WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Izabelle dojazd faktycznie masakra. Mam nadzieje, że karma szybko wróci do tej okropnej osoby. W poprzedniej pracy mój szef był totalnym świrem, na szczęście tylko kilka miesięcy mi "szefował", a potem niestety też musiałam z nim współpracować i wiem jaka to męczarnia obcować z takimi osobami... nie ma co tracić na nich energię.
Jako, że mały idzie do żłobka to chcę dobrze wyposażyć swoją apteczkę . Dziewczyny polećcie co macie na choroby, przeziębienia? Ja mam ibum, paracetamol w czopkach, inhalator (ale mały pewnie nie będzie chciał współpracować), maść majerankową i nie wiem czy nie warto dokupić czegoś?wrzesień 2018 - synek -
Minns, paracetamol w płynie jeszcze by sie przydał i maść lub plasterki Aromactive,to bym ja polecała A pozostaje wierzyć,ze medykamenty nie będą tak bardzo potrzebne
Któraś z Was napisała,ze trzeba patrzeć przed siebie,nie za siebie. Czas na zmiany i jestem na nie gotowaMinns, kuwejtonka, ola_g89, kasia1518 lubią tę wiadomość
-
Minns wrote:Izabelle dojazd faktycznie masakra. Mam nadzieje, że karma szybko wróci do tej okropnej osoby. W poprzedniej pracy mój szef był totalnym świrem, na szczęście tylko kilka miesięcy mi "szefował", a potem niestety też musiałam z nim współpracować i wiem jaka to męczarnia obcować z takimi osobami... nie ma co tracić na nich energię.
Jako, że mały idzie do żłobka to chcę dobrze wyposażyć swoją apteczkę . Dziewczyny polećcie co macie na choroby, przeziębienia? Ja mam ibum, paracetamol w czopkach, inhalator (ale mały pewnie nie będzie chciał współpracować), maść majerankową i nie wiem czy nie warto dokupić czegoś?Minns lubi tę wiadomość
-
Minns wrote:Izabelle dojazd faktycznie masakra. Mam nadzieje, że karma szybko wróci do tej okropnej osoby. W poprzedniej pracy mój szef był totalnym świrem, na szczęście tylko kilka miesięcy mi "szefował", a potem niestety też musiałam z nim współpracować i wiem jaka to męczarnia obcować z takimi osobami... nie ma co tracić na nich energię.
Jako, że mały idzie do żłobka to chcę dobrze wyposażyć swoją apteczkę . Dziewczyny polećcie co macie na choroby, przeziębienia? Ja mam ibum, paracetamol w czopkach, inhalator (ale mały pewnie nie będzie chciał współpracować), maść majerankową i nie wiem czy nie warto dokupić czegoś? -
U mnie kolejna bezsenna noc. Siedzę i zabijam natrętne przykre myśli.
Znalazłam fajny żłobek i przedszkole w jednym miejscu, 2.5 km od domu. Małe grupy po 6 osób. Ostatnio widzę, że synek się nudzi w domu. Niania nie wyrabia jeśli chodzi o kolejne rozrywki. Mamy opóźnienie w szczepieniach tzn czekają 3 i 4 pneumokoki i mmr. Nie wcześniej niż za 4 tyg mmr, dwa tygodnie później 3 dawka pneumokokow. Wypadnie prawie koniec roku. Jak myślicie, albo jakie macie doświadczenia. Posłać Piotrusia do żłobka od stycznia zanim urodzi się brat czy od kwietnia gdy młodszy będzie po pierwszych szczepieniach? Nie wiem czy pojawienie się brata i pójście do żłobka w jednym czasie to nie za duzo. Może lepiej żeby poszedł od stycznia? Można wykupić karnet pełny lub np 100 godzin miesięcznie i mniej. Myślałam, żeby chodził na zajęcia od 9 do 14, czyli od drugiego śniadania i po obiedzie do domu. Jak urodzi się drugi synek mąż już zaplanował 2 miejsce wolnego, po tym czasie wraca do pracy i Piotruś na pełny etat do żłobka. A jak przyjdzie lato to znowu na 5 godzin dziennie bo w domu będziemy mieli dość rozrywek w ogrodzie. Pomóżcie 😊
Dziś kolejne usg, mamy 26 tydzień 😊 Synek daje znać o sobie bardzo mocno. Zrobiłam morfologie tydzień temu, ale zapomniałam o siuskach i tsh, trochę lipa, Pani dr pewnie będzie na mnie zła. Rano przed wizytą lecę to ogarnąć, najwyżej zadzwonię popołudniu i podam wynik.
-
Hedgehog wrote:Iza faktycznie fatalny dojazd. Ja mam podobną ilość km ale część w mieście i jadę max godzinę - a przy drugiej zmianie kiedy omijam godziny szczytu to i w pół godziny oblece.
Szkoda że jedna osoba tak truje wszystkim życie.
A wypisałas sobie godzinę na kp?
Nasivin baby na katar. Lepsze niż woda morska bo obkurcza i zmniejsza produkcję wydzieliny. Woda morska chyba bardziej rozrzedza i wypłukuje.
