X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE DZIECI 2018

Oceń ten wątek:
  • OctAngel Ekspertka
    Postów: 237 370

    Wysłany: 5 marca 2018, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżeli masz obawy odnośnie wizyty w szpitalu, nie idź, jak złapiesz jakiegoś wirusa (niekoniecznie tam, ale w tym czasie), będziesz obwiniać babcię i źle się czuć z takimi myślami, postępuj zgodnie z tym co mówi Ci intuicja. Zawsze można zadzwonić i powiedzieć o swoich lękach babci, na pewno zrozumie.

    O płeć też już można pytać, mnie mój lekarz przez przypadek powiedział, że "to twardy zawodnik, bo to chłopak" ;), dwa dni później na prenatalnych inny też tak obstawiał.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2018, 18:43

    Rucola, Av, Ithildin, Bianka*, Kadża, Vlinder lubią tę wiadomość

    3jvzwn15td2p4lbx.png
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 5 marca 2018, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matkapatka rozumiem Twoje obawy. Mając strach przed infekcją, na pewno nie poszłabym do szpitala, bo psychika robi swoje. Ja się infekcji jakoś panicznie nie boję, codziennie mam bezposredni kontakt z ludźmi, pracuję w służbie zdrowia i wiem, ze moja odporność na wszelkie drobnoustroje jest dużo większa niż przeciętnej osoby. Rozumiem twoje obawy i w Twoim przypadku nie poszłabym, chociazby dla spokoju psychicznego ;)

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 5 marca 2018, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OctAngel wrote:
    Jeżeli masz obawy odnośnie wizyty w szpitalu, nie idź, jak złapiesz jakiegoś wirusa (niekoniecznie tam, ale w tym czasie), będziesz obwiniać babcię i źle się czuć z takimi myślami, postępuj zgodnie z tym co mówi Ci intuicja. Zawsze można zadzwonić i powiedzieć o swoich lękach babci, na pewno zrozumie.

    O płeć też już można pytać, mnie mój lekarz przez przypadek powiedział, że "to twardy zawodnik, bo to chłopak" ;), dwa dni później na prenatalnych inny też tak obstawiał.

    Podnosicie bardzo trudny temat odnośnie terminacji, mam nadzieję, że żadna z nas nie będzie musiała stanąć przed takim wyborem, nigdy taka decyzja nie jest łatwa.
    Nie chcę pisać całej mojej historii, bo nie jest przyjemna, napiszę tylko, że w ostatniej ciąży do szpitala trafiłam już w stanie ciężkim, to był 12-13tc, lekarze czekali jeszcze 2 doby na rozwój sytuacji, potem chcieli ratować chociaż moje życie. Długo reanimowali mnie przed zabiegiem i robiąc ostatnie usg twierdzili, że tętno już zanika, żebym miała łatwiej. Uwierzcie, że po wszystkim żałowałam, że nie umarłam tam razem z moim dzieciątkiem. Ten okres życia chcę wymazać z pamięci. Wtedy jeszcze byłam bardziej wierząca,jak odzyskałam przytomność odwiedził mnie szpitalny ksiądz i to był najlepszy psycholog, powiedział, że po to Bóg dał wiedzę medyczną i prawo, żeby z niego korzystać, że gdybym nie ratowała siebie, to byłoby równoczesne z samobójstwem i żyję po to, żeby móc kiedyś dać nowe życie. Przez dwa lata nie chciałam nawet myśleć o ciąży, aż w Boże Narodzenie nie okazało się, że przypadkiem mały człowieczek nie postanowił sobie sam do nas przyjść.
    Dlatego szanuję zdanie wszystkich, i tych które wolą ciążę usunąć z powodu wad, żeby nie patrzeć na cierpienie własnych dzieci, i tych, którym sumienie na to nie pozwala, nikt nie wie jak się zachowa w danej sytuacji, dopóki go ona nie spotka.
    Polubiłam Twój post, mimo tego, ze bardzo współczuję Ci tego co przeszłaś. I własnie dlatego takie osoby jak Ty, które przeszły ten dramat i piszą to co napisałaś sa dla mnie wielkim autorytetem. Nie ma sensu gdybać, ja się nastawiam na zdowego dzidziusia, chce myśleć pozytywnie. Co życie przyniesie- tego nie wie nikt, jakie decyzje ztedy będziemy podejmować, tego nie wiemy. Nie ma co gdybać, trzeba się cieszyć tym co jest tu i teraz. Bardzo sie cieszę, ze będziecie mieć teraz Dziecko i wierzę, ze tym razem wszystko będzie dobrze.

