WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
susełek wrote:wczoraj popołudniu Erus dostał gorączki 37,7 wiec podałam paracetamol i było ok. A dziś obudził się o 5 rano i 38,4 znowu podaliśmy i spadła ale o 11.50 kolejna i nie wiem czy dałam coś nie tak bo nie za bardzo spadła. Wczoraj był jeszcze sobą ale dziś już bardzo ospały. To chyba nie zeby jak początkowo myśleliśmy. Izabelle jakie są inne objawy 3 dniówki?
O 19 idziemy do pediatry.
Myślę że nie masz się co przejmować, dziecko na takim etapie będzie łapać, tym bardziej że nie ma gdzie łapać wirusy i bakterie , ja z moja Natalka tak jak pisałam wyżej, przechodziłam gorączki w miesiąc w miesiąc od nas poszła do żłobka, byłam mega załamana , już nawet chciałam zmienić żłobek, lecz okazało się że mojej koleżanki córka chodzi do innego żłobka i jest dosłownie go samo, najgorszy okres to jesień zima jeżeli chodzi k choroby , tak jak i my częściej chorujemu w tym okresie ,
Ale zastanowilabym się czy warto podawać dziecku paracetamol jak ma poniżej 38.5 , bo jak jest gorączka to wyniszczaja się bakterie i jest szansa że choroba czy wirus szybciej minie, lecz już w granicach 39 podaje małej czopek.
Ale oczywiście decyzja zawsze należy do mamy.
Aniajaa, Izabelle lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzięki z odpowiedzi,
Izabellę przez przypadek polubiłam
Pediatra powiedziała ze Erus dostał bakterie od tatusia. Mąż miał 2 dni temu małe (przez 1 dzień) problemy żołądkowe i teraz synek tez oprócz temperatury ma biegunkę. Podaje mu paracetamol jak ma powyżej 38. A tak pediatra mówiła ze maluszek tez musi się zapoznać z czymś takim jak gorączka. Oprócz tego smecta i dicoflor.
-
nick nieaktualny
-
Susełek zdrowia dla Małego,niech go szybko choroba puści.
Kurna,ja nie daję jeszcze Zosi ani kupnych wędlin,ani parówek. Piekę pierś z indyka czy kurczaka,zawijam ciasno na noc w woreczek i maleńkie kawałki podaję z bułką. Nie mam nic przeciwko kupnym wędlinom,ale sama nie lubię i nie dajęSynowi kupuję parówki w Lidlu pure lub piratki,jakos tak ok 2 roku życia dostał parówkę pierwszy raz.
Na początku dzieci chorują w żłobku czy przrdszkolu,z każdym rokiem jest lepiej,ale pierwszy rok to masakra i nie ma co mówić,ze jest inaczej.susełek, 100krotka30, p_tt lubią tę wiadomość
-
U nas wędliny je swojskie tylko polędwice albo szynkę ale zarówno wieprzowa czy dziczyzna- mamy na wsi sąsiada który zajmuje się wyrobami k kupujemy od niego dużo.
Parówki daje od niedawna bo wcześniej jak robiłam próbę to Zosia pluła, a teraz jej bardzo podpasowały. Ona ogólnie wszystkożerna jest ☺Camilla13, Izabelle, p_tt lubią tę wiadomość
kasia1518
-
A to u nas na odwrót, noc wspaniała jakiej dawno nie było. Zasnął przed 21, pobudka na cyca o 1.30 i potem o 5 i pospał do 7. A zęby to mi się tylko śniło, że mu 2 dolne jedynki wyszły
.
Ogólnie tu klimat sprzyja spaniu, wczoraj miał 3 drzemki i każda po 1.5 godziny w tym dwie w łóżeczku.
Moja brodawka dalej nie zagojona, jak wrócę to chyba przez parę dni będę karmić tylko lewą piersią A z prawej podciągać bo ileż można.
