WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Nasze dziecię
5,38 cm
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2018, 21:40
Vlinder, Meghan, promyczek 39, 100krotka30, Tasia86, monika_86, GuBo, Av, Rucola, sylvi, Amy333, Ciemnowlosa, Herbata, MiSia :), Antonina38, Kadża, asese, Deseo, Marzena782, JustynaG, matkapatka, KLuzik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnynatalinka wrote:Jest tylko jedno ale... mam bardzo wysokie ryzyko zahamowania rozwoju dziecka przed 37 tc 1:25. Nie dziwi mnie to, bo końcówka pierwszej ciąży była niezwykle trudna i walczyliśmy o każdy dzien w brzuszku i przyrost wagi. Mam brać Acard i trzeba bardziej monitorować ciążę. Wychodzi na to, że złe wyniki pappa o tym właśnie świadczą... Tak wyczytałam też dziś rano, ale nie brałam już tego pod uwagę...
Ryzyko 1:97
A Stan przedrzucawkowy okolo 1:50
Tez sie tym martwie
Ile Bierzesz Acardu??? Mi zwiekszyli ze 100 do 150 I dowiedzialam sie ze trzeba brac Na noc! Nie wiedzialam Tego -
Meghan wrote:Natalinka ja tez mam wysokie
Ryzyko 1:97
A Stan przedrzucawkowy okolo 1:50
Tez sie tym martwie
Ile Bierzesz Acardu??? Mi zwiekszyli ze 100 do 150 I dowiedzialam sie ze trzeba brac Na noc! Nie wiedzialam Tego
Mam brać 2x75 i właśnie na noc. Martwię siętrochę, bo przecież krwawiłam i plamiłam, miałam krwiaki, niby się wchonęły. Acard nie rozrzedzi krwi? Lekarz powiedział, że muszę być pod ścisłą kontrolą. Od 30 tyg. wizyty min. co 3, najlepiej co 2 tygodnie. U mnie ryzyko 1:25
-
nick nieaktualnynatalinka wrote:Mam brać 2x75 i właśnie na noc. Martwię siętrochę, bo przecież krwawiłam i plamiłam, miałam krwiaki, niby się wchonęły. Acard nie rozrzedzi krwi? Lekarz powiedział, że muszę być pod ścisłą kontrolą. Od 30 tyg. wizyty min. co 3, najlepiej co 2 tygodnie. U mnie ryzyko 1:25
Dobrze wiedziec tez sobie wywalcze od 30 tygodnia te czestsze wizyty
Co do Acardu mi tlumaczyli ze to nie to samo co aspiryna wiec chyba sie tym rozrzedzaniem nie sugeruj. Dziewczyny uczulone maja problem bo Acard to jedyne co minimalizuie ryzykonatalinka lubi tę wiadomość
-
Hej odebrałam dziś wyniki badań i w morfologii wyszło mi że erytrocyty mam poniżej normy 3.77 a powinno być od 3.93 do 5.22. Dodatkowo MCV I MCH lekko podwyższone. J monocytu też 0 45 a jest do 0.36. Za niskie jeszcze mam eozynogile 0.03 a norma od 0.04 do 0 36. Najbardziej te erytrocyty mnie zmartwiony czy to jest anemia? Czytałam że zagraża to dziecku. Co mam robić? Wizyta dopiero w środę.
