są w przychodniach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 19:33
-
nick nieaktualnyA jeszcze do granic możliwości wkurzala mnie pielęgniarka szczepienna swoim telefonem i tu cytuje "No jak dbacie o zdrowie dziecka jak jeszcze jedna 6w1 czeka i jedne pneumokoki. Myślałam że przez telefon ja zabije. A najlepsze jest to że zapisała nas na szczepienie za tydzień i z wyrzutem to będziemy robić od razy dwa! Powiedziałam że chyba jest nienormalna i się rozlaczylam.
-
Minns wrote:Masakra... a to powiedziałaś jej jak jest na prawdę?
Camilla13, p_tt lubią tę wiadomość
kasia1518
-
kasia1518 wrote:Wiecie że poszłam dziś normalnie niby na szczepienie... chciałam dac tej pediatrze jeszcze szansę bo od dawna wydawała mi się mało kompetentna... I co uslyszalslam ... osluchowo czysto , gardelko czyste- można szczepic, no i tak tu nie bać się szczepic dzieci, jak tacy specjaliści są w przychodniach
Współczuję Ci tego jak czujesz się na początku tej ciąży i musisz jeszcze zajmować się córeczka. Oby niebawem wszystkie objawy niemiłe odpuscily
I oczywiście nawet nie chce myśleć co by było gdybyś nie odbyła tej prywatnej wizyty z ZosieńkaWiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 20:11
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
nick nieaktualnyJa w ogóle nie ufam lekarzom. Z racji zawodu swojego 3)4 dnia spędzam w szpitalu, sporo lekarzy przychodzi z wieloma rozmawiałam przez telefon bo pytają o wyniki itp. to co oni wyprawiają to szok . Antybiotyki dzieciom przepisują na wszystko. Nawet jak podstaw nie ma. Oczywiście zdarzają się cudowne wyjątki więc nie chce uogólniać ale zdecydowana większość jest po prostu słaba.
Moja pediatra nie na pojęcia o czymś takim jak rozszerzanie diety. Ma 70 lat jestem pewna że jak osłuchuje to dobrze. Jako jedyna zauważyła naczyniaka na wardze dolnej u Ani. Jest typowo pro kp co mi pasuje. Jak mówię że dziecko mi nie śpi w nocy to mówi że to normalne i nie mam oczekiwać snu od tak żywiołowego dziecka jakie mam :pWiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2019, 20:16
-
Kasia, szok normalnie,co się dzieje i jak rutynowo lekarze podchodzą do kwalifikacji przed szczepieniem.
My mamy odroczenie szczepień,bo brałam sterydy w ciąży i po,a taki młody pediatrzyna mówi do.mnie niech pani szczepi,najwyżej szczepionka nie zadziała. Oj byłam juz niemiła.
Jedno zaniedbanie może na długie lata pozbawić dziecko zdrowia. -
nick nieaktualny86monia wrote:Kurde ja ufam mojej pediatrze. Szczepiliśmy teraz 5w1 i wzw. Ale ja mocz zawsze robię przed wizytą. Ale zawsze mam niepokój czy dobrze osłuchała.
-
100krotka30 wrote:Ale numer i chyba taki specjalista właśnie dopuścił do szczepienia tego chłopczyka z tej afery. Ale to jak to Kasia wyszło? Ona tego nie słyszała tych szmerow? Nie widziała plesniawek? Czy nie chciała widzieć i słyszeć?
Współczuję Ci tego jak czujesz się na początku tej ciąży i musisz jeszcze zajmować się córeczka. Oby niebawem wszystkie objawy niemiłe odpuscily
I oczywiście nawet nie chce myśleć co by było gdybyś nie odbyła tej prywatnej wizyty z Zosieńka
Twierdzi że nic nie słyszała i nie widziała- do końca nie wiem bo nawet słowem się nie odezwała. Powiedziałam żeby lepiej się przykładala bo kiedyś może jakiemuś dziecku zrobić krzywdę . Ta pediatra z wczoraj mówiła że tych pleśniawek jest niewiele i są z tylu , ale mimo wszystko to nie usprawiedliwia tej dr z dzisiaj, no jakaś porażka. Po prostu będę przed każdym szczepieniem chodzić prywatnie do tej pediatry, a będę miała pewność co jest z dzieckiem.Camilla13, p_tt lubią tę wiadomość
kasia1518
-
Camilla13 wrote:Powiedz zbierasz mocz nadal w ten przyklejany pojemniczek czy czekasz i lapiesz do normalnego? Nam nefrolog kazał łapać do normalnego.
Powinno się łapać, ale ja do woreczka nadal. Jakby wyszedł zły to bym lapala. Poki co wychodzi ok.Camilla13 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny ja dawno się nie odzywalalam , czytałam was na bieżąco oczywiście, 😊i tak sobie myślę że w Polsce się tylko badania robi maluszka tutaj nie ma nawet mowy , w Holandii raczej podchodzą do wszystkiego inaczej . Oczywiście jak dziecko chore to nie można szczepic ale żeby jakieś badania wykonać to nie ma szans dopóki nie mają podstaw. No cóż jak pisałam co kraj to obyczaj , Kasia1518 naszczescie jesteś czują mama A intuicja matce podpowiada , moja wczoraj chyba za dużo zjadła i zwymiotowala już na sam wieczór, musiałam koło 21 znowu ja kapac biedna ale wszystko okej chyba za szybko podalam słoiczek i później kaszke i za ciężko było na żołądku, także człowiek uczy się na błędach żeby nie podawać dziecku za dużo . Moja mała nie raczkuje ani nie pelzac , zębów nie widać , próbuje jednak pelzac lecz leży w miejscu i się denerwuje . Mam cichą nadzieję że jeszcze mnie zaskoczy.
-
To mój się też nerwus zrobił, lekko główką gdzieś uderzy to od razu ryk, no ale przecież musi się nauczyć poruszać w terenie. Na materacu ostro pozycja czworacza i się buja, a na twardym rzadko. W ogóle ostatnio znowu jakiś marudny się zrobił złośnik jakiś, noce też słabsze, znowu jestem przemęczona tym jęczeniem.
Mój mały też w sumie nie miał dużo badań, moczu ani razu nie miał badanego, krew tylko raz w 3 miesiącu żeby sprawdzić czy nie ma anemii. Jak dobrze, że już weekend się zbliża. Dzisiaj w nocy mąż ma wstawać do małego bo ja już odpadam...wrzesień 2018 - synek