WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Monika,nie masz możliwosci podjechac na IP? Lekarka mi zawsze powtarzała,ze jak nie wiadomo jaki jest powód krwawienia\plamienia,to należy sprawę zbadac. Absolutnie nie chcę Cię straszyc,tylko dla własnego spkoju lepiej to sprawdzić.
Mi mocno wywaliło brzuch w zeszłym tygodniu,ale mam wrażenie,ze to ściśnięte jelita,czuję cały układ pokarmowy dosłownie pod żebrami,aż tchu brak. Przez to nie mogę jesć,nie tyję,a jestem coraz bardziej okrągłaagaafabka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIzabelle wrote:Mi mocno wywaliło brzuch w zeszłym tygodniu,ale mam wrażenie,ze to ściśnięte jelita,czuję cały układ pokarmowy dosłownie pod żebrami,aż tchu brak. Przez to nie mogę jesć,nie tyję,a jestem coraz bardziej okrągła
dlatego kupiłam sobie od razu spodnie ciązowe bo w jeansy ledwo co się zapiełam i bardzo uciskały. ale tez nie wiem czy to już brzuszek czy zaparcia.. niby z wyproznianiem problemu nie ma ale jest i tak zadziej jak przed ciazą.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2018, 15:03
Izabelle lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hedgehog wrote:Ola_g89 ciuszków unisex jest wiekszosc przeciez. O ile cos nie jest rozowe, albo nie ma np. koparki to nadaje sie dla obu płci. (tzn jak dla mnie nawet koparka moze byc na dziewczynce, nie rusza mnie to, ale wiem ze nie kazdy ma takie zdanie). Jest cala masa ciuszkow ze zwiarzatkami, w paski, sloneczka, gwiazdki, balwanki, owoce
Niby racja, moze to ja mam za duże wymaganiamuszę się rozejrzeć, bo rzeczywiście chcemy mieć więcej niż jedno dziecko i na później unisex się przyda
Monika - mój lekarz tez mówił, ze z każdym krwawieniem najlepiej jechać na IP. Poza tym, jeśli masz się uspokoić dzięki temu to tylko dobrze Ci zrobitrzymam kciuki żeby wszystko było ok!
-
agaafabka wrote:ja też zaobserwowałam "wywalenie" w tamtym tygodniu
dlatego kupiłam sobie od razu spodnie ciązowe bo w jeansy ledwo co się zapiełam i bardzo uciskały. ale tez nie wiem czy to już brzuszek czy zaparcia.. niby z wyproznianiem problemu nie ma ale jest i tak zadziej jak przed ciazą.
Dziewczyny, macie zachcianki jedzeniowe? Ja w zasadzie nie,odrzuciło mnie od rucoli,którą uwielbiałam,jedzie mi mydłem. Jak jest u was ?Rucola, agaafabka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tez nie mam zadnych zachcianek. W pierwszym trymestrze mialam ciagly glod, musiałam jesc co pol godziny i rzucalam sie doslownie na wszystko
teraz juz mi minęło i jem tak jak zawsze, nie mam na nic szczegolnego ochoty.
Izabelle lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykrasnalowa wrote:Jest ktoras, ktora nadal nie przytyla ani kilograma? Kurcze. Ja juz nie wiem co robic zeby przybrac. Jem kiedy chce i ile chce, z niczym sie nie ograniczam, jem duzo owocow slodkich i slodyczy, a waga ciagle stoi. Mi to jakos specjalnie nie przeszkadza, ale czuje ze to odbiega od normy. Wszedzie gdzie czytam to pisze ze powinno sie na tym etapie przybrac ok. 3kg. Dodam, ze jestem szczupla.
Dziewczyny nie dobijajcie mnie nawetczy tylko ja jestem jak świniątko i przytyłam JUŻ 5kg . Ok zaraz jak rzuciłam palenie przytyłam 2kg ale do tej pory już mi się 5kg uzbierało
-
nick nieaktualnyGonia321 wrote:Dziewczyny nie dobijajcie mnie nawet
czy tylko ja jestem jak świniątko i przytyłam JUŻ 5kg . Ok zaraz jak rzuciłam palenie przytyłam 2kg ale do tej pory już mi się 5kg uzbierało
ja to bym tak chciala kolo 10-12 kg na cala ciaze, zeby potem znowu nie meczyc sie z nadmiarem kilo. Moze mi sie uda skoro w polowie ciąży mam zero na plusie. Chociaz w 2/3 trymestrze przybiera sie najwiecej.bo wtedy dziecko faktycznie przybiera na wadze. A teraz to dziecko wazy kilkaset gram, wiec w sumie nie wiem czemu w normie jest juz przytycie 3 kg.
