WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie też było po naszemu. Mi nikt nic nie sponsorował więc nie czułam się zależna za to teściowej to i tamto nie pasowało ale co mnie to. Mam dwie córki i wychodzę z założenia że jak będą wychodziły za mąż to zrobią to po swojemu. Nie ważne czy na Bahama czy w basenieRucola wrote:Polubiłam bo tez jestem zdania, ze trzeba robić wszystko po swojemu a nie pod rodzine. Zadowolone mamy byc my i nasi mężowie. Reszta albo to zaakceptuje albo niech sie w d*** pocałuje. My akurat mielismy slub koscielny, bo wtedy w sumie tego chcielismy a przyjecie mielismy na 40 osób wegetariańskie, mimo protestom rodziny. Powiedzielismy jasno ze nie chcemy od nich pieniedzy, sami organizujemy wesele i bedzie takie jak sobie wymarzylismy. O dziwo wszycy goscie byli bardzo zaskoczeni, jak mozna fantastycznie zjesc bez miesa

Rucola lubi tę wiadomość
-
frezyjciada wrote:Cała reszta mojej rodziny jest super, jesteśmy bardzo zżyci ze sobą, wspieramy się pomagamy sobie itd. Tylko ta dwójka jakaś nienormalna, zazdrośni o wszystko i kłamcy do tego, tylko aby komuś coś dokuczyć. Np mi po porodzie klepali po brzuchu z tekstem "nieźle się upasłaś, że jeszcze Ci zostało" a sami oboje wyglądają dobrze, brat ma ponad 90kg i ona też, ale co tam aby komuś dosrać... Ehhh
Frezyjciada, Co za babsko! Pomijam fakt jej tekstów o zazdrości. Ale jak można swojemu dziecku taką krzywdę robić?
Zauważyłam, że im ktoś ma większe problemy z własną wagą tym bardziej komentuje innych.
Jak ktoś się odchudza i mu wychodzi - to komentarze, że się głodzi.
Jak ktoś się nie odchudza - to komentarze na temat jego wyglądu.
-
nick nieaktualnyTo wiadome! Z narzeczonym jestesmy mega szczęśliwiRucola wrote:Dzidziol zdrowy i tylko to sie liczy. Gratulacje !!!
tylko tyle z Was tu pisze po wizytach rożne opisy itd ja sie nawet na tym nie znam dlatego pytam czy zdarza sie tak, że niektórym z Was lekarz mowi tylko czy jest dobrze czy przeważnie opisują USG
-
My zawsze robimy wszystko po swojemu i nie zwracamy uwagi czy komuś to odpowiada. Uważam, że każdy ma prawo przeżyć swoje życie tak jak chce a nie jak inni tego wymagają od nas. Dzięki temu uważam, ze mamy udane małżeństwo. Rzadko się kłócimy, raczej wspieramy i wiele rzeczy robimy razem mimo iż jesteśmy ze sobą 12 lat. Moja matka miała do mnie pretensje, że nie pozwalałam nosić syna jak był malutki ani go kołysać, foch był straszny, a dzisiaj mówi, ze dobrze dziecko wychowaliśmy. O tym że staraliśmy się o 2 dziecko nikt w rodzinie nie wiedział i jeszcze nie wiedzą o ciąży, powiemy im po badaniach połówkowych. Do Polski nie jeździmy, bo jak syn ma wolne w szkole to mąż nie ma urlopu i odwrotnie, poza tym zamiast patrzeć na wiecznie skwaszone miny wolimy spędzić czas w innym miejscu i w swoim towarzystwie. Nawet syn nie chce słyszeć o wyjeździe do Polski. Do kraju nie zamierzamy wracać w ogóle, więc problem z zazdrosnymi osobami w rodzinie mamy z głowy, po prostu nie utrzymujemy kontaktu i tak jest dobrze.Rucola wrote:Polubiłam bo tez jestem zdania, ze trzeba robić wszystko po swojemu a nie pod rodzine. Zadowolone mamy byc my i nasi mężowie. Reszta albo to zaakceptuje albo niech sie w d*** pocałuje. My akurat mielismy slub koscielny, bo wtedy w sumie tego chcielismy a przyjecie mielismy na 40 osób wegetariańskie, mimo protestom rodziny. Powiedzielismy jasno ze nie chcemy od nich pieniedzy, sami organizujemy wesele i bedzie takie jak sobie wymarzylismy. O dziwo wszycy goscie byli bardzo zaskoczeni, jak mozna fantastycznie zjesc bez miesa

