WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
krasnalowa wrote:Moze zabrzmi to brutalnie ale w przypadku tak młodej ciazy martwa matka= martwe dziecko. Wiec logiczne jest, ze jezeli np. Matka jest w 13 tygodniu ciazy to jej dziecka nie da sie ratowac. Inna sytuacja moglaby byc np. W 30 tygodniu ciazy, ale w tak wczesnej nie da sie ratowac dziecka.
Mi chodziło tylko o stwierdzenie "że życie matki jest najważniejsze". Dla mnie nie ma ważne czy ważniejsze. Są po to po prostu racjonalne wybory, dzięki którym przeżyje chociazby matka. Tak samo niektóre matki dokonują racjonalnych wyborów w innych kwestiach. Ja szanuję decyzję każdej kobiety, pod warunkiem, ze kieruje się dobrem dziecka i dobrem rodziny, którą tworzy. Tak chciałam jeszcze dodać
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Matko, czy Wy też teraz jesteście niestabilne emocjonalnie?
Właśnie byłam zanieść wniosek do szkoły gdzie Mlody pójdzie do I klasy we wrześniu i jak stamtąd wyszłam to zalałam się łzami, bo gdzie to moje Dziecię do takich dużych dzieci pójdzie, jak on sobie poradzi...
Nie wspomnę o łzach na wielkanocnej reklamie Lidla...noż masakra!
-
Hej Marlena,
U mnie krwiak 30x5mm a dziecko wtedy 2cm. Leżałam na dhupastonie 2tyg.az okazało się ze się już splaszcza i zanika. Potem miałam leżeć dalej, ale już starałam się być samodzielna (tryb oszczędzania sie). Inny lekarz przy usg prenatalnym stwierdzil ze leżenie i progesteron nic realnie nie dają a lekarze zalecają by uniknąć żalu ze nie zareagowali. Dość oportunistyczne. Ze swojej strony nie jestem przekonana, u mnie plamienia z krwiaka pojawiły się 2h po zakupach, które przyniosłam do domu (4kg lacznie). Oszczędzaj się i dbaj o siebie teraz.Marlena, Cukierniczka lubią tę wiadomość
-
Marlena wrote:Cześć Dziewczyny, byłam dziś prywatnie u innego gina żeby skontrolować tą krew po
no i z dzidzią ok, ma 4,5 cm niecałe. Ale jest też krwiak niecałe 2 cm. Czy możecie coś więcej powiedzieć mi o krwiakach? Mam leżeć, nie dźwigać i brać fuphaston i większy kwas foliowy. Lekarz twierdzi ze nie ma zagrożenia dla dziecka ale trochę się martwię w końcu krwiak jest wielkości połowy dziecka.
Odpoczywaj dużo i informuj nas na bierząco. Trzymam kciuki!!
Marlena lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnyevitkagg85 wrote:Hej Marlena,
U mnie krwiak 30x5mm a dziecko wtedy 2cm. Leżałam na dhupastonie 2tyg.az okazało się ze się już splaszcza i zanika. Potem miałam leżeć dalej, ale już starałam się być samodzielna (tryb oszczędzania sie). Inny lekarz przy usg prenatalnym stwierdzil ze leżenie i progesteron nic realnie nie dają a lekarze zalecają by uniknąć żalu ze nie zareagowali. Dość oportunistyczne. Ze swojej strony nie jestem przekonana, u mnie plamienia z krwiaka pojawiły się 2h po zakupach, które przyniosłam do domu (4kg lacznie). Oszczędzaj się i dbaj o siebie teraz.Marlena lubi tę wiadomość
-
DoveLove wrote:Matko, czy Wy też teraz jesteście niestabilne emocjonalnie?
Właśnie byłam zanieść wniosek do szkoły gdzie Mlody pójdzie do I klasy we wrześniu i jak stamtąd wyszłam to zalałam się łzami, bo gdzie to moje Dziecię do takich dużych dzieci pójdzie, jak on sobie poradzi...
Nie wspomnę o łzach na wielkanocnej reklamie Lidla...noż masakra!
No ja też się łatwiej wzruszamNie bardzo mogę oglądać Fakty czy inne wiadomości, bo ciągle pokazują jakieś nieszczęścia. Np. jak pokazali materiał z Aleppo i jak musieli ewakuować z bombardowanego szpitala noworodka to się poryczałam. Aż teraz jak sobie przypomnę to mi się chce płakać, taki biedny malutki
DoveLove lubi tę wiadomość
Synek ur. w 2016
-
DoveLove wrote:Matko, czy Wy też teraz jesteście niestabilne emocjonalnie?
