WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMarrgoo wrote:Frezyjciada dostałam wyniki prób wątrobowych:
ALT - 38/ Norma 10-31
AST - 26/ Norma 0-32
Fosfataza zasadowa 63/ Norma 35-105
Bilirubina 0,65/ Norma 0,20 - 1,20
Czy podwyższone ALT jest już powodem do paniki i interwencji? Wyniki Kwasów żółciowych dopiero za dwa tygodnie
Margoo
Ja choruje na rzadką chorobę dróg żółciowych czeka mnie kiedyś mam nadzieję że jak najpóźniej transplantacja. Jestem od wielu lat na Proursan. To lek podawany też przy cholestazie. W 1 trymestrze odstawiłam teraz biorę znowu. Moje wyniki są zawsze złe nawet bardzo. Bylam w marcu u profesora w stolicy i on mi powiedział że akurat fosfataza zaburza się w ciazy. A przy cholestazie są bardzo wysokie parametru prób wątrobowych. Ja uważam że masz bardzo dobre wyniki. Szczególnie ważna jest birubina.
A masz świąd skóry?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2018, 06:41
-
nick nieaktualnyMargo nie ma tragedii
próby wątrobowe ogólnie lubią skakać do góry w ciąży, najważniejsza jest bilirubina, póki jest ok to jest ok, no i kwasy jeśli zacznie Cie swędzieć to to są najważniejsze parametry. Sprawdź wyniki za jakiś czas, jeśli się znów podwyższą to ja bym wprowadziła dietke....
-
Czy to nie od heparyny? Ostatnio poświęciłam się i przeczytałam ulotkę. Może podwyższac enzymy wątrobowe.Marrgoo wrote:Frezyjciada dostałam wyniki prób wątrobowych:
ALT - 38/ Norma 10-31
AST - 26/ Norma 0-32
Fosfataza zasadowa 63/ Norma 35-105
Bilirubina 0,65/ Norma 0,20 - 1,20
Czy podwyższone ALT jest już powodem do paniki i interwencji? Wyniki Kwasów żółciowych dopiero za dwa tygodnie

-
Nie masz łatwej sytuacji. Zawsze możesz się tu wyżalic i liczyc na wsparcie. Trzymaj się Kochana.nadulek wrote:Hej dziewczyny. Ciesze sie ze u was wszystko dobrze.
Dwa tygodnie zostaly mi do usg i 3 tygodnie do podjecia decyzji.
Z kazdym dniem jestem glupsza, a najgorsze jest to ze zaczely mnie meczyc koszmary w nocy. Chyba nie radze sobie z ta sytuacja.
Jutro jestem umuwiona z moim neurochirurgiem po zaswiadczenie o cc. On i genetyk sa zdania ze nie wazne jaka decyzje podejme porod sn czy terminacja bez cc moga sie skonczyc katastrofalnie dla mojego swiezozoperowanego kregoslupa.
Mam nadzieje ze jakos to bedzie. Ale najgorsze jest to ze moja psychika nie jest w stanie zaakceptowac zadnego ze scenariuszy.
Troche wam sie tu wyplakalam, ale nie mam za bardzo gdzie bo moj maz po wyjsciu od genetyka jeszcze ze mna o tym nie rozmawial choc minol tydzien.
Spokoju wam zyczymy i samych super wiesci
-
nick nieaktualnyFrezyjciada, a jakie mialas zalecenia przy tym lozysku? Bo mi lekarz nawet nie powiedzial, ze mam jakos na siebie uważać, a w Internecie mozna znalezc skrajne opinie. Niektore dostawaly nakaz lezenia i wstawania tylko do łazienki, a inne mówią ze lezeniw nic nie daje i nalezy sie jedynie oszczedzac. Ja prowadzę leniwy tryb zycia, wiekszosc dnia spedzam w pozycji pollezacej/lezacej, nie cwicze, nie wspolzyje, nie dzwigam. No ale nie wiem czy powinnam calkowicie polozyc sie do lozka:-/ ?
-
Krasnalova, ja też mam łożysko "z cechami przodowania", wczoraj na połówkowym lekarz stwierdził, że na razie jest częściowo przodujące, ale może się jeszcze podniesie, na pewno nie obniży. Na razie mam zakaz serduszkowania i dźwigania, funkcjonować mam normalnie, nawet jogę dla ciężarnych mi polecił. Mam nadzieję, że jest wcześnie i będzie ok. Mój gin stwierdził, że i tak mnie czeka cesarka, nawet jak się podniesie, bo nie zaryzykuje u mnie porodu naturalnego.
krasnalowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzyli lekarz Ci powiedzial, ze nawet jak sie podniesie to i tak bedziesz miala cc? Tylko z tego powodu, czy masz jeszcze jakies inne wskazania? Bo moj mowil, ze cc tylko jesli takie zostanie.OctAngel wrote:Krasnalova, ja też mam łożysko "z cechami przodowania", wczoraj na połówkowym lekarz stwierdził, że na razie jest częściowo przodujące, ale może się jeszcze podniesie, na pewno nie obniży. Na razie mam zakaz serduszkowania i dźwigania, funkcjonować mam normalnie, nawet jogę dla ciężarnych mi polecił. Mam nadzieję, że jest wcześnie i będzie ok. Mój gin stwierdził, że i tak mnie czeka cesarka, nawet jak się podniesie, bo nie zaryzykuje u mnie porodu naturalnego.
-
My dzisiaj mamy wazny dzień , jak nie zemdleje do wizyty to będzie dobrze ...