    OctAngel, Kadża, Vlinder lubią tę wiadomość

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Mum2b Autorytet
    Postów: 2259 1787

    Wysłany: 5 marca 2018, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mitaka wrote:
    Dziewczyny doradzcie, patrzac na moj suwaczek, umawiac sie jutro na usg czy czekac na prenatane do przyszlego piatku (13+1), chodzi o to, ze juz zaczynam chodzic po scianach.
    Ja byłam na prenatalnych w 11 tygodniu i 6 dniu i było ok. Pytanie, czy dziecko idzie zgodnie z terminem OM, bo musi mieć min. 4.5 cm do badania.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2018, 10:16

    Corka - 2018
    Syn - 2021
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 marca 2018, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OctAngel wrote:
    Jeżeli masz obawy odnośnie wizyty w szpitalu, nie idź, jak złapiesz jakiegoś wirusa (niekoniecznie tam, ale w tym czasie), będziesz obwiniać babcię i źle się czuć z takimi myślami, postępuj zgodnie z tym co mówi Ci intuicja. Zawsze można zadzwonić i powiedzieć o swoich lękach babci, na pewno zrozumie.

    O płeć też już można pytać, mnie mój lekarz przez przypadek powiedział, że "to twardy zawodnik, bo to chłopak" ;), dwa dni później na prenatalnych inny też tak obstawiał.

    Podnosicie bardzo trudny temat odnośnie terminacji, mam nadzieję, że żadna z nas nie będzie musiała stanąć przed takim wyborem, nigdy taka decyzja nie jest łatwa.
    Nie chcę pisać całej mojej historii, bo nie jest przyjemna, napiszę tylko, że w ostatniej ciąży do szpitala trafiłam już w stanie ciężkim, to był 12-13tc, lekarze czekali jeszcze 2 doby na rozwój sytuacji, potem chcieli ratować chociaż moje życie. Długo reanimowali mnie przed zabiegiem i robiąc ostatnie usg twierdzili, że tętno już zanika, żebym miała łatwiej. Uwierzcie, że po wszystkim żałowałam, że nie umarłam tam razem z moim dzieciątkiem. Ten okres życia chcę wymazać z pamięci. Wtedy jeszcze byłam bardziej wierząca,jak odzyskałam przytomność odwiedził mnie szpitalny ksiądz i to był najlepszy psycholog, powiedział, że po to Bóg dał wiedzę medyczną i prawo, żeby z niego korzystać, że gdybym nie ratowała siebie, to byłoby równoczesne z samobójstwem i żyję po to, żeby móc kiedyś dać nowe życie. Przez dwa lata nie chciałam nawet myśleć o ciąży, aż w Boże Narodzenie okazało się, że przypadkiem mały człowieczek postanowił sobie sam do nas przyjść.
    Dlatego szanuję zdanie wszystkich, i tych które wolą ciążę usunąć z powodu wad, żeby nie patrzeć na cierpienie własnych dzieci, i tych, którym sumienie na to nie pozwala, nikt nie wie jak się zachowa w danej sytuacji, dopóki go ona nie spotka.
    Sytuacja ratowania zycia matki to zupełnie inna sprawa! Tutaj wychodzi sie z założenia ze matka jest najwazniejsza, bo byloby to posiwecenie zycia dwoch osob- dziecka i matki. Ja tez zaszlam dokladnie z Boze Narodzenie. A poprzednie dzieciątko stracilam w Boze narodzenie. Wierzę, że to jakis znak :-)

  • Ciumcioszka Przyjaciółka
    Postów: 81 115

    Wysłany: 5 marca 2018, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mitaka wrote:
    Dziewczyny doradzcie, patrzac na moj suwaczek, umawiac sie jutro na usg czy czekac na prenatane do przyszlego piatku (13+1), chodzi o to, ze juz zaczynam chodzic po scianach.