44dc serduszko bije dzidzia 4mm
24dc beta 18,65, 30dc beta 877,45, 37dc beta 13358, 40 -
Meghan wrote:Dobrze wiedziec tez sobie wywalcze od 30 tygodnia te czestsze wizyty
Co do Acardu mi tlumaczyli ze to nie to samo co aspiryna wiec chyba sie tym rozrzedzaniem nie sugeruj. Dziewczyny uczulone maja problem bo Acard to jedyne co minimalizuie ryzyko
W poprzedniej ciąży Acardu nie bralam. Może błąd, bo mogłoby to nieco zminimalizować ryzyko porodu przedwczesnego. I to chyba właśnie ma związek z tym niskim pappa. Dziś rano też wyczytalam, że takie wyniki mogą zwiastowac niewydolność łożyska
-
Nadzieja2018 wrote:Hej odebrałam dziś wyniki badań i w morfologii wyszło mi że erytrocyty mam poniżej normy 3.77 a powinno być od 3.93 do 5.22. Dodatkowo MCV I MCH lekko podwyższone. J monocytu też 0 45 a jest do 0.36. Za niskie jeszcze mam eozynogile 0.03 a norma od 0.04 do 0 36. Najbardziej te erytrocyty mnie zmartwiony czy to jest anemia? Czytałam że zagraża to dziecku. Co mam robić? Wizyta dopiero w środę.
Ja niestety nie pomogę
-
GuBo wrote:Witajcie dziewczyny,
Czytam Was właściwie od początku ale dopiero teraz zdecydowałam się dołączyć.
Czeka nas bardzo trudny czas z Mężem, odebraliśmy dziś wyniki testu PAPP-A i niestety są bardzo złe, ryzyko zespołu Downa 1:64. Jesteśmy załamani i przerażeni. Oczywiście teraz czeka nas amniopunkcja a z tym masa załatwiania, wizyt, logistyki, itp. Mieszkam w Warszawie, lekarz prowadzący ciążę polecił mi poradnie genetyczne na Kasprzaka i przy Szpitalu Czerniakowskim. Ciążę prowadzę w Medicoverze, mam tam pakiet z pracy, większość badań całkowicie za darmo, niestety na amniopunkcję muszę zapisać się na NFZ którego unikam jak ognia. Pracuję normalnie, w pracy jeszcze nikt nie wie o ciąży, więc tym bardziej mi trudno, jak już zacznie być ewidentnie widać to będę musiała powiedzieć, chociaż zastanawiam się czy nie powiedzieć szefowi już w przyszłym tygodniu.
Mam za sobą dwa poronienia na wczesnym etapie, jedno podejrzenie ciąży pozamacicznej a druga ciąża biochemiczna. Teraz wydawało się że jest wszystko super a tu nagle zonk... Dodam że wyniki USG prenatalnego były idealne, bicie serca, CRL, rozmiar główki, wszystkie organy tam gdzie trzeba, kość nosowa uwidoczniona, NT w normie, dzidziuś ślicznie fikał. Na teście PAPP-A wyszły za to jakieś przerażające wyniki biochemii, bardzo wysokie wolne b-HCG i niskie białko PAPP-A, stąd takie ryzyko.
Wiem że niektóre z Was planują robić amniopunkcję, więc będę wdzięczna za wszelkie informacje na ten temat.
Trzymam kciuki za wszystkie Wasze wizyty i cieszę się z dobrych wiadomości.
Trochę to dziwne, bo skoro usg idealne, a biochemia zła, to ryzyko powinno być mniejsze. Kluczowe tak naprawdę jest usg. Ja mialam bete 1,5 mom, pappa 0,229 i skorygowane ryzyko jest niskie... Mi lekarz tłumaczył, że biochemia to tylko dodatek i nie należy się tym sugerować w oderwaniu od usg. Wczoraj przegladnelam fora i okazuje sie, że test pappa to sianie zamętu. Większość wynikow amniopunkcji go nie potwierdza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2018, 22:17
-
Nadzieja2018 wrote:Hej odebrałam dziś wyniki badań i w morfologii wyszło mi że erytrocyty mam poniżej normy 3.77 a powinno być od 3.93 do 5.22. Dodatkowo MCV I MCH lekko podwyższone. J monocytu też 0 45 a jest do 0.36. Za niskie jeszcze mam eozynogile 0.03 a norma od 0.04 do 0 36. Najbardziej te erytrocyty mnie zmartwiony czy to jest anemia? Czytałam że zagraża to dziecku. Co mam robić? Wizyta dopiero w środę.