Właśnie byłam zanieść wniosek do szkoły gdzie Mlody pójdzie do I klasy we wrześniu i jak stamtąd wyszłam to zalałam się łzami, bo gdzie to moje Dziecię do takich dużych dzieci pójdzie, jak on sobie poradzi...
Nie wspomnę o łzach na wielkanocnej reklamie Lidla...noż masakra!
Ja też jestem jakaś niestabilna emocjonalnie. Dziś już dwa razy płakałam na reklamach.
Niech już będzie ta 14.30, bo zwarjuje przed tymi badaniami prenatalnymi
Na ostatnim usg lekarz już niby wszystko sprawdził, ale i tak strasznie się martwię. Tak długo staraliśmy się o to Maleństwo, że mi odbija ze strachu o nieWiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2018, 11:52
DoveLove lubi tę wiadomość
-
Ale stron do nadrobienia...
A ja muszę się podzielić lekko absurdalną sytuacją z wczorajszego ujawnienia ciążyWręczyliśmy zdjęcie z USG moim rodzicom, z komentarzem, że to prezent bez okazji.
Patrzą na to zdjęcie, patrzą, patrzą...
10 sekund mija... 15 sekund...
W końcu moja mama pyta: "TO WASZE???"
Kurtyna.Ithildin, CzterolistnaKoniczyna, Natalia1984, Tasia86, Bizonka, OctAngel, Rucola, frezyjciada, Herbata, veritaserum, Bianka*, GuBo, zuza88, KasW91, lena86, DoveLove, kuwejtonka, Antonina38, Cukierkowa, Cukierniczka, Kadża, nadulek, Vlinder, JustynaG, matkapatka lubią tę wiadomość
Leon
-
OctAngel wrote:Jeżeli masz obawy odnośnie wizyty w szpitalu, nie idź, jak złapiesz jakiegoś wirusa (niekoniecznie tam, ale w tym czasie), będziesz obwiniać babcię i źle się czuć z takimi myślami, postępuj zgodnie z tym co mówi Ci intuicja. Zawsze można zadzwonić i powiedzieć o swoich lękach babci, na pewno zrozumie.
O płeć też już można pytać, mnie mój lekarz przez przypadek powiedział, że "to twardy zawodnik, bo to chłopak", dwa dni później na prenatalnych inny też tak obstawiał.
Podnosicie bardzo trudny temat odnośnie terminacji, mam nadzieję, że żadna z nas nie będzie musiała stanąć przed takim wyborem, nigdy taka decyzja nie jest łatwa.
Nie chcę pisać całej mojej historii, bo nie jest przyjemna, napiszę tylko, że w ostatniej ciąży do szpitala trafiłam już w stanie ciężkim, to był 12-13tc, lekarze czekali jeszcze 2 doby na rozwój sytuacji, potem chcieli ratować chociaż moje życie. Długo reanimowali mnie przed zabiegiem i robiąc ostatnie usg twierdzili, że tętno już zanika, żebym miała łatwiej. Uwierzcie, że po wszystkim żałowałam, że nie umarłam tam razem z moim dzieciątkiem. Ten okres życia chcę wymazać z pamięci. Wtedy jeszcze byłam bardziej wierząca,jak odzyskałam przytomność odwiedził mnie szpitalny ksiądz i to był najlepszy psycholog, powiedział, że po to Bóg dał wiedzę medyczną i prawo, żeby z niego korzystać, że gdybym nie ratowała siebie, to byłoby równoczesne z samobójstwem i żyję po to, żeby móc kiedyś dać nowe życie. Przez dwa lata nie chciałam nawet myśleć o ciąży, aż w Boże Narodzenie okazało się, że przypadkiem mały człowieczek postanowił sobie sam do nas przyjść.
Dlatego szanuję zdanie wszystkich, i tych które wolą ciążę usunąć z powodu wad, żeby nie patrzeć na cierpienie własnych dzieci, i tych, którym sumienie na to nie pozwala, nikt nie wie jak się zachowa w danej sytuacji, dopóki go ona nie spotka.
Dzielna z Ciebie kobieta! ;*
Babcia o ciąży nie wie. Zadzwonię i powiem, że chciałabym ją odwiedzić i powiem o Bobo i żeby powiedziała co myśli. Także jej opowiem o moich obawach. Sama być nie będzie bo jest na miejscu ciotka na emeryturze(jej córka) i moja kuzynka więc na samotność narzekać nie będzie mogła. Dziękuję Wam ;*mitaka, OctAngel, Vlinder lubią tę wiadomość
-
DoveLove wrote:Matko, czy Wy też teraz jesteście niestabilne emocjonalnie?