Miłego dnia ;*" Ty tylko mnie poprowadź...Tobie powierzam mą drogę '

Dwa Aniołki [*] [*]
2 ciąże biochemiczne ...
Deficyt KIR , niewydolność ciałka żółtego i duzo innych
-
nick nieaktualny
-
krasnalowa wrote:Czyli lekarz Ci powiedzial, ze nawet jak sie podniesie to i tak bedziesz miala cc? Tylko z tego powodu, czy masz jeszcze jakies inne wskazania? Bo moj mowil, ze cc tylko jesli takie zostanie.
Chce robić cesarkę z uwagi na wcześniejsze straty, twierdzi, że tak bezpieczniej dla mnie i dziecka. Dlatego mu to łożysko obojętne. Ale ja się martwię, bo też się naczytałam o krwotokach. Mam nadzieję, że jak brzuch ruszy to i łożysko. -
nick nieaktualnyNo, ja tez sie strasznie tego boje, mie chce lezec 3miesiace w szpitalu i miec krwotokow:-/ jak na razie, odpukac nie mam zadnych plamien, szyjka długa, mam nadzieje ze nie dojdzie do tego i ze sie podniesie. Podejrzewam, ze to przez lyzeczkowanie i histeroskopie, bo czytalam ze duzo częściej jest u kobiet po zabiegach. Mam tylko nadzieje ze mi nigdzie nie wroslo, bo wtedy trzeba usuwac macice:-/ ja tak srednio chce cc, bo po pierwsze juz mialam wlasnie duzo zabiegow i boje sie jeszcze kolejnej blizny ma macicy, po drugie to kolejne znieczulenie ( juz moje 4 by bylo w przeciagu niecalych dwoch lat), no i moj maz tez jest bardzo zs naturalnym porodem, bo ostatnio czytal w ksiazce jak wazne dla dziecks i jego przyszlego zdrowia jest przejscie przez kanal rodny. No ale jak trzeba bedzie to trzeba.OctAngel wrote:Chce robić cesarkę z uwagi na wcześniejsze straty, twierdzi, że tak bezpieczniej dla mnie i dziecka. Dlatego mu to łożysko obojętne. Ale ja się martwię, bo też się naczytałam o krwotokach. Mam nadzieję, że jak brzuch ruszy to i łożysko.
-
Prosze Was nie czytajcie o zadnych krwotokach. Mi lekarz nie zabronil nic wiec normalnie kocham sie z mezem, caly dzien spedzam na nogach i robie wszystko jak przed ciaza. Takze nie wiem od czego to zalezy, chyba od lekarza. Mozliwe ze za hakis czas bede musiala juz zaczac polegiwac itp jesli by sie nie podnioslo ale co zrobic bede lezec w koncu odpoczne
trzrba sie cieszyc tym pieknym okresem a nie martwic zelaszcza gdy nie mamy konkretnego powodu takze dzieeczyny glowa do góry:*
OctAngel, JustynaG, zuza88 lubią tę wiadomość
17.03.2014 - Staś, 3400, 58cm
05.04.2017 - cp, usuniety lewy jajowod..
06.09.2018 - Ignaś, 3kg, 53cm -
Nadulek trzymaj się, zawsze możesz się tu wygadać. Przykro, że nie możemy zrobić nic ponadtonadulek wrote:Hej dziewczyny. Ciesze sie ze u was wszystko dobrze.
Dwa tygodnie zostaly mi do usg i 3 tygodnie do podjecia decyzji.
Z kazdym dniem jestem glupsza, a najgorsze jest to ze zaczely mnie meczyc koszmary w nocy. Chyba nie radze sobie z ta sytuacja.
Jutro jestem umuwiona z moim neurochirurgiem po zaswiadczenie o cc. On i genetyk sa zdania ze nie wazne jaka decyzje podejme porod sn czy terminacja bez cc moga sie skonczyc katastrofalnie dla mojego swiezozoperowanego kregoslupa.
Mam nadzieje ze jakos to bedzie. Ale najgorsze jest to ze moja psychika nie jest w stanie zaakceptowac zadnego ze scenariuszy.
Troche wam sie tu wyplakalam, ale nie mam za bardzo gdzie bo moj maz po wyjsciu od genetyka jeszcze ze mna o tym nie rozmawial choc minol tydzien.
Spokoju wam zyczymy i samych super wiesci
-
Krasnalowa musisz sobie poblokowac mozliwosc czytania tych stron! Ja na poczatku swirowalam i kilka razy plakalam mezowi ze poronilam booooo w internecie przeczytalam ze to i to... a teraz? Moj lekarz i maz zarazili mnie spokojem i nie czytam takich rzeczy. Pamietaj, ze wiekszosc siedzi w glowie!

