WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kochane moje Ciężarówki

tak jak prosiłam wczoraj - szanujcie się :*
Justyna, bardzo się cieszę że masz takie pozytywne nastawienie do życia - taka optymistyczna osoba jest potrzebna na każdym wątku. Proponuje jedynie żebyś troszkę zamieniała słowa z "wyluzujcie" na np "wierzę w Was". Wspieraj dziewczyny i przekazuj swoją energię ale troszkę w inny sposób :*
Jola :* :* :* siły Kochana i pamiętaj że po każdej burzy wychodzi słoneczko
natalinka, Amy333, Malgonia lubią tę wiadomość
-
Jola 79 bardzo mi przykro kochana .Życzę ci żebyś jak najszybciej znów była w ciąży i żebyś urodziła zdrowego maluszka .Trzymaj się kochana .
-
Jola79 wrote:Kochane dziewczyny bardzo Wam dziękuję za wcześniejsze wsparcie,ale niestety muszę się z Wami pożegnać.Bardzo ciężko jest mi się z tym pogodzić i bardzo to mnie boli że znowu się mi nie udało,ale żyć trzeba dalej widocznie nie jest mi pisane zostać jeszcze matką.
Okazało się że mam puste jajo,brak zarodka muszę się zgłosić do szpitala na usunięcie pęcherzyka ciążowego,bardzo się tego boję...
Z całego serca życzę Wam spokojnych ciąż i cieszcie się nawet tymi wstrętnymi mdłościami w nagrodę dostaniecie we wrześniu swoje dzieciątka.
Ściskam Was mocno.Pa.
Tak bardzo mi przykro
-
Jola79- tak mi przykro
Trzymaj się i wracaj do nas szybko!
A ja dostałam opieprz od mojej doktorowej, bo się zestresowałam tą opryszczką, czy to na pewno nie jest nic groźnego.
Dostałam odpowiedź: Mniej martwienia się- więcej optymizmu.
Postaram się... ale jak się człowiek 5lat stara o maluszka, to teraz każdy niepokojący objaw doprowadza mnie do gonitwy myśli. -
nick nieaktualny
-
Mam to samo kochana Identycznie Pierwsza ciąża bez żadnych leków na luzie super, a taaaaaa Strasznie się boję ... może to hormony100krotka30 wrote:Ja też bardzo bym chciała myśleć pozytywnie, ale jakoś ta ciąża mnie na to nie nastraja. Poprzednia przechodzilam spokojnie i na luzie, obecnie panika o wszystko. Myślę że wtedy nie miałam tej wiedzy co może być nie tak i co się może zdarzyć. Teraz za dużo czytania forum i historii dziewczyn po przejściach i stad te obawy

100krotka30 lubi tę wiadomość


-
Siwulec wrote:Kochane moje Ciężarówki

tak jak prosiłam wczoraj - szanujcie się :*
Justyna, bardzo się cieszę że masz takie pozytywne nastawienie do życia - taka optymistyczna osoba jest potrzebna na każdym wątku. Proponuje jedynie żebyś troszkę zamieniała słowa z "wyluzujcie" na np "wierzę w Was". Wspieraj dziewczyny i przekazuj swoją energię ale troszkę w inny sposób :*
Jola :* :* :* siły Kochana i pamiętaj że po każdej burzy wychodzi słoneczko
Jak się czujesz Kochana?

-
Bianka* wrote:Jola79 bardzo mi przykro

Zabiegu się nie bój, to akurat nic strasznego, powodzenia!
Dają jakieś znieczulenie? Jak długo będę musiała być w szpitalu?Syn 21 lat.
Aniołek 25.11.2017 (5tc) 05.03.2018 (10tc)
Wyniki męża-OK.
Niskie AMH
wrzesień-wspomagacze. -
nick nieaktualny
-
Ja miałam narkozę. Cały zabieg trwa 15 minut. Na drugi dzień wyszłam do domu. Nawet już nie krwawilam, jedynie plamienie. Fizycznie już w dniu zabiegu czułam się super, 2 godziny po, poszłam pod prysznic. Psychicznie gorzej, wiadomo...Jola79 wrote:Dają jakieś znieczulenie? Jak długo będę musiała być w szpitalu?
-
nick nieaktualny
-
Siwulec wrote:Kochane moje Ciężarówki

tak jak prosiłam wczoraj - szanujcie się :*
Justyna, bardzo się cieszę że masz takie pozytywne nastawienie do życia - taka optymistyczna osoba jest potrzebna na każdym wątku. Proponuje jedynie żebyś troszkę zamieniała słowa z "wyluzujcie" na np "wierzę w Was". Wspieraj dziewczyny i przekazuj swoją energię ale troszkę w inny sposób :*
Jola :* :* :* siły Kochana i pamiętaj że po każdej burzy wychodzi słoneczko
Wierze w Was dziewczyny i również się z Wami żegnam. Nie dlatego, że czuję się urażona. Nie chciałam również nikogo obrazić. Jeżeli któraś się tak poczuła to szczerze przepraszam. Odchodzę bo nie jest to dla mnie grupa wsparcia, tylko ciągłego straszenia i wątpliwości. Na początku już jedna z dziewczyn stąd odeszła z podobnego powodu. I wtedy już miałam odejść bez słowa, ale jakoś się z Wami zakolegowałam i ciężko było nie wiedzieć co u Was. Jak jedna napisała że straciła bliźniaki to przepłakałam pół nocy i nie dlatego że bałam się o swoje, tylko dlatego że było mi przykro że ją to spotkało. Nie ma tu zrozumienia dla osób takich jak ja. Miło było popatrzeć na zdjęcia Waszych pociech i momenty w których każda była taka szczęśliwa po USG. Mam nadzieje, że ten uśmiech pozostanie z Wami już do końca, tylko uważajcie bo mnie ostatnio ten idealny mąż o którym podobno już każda wie (Rucola - przekaże mu że stał się sławny) powiedział mi że muszę zainwestować w krem na zmarszczki bo pokazały mi się w lini uśmiechu. To zdecydowanie świadczy o moim charakterze. Trzymam za wszystkie kciuki! Wierzcie w siebie - to słuszna uwaga, dzięki Siwulec. Jak chcecie to dam Wam jeszcze znać 5 marca, a poźniej znikam i wierzę że u mnie będzie tak samo dobrze jak u Was!
Rucola lubi tę wiadomość
Justyna


















