WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Justyna2212 wrote:Tak jak napisałam. Każda z Was szanuje, nikogo nie chciałam urazić. Każdy tu kozę wyrazić swoje zdanie.
Jednakże chciałabym żebyście przeczytały to:
„badania pokazały, że stres doświadczany przez mamę w sposób szczególny wpływa na rozwój mózgu dziecka. Około 10. tygodnia ciąży rozpoczyna się proces tworzenia nowych komórek nerwowych w mózgu dziecka (neurogeneza), a później w okresie od 24. do 30. tygodnia ciąży kształtują się połączenia nerwowe między neuronami (synaptogeneza). W tych krytycznych momentach stres może wpłynąć na rozwój zdolności poznawczych dziecka”
Może jednak warto trochę wyluzować
Justynko - oby nigdy nie przyszło Ci doświadczyć obaw o życie Twoich dzieci. Obyś nigdy nie musiała drżeć o każdy dzień w ciąży, bo mówią Ci:wytrzymaj jeszcze jeden dzień - to takie ważne. Może teraz na mnie spadną gromy, ale błagam nie pouczaj innych mam, nie odmawiaj im prawa do troski o dziecko tylko dlatego, że masz taki stoicki spokój w sobie. Każda z nas jest inna, każdej przyszło się mierzyć z innymi doświadczeniami i problemami - nie nam oceniać poziom stresu innych mam! Jak to się mówi: "Zanim osądzisz mnie i moje życie, włóż moje buty, przejdź ścieżki życia, które ja przeszłam, przeżyj moje bóle, smutki i cierpienia..." - wtedy podaj statystyki, które jakże są niewspółmierne do rzeczywistości!Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2018, 22:40
Rucola, jatoszka lubią tę wiadomość
-
natalinka wrote:Justynko - oby nigdy nie przyszło Ci doświadczyć obaw o życie Twoich dzieci. Obyś nigdy nie musiała drżeć o każdy dzień w ciąży, bo mówią Ci:wytrzymaj jeszcze jeden dzień - to takie ważne. Może teraz na mnie spadną gromy, ale błagam nie pouczaj innych mam, nie odmawiaj im prawa do troski o dziecko tylko dlatego, że masz taki stoicki spokój w sobie. Każda z nas jest inna, każdej przyszło się mierzyć z innymi doświadczeniami i problemami - nie nam oceniać poziom stresu innych mam! Jak to się mówi: "Zanim osądzisz mnie i moje życie, włóż moje buty, przejdź ścieżki życia, które ja przeszłam, przeżyj moje bóle, smutki i cierpienia" - wtedy podaj statystyki, które jakże są niewspółmierne do rzeczywistości!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2018, 22:42
natalinka, jatoszka lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Dziewczyny mam prosbe. Ktora wierzy niech sie modli, ktora nie niech potrzyma choc chwile kciuki za mojego maluszka. Za dwie godziny idziemy na usg.
Rucola, MiSia :), Siwulec, veritaserum, MamaIgi, JustynaG, nadulek, Izabelle, Av, promyczek 39, Wesoła89, zuza88 lubią tę wiadomość
-
Malgonia wrote:Dziewczyny mam prosbe. Ktora wierzy niech sie modli, ktora nie niech potrzyma choc chwile kciuki za mojego maluszka. Za dwie godziny idziemy na usg.
Malgonia lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualny
-
Cześć dziewczyny ja też proszę o modlitwę i kciuki! Ja idę dopiero około 15:30 i z racji że to pierwsza wizyta będę czekać w kolejce, na następny raz zostanę zapisana już na godzinę.
Obudziłam się z takimi nerwami, że oszaleje do południa.
Malgonia będzie dobrze :*MamaIgi, Siwulec, Antonina38, Malgonia, nadulek, Izabelle, Av, promyczek 39, Rucola lubią tę wiadomość
-
veritaserum wrote:Dziewczyny ja jeszcze na chwilke wroce z tematem labow. Ktoras dziewczyna wyzej napisala i ja pracujac w branzy sie z tym zgadzam. Robcie badania w labach szpitalnych , jakosc i to jak sprawdzane sa aparaty jedt nieporownywalna do kolchozow w stylu diagnostyla czy cos. Tam jest probek multum , na nic nie ma czasu a probki jezdza po calym kraju. To jest tragedia !! Tylko szpitalne laby. Robia naprawde rzetelnie.
Znam przypadek z rodziny gdzie z pobranej biopsji patolog stwierdzil raka, usuneli czesc narzadu po czym sie okazalo ze raka brak..