Nasivin oo tak tylko juz kids u nas -
Dzięki dziewczyny, przydadzą się Wasze apteczki.
Camila powodzenia na wizycie . Od kiedy jest 3 trymestr? Już nie pamiętam, ale chyba niedługo.
Mały już po 2 godzinach od wstania śpiący także usypiam go teraz w łóżeczku.
Czy Wasze dzieci też klepią inne dzieci, dorosłych? Nasz często robi takie "pac" szczególnie innym dzieciom. Muszę go pilnować żeby liści bie rozdawał na prawo i lewo. Wczoraj byliśmy w figloraju, podszedł do obcego pana i pac go w udo 😋.wrzesień 2018 - synek -
Minns wrote:Dzięki dziewczyny, przydadzą się Wasze apteczki.
Camila powodzenia na wizycie . Od kiedy jest 3 trymestr? Już nie pamiętam, ale chyba niedługo.
Mały już po 2 godzinach od wstania śpiący także usypiam go teraz w łóżeczku.
Czy Wasze dzieci też klepią inne dzieci, dorosłych? Nasz często robi takie "pac" szczególnie innym dzieciom. Muszę go pilnować żeby liści bie rozdawał na prawo i lewo. Wczoraj byliśmy w figloraju, podszedł do obcego pana i pac go w udo 😋.
Moja wystawia wszystkim język albo się szczerzy do obcych ludzi, pięknie pokazując swoje wszystkie 8 zębów 😅
Pierwsze szczęście wrzesień 2018
Drugie szczęście marzec 2021 -
Camila trzymam kciuki.
U nas Wiki dostała się też do żłobka i pójdzie teraz od wtorku, może do czasu jak się dziecko urodzi to się wychoruje. Choć boje się, że ja będę łapać szczególnie, że to początek ciąży.
Chociaż pamiętam jak było z moimi bratankami. Starszy nie chorował ale przynosił ze żłobka różne wirusy i jego brat niemowlak był kilka razy w szpitalu, więc starszego musieli zatrzymać w domu. U nas niby jest przecież starsze dziecko, które chodzi do przedszkola i Wiki codziennie jest w przedszkolu, a jakoś odpukac omijają nas choroby. -
Jesteśmy po wizycie, Piotruś też podglądal braciszka. Mamy prawie kg dzieciaczka, łożysko ok, szyjka też. Trzeci trymestr zaczynam za 2 tyg 😊
Też się boimy tego chorowania, ale z drugiej str mój mąż przynosi do domu tyle tego, że szok i teraz od miesiąca ciągle coś. A wiedzę jak zaczyna się nudzić, w domu nie zapewnimy mu tylu rozrywek. -
U nas bardziej ja choruje niż mała, ale nie żałuję decyzji o zlobku. Nawet dzisiaj rano z mężem rozmawialiśmy o tym i mówi, że małej bardzo się nudzi bez żłobka (tydzień siedzi w domu chora). Choroby to jeden minus i adaptacja to drugi. Ale reszta same plusy. Tam jest taki plan dnia, że dziecko nawet płakać nie ma za dużo czasu. Nasza od kiedy chodzi do żłobka to sobie dużo śpiewa, ogląda, dłużej sama się zabawi.
Camilla33 lubi tę wiadomość
-
Minns, Piotruś po kilka razy dziennie klepie albo nas, albo koty, ludzi w kolejce w sklepie, dziś też Panią dr a co 😋 W klinice jak czekaliśmy na usg, zdjął buty, postawił na stole, wziął miske z cukierkami, wkladal je do butów i podawal tacie haha Śmiał się na całą poczekalnie i wszyscy razem z nim. Ciekawa jestem jak się rozkręci w żłobku 😋 I jak jara się chodzeniem 😃
Minns lubi tę wiadomość
-
Dzisiaj stwierdziłam, że muszę korzystać z ostatniego miesiąca z małym na maksa i pojechaliśmy sobie na kawkę i ciastko 😊 normalnie randka. Wstąpilismy to lumpa i udało mi się kupić za 4 zł rękawice zimowe, podobne do tych co oglądałam wczoraj za 40 zł. Tyle wygrać. Powiem, Wam że w lumpach można wypatrzyc takie perełki dla dzieci, że aż żal kupować w sklepie. Miesiąc temu byłam z małym w lumpie oddalonym od nas o 30 km i kupiłam mu śliczne sweterki zimowe, skórę na wiosne, kurtkę zimową na przyszły rok, pizamkę, no cuda. Wiekszoscz nexta i gap.
kuwejtonka, Camilla33 lubią tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek -
Ja ostatnio na olx wyhaczylam Panią co sprzedawała ubranka za 1zł. Miała ich 70. Wiec za 70ubrań plus wysyłka zapłaciłam 85zł. W tym mnóstwo bluzeczek z h&m, z zary, kamizelki, bluzy, szlafrok, spodnie. Teraz tylko piore, susze i prasuje. Ale mega okazja. Teraz juz nic nie kupuje nowego jak widzę te ceny w sklepach i jedna bluzeczka 40zł. Jedynie czasem w lidlu jak są body za 5zł. Pepco strasznie nie lubię. Jest tanio, ale nie lubie jakosci rzeczy.