-
krasnalowa wrote:W ogole jesten na siebie taka zla, ze sobie psuje ta ciaze ciaglymi zmartwieniami. Codziennie milion problemow. A to, ze nie przybieram, a to ze ruchow nie czuje, w ogole moje dziecko jest jakos malo aktywne na wszystkich usg. Lezy na plecach i wykonuje jakies pojedyncze ruchy nog, rak, przekreci sie na bok, ale nie ma zadnego szalenstwa typu fikolki czy skoki. Juz sobie wkrecam, ze cos nie tak bo powinno byc bardziej ruchliwe. Ech.Corka - 2018
Syn - 2021 -
nick nieaktualnyMum2b wrote:Krasnalowa tez sie martwilam ze na każdym usg dziecko sie malo rusza. A na ostatnim usg dziecko sie wiercilo ze rowno. Takze spokojnie, trzeba akurat trafic z usg. Jak poczujesz ruchy to zobaczysz.
-
Krasnalowa Ty się moim zdaniem zdecydowanie za dużo zamartwiasz, moje też nie jest bardzo ruchliwe, brzuszek mam maluśki choć przytyłam 4 kilo itd... Spróbuj uwierzyć w maleństwo bo takie stresy naprawdę nie pomagają w rozwoju a nawet szodzą. Ja też jestem z tych zamartwiających się i nastawionych na najgorsze ale przeciez jak nie my to kto w te dzieci uwierzy?
-
nick nieaktualnyWesoła89 wrote:Krasnalowa Ty się moim zdaniem zdecydowanie za dużo zamartwiasz, moje też nie jest bardzo ruchliwe, brzuszek mam maluśki choć przytyłam 4 kilo itd... Spróbuj uwierzyć w maleństwo bo takie stresy naprawdę nie pomagają w rozwoju a nawet szodzą. Ja też jestem z tych zamartwiających się i nastawionych na najgorsze ale przeciez jak nie my to kto w te dzieci uwierzy?
-
no to miejmy nadzieję, że z biegiem czasu będziesz spokojniejsza. Ja jeszcze niedawno też tak podchodzilam do wszystkiego, że pewnie długo będziemy się starać, że nie poradzę sobie w pracy na nowym stanowisku, że pewnie nie donoszę a tu wszystko dobrze idzie jakoś. Oczywiście zawsze może nas coś złego zaskoczyć, ale jeśli się to nie stanie to się ustresujemy za darmo na próżno. Trzymam za Ciebie kciuki, wierzę, że dacie radę oboje
krasnalowa lubi tę wiadomość
-
A jeśli chcecie żeby bobaski były bardziej ruchliwe to polecam zjeść słodycze przed usg i troszkę pochodzić/potańczyć (taniec w domu przed wizytą oczywiście;). Pamiętam że wyczytałam na tym forum, żeby przed usg nie jesc slodkiego bo maluch bedzie zbyt ruchliwy i nie da się pomierzyć i tak zrobiłam na prenatalne. W poczekalni trzy kobiety we ciąży siedziały i każda wpierniczała coś słodkiego, ja nie. Mały nic sie prawie nie ruszał i cały czas był odwrócony plecami az lekarz stwierdzila ze ciezko bedzie pomierzyc, sprawdzić nosek itd. Musiałam mieć usg robione przez brzuch a potem dowcipnie a pani doktor nakazała na nastepnym raz pojeść słodkiego... Jak zjadłam było o wiele lepiej
JustynaG, Izabelle lubią tę wiadomość
-
Wesoła89 wrote:A jeśli chcecie żeby bobaski były bardziej ruchliwe to polecam zjeść słodycze przed usg i troszkę pochodzić/potańczyć (taniec w domu przed wizytą oczywiście;). Pamiętam że wyczytałam na tym forum, żeby przed usg nie jesc slodkiego bo maluch bedzie zbyt ruchliwy i nie da się pomierzyć i tak zrobiłam na prenatalne. W poczekalni trzy kobiety we ciąży siedziały i każda wpierniczała coś słodkiego, ja nie. Mały nic sie prawie nie ruszał i cały czas był odwrócony plecami az lekarz stwierdzila ze ciezko bedzie pomierzyc, sprawdzić nosek itd. Musiałam mieć usg robione przez brzuch a potem dowcipnie a pani doktor nakazała na nastepnym raz pojeść słodkiego... Jak zjadłam było o wiele lepiej
Właśnie jutro mam wizytę i mam plan żeby zjeść coś słodkiego przed - moze wtedy dziecko będzie się ruszało na tyle, ze lekarz w końcu będzie mógł ustalić, czy to chłopiec czy dziewuszkapóki co na każdym usg łapki zasłaniają przyrodzenie
Trzymajcie kciuki żeby jutro nam się dziecko ujawniło! -
nick nieaktualnyIzabelle wrote:No niestety perystaltyka zwolniła,jakbym piłkę połknęła ponad pępkiem
Dziewczyny, macie zachcianki jedzeniowe? Ja w zasadzie nie,odrzuciło mnie od rucoli,którą uwielbiałam,jedzie mi mydłem. Jak jest u was ?