Lekarze biorą przede wszystkim pod uwagę hemoglobinę i ona świadczy o anemii. Nie masz dużych odchyleń wg mnie normalne wyniki w ciąży. Z córka cały czas miałam kiepska morfologię a tylko hemoglobina była ważna i urodziła się zdrowa. Myślę że nie masz się czym martwić .
Mam pytanie do pozostałych dziewczyn. Czy wy też miałyście brane pod uwagę do wyliczeń takie rzeczy jak stan przedrzucakowy itd?86Monia lubi tę wiadomość
-
Hemoglobiny mam 12.3 a norma od 11.2 do 15.7. Glukoza też wyszła wysoko wg mnie niby w normie 89 ale jest napisane że kobiety w ciąży powinny mieć do 92 więc wysoko mam a u mnie w rodzinie cukrzycę maja
44dc serduszko bije dzidzia 4mm
24dc beta 18,65, 30dc beta 877,45, 37dc beta 13358, 40 -
Nadzieja2018 wrote:Hej odebrałam dziś wyniki badań i w morfologii wyszło mi że erytrocyty mam poniżej normy 3.77 a powinno być od 3.93 do 5.22. Dodatkowo MCV I MCH lekko podwyższone. J monocytu też 0 45 a jest do 0.36. Za niskie jeszcze mam eozynogile 0.03 a norma od 0.04 do 0 36. Najbardziej te erytrocyty mnie zmartwiony czy to jest anemia? Czytałam że zagraża to dziecku. Co mam robić? Wizyta dopiero w środę.
- herbatę - zieloną, czerwoną i czarną - najlepiej odstawić. Jeśli bardzo lubisz i musisz pić, pij samą herbatę, wtedy, kiedy nie jesz. Najlepiej co najmniej 1 godzinę przed i po posiłku. Herbata drastycznie ogranicza wchłanianie żelaza z pokarmu. Napary owocowe są ok, ale tylko te naprawdę owocowe, a nie "herbata czarna o smaku owoców".
- kiedy jesz mięso czerwone albo inne pokarmy zawierające żelazo, próbuj popijać je napojami z dużą zawartością witaminy C - albo zjedz też owoce. Witamina C wspomaga przyswajanie żelaza. Ja zwykle pije wodę mineralną z rozdziabaną cytryną.
- być może masz niedobór witaminy B12 - warto jeść więc mięso, ryby, jaja, przetwory mleczne.
Ale moim zdaniem na razie nie jest źle, bo nie piszesz o obniżonej hemoglobinie. Czy bierzesz żelazo w jakichkolwiek witaminach?Nadzieja2018 lubi tę wiadomość
Leon
-
mitaka wrote:Hehe a w sierpniu beda wiatraczki, klimatyzacje i oesu zaraz zdechne. Ja rodze tylko we wrzesniu
i wlasnie mi sie przypomnialo lato z wielkim bebolem uchh
oby lato nie było aż takie gorące
-
GuBo wrote:Witajcie dziewczyny,
Czytam Was właściwie od początku ale dopiero teraz zdecydowałam się dołączyć.
Czeka nas bardzo trudny czas z Mężem, odebraliśmy dziś wyniki testu PAPP-A i niestety są bardzo złe, ryzyko zespołu Downa 1:64. Jesteśmy załamani i przerażeni. Oczywiście teraz czeka nas amniopunkcja a z tym masa załatwiania, wizyt, logistyki, itp. Mieszkam w Warszawie, lekarz prowadzący ciążę polecił mi poradnie genetyczne na Kasprzaka i przy Szpitalu Czerniakowskim. Ciążę prowadzę w Medicoverze, mam tam pakiet z pracy, większość badań całkowicie za darmo, niestety na amniopunkcję muszę zapisać się na NFZ którego unikam jak ognia. Pracuję normalnie, w pracy jeszcze nikt nie wie o ciąży, więc tym bardziej mi trudno, jak już zacznie być ewidentnie widać to będę musiała powiedzieć, chociaż zastanawiam się czy nie powiedzieć szefowi już w przyszłym tygodniu.