Ale fakt mi zawsze rzetelnie robili u nas jest tylko synevo albo lab przyszpitalny. -
Dziewczynki trzymam za wasze fasolki kciuki ! Tez sie bardzo denerwowalam tydzien temu jak szlam na pierwsza wizyte zawet biegunki z nerwow dostalam. Jak zobaczylam malego czlowieczka to mi ulzylo
Wiem, ze latwo mowic nie denerwuj sie wszystko bedzie ok. Ale trzeba pozytywnie myslec, bo niestety z nami tak jest ze jezeli myslimy negatywnie to przyciagamy do siebie jak magnes negatywne rzeczy.. zatem glowa do gory , cycki do przodu i idziecie witac sie z malymi ludzikamiMiSia :), Malgonia lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry wszystkim wrześniówkom
Dziewczyny Tasia, Mamalgi,Jola, Czesiowa bardzo się cieszę, że niepokojące sytuacje zostały opanowane i życzę aby już więcej takich nerwów żadna nie przechodziła :*
Malgonia kciuki zaciśniete bardzo mocno i czekamy na dobre wieści :*
MiSia za Ciebie też ściskam i wierzę że wiadomości będą radosne :* (dziś przedstawisz nam swojego maluszka )
to będzie piękny dzień
Rucola po dzisiejszych treningach, jutro kciuki same będą się zaciskać przed Twoją wizytą :*
w weekend całkowicie się wyłączyłam od internetów i dobrze mi to zrobiło bo dzisiaj również wizytuję i mam nadzieję zobaczyć zdrowie i silne serduszysko
tymczasem czekam na pierwsze wieści od MalgoniMamaIgi, MiSia :), Rucola, Jola79 lubią tę wiadomość
-
Wiecie co jest najgorsze?
Zachodząc w ciąze nie przestajemy byc sobą. Nie porzucamy naszych osobowosci i nie przybieramy nagle maski kogos- kim nie jestesmy, ba- nigdy nie bedziemy!
Mozemy zrezygnowac z ulubionej kawy, sushi, czy wina - bo to nie jest trwała częsc Naszej osobowosci, ale nie przestaniemy nagle zloscic się, plakac, denerwowac, stresowac, czy przezywac. To tak nie dziala.
Ja z natury jestem mega emocjonalną osobą, ale tez charakterną. Niestety ciąza tylko pogorszyl moj stan Codziennie placzę, jestem kłębkiem róznych emocji, burza hormonow w moim organizmie dziala na mnie jak plachta na byka ..
Ja w poprzedniej ciązy od poczatku do konca przezywalam ogromny stres. Związany z sytuacją w rodzinie. Oczywiscie mialam swiadomosc, ze to nie jest dobre dla dziecka, ale ciaza nie wplynela na zmiane mojej osobowosci.
Dziewczyny. Wkradaja sie tu jakies niepotrzebne emocje, moze zamiast przekomarzania się porozmawiajmy o czyms przyjemnym.Izabelle, Av, Wesoła89 lubią tę wiadomość
Córka Igusia 13.03.2014 - 4 latka -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Czesc
Podczytuje was od poczatku a dzis znalazłam czas zeby sie ujawnic .Termin na 23 wrzesnia prosze o dopisanie
Trzymam kciuki za wszystkie dzieciaczki
Od dzis mam l4 bo nudnosci dokuczaja wiec postaram sie cos napisac o sobieMamaIgi, Antonina38, Izabelle, matkapatka, promyczek 39, MiSia :), Rucola, asese, Herbata, zuza88, Vlinder lubią tę wiadomość
-
veritaserum wrote:Tak ja ide zjesc bule z papryka i serniczek mi mamusia upiekla bo wyladowalam na kilka dni u rodzicow
Tez wczoraj pieklam sernik :p
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8479e07fff3d.jpgveritaserum, asese, Antonina38, natalinka, Malgonia, Marzena782, Izabelle, matkapatka, promyczek 39, MiSia :), Vlinder lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Małgonia, Misia- paciorek zmówiony, radosnych wizyt Dziewczyny! Rukola, pewnie też już przebierasz nogami, bo to już jutro:) Samiutkich dobrych wieści również dla Ciebie:) Odzywajcie się koniecznie kobietki wizytujące- w kupie siła.
MiSia :), Rucola lubią tę wiadomość
-
veritaserum wrote:Wiesz kochana takie pomylki nie moga miec miejsca ale wiem ze to czesto tak wyglada ze sadzaja za mikroskopem mlodych ludzi ktory wynik wydaje. Bo starsi juz za takie pieniadze jakoe szpital proponuje czyli czesto najnizsza krajowa nie chca pracowac. To jest okropne. A praca na histopatologii czy cytologii i ocenianiu komorek jet okropnie trudna i wymagajaca. Mozna przeoczyc doslownie jedna komorke ktora jest decydujaca a nie wyglada typowo, ksiazkowo. I tak sie zdarza. Po prostu. Bede bronic takich pomylek bo wiem jak jest ciezko. Ale nie powinny miec miejsca to logiczne. Koniec tematu z mojej strony
Ja nikogo nie oskarzam, wiem jak trudna praca jest w szpitalu czy labo, bo polowa mojej rodziny pracuje w szpitalu ( moze przesadzilam z polowa ale duzo osob) sa to lekarze, w labie , w krwiodastwie i moi rodzice tez pracuja w szpitalu.. chodzi mi o to ze szkoda , ze przez taki blad ciocia stracila czesc piersi, bo facet nie wyczyscil dobrze szkielka po innej pacjentce.
Ok. Koniec tematu -
nick nieaktualny