100krotka pytałaś kiedyś o opadajaca główkę w foteliku. U nas też opada, jak śpi i jedziemy pod stromą górkę to mu leci. Mamy fotelik Good baby Vaya i-size 360 stopni.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2019, 07:51
100krotka30 lubi tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek -
MINNIS ja też ciągle marzyłam o ząbkach i śniły mi się po nocach, ale po wczorajszej nocy to marzy mi się kiedy to już się skończy. U nas Natalia zawsze dobrze spała, jak już miała miesiąc to potrafiła całe noce przespać, więc dla mnie taka nocka jak dzisiaj to był horror . A to dopiero początek,
-
nick nieaktualnyKATARZYNACarm wrote:MINNIS ja też ciągle marzyłam o ząbkach i śniły mi się po nocach, ale po wczorajszej nocy to marzy mi się kiedy to już się skończy. U nas Natalia zawsze dobrze spała, jak już miała miesiąc to potrafiła całe noce przespać, więc dla mnie taka nocka jak dzisiaj to był horror . A to dopiero początek,
-
U nas prawa górna jedynka się przebiła, teraz chyba czas na lewa bo Zosia ciągle trze tam palcami i gardzi mlekiem od wczoraj- przez cały dzień poszło tylko 360ml. Próbowałam nadrobić w nocy ale gdzie tam nie dalo rady - zjadła 4 x po 50ml. Ale ogólnie mała noc przespana - że mną gorzej bo próbowałam z tym mlekiem 🙂 tu na Pomorzu to ma melodie do spania śpi mi po 12-13 h na dobę A w domu 10-11. Dziś pobudka po 8. Ma w nocy ze 2-3 pobudki ale wystarczy jej podać butelkę z wodą i śpi dalej ciumkajac smoka .
100krotka30 lubi tę wiadomość
kasia1518
-
nick nieaktualnyU mnie też przebiła się górna jedynka wczoraj po fatalnej nocy. Dziś powtórka z rozrywki i widzę że druga górna jedynka w pełnej gotowości. Zmęczona jestem a wczoraj mi się zachciało i zrobiłam mała porcję dżemu z moreli. Wyszedł świetny więc dziisaj od rana byłam na targu po kolejną porcję owoców
100krotka30 lubi tę wiadomość
-
Też nie podaje młodemu wędlin i generalnie e u córki trzymałam się tych 1000 pierwszych dni dla brzuszka, pomijając fakt że ze względu na alergię do dziś nie je wielu rzeczy co rówieśnicy.
Jemu też slodycze domowe będę podawać po roku. Ale chcialabym zakodowac żeby sięgał po pieczywo pelnoziarniste, warzywka, owoce, jajka a nie parówki i wędliny. Wydaje mi się ze my tego za duzo jemy. Sniadanie, kolacja wędlina, obiad mięso.
Ogólnie takie maluchy nie powinny jeść wędzonego.
Sytuacja z dzis. Przyszła teściowa, pijemy kawę, jemy czekoladę.
-"dawała już mu czekoladę?"
ja oczy jak 5 zlotych, siedzę i nie wierzę że ona serio.
-"nie" odpowiedź po głębokim zastanowieniu
-"aha tak tylko pytam bo znajoma ma wnuka 6 miesięcy on wszystko je i pytała czy ty dajesz. On wazy 15 kg, urodził się 5,800. Już raczkuje i jak miał 3 miesiące to już mu dawali z talerza.
-"serio? A pediatra ich kierował na jakieś badania? Bo to nie jest normalna waga takiego dziecka?"
- "a dlaczego miałby? On jest zdrowy to ich 4 dziecko, jego siostra też taka była. A jego mama jest przecież pielęgniarka w szpitalu pracuje!!"
- "aha ok"
- "tak myślałam że mu nie dajesz, a powinnaś wszystko" i wtedy wyciągnęłam cyca i mu dałam mleka i mówię "właśnie dostanie trochę czekolady bo mama zjadła to się podzieli żeby nie był poszkodowany"
DZIEKUJE. KURTYNA. haha
P.s. Tak wiem jestem wrednaWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2019, 19:00
ola_g89, veritaserum, Izabelle, KATARZYNACarm, Minns, p_tt, JustynaG lubią tę wiadomość
Misia 09.2013
Misio 08.2018 -
My ogólnie mało jemy wędlin, jakoś królują sery. Ja trochę tak zaczęłam się zastanawiać czy mój synek nie je za dzidziusiowo. Bo wszystko takie typowe dla dzidziusia. Kaszka z owocami, zupka dzidziusiowa, jogurt naturalny i takie przekąski dzidziusiowe. Z dorosłych to trzęsie się na widok chleba to daje mu z masłem lub z bieluchem.
