WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Jabłko kroje na takie cząstki do zjedzenia „na raz”. Jak dam większe to pakuje do buzi całe.
Ogolnie moje dziecko zmieniło się w noworodka. Mamy po 6-8 karmień dziennie... plus nocki. Stałe posiłki znowu idą słabo, za to cyc zawsze spoko... mam wrażenie, ze nigdy nie znajdę dobrego momentu żeby ja odstawić od piersi, bo nigdy nie będzie normalnie jadła. A przecież nie może żyć samym powietrzem. -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny na 15.10 mam termin CC - liczę że dotrwam bo szyjka 17mm już zlagodzona i miękka, ale 4tyg to nie długo. imię nadal nie wybrane więc zażartowałam do męża że jak będzie tak wydziwial to weźmiemy z kalendarza- A 15.10 to Tereska albo Jadzia 😊i mała waży już ok 2800g
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2019, 19:18
Camilla33, Minns, KATARZYNACarm, JustynaG lubią tę wiadomość
kasia1518
-
Izabelle wrote:Kasia,to prawie zaraz
Tez sie właśnie boję jabłka,bo pcha do buzi ile wlezie. Jak jem,to też musi jeść ze mną Ostatnio w ogóle ma foch na tarte owoce ;'
Sytuacja z dzisiaj. Wziął piętkę chleba i cała wpakował do buzi. Nie umiał wypluć i łzy zaczęły cieknac z rozpaczy a utrudniał wyjęcie. Taki raptus. -
Hej dziewczyny, ostatnio nie ma kiedy napisać, tyle do załatwiania. Mąż ma urlop i ciągle jest coś do roboty, hehe więcej się w domu narobi niż w pracy.
Co do jabłka to ja daję całe żeby sobie podziubał, kawałków też się boję.
U nas ostatnio fajny okres, mały lepiej je i pije, myślę, że to zasługa obecności męża. Przy mnie mały też mam wrażenie, że gorzej się zachowuje. I jak mnie widzi to cyc, a przy tacie wiadomo, cyca nie ma.
We wtorek mieliśmy chwilę grozy, byliśmy u siostry męża w odwiedzinach i młody tak niefortunnie upadł, że zarył o szafkę i rozciął sobie pod brwią skórę. Jak go wzięłam i zobaczyłam krew + siniak rosnący pod tym to myślałam, że zemdleję. Pojechaliśmy na SOR w Katowicach (na szczęście tylko 5 minut jazdy) i obyło się bez szycia, krwi w sumie prawie wcale nie było. Małemu zaraz po wypadku dałam cyca to się uspokoił. Ech je osiwieję na pewno niedługo.
Przedwczoraj szczepienie mmr, pneumokoki później zrobimy. Waży 10,7 kg czyli bardzo przystopował z przybieraniem. W sumie dużo chodzi i się rusza więc nie ma co się dziwić.
A w niedzielę jedziemy na kilka dni do Karpacza. Pójdziemy na pewno w góry, ale nie wiem czy na Śnieżkę się zdecydujemy. Na wyjazd wypada też nasza rocznica ślubu i moje urodziny także będzie super . Oby pogoda dopisała.
wrzesień 2018 - synek -
Izabelle wrote:Kasia,to prawie zaraz
Tez sie właśnie boję jabłka,bo pcha do buzi ile wlezie. Jak jem,to też musi jeść ze mną Ostatnio w ogóle ma foch na tarte owoce ;'kasia1518
-
Minns dobrze że z Brunem wszystko ok i tylko tak się skończyło. W kwestii śnieżki to od czeskiej strony jest wjazd kolejka, ale nie wiem jakiego rodzaju jest to kolejka , bo tak wchodzić z małym, to może być ciężko.
Udanego wyjazdu 😊Minns lubi tę wiadomość
kasia1518
-
Minns współczuję przeżyć, pamiętam jak nasz mały spadł z kanapy, człowiek wtedy swiruje na maksa.
Nie wiem czy obserwujecie zbiórkę dla małej Zosi, ja tak, spr nawet kilka razy dziennie, jest już ponad 60% kwoty 😊 Ud na swoich kontach na portalach? Ja wrzucam nawet na wszystkie swoje zwierzolubne grupy, jest tam ogrom wspaniałych, empatycznych osób, Co chwilę ktoś pisze, że wplacil grosik.Paulinda lubi tę wiadomość
-
Camilla33 wrote:Minns współczuję przeżyć, pamiętam jak nasz mały spadł z kanapy, człowiek wtedy swiruje na maksa.
Nie wiem czy obserwujecie zbiórkę dla małej Zosi, ja tak, spr nawet kilka razy dziennie, jest już ponad 60% kwoty 😊 Ud na swoich kontach na portalach? Ja wrzucam nawet na wszystkie swoje zwierzolubne grupy, jest tam ogrom wspaniałych, empatycznych osób, Co chwilę ktoś pisze, że wplacil grosik.
Ja mam FB bez znajomych tylko do grup i stron więc nie mam gdzie udostępnić ale też patrzę i bardzo się cieszę.Camilla33, Paulinda lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny co mogę na katar? Może głupie pytanie ale moja Zosia ma drugi raz w życiu katar... wcześniej miała 2 mc więc tylko woda morska szła i odciąganie.
Teraz inhalacje, odciągam, isonasin septo 3x dziennie po kilka kropli, na noc posmarowałam aromactiv baby . Mogę coś więcej? Najgorsze że leje jej się ciurkiem i to ja ja zarazilam bo mnie wczoraj rozłożyło. Ehhh A w środę było szczepienie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2019, 21:30
kasia1518
-
kasia1518 wrote:Dziewczyny co mogę na katar? Może głupie pytanie ale moja Zosia ma drugi raz w życiu katar... wcześniej miała 2 mc więc tylko woda morska szła i odciąganie.
Teraz inhalacje, odciągam, isonasin septo 3x dziennie po kilka kropli, na noc posmarowałam aromactiv baby . Mogę coś więcej? Najgorsze że leje jej się ciurkiem i to ja ja zarazilam bo mnie wczoraj rozłożyło. Ehhh A w środę było szczepienie.
Polecam nasivinkasia1518 lubi tę wiadomość
-
86monia wrote:Kiedy planujecie okulistę?
-
kasia1518 wrote:Dziewczyny co mogę na katar? Może głupie pytanie ale moja Zosia ma drugi raz w życiu katar... wcześniej miała 2 mc więc tylko woda morska szła i odciąganie.
Teraz inhalacje, odciągam, isonasin septo 3x dziennie po kilka kropli, na noc posmarowałam aromactiv baby . Mogę coś więcej? Najgorsze że leje jej się ciurkiem i to ja ja zarazilam bo mnie wczoraj rozłożyło. Ehhh A w środę było szczepienie.kasia1518 lubi tę wiadomość
-
Paplak wrote:My z racji wczesniactwa byliśmy juz kilka razy. Nawet teraz w piątek byliśmy. Kropili kroplami rozszerzajacymi źrenice, a potem okulista patrzyła przez takie urządzenie, w ktorym dziecko patrzy n jakaś bajkę. Wszystko ok. Następna wizyta za 2 lata