WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Bizonka wrote:A jak lubisz najbardziej? Bo ja szprotki i makrele w pomidorach i to najlepiej takie z ościamiCorka - 2018
Syn - 2021 -
mitaka wrote:Ja bym jadla salatke grecka bez przerwy, ale glownie pomidory, ogora z sosem, bo oliwki i ser zostawiam. A dzisiaj mnie naszlo na kanapke z pasztetem i papryka konserwowa i oczywiscie nic z powyzszego nie ma w domuPierwsze szczęście wrzesień 2018
Drugie szczęście marzec 2021 -
Justyna2212 wrote:Jak Was czytam to chyba mam wielki próg bolu. Czasami zaboli mnie coś w brzuchu, czasami zakuło i od 8 tygodnia bolą mnie plecy tak ze z pozycji na wznak nie jestem sama w stanie się podnieść z łóżka. Na początku smarowałam amolem, później bolało mniej a teraz śpię z poduszka motherhood i jest o niebo lepiej. Jednakże jak Was tak czytam to powinnam już conajmniej z 10 razy jechać na IP
czasami ciężko mi się odnaleźć na tym forum, bo Wy nawet analizujecie na jakim sprzęcie robione jest usg. proszę Was nie panikujcie tak!
krew z nosa leciała mi przez tydzień codziennie - kilka razy dziennie. Raczej mnie to nie zmartwiło bo organizm przecież dodatkowo obciążony, a wyniki krwi miałam dobre. Może powinnam się bardziej martwić... jestem w ciąży bliźniaczej, cały internet huczy ze powinnam mieć podwójnie nasilone objawy, a mi mdłości już dawno minęły i w sumie w ogóle nie czuje się jakbym była w ciąży
). Ja w pierwszej ciąży pracowałam do 9 miesiąca, czułam się świetnie można by rzecz i nie przejmowałam się, bo nie miałam czym. W drugiej poszłam w 8 tyg na l4, bo miałam mdłości i już zostałam, bo znaleźli za mnie zastępstwo. W ogóle się nie oszczędzałam, latałam za moim wtedy roczniakiem, byłam przeziębiona pare razy (ale to tylko przeziębienie), miałam opryszczkę (ale to tylko opryszczka, zresztą nie 1), robiłam i plewiłam ogródek (bo przecież nasze mamy i babcie to w ciąży to i to), syn miał szczepienie jak byłam w 1 trymestrze (szczepienia są nie groźne przecież), nie panikowałam, podchodziłam do wszystkiego spokojnie, nawet jak badania różne wychodziły (bo może się mylą, dzieci potem często rodzą się zdrowe) niestety córka urodziła się chora, bardzo chora. Nie wiadomo czy to wszystko o czym pisałam miało wpływ czy to czysty przypadek. Wiadomo, że na dużo rzeczy nie mamy wpływu, ale każda z nas jest inna i u jednej może być to zwykły nerwoból, a u innej coś innego. Ale się rozpisałam
ale im bliżej prenatalnych tym bardziej nerwowa chyba się robię
frezyjciada, Cukierkowa, asese, 100krotka30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
A ja dzisiaj od rana gotuje rosół, bo chodzi za mną od tygodnia, nastawiłam prawie 5l, a założę się, ze jutro już nie będę mieć na niego ochoty, najwyżej zrobię na nim ogórkowa
Co do unikania jedzenia to ja nie jem tylko surowego mięsa i ryb, serów tych z niepasteryzowanego mleka i surowych jajekSiwulec, asese lubią tę wiadomość
-
sylvi wrote:A ja tak z innej beczki. Co bierzecie na ból glowy? U mnie właśnie się zaczyna i mam nadzieję że się jakoś mocno nie rozwinie. Zwykle biorę apap.
Ja biorę-jak muszę- tylko Paracetamol.
KasW91 wrote:A ja dzisiaj od rana gotuje rosół, bo chodzi za mną od tygodnia, nastawiłam prawie 5l
Ale narobiłyście mi smaka na sałatkę greckąkoniecznie z fetą!