    Ja idę w ten piątek na prenatalne. mam nadzieje ze bedzie wszytko ok. chcialabym poznać już wstepnie płeć ale jeżeli fasolka nie będzie moj Mini Bebok nie pokaze jeszcze nic to poczekam hihi choc mam ogromne przeczucie, że to dziewczynka :)

    2nn3gywlzxc008sk.png
  • mitaka Autorytet
    Postów: 980 872

    Wysłany: 5 marca 2018, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Umowilam sie na srode na usg zeby chociaz sprawdzic co z tetnem, bo do przyszlego piatku to bym osiwiala, zwlaszcza ze siedze w domu...

    zrz6ha0087gvqc3d.png
    ex2bi09kf6yrzsk3.png
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 5 marca 2018, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    krasnalowa wrote:
    Sytuacja ratowania zycia matki to zupełnie inna sprawa! Tutaj wychodzi sie z założenia ze matka jest najwazniejsza, bo byloby to posiwecenie zycia dwoch osob- dziecka i matki. Ja tez zaszlam dokladnie z Boze Narodzenie. A poprzednie dzieciątko stracilam w Boze narodzenie. Wierzę, że to jakis znak :-)
    Nie chce się czepiać, ale kto wychodzi z załozenia, ze matka jest najważniejsza?? Takie są przepisy, fakt, ale jeśli mówimy o moralnym wyborze zycie matki czy życie dziecka, dla mnie są one równie ważne. Tak jak pisała OctAngel, chciała umrzeć z tym dzieckiem a to lekarze zadecydowali o jej życiu.

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 5 marca 2018, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mitaka wrote:
    Umowilam sie na srode na usg zeby chociaz sprawdzic co z tetnem, bo do przyszlego piatku to bym osiwiala, zwlaszcza ze siedze w domu...
    hehe ja też jak siedzę w domu to wszystko analizuję, zastanawiam się. Chodzenie w ciąży do pracy ma swoje plusy :P a u Ciebie na pewno wszystko będzie dobrze. U mnie w 11tyg6dni tętno było 158, założę się, ze tydzień wcześniej było koło 170 a 2 tyg wcześniej koło 180. Ale masz rację, idź do lekarza. Spokój w ciąży jest najważniejszy :P

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 marca 2018, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucola wrote:
    Nie chce się czepiać, ale kto wychodzi z załozenia, ze matka jest najważniejsza?? Takie są przepisy, fakt, ale jeśli mówimy o moralnym wyborze zycie matki czy życie dziecka, dla mnie są one równie ważne. Tak jak pisała OctAngel, chciała umrzeć z tym dzieckiem a to lekarze zadecydowali o jej życiu.
    Moze zabrzmi to brutalnie ale w przypadku tak młodej ciazy martwa matka= martwe dziecko. Wiec logiczne jest, ze jezeli np. Matka jest w 13 tygodniu ciazy to jej dziecka nie da sie ratowac. Inna sytuacja moglaby byc np. W 30 tygodniu ciazy, ale w tak wczesnej nie da sie ratowac dziecka.

  • nadulek Autorytet
    Postów: 542 622

    Wysłany: 5 marca 2018, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    86Monia wrote:
    Trochę więcej chorób wykrywa, ale nie odpowie na pytanie czy dziecko jest całkowicie zdrowe.
    Oczywiście że nie odpowie jeżeli to nie są wady genetyczne. Nie odpowie jeżeli problem leży np w układzie krążenia czy sercu. Ale na pewno potwierdzi lub wykluczy pełną genetykę

    20.09.2013[*] 24.12.2013 [*] 09.02.2017[*]
    11.05.2018 Hubert 23 tc [*]
    Nieprawidłowy kariotyp
    Niedoczynność tarczycy, Hashimoto
    hchyrjjgepvdd2o1.png
    Nadia <3 Mia <3
  • Marlena Autorytet
    Postów: 831 646

    Wysłany: 5 marca 2018, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny, byłam dziś prywatnie u innego gina żeby skontrolować tą krew po <3 no i z dzidzią ok, ma 4,5 cm niecałe. Ale jest też krwiak niecałe 2 cm. Czy możecie coś więcej powiedzieć mi o krwiakach? Mam leżeć, nie dźwigać i brać fuphaston i większy kwas foliowy. Lekarz twierdzi ze nie ma zagrożenia dla dziecka ale trochę się martwię w końcu krwiak jest wielkości połowy dziecka.

