WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
krasnalowa wrote:Macie jakieś sposoby na mdlosci? Bo o ile w domu jeszcze jakos wytrzymuje to jak muszę iść na studia to jest kiepsko i sie mecze:-/
Ja słyszałam, że migdały pomagają, imbiru niecierpię więc myślę, że na sam widok zaczęło by mi się cofać. Właśnie dziś kupiłam w biedrze paczkę migdałow więc dam znacchociaz u mnie te mdlosci raz są, raz nie, raz rano, raz wieczorem, raz wymioty a raz nie.. masakra
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKin94 wrote:Ja słyszałam, że migdały pomagają, imbiru niecierpię więc myślę, że na sam widok zaczęło by mi się cofać. Właśnie dziś kupiłam w biedrze paczkę migdałow więc dam znac
chociaz u mnie te mdlosci raz są, raz nie, raz rano, raz wieczorem, raz wymioty a raz nie.. masakra
Kin94 lubi tę wiadomość
-
Antonina38 wrote:czy to jest normalne, że 9-letnia dziewczynka obraziła się o to, że będzie chłopiec?
Moja siostra ma 9 lat (między nami jest 15 lat różnicy) i liczy na dziewczynke , jak wyjdzie chłopiec to też pewnie będzie akcja hehe -
Nadrobilam zaś kilka dni, gratuluję udanych wizyt :* wypowiem się w temacie porodów bo ze względu na bliźniaki będę pewnie miała cc czego okropnie się boję już teraz. Rodziłam córkę naturalnie, poród wywolywany ze względu na uciekajace wody. Szczerze mówiąc myślę, że nie przezylabym tego gdyby nie mój M który cierpliwie przy mnie trwał
po kilku godzinach boli i z brzucha i z krzyża wręcz blagalam lekarza o cc. Nawet powiedziałam mu, że zapłacę! Jaki wstyd
Bóle trwały łącznie 11 godz a szyjka twarda, kilka razy był masaż szyjki i myślałam że tam zejdę naprawdę. Mojemu powtarzalam cały czas że to nasze jedyne dziecko.. Ale kiedy Hania leżała już na mojej klacie cały ból poszedł w zapomnienie. Po 2 godz poszłam już sama do wc, za co dostalam opieprz, w każdym razie następnego dnia już smigalam na całego. Mimo to M powtarzalam że nigdy więcej nie chcę czuć tego bólu. Kiedy moja mała miała pół roku byłam na polozniczym w odwiedzinach i wiecie co? Czułam taką euforię, podniecenie i ciepło na serduchu, widząc kobiety z brzuchem zazdroscilam im tego co za chwilę będą przeżywać
mimo że ból jest niewyobrażalny to i tak naprawdę po czasie się zapomina a kiedy dziecko jest na świecie to po prostu bajka
właśnie po tej wizycie zaczęliśmy myśleć o drugim dziecku
teraz mam nadzieję, że dzieciaczki będą ułożone glowkowo i będę miała szansę na sn by jak najszybciej mieć siłę zajmować się taką gromadka.
aLunia, Wesoła89, MiSia :), asese, Vlinder lubią tę wiadomość
-
Mamaawiki wrote:Dziewczyny gratuluje udanych wizyt.
A ja dziś mam taką załamkę bo tak doszło do mie że oprucz mie i męża nikt z najbliższej rodziny się z tej ciąży nie cieszy
Najważniejsze, że Wy się cieszycie. Wiadomo, że byłoby milej gdyby wszyscy inni byli zachwyceni... ale czy jest to niezbędne?
A jak urodzisz to wszyscy i tak będą zachwyceni maluszkiem.
Niedawno w rodzinie urodziło się małe dziecko. W gruncie rzeczy wpadka małolatów, którzy nawet nie byli w poważnym związku i nie wiadomo czy będą bo obecnie to tylko dziecko ich łącz. Ale do rzeczy - informacja o dziecku nie zachwyciła. Ale jak już się maluch na świecie pojawił to dziadkowie oszaleli, ciotki to samo.elleilah, MiSia :), Vlinder lubią tę wiadomość
-
Ja bardzo chciałam rodzić w domu, ale mąż zaczął kręcić nosem. Nie mamy też co z Alkiem na ten moment zrobić i jakoś nie wyobrażam sobie rodzić kiedy on będzie w domu. Myślę właśnie o douli. U nas to koszt 600-1000 zł ale wtedy musiałaby się wymieniać z mężem bo szpitale maja dziwne zasady że tylko 1 os. Towarzysząca może być na sali. Do września sporo czasu na rozmyślanie ale warto z położną czy doulą spotkać się wcześniej i poznać aby nabrać zaufanie i czuć się z nią dobrze.
Jeśli będę rrodziła w szpitalu to SN bardzo bym chciała. Tak jak Av nie pozwolę na leżenie przy ktg bo można je robić na stojąco ale to wygoda położnej że każe leżec tak samo jak poród na leżąco a to jak powszechnie wiadomo najgorsza pozycja do porodu.
Trzeba też ufać samej sobie i być świadomym swoich praw. Decydować o sobie czy się chce to czy tamto a nie bezwzględnie wierzyć położnej i się podporządkowywać i być jak myszka. To był mój błąd przy 1. porodzie. Teraz już tak nie będzie
Męża też przygotuje na wszystko aby był moim głosem albo stawiał się kiedy nie bedą mnie słuchać. Z medycznych rzeczy też mu zrobię ściągawkę w związku z wit K czy zabiegiem Crediego.
Tylko obym wytrwała w tym postanowieniuMiSia :), Vlinder lubią tę wiadomość
-
Witam was dziewczyny .
Ja niestety mam duze zaleglosci i niedaje razy was nadrobic. nadal pracuje i niezmieni sie to przez najbluzsze 4 miesiace a zaleglosci w czytaniu coraz wieksze a gdzie tu mowa o jakims pisaniu.
Wiec niestety zostaje mi tylko zrezygnowac i wypisac sie z watku.
Chcialabym wam wszystkim i kazdej z osobna zyczyc spokojnej ciazy i szczesliwego rozwiazania -
veritaserum wrote:aLunia Ty rodziłaś na Kamieńskiego?
Pytam, bo Chałubińskiego z tego co wiem nie ma możliwości wykupienia położnej ;/
Tak na kamieńskiego rodziłam i osobiście jestem bardzo zadowolona. Jedynie na patologii ciąży mi jedną położna nie pasowała. -
Nastka89 wrote:Witam was dziewczyny .
Ja niestety mam duze zaleglosci i niedaje razy was nadrobic. nadal pracuje i niezmieni sie to przez najbluzsze 4 miesiace a zaleglosci w czytaniu coraz wieksze a gdzie tu mowa o jakims pisaniu.
Wiec niestety zostaje mi tylko zrezygnowac i wypisac sie z watku.
Chcialabym wam wszystkim i kazdej z osobna zyczyc spokojnej ciazy i szczesliwego rozwiazaniaTu nie ma zapisywania ani wypisywania, to otwarte forum
Także życzę Ci spokoju i powodzenia :*
monika_86, Deseo lubią tę wiadomość
Leon