Mam za sobą dwa poronienia na wczesnym etapie, jedno podejrzenie ciąży pozamacicznej a druga ciąża biochemiczna. Teraz wydawało się że jest wszystko super a tu nagle zonk... Dodam że wyniki USG prenatalnego były idealne, bicie serca, CRL, rozmiar główki, wszystkie organy tam gdzie trzeba, kość nosowa uwidoczniona, NT w normie, dzidziuś ślicznie fikał. Na teście PAPP-A wyszły za to jakieś przerażające wyniki biochemii, bardzo wysokie wolne b-HCG i niskie białko PAPP-A, stąd takie ryzyko.
Wiem że niektóre z Was planują robić amniopunkcję, więc będę wdzięczna za wszelkie informacje na ten temat.
Trzymam kciuki za wszystkie Wasze wizyty i cieszę się z dobrych wiadomości.
wyniki mogą wydawać się straszne w porównaniu z wynikami innych dziewczyn, ale ryzyko 1:64 oznacza wciąż 98.4% szansę na całkowicie zdrowego małego człowieka i tylko 1.6% szansy na wadę genetyczną. Pamiętajcie o tym, bo jak pisałam Natalince wczoraj: statystyka jest całkowicie po Waszej stronie. Oczywiście ryzyko jest i amniopunkcję w takiej sytuacji trzeba zrobić, ale nie traćcie z oczu tego, o ile większą szansę macie na pomyślne wyniki.
Ja nie miałam amniopunkcji, bo to moja pierwsza ciąża. Miały ją natomiast moja mama i ciocia (37 i 38 lat) i choć nie jest to miłe badanie, to nie jest też takie straszne. Ja na pewno się na amnio zdecyduję, jeśli lekarz uzna, że powinniśmy zrobić (mam 35 lat, czekam na wyniki PAPPA). Amniopunkcję można zrobić prywatnie, ale jest dość droga: przykładowo 1500pln w Warszawie. Niektóre ośrodki oferują też szybkie testy RAPID-Fish, który pozwala otrzymać WSTĘPNE wyniki od 3 do 7 dni po zabiegu. Dzięki temu nie trzeba przez miesiąc się martwić.
Trzymam kciuki za Was i Waszego maluchamonika_86, Rucola, GuBo lubią tę wiadomość
Leon
-
nick nieaktualny
-
Biorę tabletki już parę miesięcy przed ciążą i do teraz dopelherz Activ mama i tak z tego co czytam jest żelazo 26mg (186%zapotrzrbowania) i b12 1.12 Mcg (50%zapotrzrbowania). Fakt jem bardzo mało nabiału raz na jakiś czas jogobelle owocowa albo serek grani) od czasu do czasu może raz na tydzień lub, rzadziej jajko a mięso w małych ilościach tylko na obiad ewentualnie i to raczej kurczak ewentualnie schab. Ale pije bardzo dużo herbat. Odkąd dowiedziałam się o ciąży wyczytałam że nie wolno zielonej więc ja odstawiamy ale pije minimum 3 - 4 - 5x dziennie biała, czarna, czerwona muszę wtedy chyba odstawić na rzecz wody z miodem cytryna i imbirem. Dziękuję Av
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2018, 07:11
Av lubi tę wiadomość
44dc serduszko bije dzidzia 4mm
24dc beta 18,65, 30dc beta 877,45, 37dc beta 13358, 40 -
Kurczę, ja już chciałam nie robić tego usg z testem podwójnym, ale jak piszecie, że sprawdza ew niewydolność łożyska... Nie kapuje tego do końca. Da się to inaczej sprawdzić?