    [*] Arek - 19.01.2014

    3i499vvjojbctpry.png

    9ewnugpjmowidtwe.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 marca 2018, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marlena wrote:
    Cześć Dziewczyny, byłam dziś prywatnie u innego gina żeby skontrolować tą krew po <3 no i z dzidzią ok, ma 4,5 cm niecałe. Ale jest też krwiak niecałe 2 cm. Czy możecie coś więcej powiedzieć mi o krwiakach? Mam leżeć, nie dźwigać i brać fuphaston i większy kwas foliowy. Lekarz twierdzi ze nie ma zagrożenia dla dziecka ale trochę się martwię w końcu krwiak jest wielkości połowy dziecka.
    Nie martw sie krwiakiem. Ja mialam krwiaka od 5 tygodnia ciazy, gdy dzidzius byl przeciez wielkosci ziarenka. Po kilku tygodniach zniknal :-) tak jak lekarz powiedzial- duzo odpoczynku, dużo wody, duphaston no i ja mialam zakaz sexu.

    Marlena lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 marca 2018, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marlena wrote:
    Cześć Dziewczyny, byłam dziś prywatnie u innego gina żeby skontrolować tą krew po <3 no i z dzidzią ok, ma 4,5 cm niecałe. Ale jest też krwiak niecałe 2 cm. Czy możecie coś więcej powiedzieć mi o krwiakach? Mam leżeć, nie dźwigać i brać fuphaston i większy kwas foliowy. Lekarz twierdzi ze nie ma zagrożenia dla dziecka ale trochę się martwię w końcu krwiak jest wielkości połowy dziecka.

    Nic się nie martw, oszczędzaj się w miare możliwości a będzie dobrze. Mój krwiak miał 5cmx1cm a dziecko wtedy 2,6cm. Plamił mi ponad 3tyg. Teraz w 12 tygodniu nie było po nim śladu już na USG. Brałam duphaston , luteinę, nospę i cyklonaminę ale ja krwawiłam więc dlatego ta cyklonamina.
    Będzie dobrze.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2018, 11:15

    Marlena lubi tę wiadomość

  • lena86 Autorytet
    Postów: 317 164

    Wysłany: 5 marca 2018, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciemnowlosa wrote:
    Dziewzyny powiedzcie mi czy moge zapytac dzis lekarza o prawdopodobna plec malucha? Czy nawet sie nie ośmieszac jeszcze? Nie powiem ze chcialabym wiedziec bo maz zaraz zjezdza zza granicy na swieta i chcialabym dac mu cos niebieskiego badz rozowego :)

    Nasz maluszek na USG genetycznym miał skrzyżowane nóżki i nie dało się za bardzo go podglądnąć;)i lekarka też stwierdziła, że to trochę za wcześnie na określenie płci (wtedy był to 11 tydzień 3 d). Jutro idę do dr na badania kontrolne - mam nadzieję, że maluszek urósł jeszcze bardziej, ma się wspaniale i coś będzie można stwierdzić;)

    w4sq43r85k8egy8f.png
  • Marlena Autorytet
    Postów: 831 646

    Wysłany: 5 marca 2018, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki dziewczyny :-) no ja to teraz chyba w celibacie do.końca ciąży będę żyć, tak się przestraszylam. Teraz leżę u córki w łóżku a ona układa kolejkę i bawi się koło mnie. W każdym razie nie ma przymusu leżenia? Jak będę siedzieć koło małej i się z nią bawić to będzie ok?