-
Wesoła89 wrote:Dziewczyny z Krakowa (lena86.eleiah i chyba renjak i kasW.) i okolic czy moglybyście mi zdradzić gdzie lu u kogo będziecie mieć robione usg prenatalne? tak z ciekawości pytam
Ja robiłam u dr Katarzyny Pośpiech-Gąsior (ma prywatny gabinet Intimed) http://intimed.eu/
Gdyby nie to, że niestety przyjmuje prywatnie tylko to bym u niej prowadziła ciążę. Świetna lekarka. Polecam z czystym sumieniem:)Wesoła89 lubi tę wiadomość
-
Antonina38 wrote:A mi idzie na słodkie
eh może dziewczynka ? ;P
heh ja w poprzedniej ciąży- tylko ogórki kiszone , cytryny i wszystko co kwaśne. I mam córę
tak więc, nie przywiązuj się do tych przesądówasese, Antonina38 lubią tę wiadomość
-
U mnie będą dziś kopytka:) z sosikiem pomidorowym mniam tak to sobie wymyśliłam, muszę uważać na to co gotuję i hamować nieco te zachcianki bo mąż mi tyje (albo po prostu będę się ukrywać)... Od początku ciąży jest na plusie co najmniej z 5 kg i mówi, że nic na to nie poradzi jak takie pyszności są w domu. Ja przytyłam ok.1-1,5 ale mdłości powoli ustępują i pewnie też zaraz podskoczę...Narobiłyście mi smaka na tą rybkę z puszki
asese lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPróg bólu to dopiero po porodzie sn sobie ustalicie
zobaczymy jak kto będzie śpiewał z wysokim progiem teraz. Moja gin mi zawsze powtarza, że lepiej zapytać pierdyliard razy o pierdołe, pojechać na ip i zrobić z siebie idiotkę niż raz z bagatelizować jakiś syndrom i żałować do końca życia. Jak ktoś się nie starał miesiącami/latami o dziecko, nigdy nie poronił itd to nigdy nie zrozumie tego strachu, który towarzyszy jak już się uda. Ja w pierwszej ciąży wcale się nie martwiłam, bo wszystko było ok i czułam się wspaniale, teraz jestem na podtrzymaniu i każdego dnia wsłuchuje się w swoje ciało czy nie wysyła sygnałów żeby zapaliła się ostrzegawcza lampka. Także zazdroszczę dziewczynom, które mają do tego taki luz, to uczucie na wagę złota, nie każda ma taką możliwość.
Co do jedzenia to ja ostatnio zauważyłam, że jem chleb z wędlina albo serem, bo nic innego mi nie smakuje, nawet moja ukochana czekolada. A obiady gotuje z zatkanym nosem, czasem uda mi się wmusić w siebie cokolwiek, choć bez smaku i przyjemności z jedzenia, głównie tylko dlatego żeby Fasolka miała skąd zaczerpnąć witamin...Rucola, asese, Deseo lubią tę wiadomość
-
KasW91 wrote:A ja dzisiaj od rana gotuje rosół, bo chodzi za mną od tygodnia, nastawiłam prawie 5l, a założę się, ze jutro już nie będę mieć na niego ochoty, najwyżej zrobię na nim ogórkowa
Co do unikania jedzenia to ja nie jem tylko surowego mięsa i ryb, serów tych z niepasteryzowanego mleka i surowych jajek
Hehe ja odkąd jestem na zwolnieniu to w ogóle cały czas przebywam w kuchni:D na rosół naszła mnie ochota 2 tygodnie temu, a później kombinowałam co by tu na bulionie ugotować(był kapuśniak, brokułowa, żurek, pomidorowa, ogórkowa).
Oczywiście jeszcze zaczęłam piec ciasta (chyba całkiem na głowę upadłam:D), wczoraj zrobiłam specjalnie dla mojego M. piernik:P
Ogólnie jak się tam nawącham w kuchni to potem nie mam w ogóle apetytu:( Wręcz muszę w siebie wmuszać jedzenie...KasW91, asese, RusałkaPL lubią tę wiadomość