Właśnie byłam zanieść wniosek do szkoły gdzie Mlody pójdzie do I klasy we wrześniu i jak stamtąd wyszłam to zalałam się łzami, bo gdzie to moje Dziecię do takich dużych dzieci pójdzie, jak on sobie poradzi...
Nie wspomnę o łzach na wielkanocnej reklamie Lidla...noż masakra!Też mi się łezka zakręciła, gdy zobaczyłam niemowlaczka. Haha żałosne
DoveLove lubi tę wiadomość
-
Av wrote:Ale stron do nadrobienia...
A ja muszę się podzielić lekko absurdalną sytuacją z wczorajszego ujawnienia ciążyWręczyliśmy zdjęcie z USG moim rodzicom, z komentarzem, że to prezent bez okazji.
Patrzą na to zdjęcie, patrzą, patrzą...
10 sekund mija... 15 sekund...
W końcu moja mama pyta: "TO WASZE???"
Kurtyna.
BUAHAHAHNo ale jak już dotarło to ucieszyli się?
Synek ur. w 2016
-
Tez dzis beczalam na tej reklamie
Ja bym do babci poszla -bylam kilka razy w poprzedniej ciazy bo bardzo tego pragnelam ale ja bylam bardzo z babcia zżyta i nie wyobrazalam sobie nie pojscWiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2018, 12:17
DoveLove lubi tę wiadomość
-
Witam się w 16 tygodniu.
Od dwuch dni mdłości mineły mi całkowicie więc jestem szczęśliwa został jeszcze codzienny ból głowy bo ostatnio mam za niskie ciśnienie ale ratuję się słabą kawą z mlekiem .
Trzymam kciuki za wszystkie wizyty .Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2018, 12:21
monika_86, aLunia, Kadża, Vlinder lubią tę wiadomość
-
Tasia86 wrote:BUAHAHAH
No ale jak już dotarło to ucieszyli się?
W końcu przez ponad 30 lat powtarzałam, że nigdy nie będę mieć dzieci, mój mąż zresztą tak samo
Dzisiaj idziemy do teściowej
Rucola, veritaserum, Antonina38, Vlinder, Natalia1984, matkapatka lubią tę wiadomość
Leon
-
nick nieaktualny
-
Jatoszka ja myślałam ze te mdłości to od ciązy a nie od wieku
atak serio to bardziej podejrzewam wszystkie moje leki razem brane, robia taki galimatias, ja nie wymiotuje,mdłosci troche lzejsze ale nadal są
Kciuki za wizyty dzisiejsze !monika_86, jatoszka lubią tę wiadomość
2017r-IVF-wrzesień-nieudane
2018r-naturalny Cud♥
-
Hej dziewczęta
chwile mnie nie było bo musiałam Nadrabiać
Udanych Wizyt życzę wam Dziś
Otóż mam już swój Detektor i powiem wam , ze nie jest łatwo ten pierwszy razale słyszałam to piękne Bicie Serduszka
Czekam na M i razem posłuchamy
MamaWiki moje gratulacjepowiedz mi czujesz już kopniaki ?
ALunia czy ty tez już je czujesz ?
Za tydzień mam wizytę niby tylko ma zbadać szyjkę itp . I Usg mówił ze nie będzie robił bo od prenatalnych to wizyty 12-tego minie tylko 2 tygodnie i stwierdził ze nic od tamtej pory się nie zmieni ,,, ale powiem mu ze chce ! ,chce zobaczyć Moje dziecko .
Dziś dowiedziałam się ze szwagierki Siostra poroniła 10t((
I stwierdziłam ze dzidzie chce widzieć na każdej wizycieWiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2018, 12:29
4,5 roku starań
Pcos ,Pierwsza Owulacja i Udana! 16tydz. Ciąży !
-
Ja też się mocno zastanawiam nad obiadami.
Krwiaka też miałam, jak i krwawienie. Na początku byłam tak zmęczona że nie robiłam nic, powoli robię więcej
Av, ale historia -
Av wrote:Ale stron do nadrobienia...
A ja muszę się podzielić lekko absurdalną sytuacją z wczorajszego ujawnienia ciążyWręczyliśmy zdjęcie z USG moim rodzicom, z komentarzem, że to prezent bez okazji.
Patrzą na to zdjęcie, patrzą, patrzą...
10 sekund mija... 15 sekund...
W końcu moja mama pyta: "TO WASZE???"
Kurtyna.Jak mój emek powiedział teściowi, ze będzie dziadkiem po kilku sekundach namysłu zapytał " a u kogo?". nas zamurowało, ale po chwili zaczęliśmy się smiać, bo chyba żadna inna reakcja nie wchodziła w grę
Marzena782, Av, Left_ie, Vlinder lubią tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021