WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHm to jak to w końcu jest z tym drugim trymestrem ?
Połowa źródeł mowi Że drugi trymestr sie zaczyna od 14 tygodnia czyli musi sie skończyć 13 ty wiec ja bede bardziej spokojna dopiero za kilka dni (bo ciaza jest młodsza o 3 dni niż na suwaczku musze to zmienić jakos ) dopiero wtedy zacznę powoli mowić ludziom ale powiem wam ze wyjątkowo nie mam ochoty ... mam
Takie jakies poczucie ze to moja sprawa. Powiedziałam w
Pracy bo musiałam ale to tak to serio nie mam potrzeby jeszcze chwalenia sie całemu światu. Tez ktos tak ma ????
Moja znajoma która od
Dawna stara sie o dziecko zareagowała bardzo dziwnie i wciąż wydzwania do mnie czy sa jakies komplikacje i jakos ona mnie zraziła do dzielenia sie ta informacja . Wole to przezywać jakos wewnętrznie))
Deseo, MiSia :) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAv wrote:Hehe, spokojnie możesz patrzeć, bo i tak nie zobaczysz, czy serce jest czterodzielne, czy nie
Nam lekarka mówiła 'tu jest oko, tu jest ucho' ale tak naprawdę to musieliśmy jej wierzyć na słowo
-
nick nieaktualnyMeghan wrote:Hm to jak to w końcu jest z tym drugim trymestrem ?
Połowa źródeł mowi Że drugi trymestr sie zaczyna od 14 tygodnia czyli musi sie skończyć 13 ty wiec ja bede bardziej spokojna dopiero za kilka dni (bo ciaza jest młodsza o 3 dni niż na suwaczku musze to zmienić jakos ) dopiero wtedy zacznę powoli mowić ludziom ale powiem wam ze wyjątkowo nie mam ochoty ... mam
Takie jakies poczucie ze to moja sprawa. Powiedziałam w
Pracy bo musiałam ale to tak to serio nie mam potrzeby jeszcze chwalenia sie całemu światu. Tez ktos tak ma ????
Moja znajoma która od
Dawna stara sie o dziecko zareagowała bardzo dziwnie i wciąż wydzwania do mnie czy sa jakies komplikacje i jakos ona mnie zraziła do dzielenia sie ta informacja . Wole to przezywać jakos wewnętrznie))
-
Ithildin wrote:Ja ostatnio zamowilam i ten kocyk i ten termoforek z pestkami wiśni, na ten drugi czekam bardziej, bo będzie super dla dzidziusia na brzuch i pomoc dla kobiety na piersi w razie nawalu - pomoc super jest ciepły i przylozony i pomaga.
-
Mamy starszych dzieci powiedzcie w jakim wieku zrezygnowalyscie z łóżeczek na rzecz bardziej 'doroslych' łóżek? Zastanawiam się czy przed porodem kupić Hani nowe łóżko z jakąś barierka z boku czy jednak to za wcześnie i lepiej jeszcze jedno łóżeczko.. Będzie miała 19 mcy
-
nick nieaktualny
-
krasnalowa wrote:Już mi został taki nawyk po tym jak w pierwszej ciazy zobaczylam na ekranie nieruszająca sie postac i uslyszalam slowa lekarza : nie mam dobrych wiesci. Ech, ciąża po poronieniu jest koszmarna.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2018, 11:11
asese lubi tę wiadomość
-
krasnalowa wrote:Już mi został taki nawyk po tym jak w pierwszej ciazy zobaczylam na ekranie nieruszająca sie postac i uslyszalam slowa lekarza : nie mam dobrych wiesci. Ech, ciąża po poronieniu jest koszmarna.
asese lubi tę wiadomość
Leon
-
nick nieaktualnyNatalia1984 wrote:Boże, u mnie było tak samo. Poszliśmy po wielkanocy zobaczyć serduszko a lekarz z grobową miną, ,,ale ja nie mam dobrych wiadomości, nie znalazłem tętna''. Potworne uczucie, nie do opisania. Czas się zatrzymał. Do tej pory gdy o tym myślę łezki się kręcą w oku. Powiem Wam szczerze, że na początku tej ciąży przygotowywałam się na najgorsze, moment włożenia głowicy USG był olbrzymim stresem a po chwili ulga, gdy widziałam serce. Teraz jestem już spokojniejsza. W poniedziałek leżałam na samolocie, gin próbował detektorem posłuchać serduszka, nie znalazł. Znów jakby mnie ktoś złapał za gardło i podniósł do góry, więc od razu, że chcę zrobić USG. Ale maluszek ruszał się, serdusio kochane migało, machał sobie rączkami i nóżkami... Nie mogę nadal uwierzyć, że jestem w ciąży
-
GuBo wrote:Robiłam PAPPA w Medicoverze, na wyniki czekałam 4 dni i odbieralam jedynie wydruk z systemu. Co do kosztów to nie płaciłam bo badanie pokrywa mój abonament.
