WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
aLunia wrote:Witam się i ja dzisiaj
wszystko mnie boli
jeszcze dzisiaj ta wizyta tak się jej boję, mam nadzieję że z dzieckiem jest wszystko dobrze. Ciekawe skąd te plamienia się pojawiają
W nocy bolał mnie brzuch tak z prawej strony aż wzięłam nosoe, ale rano tak mnie przeczyscilo, więc to chyba było powodem. Na 17.15 mam wizyte i dziś ja proszę o trzymanie kciuki
Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
Jak miło zobaczyć znajomą "twarz"
Kciuki zaciśnięte!
Może lekarz, ktory bedzie robil usg naprowadzi Cie skad te plamienia...mnie wczoraj z nerwów przed wizytą też czyscilo, ale ja mam tak zawsze w stresie. Najbardziej emocjonująca byla chwila przylozenia głowicy USG do brzucha, ale za chwilę juz widziałam Maleństwo i serduszko, a stres zastapila ulga. Wierzę, ze i Ty dzis bedziesz juz spokojniejszaVlinder, JustynaG lubią tę wiadomość
-
U nas za 4 dni minie rok od przepriwadzki do nowego domu. Trudny był to czas, ale fajny. Ja obawiam się tego, że od września syn pójdzie do przedszkola, więc będzie problem z odprowadzaniem... Boję się też, ze po narodzinach dziecka poczuje sie odrzucony i mniej ważny... Będę starała się zapewnić mu max. uwagi, ale wiadomo, że bedzie trudno...
-
MamaIgi wrote:Do mnie jeszcze nie dociera.
Chociaz córka codziennie mowi o siostrzyczcenawet nie probuje jej tlumaczyc, ze moze miec brata ;] bo jest lament polgodzinny po tym ;/
Tak naprawdę czekam do prenatarnych. Wtedy będę chyba mogla powiedziec, ze pelną piersią cieszę się i czekam na malenstwo.
Moj mąz jest za to bardzo przejety- chwilami, a chwilami tak jakby zapomina o tym, ze jestem w 3 miesiacu ciazy
Tez Nas czeka przeprowadzka, jednak dopiero w przyszlym roku, bo budujemy dom. będzie wesolo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2018, 11:29
-
Ja już myślałam, że jestem wagowo z tendencją wzrostową, ale dzisiaj się zważyłam i znowu do dołu. Przed ciążą ważyłam 48kg, dzisiaj 49.2kg, ale już było w sobotę 49.5kg... Wiadomo, że domowa waga taka sobie, więc nie przejmuję się za bardzo. Korzystam z wykresu i na razie "ślizgam" się po tej dolnej linii. A jem sporo, w nocy też. Fakt, że nigdy słodyczy nie jadłam, bo nie lubię słodkiego, i teraz też najsłodsze co jem to jogurty owocowe.
Co do przeprowadzki to my właśnie jesteśmy w ostatniej fazie wykańczania nowego mieszkania... Mam nadzieję, że zdążymy przed porodem, bo obecne mieszkanie mamy już tak zagracone kartonami, że dziecko musielibyśmy chyba po prostu na środku położyć
Leon
-
Natalia1984 wrote:Jaki macie projekt domu? My dopiero będziemy startować na wiosnę z budową, najpierw wycinka drzew z działki.
Nam projektowal gosciu specjalnie na Nasze widzimi sie, troche tez z przymusu, bo mamy dzialke specyficzna - w klin. Jednak caly dom mamy parterowy z antresolą i wielkie przestronne okna.
Córka Igusia 13.03.2014 - 4 latka -
Dzień dobry dziewczyny
aLunia trzymam kciuki!
My tez budujemy dom i planowaliśmy się przeprowadzić w wakacje, ale mamy obsuwe i nie wiem jak to będzie... (aktualnie mamy za sobą etap instalacji i czekamy na tynki i wylewki) chociaż mąż od kiedy jestem w ciąży bardzo się spina, żeby zdążyć na wrzesień. Chcemy już mieć wykończony chociaż jeden pokój, a nie przeprowadzać się później z takim maleństwem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2018, 11:47
-
No my też budujemy dom jednorodzinny, ale w tym roku urzadzamy tylko parter ze wzgledow finansowych, wiec z 2 pokoi przeprowadzamy sie do... 2 pokoi, bo tyle jest na dole
A potem pewnie przez kilka lat beda trwaly dodatkowe prace wykonczeniowe, masakra.
