X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE DZIECI 2018

Oceń ten wątek:
  • Mamaawiki Autorytet
    Postów: 304 266

    Wysłany: 14 lutego 2018, 15:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zuza88 wrote:
    Obecne i przyszłe mamy :)

    A co sądzicie na temat szczepień? Szczepicie, będziecie szczepić swoje dzieci czy nie? Wiem, że to dość kontrowersyjny temat ale chciałabym poznać Wasze opinie.
    Ja będę szczepić na wszystkie obowiązkowe szczepienia

    Av, zuza88 lubią tę wiadomość


    8p3oskjor69op845.pniv09df9hiyby5l2y.png
    Udało się drugi cud pojawił się w 9 cyklu starań
    Niedoczynność tarczycy,hashimoto(anty TPO powyżej 600),hiperprolaktymia,torbiele piersi
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Av wrote:
    Zgodziłabym się z Tobą, gdyby chodziło tylko i wyłącznie o Wasze dzieci. Nie wtrącam się w diety, jakie ludzie stosują, czy metody wychowawcze. Ale brak wyszczepienia określonej części populacji powoduje zmniejszenie ochrony nawet tych dzieci i osób, które zostały zaszczepione, nie mówiąc już o osobach, które z wielu powodów szczepione być nie mogą - bo są za małe albo ciężko chore. Więc niestety ruch antyszczepionkowy to także moja sprawa i uważam, że mogę straszyć. Zapraszam oczywiście także do straszenia mnie.
    Zagrożeniem są te właśnie zaszczepione bo roznoszą choroby :) nie chce mi.sie odgrzebywac badań na ten temat. Ja nie zamierzam Cię do swoich racji przekonywać. Zrobisz co zechcesz. Idź porozmawiaj z rodzinami dzieci po ciężkich nopach, ich idź straszyć.

  • Av Autorytet
    Postów: 711 827

    Wysłany: 14 lutego 2018, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaIgi wrote:
    Czego sie boisz- skoro Twoje dziecko bedzie napakowane jak maly terminator wszystkimi szczepieniami?
    Gwoli wyjaśnienia dla tych, którzy mogą kiedyś to czytać: ponieważ wirusy "skacząc" po niezaszczepionej części populacji replikują się i mutują, szczepienia, które były oparte na odporności na poprzednie szczepy, przestają działać. I wtedy zaczynają chorować także zaszczepieni.

    f2w3ol2adwu1ceje.png
    Leon :)
  • Av Autorytet
    Postów: 711 827

    Wysłany: 14 lutego 2018, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    frezyjciada wrote:
    Zagrożeniem są te właśnie zaszczepione bo roznoszą choroby :)
    Jeśli tak jest a w Polsce mamy ponad 99% wyszczepienia na Polio, to czemu nie mamy epidemii Polio?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2018, 15:47

    f2w3ol2adwu1ceje.png
    Leon :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Av odpowiedzi poszukaj u badaczy, ja nim nie jestem ;)

  • MamaIgi Ekspertka
    Postów: 171 179

    Wysłany: 14 lutego 2018, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Serio? A masz w ogole swiadomosc na jakich tkankach produkowane są wirusy, ktore pozniej podaje sie w szczepinkach?
    Dzieci abortowabe sluza uprzejmie. Zaznacze- ze toanka musi byc zywa. Wiec jest pobierana od zyjacego w brzuchu dziecka- jest to oko, plat pluca- najczesciej. To nie wirusy sie mutuja- tylko ludzie. W kazdej szczepionce jest dna Innego czlowieka.
    Dalej sie nie rozpisuje. Prowokacje uwazam za zakonczona.

    frezyjciada lubi tę wiadomość

    svchqqmzofzw4a0r.png
    Córka Igusia 13.03.2014 - 4 latka
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 15:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaIgi I love you <3

  • JustynaG Autorytet
    Postów: 4142 6356

    Wysłany: 14 lutego 2018, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaIgi wrote:
    Dyskusje uwazam za zbedna. Uszanuj prosze cudze zdanie, tylko o to prosze.

    Myślę, że forum jest od tego by dyskutować. Możemy się wymieniać argumentami. Jedna strona może przekonać drugą.
    Nie chodzi o to by tylko przedstawić swoją opinię ale również ją uargumentować.


    W Polsce już od wielu lat obowiązkowo szczepi się na różyczkę. W związku z tym, że choroba ta jest groźna dla kobiety w ciąży to do obowiązkowych badań należy sprawdzenie naszej odporności na nią. I mimo tego, że nie kojarzę by ktoś chorował w otoczeniu na różyczkę to jakoś czuję się bezpieczniej :)

    Av lubi tę wiadomość

    43kt3e5ee2053a1j.png

    43ktio4p46502aio.png
    https://ekstesterki.wixsite.com/dziecko
  • MamaIgi Ekspertka
    Postów: 171 179

    Wysłany: 14 lutego 2018, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny- prosze usuncie mnie w takim razie z grupy.
    Wybaczcie, ale ja nie krytykuje kogos- kto otwarcie pisze o ABORCJI. A sama nie chce sie czuc tu jak intruz tylko dlatego, ze kulturalnoe prosze o uszanowanie zdania.