Musiałaś mieć skierowanie od ich ginekologa? Bo ja tam ciąży nie prowadzę. I do tej pory robiłam badania, które były w ramach pakietu bez skierowania. Szukałam testu podwójnego, ale nie znalazłam w swym pakiecie. Hmm, sprawdze jeszcze raz. -
Meghan wrote:Hm to jak to w końcu jest z tym drugim trymestrem ?
Połowa źródeł mowi Że drugi trymestr sie zaczyna od 14 tygodnia czyli musi sie skończyć 13 ty wiec ja bede bardziej spokojna dopiero za kilka dni (bo ciaza jest młodsza o 3 dni niż na suwaczku musze to zmienić jakos ) dopiero wtedy zacznę powoli mowić ludziom ale powiem wam ze wyjątkowo nie mam ochoty ... mam
Takie jakies poczucie ze to moja sprawa. Powiedziałam w
Pracy bo musiałam ale to tak to serio nie mam potrzeby jeszcze chwalenia sie całemu światu. Tez ktos tak ma ????
Moja znajoma która od
Dawna stara sie o dziecko zareagowała bardzo dziwnie i wciąż wydzwania do mnie czy sa jakies komplikacje i jakos ona mnie zraziła do dzielenia sie ta informacja . Wole to przezywać jakos wewnętrznie))
U mnie na razie wiem tylko ja, mąż i mój wspólnik, któremu musiałam powiedzieć wtedy, jak się rozchorowałam i wylądowałam na IP. Bo inaczej musiałabym kłamać, a wiedziałam, że by go to mocno zabolało później. I jak mu powiedziałam, to się potem dziwił, dlaczego nie powiedziałam mu wcześniej - a ja na to, że i tak jest jedyną osobą, która wie. To on wielkie oczy i zapytał, czy rodzina nie będzie mieć pretensji, że tak późno im mówię. A ja na to: to moja sprawa, moja ciąża i moje prawo. Nie chciałam tych "niepewnych" tygodni przeżywać ze wszystkimi wokół, pytającymi się, jak się czuję, jak tam badania i wyniki, czy wiemy jaka płeć, czy już coś kupiliśmy, bla bla bla. A potem w razie poronienia czy innej tragedii słuchać słów współczucia itp. Rodzicom zamierzamy powiedzieć w ten weekend, bo już dłużej się nie da ukrywać - zaraz będę musiała ciuchy ciążowe kupić i tak, bo już mnie spodnie w brzuch cisną. Ale czułam się bardzo dobrze, przeżywając to do tej pory sama, tak bardziej wewnętrznie. Inna sprawa, że ja jestem dość zamkniętą osobą i nie przepadam za dzieleniem się swoimi przeżyciami z całym światem
Jakoś nawet ciąża tego za bardzo nie zmieniła.
Ja jestem w 2 trymestrze wg. belly, więc Ty zapewne też, bo wg. suwaczka jesteś do przodu te kilka dniMeghan, Vlinder, asese, Rucola lubią tę wiadomość
Leon
-
Nat@la wrote:Mamy starszych dzieci powiedzcie w jakim wieku zrezygnowalyscie z łóżeczek na rzecz bardziej 'doroslych' łóżek? Zastanawiam się czy przed porodem kupić Hani nowe łóżko z jakąś barierka z boku czy jednak to za wcześnie i lepiej jeszcze jedno łóżeczko.. Będzie miała 19 mcy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2018, 11:27
-
Krasnalowa i Natalia ja mam to samo! Ciągle pamiętam jak patrzę w monitor i widzę dziecko pływające bez żadnego ruchu. Teraz też nie chcę patrzeć w monitor dopóki mi nie powie gin że serduszko bije.
Nat@la moja córka miała 3.5, roku jak zaczęła spać w dorosłych łóżku
A ja wam powiem że wczoraj bardzo mnie zdenerwowała bratowa, która ma dwóch chłopców i ona po prostu wie że ja będę miała dziewczynkę a nie parkę. W tym wieku a ludzie mają jeszcze taki tok myślenia. Nie wspominając o tym że wcześniej poroniłam to mi życzy żeby to dziecko było zdrowe. No i jeszcze ciągle tak o mnie myślała że tył czasu mija a ja nie zachodze w ciążę i że chyba mamy poważny problem. Ręce dupa cycki opadają -
nick nieaktualnyJe je je kupiłam pierwsze ciażowe spodnie- ale wygodne! Takie klasyczne czarne rurki, drogie to cholerstwo bo 130 zł ale cóż sprawiło mi to radość
A w ogóle zapomniałam wczoraj się pochwalić krwiak zniknąłNie ma po nim śladu, częściowo się wypróżnił, częściowo wchłonął. A był ogromny.