zachcianki to albo na przetwory mleczne- wszzelakie albo na słodkie albo na słone
mięso rzadko kiedy jem- strasznie mi smierdziIzabelle lubi tę wiadomość
-
krasnalowa wrote:Ciezko o złoty srodek:-) zeby nie bylo ani za malo ani za duzo
ja to bym tak chciala kolo 10-12 kg na cala ciaze, zeby potem znowu nie meczyc sie z nadmiarem kilo. Moze mi sie uda skoro w polowie ciąży mam zero na plusie. Chociaz w 2/3 trymestrze przybiera sie najwiecej.bo wtedy dziecko faktycznie przybiera na wadze. A teraz to dziecko wazy kilkaset gram, wiec w sumie nie wiem czemu w normie jest juz przytycie 3 kg.
Choć mówi się o tyciu, to wiele kobiet w 1 trymestrze traci na wadze bądź wcale nie przybiera. Dopiero później nadrabiająSłyszałam, że często u takich kobiet spory przyrost ma miejsce w okolicach 20-24tc.
Od II trymestru nasze zapotrzebowanie energetyczne zwiększa się o około 300kcal dziennie. Nie ma co się martwić niepotrzebnie.
Inną sprawą jest to jak się ważymy (np. u gina ważę się w ciuchach) i wtedy oczywiście nasza waga będzie uzależniona również od wagi ubrań.
W domu ważę się raz w tygodniu, zawsze we wtorki po wstaniu z łóżka.
Krasnalowa, Ty pesymistko! Nie odbierz tego źle, ale Ty tak męczysz to swoje Maleństwo...Dziecko w brzuszku czasami musi odpocząć a to, że Ty chcesz na USG popatrzeć jak fika fikołki to już inna sprawa
Zobaczysz, jak już urodzisz i nie będzie Ci maluch dawał wytchnienia to zamarzysz by spokojnie przeleżał.
I skoro lekarz Ci mówił, że ruchy to możesz po 20 tygodniu poczuć to się teraz nie martw brakiem ruchów. To tak jakbyś zaraz po miesiączce się martwiła, że nie masz objawów ciążowychNa wszystko przyjdzie czas.
Wesoła89 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny trzymajcie kciuki by lekarz mnie jutro wygonil. U mnie na wadze chyba tez cisza moj maz twierdzi ze chyba w szpitalu schudlam.
Rana po operacji sie goi ale cgce namowic jutro mojego neurochirurga by wyslsl mnie na usg czy z malym ok.
Spokojnej nocyAngel1988, agaafabka, frezyjciada, linka220, monika_86, CzterolistnaKoniczyna, Av, Izabelle, Natalia1984, ola_g89, Wesoła89, arya12 lubią tę wiadomość
-
Powiem Wam że ja jako tak nie ma zachcianek na nic konkretnego... Ale wczoraj na zakupach dorwalam słoik ogórków korniszonow to chodziłam po sklepie za resztą rzeczy i wcinalam ogórki:) ale niektórzy mieli ubaw z tego
trzymam kciuki za jutrzejsze wizyty... Nadudlek no oby Was wypuścili bo nie ma jak w domu
dobrej nocki wszystkim:)
Izabelle lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnykrasnalowa wrote:Ja sobie zdaje z tego sprawe. Ale to nie zmienia mojego stanu:D jestem największym pesymista na świecie. Zawsze uwazam, ze jak jest nawet 1% szansy ze cos sie stanie, to to sie stanie wlasnie mi.teraz i tak juz jest troche lepiej bo odwazylam sie nareszcie kupic cos dla dziecka, w pierwszym trymestrze bylam pewna ze ja tego nie dziecka nia dam rady donosic.
Ja niestety też jestem pesymistka życie skopalo mnie trochę po dupie i też wychodzę z założenia że wszystko najgorsze mnie spotka.
Teraz na tapecie jest strach przed połówkowymi, przed infekcjami i utratą dziecka.
Odkryłam że mój gine nie zrobił mi badania czystości pochwy. Zastanawiam się nad zrobieniem na własną rękę wraz z posiewem pochwy gdyż wizytę mam dopiero 8 maja.
Do tego to plamienie.
Dlatego ja rozumiem Krasnalowa bo pewne rzeczy siedzą w głowie dość mocno i ciężko je wybić. Zazdroszczę przyszłym mamom które nie zamartwiaja sie na zapas na pewno to duży komfort psychiczny