    frezyjciada lubi tę wiadomość

    svchqqmzofzw4a0r.png
    Córka Igusia 13.03.2014 - 4 latka
  • natalinka Autorytet
    Postów: 1873 1190

    Wysłany: 14 lutego 2018, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja odroczylam synowi MMR, początkowo z uwagi na operację, pozniej ciągłe infekcje, ugryzienie kleszcza i oczekiwania na wynik boreliozy. Został zaszczepiony na tą kolejną, a MMR się boję i już. Może zaszczepie po sezonie chorobowym. Pediatra naciskala, ale ostatnio syn codziennie narzeka na ból nóg, więc troche odpuściła. Mojej siostrzenicy (14 mies.) po szczepieniu zrobił się ropień pod pachą. Poczatkowo był to guz, pozniej wrzód. Istniało ryzyko, że trzeba będzie to czyścić pod narkoza. Peklo samo po wielu miesiącach, ale pozostałości jeszcze sa.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2018, 15:58

    201404234670.png

    cfc61914ad.png
  • natalinka Autorytet
    Postów: 1873 1190

    Wysłany: 14 lutego 2018, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobra dziewczyny, już się nie denerwujmy, bo i bez tego mamy sporo stresów...

    201404234670.png

    cfc61914ad.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lutego 2018, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odbiegając od tematu. Pytanie do mam, które mają odpieluchowane dzieci. Kiedy się za to wzięłyście? Nie ukrywam chciałabym się pozbyć pieluch u syna zanim na świecie pojawi się drugie dziecko. Nocnik mamy od jakiś 3msc. Nie chciał na niego nawet spojrzeć, potem wrzask jak go posadzilismy, więc odpuściłam. Od jakiś dwóch tygodni siada na nim sam z siebie ale w ubraniu, bez pieluchy nie ma opcji. I w sumie nie wiem co dalej robić. Próbować czy odpuścić

  • Av Autorytet
    Postów: 711 827

    Wysłany: 14 lutego 2018, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaIgi wrote:
    Serio? A masz w ogole swiadomosc na jakich tkankach produkowane są wirusy, ktore pozniej podaje sie w szczepinkach?
    Dzieci abortowabe sluza uprzejmie. Zaznacze- ze toanka musi byc zywa. Wiec jest pobierana od zyjacego w brzuchu dziecka- jest to oko, plat pluca- najczesciej. To nie wirusy sie mutuja- tylko ludzie. W kazdej szczepionce jest dna Innego czlowieka.
    Dalej sie nie rozpisuje. Prowokacje uwazam za zakonczona.
    Po pierwsze - nie pobiera się "żywych komórek ludzkich" z płodów do produkcji szczepionek. Są linie takich komórek pochodzące z DWÓCH aborcji, które odbyły się ponad 40 lat temu. Przy okazji - nie odbyły się one specjalnie dla pobrania tych komórek. Komórki te namnażane są laboratoriach, nauka już od pewnego czasu daje nam takie możliwości...
    Oto te linie:
    https://en.wikipedia.org/wiki/WI-38
    https://en.wikipedia.org/wiki/MRC-5

    Naprawdę, czy komuś by się chciało za każdym razem, jak trzeba wyprodukować szczepionki, robić aborcję...

    Po drugie DNA tych komórek nie ma żadnego wpływu na odporność wywoływaną przez szczepionki, ponieważ jest ona wywoływana w odpowiedzi na DNA wirusów (w dużym uproszczeniu).

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2018, 16:06

    Ithildin lubi tę wiadomość

    f2w3ol2adwu1ceje.png
    Leon :)
  • Mamaawiki Autorytet
    Postów: 304 266

    Wysłany: 14 lutego 2018, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przynajmniej dzieki tej dyskusji dowiedziałam sie trochę ciekawych rzeczy .

    Zuza88 myślę że nie wywołałaś burzy czasem warto podyskutować na kontrowersyjne tematy w kulturalny sposób bo co to by było za forum jak byśmy tylko wymieniały się zdaniami albo sobie przytakiwały .Warto rozmawiać .Każda z nas może pisać co tylko zechce i o czym tam zechce jeśli ma taką potrzebę.

    natalinka, Av, Vlinder, zuza88, Wesoła89, Marzena782 lubią tę wiadomość


    8p3oskjor69op845.pniv09df9hiyby5l2y.png
    Udało się drugi cud pojawił się w 9 cyklu starań
    Niedoczynność tarczycy,hashimoto(anty TPO powyżej 600),hiperprolaktymia,torbiele piersi
  • Av Autorytet
    Postów: 711 827

    Wysłany: 14 lutego 2018, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Możemy podyskutować o tym, kto i jak obchodzi walentynki :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2018, 16:11

    zuza88 lubi tę wiadomość

    f2w3ol2adwu1ceje.png
    Leon :)
  • natalinka Autorytet
    Postów: 1873 1190

    Wysłany: 14 lutego 2018, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No tak, ja przedwczoraj zamowilam mezowi koszule i pasek, dzwonilam do sprzedawcy się upewnić, a oni wczoraj w południe napisali mi maila, że żadnej z tych rzeczy nie mają. I zostalam bez prezentu. Pełen profesjonalizm... :/