100krotka30, Izabelle lubią tę wiadomość
-
Moi rodzice i teściowie słuchają mojego żywienia ale wczoraj była zabawna sytuacja. Teściowa wie że młody czasem je piatusie owocowe. I wczoraj przyniosła dwa bakusie. Nic jej nie powiedziałam, stwierdziłam że sama zjem, nie chciałam przykrości jej robić. No ale za chwilę mówi że rozmawiała z kuzynem mojego męża i on pracuje w firmie co robią Bakusie i zalatwi duża ilość w dobrej cenie. No to musiałam interweniować już i okazało się że pomyliła bakusia z piatusiem. Ale powiedziałam jej że jak coś Bakoma bio naturalne będzie hehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca 2019, 19:10
Izabelle, 100krotka30, veritaserum lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZ tym żywieniem to jest jak jest moja mama też czasami coś walnie albo przyniesie ale szybko ją na ziemię sprowadzę.
Moja Ania je wszystko ale wędlin / parówek jej nie podaje. Piekę sama pierś z indyka np faszerowana morela/ śliwką i taka jej podaje i chętnie je. w ogóle ona uwielbia ryby. Często jej robię albo w piekarniku albo dusze w warzywach. Dzisiaj na obiad jedliśmy dorsza w startej marchwi i cukini z ryżem. Ania nie wiedziała z którego talerza jeść i raz ode mnie raz od męża. Hehe. Też bym chciała u nas ograniczyć mięso, ostatnio w związku z tym robię pasty na kanapki. Polecam taki " smalczyk " z fasoli z jablkiem i cebulką. Z ogórkiem malosonym petarda !Izabelle, 100krotka30 lubią tę wiadomość
-
U nas również ryby bardzo lubi, ale mięso najbardziej. Je dużo warzyw i owoców, więc mięso również podaje. Do picia ciągle tylko woda, nie chce nic innego.
U mnie sytuacja z wczoraj... myślałam ze rozszarpie mamę i siostre... podawały Zosi ciastka, lody, chrupki kukurydziane o smaku pizzy. Powtórzyłam spokojnie 5 razy że mają jej nie dawać bo Zosia nie je takich rzeczy. Wyszłam do kuchni i w pewnym momencie Zosia płacze... wchodzę do pokoju A siostra jej podaje ciastko w czekoladzie i był płacz bo jej zabrała, nie wytrzymałam... wybuchłam na maksa- darlam się ze 2min ( mając cały czas męża na linii- A ten jeszcze do mnie - nie mogłaś spokojnie powiedzieć tylko się tak drzeć- i mówię że 5 razy mówiłam spokojnie) kończę rozmawiać wracam do pokoju... A Zosia co ... liże żelka... awantura na maksa, siostra do mnie że nie życzy sobie żebym podnosiła na nią głos, a ja jej na to że nie życzę sobie żeby mojemu dziecku dawała slodkie, a ona ma to w dupie. Dodałam że niech sobie zrobi swoje dziecko i daje wtedy co chce i ile chce ( jest starsza 4lata ale chyba będzie się rozwodzić) .
Dziś cały dzień jestem przy Zosi... I niestety już były próby podania np naleśnika z serem na słodko- zapytałam czy wczoraj się wyraziłam niejasno? To usłyszałam od mamy że przesadzam, bo małego gryza mogłabym jej dac...
A dziś co ...Zosia ma biegunkę- nie wiem czy to od tego co wczoraj zjadła czy może na zęby bo marudzi też cały dzień
Także u mnie aż strach zostawić dziecko pod opieką. To już do teściowej dotarło po pierwszym razie jak zwróciłam uwagę... A to będzie tak że będą dawać jak nie będę widzieć... miałam odpocząć A boję się zostawić Zosie z mama czy siostrakasia1518
-
Z moją siostrą mam podobnie, wielka pani specjalistka przedszkolanka... Jak jej tylko coś powiem, że robi nie tak jak chcę to zawsze ma odpowiedź. Ostatnio szarpie małą do góry za pachy to ja do niej żeby ją delikatnie podnosiła i najlepiej jedną rękę pod pupę to od razu z pyskiem do mnie "to powiedz Zawitkowskiemu, że źle dzieci nosi..." Albo teksty typu "co to za dziecko, przy którym nic nie można zrobić jak śpi" - mała obudziła się jak zaczęła blendować (kuchnia połączona z salonem).
I też teksty typu że ona sobie nie życzy, ostatnio to się zgotowała jak jej coś powiedziałam, aż się czerwona jak indyk zrobiła, i swoje "ja sobie nie życzę....", a ja na to ze stoickim spokojem "też robisz wiele rzeczy, których sobie nie życzę" ona "ale ja sobie nie życzę..." na moje "ale to nie jest koncert życzeń" jej małżonek opluł jakieś ważne papiery kawą.
Ja po prostu z całego serca nie mogę się doczekać, aż będzie miała swoje dziecko.