WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Camilla13 wrote:Właśnie mam to samo, 15 tydzień ciąży i po raz 3 infekcja, poprzednio pomógł monural, teraz w posiewie wyszło, ze bakteria jest oporna na duomox dlatego dostałam keflex to juz grupa B, ale można zastosować w II trymestrze, lekarz mowi ze korzyści sa większe niż ryzyko. Sama bakteria jesli bedzie sie nadal rozwijać grozi urosepsa! A powiedz czy byłaś w szpitalu teraz podczas ciąży?
Czekam jeszcze na wynik posiewu moczu ( to już będzie 3 posiew) ale nie ludze się, że bakterii nie będzie ehh
Nie byłam w szpitalu
Między antybiotykami biorę urinal urosept i pije urosan-mam już czasem dość
Gin pozwoliła też brać nospe bobrez ułatwia wyplukiwanie bakterii
Kiedyś mi jeszcze ta śmierdząca pasta pomagała fitolizyna ale nie wiem czy wolno brać
Zaczynam 13 tydzień A od owulacji zaczął się mój problem z pęcherzem:((((Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2018, 09:47
-
Izabelle wrote:Ja się cieszę,że trochę nas tu zostało
Tyle lat czekałam na przejście z różu na fiolet
Dziewczyny, ja strasznie Wam współczuję zapaleń pęcherza. Przeszłam z tym roczną gehennę. Ostatecznie okazało się,że to od piasku na nerkach. Tyle co najadłam się antybiotyków,nawet gbs miałam w posiewie moczu. Niestety trudno wyłapać w moczu jakieś szczawiany czy coś.
Zadbałam o nerki,wzmocniłam odporność i ZUMy minęły. Kamica niestety czasem się odzywa.
Nadulek,jesteś dla mbie fajterką nad fajterkami. Jak radzisz sobie z leżeniem,co z dziećmi?
Wydaje mi się, że odporność mam dobrą. Żaden katar ból gardła itd Ostatnio mąż miał grypę i balam się, że coś zalapie A tu spokój odpukac
Biorę też probiotyki LF a i tak to wraca:/
-
nick nieaktualnyNika312 wrote:Ale masz ta sama bakterie? Mi monural też na jakaś chwilę pomógł, ale to wraca
Czekam jeszcze na wynik posiewu moczu ( to już będzie 3 posiew) ale nie ludze się, że bakterii nie będzie ehh
Nie byłam w szpitalu
Między antybiotykami biorę urinal urosept i pije urosan-mam już czasem dość
Gin pozwoliła też brać nospe bobrez ułatwia wyplukiwanie bakterii
Kiedyś mi jeszcze ta śmierdząca pasta pomagała fitolizyna ale nie wiem czy wolno brać
Zaczynam 13 tydzień A od owulacji zaczął się mój problem z pęcherzem:(((( -
nadulek wrote:Ja w listopadzie 35. Co do TSH wyszło mi nieprawidłowe w drugiej ciąży - wtedy w 12tc doszło do obumarcia. TSH na poziomie prawie 6. Po badaniach okazało się że mam jeszcze Hashimoto to był 2013 rok. Dziś łykami euthyroxu 150 a mój endokrynolog próbóje mi utrzymać TSH na poziomie ok 1
Nadulek, ale uznali wtedy to za przyczynę obumarcia?
U mnie najwyższe TSH jakie miałam to 3,2. Gdybym się nie starała o dziecko to nikt by mi nie kazał łykać tabletek. -
Agatek_gagatek wrote:Dziewczyny czy któraś z Was brała lub bierze w ciąży wapno? Ja biorę tylko femibion 2, a na wczorajszej wizycie lekarz zalecił 2x dziennie brać wapno. Nie zapytałam czemu i teraz biję się z myślami.
Jeśli któraś z Was bierze/brała to czy jakiś konkretny produkt możecie polecić/odradzić?Pierwsze szczęście wrzesień 2018
Drugie szczęście marzec 2021 -
Agatek_gagatek wrote:Dziewczyny czy któraś z Was brała lub bierze w ciąży wapno? Ja biorę tylko femibion 2, a na wczorajszej wizycie lekarz zalecił 2x dziennie brać wapno. Nie zapytałam czemu i teraz biję się z myślami.
Jeśli któraś z Was bierze/brała to czy jakiś konkretny produkt możecie polecić/odradzić?
Camilla u Ciebie to pewnie przez refluks zapalenia,mocz może się cofać wraz z bakteriami.
Jeszcze pamiętam,że jelita są mega ważne przy tej przypadłości. Tylko kurka w ciąży ciężko będzie temat ogarnąć. No i poziom glukozy i insuliny jest bardzo ważny. Może gdzieś tu jest pies pogrzebany. -
Camilla13 wrote:Tak ta sama bakteria, dowiedziałam sie od lekarza ze to w większości bakteria szpitalna, ja niestety byłam w szpitalu. W innym wypadku można sie zarazić tylko przez kontakt z osoba chorą, pytał czy wspolzyjemy, bo mąż może być nosicielem a nic o tym nie wie. Ale my od polowy grudnia żyjemy w celibacie bo po punkcji jajników ból mnie zabijal a później lekarz do odwołania zakazał zbliżen. Biorę to samo co Ty, odstawiłam tez słodycze i wszelkie przekąski. Zobaczymy jaki będzie efekt leczenia cefaleksyna. Niestety urodziłam się z wada układu moczowego ktora nie dawała mi żyć jak byłam dzieckiem a teraz w ciąży wróciła i poteguje infekcje bo część moczu cofa mi sie do moczowodu. Trzeba sie uzbroić w cierpliwość bo do końca ciąży jeszcze sporo zostalo.