    [*] Arek - 19.01.2014

    3i499vvjojbctpry.png

    9ewnugpjmowidtwe.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 marca 2018, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marlena wrote:
    Dzięki dziewczyny :-) no ja to teraz chyba w celibacie do.końca ciąży będę żyć, tak się przestraszylam. Teraz leżę u córki w łóżku a ona układa kolejkę i bawi się koło mnie. W każdym razie nie ma przymusu leżenia? Jak będę siedzieć koło małej i się z nią bawić to będzie ok?

    Ja leżałam tylko tydzień,wstawałam tylko do łazienki i pod szybki prysznic ale ja naprawdę silnie krwawiłam. Później już normalnie funckjonowałam, większość faktycznie odpoczywałam ale też bez przesady. Normalnie obiad gotuje, pranie rozwieszam czy coś ;) Tylko nie dźwigam nic.

    Marlena lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 marca 2018, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marlena wrote:
    Dzięki dziewczyny :-) no ja to teraz chyba w celibacie do.końca ciąży będę żyć, tak się przestraszylam. Teraz leżę u córki w łóżku a ona układa kolejkę i bawi się koło mnie. W każdym razie nie ma przymusu leżenia? Jak będę siedzieć koło małej i się z nią bawić to będzie ok?
    Rozne sa szkoly. Ja lezalam. Kazda wieksza aktywnosc np. Schylenie sie do klatki krolika konczyla sie wiekszym plamieniem. A że mnie ten widok stresowal to w pewnym momencie bardzo ogrniczylam swoją aktywnosc, wychodzilam tylko ma wizyty do lekarza a moja aktywnosc sprowadzala sie do umycia, zrobienia czegos do jedzenia i tyle. Ale niektórzy twierdzą, ze lezenie wcale nie jest skuteczne. Wiec musisz wyczuc co jest dla Ciebie dobre :-)

    Marlena lubi tę wiadomość

  • Tasia86 Ekspertka
    Postów: 236 298

    Wysłany: 5 marca 2018, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odnośnie leżenia w ciąży tu macie stanowisko mamyginekolog :)

    https://mamaginekolog.pl/lezenie-odpoczywanie-oto-pytanie/

    W skrócie - oszczędny tryb życia - tak, leżenie plackiem - nie ;)

    "Wyjątek stanowią:
    Odpłynięcie płynu owodniowego – przez okres do ustania odpływania.
    Krwawienie lub plamienie z łożyska przodującego lub naczyń przodujących."

    Rucola, Marlena lubią tę wiadomość

    Synek ur. w 2016 :)
    zud3gzu3sbje76xe.png
  • paulka86 Autorytet
    Postów: 282 328

    Wysłany: 5 marca 2018, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie odebrałam moje wyniki usg z pappa. Ryzyko wyszło bardzo niskie. Kamień z serca. Jestem bardzo szczęśliwa. Trzymam za Was mocno kciuki.

    Rucola, Tasia86, monika_86, Av, karolinna, promyczek 39, CzterolistnaKoniczyna, Ithildin, Natalia1984, 100krotka30, mitaka, OctAngel, Amy333, aLunia, Herbata, Bianka*, GuBo, zuza88, kuwejtonka, Antonina38, Deseo, Kadża, Meghan, nadulek, Vlinder, Wesoła89 lubią tę wiadomość

‹‹ 443 444 445 446 447 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Raport "Jak rodzą Polki?" - doświadczenia kobiet na temat opieki okołoporodowej w Polsce

Fundacja “Rodzić po ludzku” w czerwcu opublikowała najnowszy raport na temat opieki okołoporodowej w Polsce. Jak rodzą Polki? Jak wygląda opieka okołoporodowa w naszym kraju? Przeczytaj zaskakujące wnioski!   

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z zajściem w ciążę - 13 niepokojących objawów

Czy problemy z zajściem w ciążę można przewidzieć? Przeczytaj listę 13 potencjalnych symptomów, którym powinnaś się bliżej przyjrzeć. Nieregularme miesiączki, obfite miesiączki, niskie libido czy utrata włosów - nie ignoruj tych i innych symptomów mogących świadczyć o zaburzeniach hormonalnych czy innych schorzeniach powodujących problemy z zajściem w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