    201404234670.png

    cfc61914ad.png
  • Vlinder Autorytet
    Postów: 632 579

    Wysłany: 14 lutego 2018, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    frezyjciada wrote:
    Odbiegając od tematu. Pytanie do mam, które mają odpieluchowane dzieci. Kiedy się za to wzięłyście? Nie ukrywam chciałabym się pozbyć pieluch u syna zanim na świecie pojawi się drugie dziecko. Nocnik mamy od jakiś 3msc. Nie chciał na niego nawet spojrzeć, potem wrzask jak go posadzilismy, więc odpuściłam. Od jakiś dwóch tygodni siada na nim sam z siebie ale w ubraniu, bez pieluchy nie ma opcji. I w sumie nie wiem co dalej robić. Próbować czy odpuścić
    Odpieluchowanie przechodziłam wiele lat temu, nie odpuszczaj. Najpierw syn potrafił siedzieć nawet godzinę na nocniku, po czym załatwiał się obok, najfajniej sikało mu się na podłogę. Jednak po kilku dniach nie wytrzymał i w końcu zrobił siku do nocnika, jak już załapał o co chodzi to nie było już problemu. Jednak potrzebne jest samozaparcie i anielska cierpliwość. Mój syn też wrzeszczał jak sadzałam go na nocnik, uciekał, gdybym odpuściła długo by chodził w pieluchach. Miał rok jak go odpieluchowaliśmy. Na dłuższe podróże zakładaliśmy jemu jeszcze pieluchomajtki na wszelki wypadek, ale nie chciał w nie sikać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2018, 16:22

    bhywvcqgxdl0na75.png
  • Vlinder Autorytet
    Postów: 632 579

    Wysłany: 14 lutego 2018, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My nie obchodzimy walentynek :) kochamy się każdego dnia i codziennie sobie to okazujemy :)

    JustynaG, Enii lubią tę wiadomość

    bhywvcqgxdl0na75.png
  • Mamaawiki Autorytet
    Postów: 304 266

    Wysłany: 14 lutego 2018, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    frezyjciada wrote:
    Odbiegając od tematu. Pytanie do mam, które mają odpieluchowane dzieci. Kiedy się za to wzięłyście? Nie ukrywam chciałabym się pozbyć pieluch u syna zanim na świecie pojawi się drugie dziecko. Nocnik mamy od jakiś 3msc. Nie chciał na niego nawet spojrzeć, potem wrzask jak go posadzilismy, więc odpuściłam. Od jakiś dwóch tygodni siada na nim sam z siebie ale w ubraniu, bez pieluchy nie ma opcji. I w sumie nie wiem co dalej robić. Próbować czy odpuścić
    Napewno nie odpuszczaj .
    A prubowałaś zamiast nocnika sadzać małego na nakładkę na sedes?
    Moja córeczka wolała od poczatku nakladkę niż nocnik
    Nam odpieluchowanie zajeło rok i 3 miesiące


    8p3oskjor69op845.pniv09df9hiyby5l2y.png
    Udało się drugi cud pojawił się w 9 cyklu starań
    Niedoczynność tarczycy,hashimoto(anty TPO powyżej 600),hiperprolaktymia,torbiele piersi
  • Tasia86 Ekspertka
    Postów: 236 298

    Wysłany: 14 lutego 2018, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    frezyjciada wrote:
    Odbiegając od tematu. Pytanie do mam, które mają odpieluchowane dzieci. Kiedy się za to wzięłyście? Nie ukrywam chciałabym się pozbyć pieluch u syna zanim na świecie pojawi się drugie dziecko. Nocnik mamy od jakiś 3msc. Nie chciał na niego nawet spojrzeć, potem wrzask jak go posadzilismy, więc odpuściłam. Od jakiś dwóch tygodni siada na nim sam z siebie ale w ubraniu, bez pieluchy nie ma opcji. I w sumie nie wiem co dalej robić. Próbować czy odpuścić

    Twój synek o ile dobrze kojarzę ma około roczku? Mój ma rok i niecałe 2 miesiące. Pytanie może nie do mnie skierowane, bo jeszcze nie odpieluchowaliśmy, ale z tego co wiem, to dzieje się to w okolicy 2 lat, więc raczej nie zdążymy ;)

    Synek ur. w 2016 :)
    zud3gzu3sbje76xe.png
‹‹ 260 261 262 263 264 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych - aplikacja - starania o dziecko

Postanowione - rozpoczynacie starania o dziecko. Mija pierwszy, drugi, trzeci miesiąc, a ciąży nie ma. Pojawia się lekki niepokój - co się dzieje? Tak rozpoczyna się historia wielu kobiet z OvuFriend, które używają aplikacji podczas starania o dziecko. Inteligentny kalendarz dni płodnych nie tylko szybko nauczy się Twojej płodności ale również wcześnie wykryje nieprawidłowości. Przeczytaj jak aplikacja pomoże Ci zajść w ciążę!  

CZYTAJ WIĘCEJ