Ja byłam w szpitalu we wrześniu (poronienie) i możliwe, że wtedy się zarazilam tylko, że wtedy do stycznia nic mnie nie bolało
W styczniu wysłałam męża ba badanie moczu z posiewem ale nic mu nie wyhodowali
Ja urodziłam się z jedną nerka, ale badania zawsze dobrze wychodziły mi
Mysle, że ciąża to u mnie czynnik zapalny, boje sie tylko, żeby dziecku nie zaszkodzić
Co myślisz o fitolizynie? Wolno brać?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyIzabelle ja zupełnie wyparłam z pamięci doświadczenia z dzieciństwa dotyczące mojego układu moczowego. Dopiero teraz jak zaczęły męczyć mnie infekcje mama mi o tym przypomniała. Żałuję, ze nie pomyślałam o tym wcześniej, przed ciążą wtedy w miejsce uszkodzonej zastawki miałabym podany kwas hialuronowy z kolagenem co pozwala wytrwać bez komplikacji podczas ciąży.
-
JustynaG wrote:Nadulek, ale uznali wtedy to za przyczynę obumarcia?
U mnie najwyższe TSH jakie miałam to 3,2. Gdybym się nie starała o dziecko to nikt by mi nie kazał łykać tabletek.
Wydaje mi się, że u każdej z nas jest inaczej...lekarz mi mówił o przypadkach kobiet z tsh ponad 5 albo wyższym zachodziły w ciążę i też szczęśliwie ją donosiły. Ale jest niestety też tak, że niewielki wzrost tsh niektórym z nas to uniemożliwia. -
nick nieaktualnyAngel1988 wrote:Hej dziewczyny:) witam się w pochmurny piątek... Tak myślę że może byśmy zrobiły jakąś listę dziewczyn które tu zostały... co wy na to?? Czy raczej uważacie to za zbędne?? Pozdrawiam i trzymam kciuki za wizytujace dzisiaj:*
bardzo fajny pomysł -
nick nieaktualnyIzabelle wrote:Camilla,rzeczywiscie szkoda
Miałabyś spokój.
Ja czekam na wynik posiewu z pochwy. Tak się załatwiłam luteiną dopochwową,że szkoda słow. Ale już jest lepiej na szczęście.
ale długo nie musiałam czekac bo juz 11tc miałam jakas grzybice przez usg dopochwowe- jestem uczulona na lateks. na szczęście szybko się wyleczyłam ale zaden clotrimazol na mnie nie działa i testowałam nowy lekIzabelle lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnya teraz juz jestem przewrażliwiona na infekcje pochwy i juz zakupiłam specjalny płyn intymny ktory chroni, po wizycie na basenie zawsze aplikuje inovag, no i higiena to juz na 200% wskoczyła
aż słysze od mojego że nawet nasz kot takim czyściochem nie jest haha
Izabelle lubi tę wiadomość
-
agaafabka wrote:a teraz juz jestem przewrażliwiona na infekcje pochwy i juz zakupiłam specjalny płyn intymny ktory chroni, po wizycie na basenie zawsze aplikuje inovag, no i higiena to juz na 200% wskoczyła
aż słysze od mojego że nawet nasz kot takim czyściochem nie jest haha
A cały dopochwowy progesteron łykam doustnie,aż sytuacja z kosmówką i krwiakami się nie uspokoi.agaafabka lubi tę wiadomość
-
agaafabka wrote:ja po luteinie zawsze miałam infekcje pochwy a ostatnim razem dostałam urogestan czyli 100% progesteron i nic, zero problemu (brałam go tylko 12dni)
ale długo nie musiałam czekac bo juz 11tc miałam jakas grzybice przez usg dopochwowe- jestem uczulona na lateks. na szczęście szybko się wyleczyłam ale zaden clotrimazol na mnie nie działa i testowałam nowy lek
Ja biorę luteine pod język (torbiel na jajniku), już chciałam zmienić ja na dopochwowawa, bo przy mdlosciach az mna trzeslo jak przyszla pora na lek, ale boję się właśnie infekcji. Wystarczy mi ten pęcherz:/agaafabka lubi tę wiadomość
-
Jestem po wizycie kontrolnej u gina. Wszystko w porządku. Maluszek ma się dobrze
Mam przyjmować witaminy dla II trymestru z wit. D3.
Kolejna wizyta za 4 tygodnie.zuza88, Angel1988, kuwejtonka, Izabelle, Camilla13, Mum2b, nadulek, agaafabka lubią tę wiadomość