My po slubie 6,5 roku, a znamy sie 13 latSynek ur. w 2016
-
justys1236 wrote:... mamusie mające już pociechy w domu pytanie do Was dociera już ze będzie drugie maleństwo? Bo ja jakoś jeszcze tego wyobrazić sobie nie mogę
-
veritaserum wrote:Mi ostatnio spędza sen z powiek jak ja będę na spacery wychodzić z maluchem, mieszkam na 3 piętrze bez windy ;( Planujemy zakup nowego mieszkania za jakieś 2-3 lata. Co do wagi to jestem na zero
Też się tym martwię, bo mieszkamy na 4 piętrze też bez windy. Nie wyobrażam sobie wózka wnosić i znosić, a jeszcze pies do tego
Dziewczyny zrobiły mi się takie jakby krwiaczki pod jezykiem i boląca krostka, nie wiem czy się szczoteczką uderzyłam podczas mycia zębów czy co... Myślicie, że można to smarować Dentoseptem albo Dezaftanem? -
natalinka wrote:U nas za 4 dni minie rok od przepriwadzki do nowego domu. Trudny był to czas, ale fajny. Ja obawiam się tego, że od września syn pójdzie do przedszkola, więc będzie problem z odprowadzaniem... Boję się też, ze po narodzinach dziecka poczuje sie odrzucony i mniej ważny... Będę starała się zapewnić mu max. uwagi, ale wiadomo, że bedzie trudno...
-
Mamaawiki wrote:Ja też mam te same obawy co ty dlatego zecydowaliśmy się nie dawać malej od września do przedszkola.Mieszkam na wsi do najbliższego przedszkola mamy 4 km w jedną stronę więc narazie nie ogarneła bym odbierania i dowożenia małej do przedszkola.Do tego boje się że mała mogła by połączć narodziny maluszka z tym że musi iśc do przedszkola i poczuje się odrzucona itd więc ten rok jeszcze nie pujdzie do przedszkola.Bo przecierz 3 latek wszystkiego nie zrozumie
Mój syn w tym roku kończy 4 lata, ale ja widzę, że nie jest gotowy na przedszkole. Niestety, ma opory przed obcymi ludźmi, boi się dorosłych, dzieci nie. Zraził się po operacji na przepuklinę pachwinową, przygotowywaliśmy się do niej przez rok, co miesiąc chodziliśmy na badania krwi itd., a do operacji nie dochodziło bo zawsze przed był chory. Od tamtego czasu trzyma dystans i pewnie to potrwa. Ja też najchętniej jeszcze bym go nie oddawała, chociaż widzę, że w domu się bardzo nudzi. Mieszkamy sami, wprawdzie rodzice mieszkają 1 km od nas, ale w domu są 2 siostry z dziećmi, więc bardziej zajmują sie nimi. Póki co wniosek o przyjęcie do przedszkola złożyliśmy, a nie wiadomo czy się zakwalifikuje. Jeśli tak, jeszcze rozważymy wszystko. Syn płacze i nie chce słyszeć o przedszkolu, powiedział, że nigdy tam nie pójdzie...Ja sobie nie wyobrażam go tam zostawić, bo jak słyszę, że inne mamy odprowadzały dzieci przez pół roku i codziennie przedszkolanki wyrywały dziecko z rąk matki z płaczem, to podziwiam te mamy, ale nie wiem za co: za konsekwencję, czy za umiejętność radzenia sobie z cierpieniem dziecka...
-
My tez nie puszczamy synalka do przedszkola, boje się ze może poczuć się odrzucony do tego nowa sytuacja małe dzieciątko przedszkole rozłąka ze mna gdzie jestem z synkiem 24h a na dodatek bolabym się chorób bo jednak grono mam puszcza chore dzieci do przedszkoli co mnie bardzo irytuje...
-
nick nieaktualny
-
veritaserum wrote:Mi ostatnio spędza sen z powiek jak ja będę na spacery wychodzić z maluchem, mieszkam na 3 piętrze bez windy ;( Planujemy zakup nowego mieszkania za jakieś 2-3 lata. Co do wagi to jestem na zero
Nie przejmuj się! Pocieszę Cię!Mieszkam na drugim bez windy i będę musiała ogarnąć wielki wózek i dwójkę dzieci na raz hehe
Dzięki Bogu, że mąż nie zgodził się na psa ze względu na drewnianą podłogę, bo wtedy byłby sajgon
veritaserum lubi tę wiadomość
Justyna
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
cześć dziewczyny
nieśmiało pragnę się dopisać do waszej grupy
Termin mamy na 29.09
Za nami pierwsze przeboje z kolką nerkową i plamieniami, ale dzielnie się nie poddajemy i walczymy o wymarzone rodzeństwo dla naszej córy
Chętnie bym tu do was zaglądała i sobie pogadała, bo póki co tylko najbliższa rodzina wie, a z resztą czekamy do upragnionego 2 trymestruzuza88, natalinka, Vlinder, veritaserum, Amy333, CzterolistnaKoniczyna, Av, Bianka*, promyczek 39, Herbata, Paulla89, Marzena782, Antonina38 lubią tę wiadomość