mitaka, aLunia, RusałkaPL, Av, Nat@la, promyczek 39, monika_86, Vlinder, CzterolistnaKoniczyna, asese, Bianka*, Marzena782, Ithildin, natalinka, Deseo, Cukierniczka, Cukierkowa, Wesoła89, Rucola, zuza88, Herbata, JustynaG, matkapatka, sylvi, Amy333 lubią tę wiadomość
-
aLunia wrote:Krasnalowa i Natalia ja mam to samo! Ciągle pamiętam jak patrzę w monitor i widzę dziecko pływające bez żadnego ruchu. Teraz też nie chcę patrzeć w monitor dopóki mi nie powie gin że serduszko bije.
Nat@la moja córka miała 3.5, roku jak zaczęła spać w dorosłych łóżku
A ja wam powiem że wczoraj bardzo mnie zdenerwowała bratowa, która ma dwóch chłopców i ona po prostu wie że ja będę miała dziewczynkę a nie parkę. W tym wieku a ludzie mają jeszcze taki tok myślenia. Nie wspominając o tym że wcześniej poroniłam to mi życzy żeby to dziecko było zdrowe. No i jeszcze ciągle tak o mnie myślała że tył czasu mija a ja nie zachodze w ciążę i że chyba mamy poważny problem. Ręce dupa cycki opadają
Nie wiem poco w ogole ludzie takie rzeczy wygaduja? Zeby sobie ulzyc? Nie sa usatysfakcjonowani swoim zyciem? No nie wiem, bo na pewno nie z troski -
veritaserum wrote:Je je je kupiłam pierwsze ciażowe spodnie- ale wygodne! Takie klasyczne czarne rurki, drogie to cholerstwo bo 130 zł ale cóż sprawiło mi to radość
A w ogóle zapomniałam wczoraj się pochwalić krwiak zniknąłNie ma po nim śladu, częściowo się wypróżnił, częściowo wchłonął. A był ogromny.
Ciągle muszę podciągać, ludzie się gapią
Szlufki pozrywałam bo za nie ciągnęłam do góry te spodnie, udręka.
-
veritaserum wrote:Je je je kupiłam pierwsze ciażowe spodnie- ale wygodne! Takie klasyczne czarne rurki, drogie to cholerstwo bo 130 zł ale cóż sprawiło mi to radość
A w ogóle zapomniałam wczoraj się pochwalić krwiak zniknąłNie ma po nim śladu, częściowo się wypróżnił, częściowo wchłonął. A był ogromny.
A jak właściwie kupuje się spodnie ciążowe? Chciałam sobie zamówić przez internet (ja już właściwie nie robię normalnie zakupów, bo w większości sklepów nie mają w ogóle moich rozmiarów i tylko się nachodzę zawsze jak kretynka) i nie wiem, czy zamawiać w rozmiarze większym? Jak na przykład piszą 34/32 to to 34 w którym miejscu się powinno mierzyć?
Leon
-
mitaka wrote:U mnie bylo 2 lata roznicy i zmienilismy lozeczko jakies 4 miesiace przed porodem zeby sie przyzwyczail powoli, czyli syn mial rok i 8 miesiecy wtedy
Edit : przy blizniakach będę w nocy spała, jasneWiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2018, 11:40
Rucola lubi tę wiadomość
-
veritaserum wrote:Je je je kupiłam pierwsze ciażowe spodnie- ale wygodne! Takie klasyczne czarne rurki, drogie to cholerstwo bo 130 zł ale cóż sprawiło mi to radość
A w ogóle zapomniałam wczoraj się pochwalić krwiak zniknąłNie ma po nim śladu, częściowo się wypróżnił, częściowo wchłonął. A był ogromny.
Wspaniałe wieści!Zacytuję Cię na temacie październikowym, bo dziewczyny się martwią.
Wczoraj pytałam gin, czy to przestrzeń u mnie to niedoklejenie, to co to właściwie jest. Powiedziała, że nie da się powiedzieć, czy to krwiak czy niedoklejenie. Stwierdziła, żebym się tym nie martwiła, bo bobas sobie nic z tego nie robi i radośnie macha do nas.No nic zobaczymy. Zastanawiam się, czy jak to niedoklejenie będzie dalej w drugim trymestrze, to do tego 20 tygodnia będę leżeć, czy nie. Ale ona nie lubi wybiegać w przyszłość, więc nie wiem w sumie.