Rucola, Natalia1984 lubią tę wiadomość

-
nick nieaktualnyA bylas u lekarza z certyfikatem do wykonywania badań prenatalnych?Zuzlo wrote:To wiadome! Z narzeczonym jestesmy mega szczęśliwi
tylko tyle z Was tu pisze po wizytach rożne opisy itd ja sie nawet na tym nie znam dlatego pytam czy zdarza sie tak, że niektórym z Was lekarz mowi tylko czy jest dobrze czy przeważnie opisują USG 
-
nick nieaktualnyJeju tego to nie wiem? Ale ma swoja klinikę i jest ordynatorem w szpitalu. Chyba ze bedzie mi w późniejszych tygodniach opisywać? Ten ginekolog jest bardzo dobrym lekarzem. Do niego przyjeżdzają nawet ludzie z innych miast.krasnalowa wrote:A bylas u lekarza z certyfikatem do wykonywania badań prenatalnych?
-
nick nieaktualnyNo to to.jest bardzo wazne żeby chodzic do lekarzy z certyfikatem, bo oni sa specjalnie wyszkoleni do tego typu badan. Mozesz sprawdzic czy Twoj lekarz go ma jak sobie wpiszesz w google "lista lekarzy z certyfikatem fmf". Mi lekarka od razu po usg dala kartke ze szczegolowym opisem.
-
nick nieaktualny
-
Witajcie

Chcialam tylko napisać, że mój detektor tetna dotarl w piatek. Od razu wypróbowałam, ale trudno bylo uchwycić tętno. Dziś powtórka i już bez problemu znalazłam:) niestety urządzenie chyba nie wychwytuje go, bo nie nalicza uderzen ale jestem pewna że to to bo wcześniej próbowałam swoje tętno złapać i jest wolniejsze pik pik pik , A dzidziusia szybsze pikpikpik


-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySkąd jesteś jeśli można wiedzieć ?Zuzlo wrote:Jeju tego to nie wiem? Ale ma swoja klinikę i jest ordynatorem w szpitalu. Chyba ze bedzie mi w późniejszych tygodniach opisywać? Ten ginekolog jest bardzo dobrym lekarzem. Do niego przyjeżdzają nawet ludzie z innych miast.
Brzmi jak opis mojego lekarza :p
Zuzlo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mam pytanie do Pan ktore maja falde tluszczu na brzuchu (falde nie faldke
) czy usg przez brzuch mialyscie normalnie? Oraz czy detektor wylapuje tetno mimo tłuszczyku?
17.03.2014 - Staś, 3400, 58cm
05.04.2017 - cp, usuniety lewy jajowod..
06.09.2018 - Ignaś, 3kg, 53cm -
Cześć Dziewczyny, dawno mnie nie było... ale mam pytanie: dzisiaj po
zauważyłam krew. Czysta, na początku nie za mało ale jedynie na papierze. Teraz już troche mniej ale nadal jest. Myślicie że to jakieś otarcie? Przed
było ok. Wizyta 13 marca dopiero, ale troche sie niepokoje. Pocieszcie mnie proszę.
-
nick nieaktualnyRzeszów , ale chodzimy do tego samego lekarzaZuzlo wrote:Dębica, a Ty?


Trafiłam do Pan dr z polecenia i to on w końcu tak dobrał leczenie że po 4 latach zobaczyliśmy upragnione 2 kreseczki na teście
I póki co przy nim zostałam , chociaż przerażają mnie późniejsze dojazdy do Dębicy więc rozważam przeniesienie do tutejszego lekarza, a w praniu wyjdzie co i jak
Zuzlo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNo ja to już nie mam sił do nich, szkoda mi dziecka, bo zawsze tak ją straszą, że już jej nie odwiedze, że jej nie kocham itd. Opiekowałam się nią jak była malutka, od zawsze mówi do mnie mamo, jest moim oczkiem w głowie i to chyba im nie pasuje, bo ja nigdy nie usłyszałam żeby oni do niej tak powiedzieliJustynaG wrote:Frezyjciada, Co za babsko! Pomijam fakt jej tekstów o zazdrości. Ale jak można swojemu dziecku taką krzywdę robić?
Zauważyłam, że im ktoś ma większe problemy z własną wagą tym bardziej komentuje innych.
Jak ktoś się odchudza i mu wychodzi - to komentarze, że się głodzi.
Jak ktoś się nie odchudza - to komentarze na temat jego wyglądu.