Nadulek, pamietaj, ze nawet silna kobieta taka jak Ty ma prawo plakac. Jestesmy z Toba -
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny! Właśnie delikatnie swędzi mnie całe ciało ale nie jestem już pewna, czy to nie jest siła autosugestii.
O proszę ja nawet nie pofatygowałam się żeby przeczytać ulotkę heparyny, a to faktycznie może być od tego. No nic pozostaje mi czekać na wyniki kwasów.
Krasnalowa bardzo się cieszę z udanej wizyty, bo może nasza mała też podgoniła z udkami
-
nick nieaktualnyJa odwrocilam glowe jak zaczal mierzyc te kości udowe i aż mi sie goraco zrobilo:-) a pieknie podgonily. Teraz juz do terminu z OM brakuje im tylko 4 dni, ale z terminem z usg juz praktycznie sie pokrywaja! Jestem pewna, ze Twoja mala tez podgoniMarrgoo wrote:Dzięki dziewczyny! Właśnie delikatnie swędzi mnie całe ciało ale nie jestem już pewna, czy to nie jest siła autosugestii.
O proszę ja nawet nie pofatygowałam się żeby przeczytać ulotkę heparyny, a to faktycznie może być od tego. No nic pozostaje mi czekać na wyniki kwasów.
Krasnalowa bardzo się cieszę z udanej wizyty, bo może nasza mała też podgoniła z udkami

Teraz jeszcze tylko polowkowe w poniedzialek i moze sie troche uspokoje. A Ty o ktorej masz w poniedzialek? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTylko Ty nie szalej w druga strone! Bo jednak trochę z tymi naszymi lozyskami musimy uważać. Wszedzie pisza, ze podstawa to nie wspolzyc i nie cwiczyc, bo skurcze macicy moga spowodowac krwawienie. Ja juz nie wspolzyje od 20 tygodniCiemnowlosa wrote:Prosze Was nie czytajcie o zadnych krwotokach. Mi lekarz nie zabronil nic wiec normalnie kocham sie z mezem, caly dzien spedzam na nogach i robie wszystko jak przed ciaza. Takze nie wiem od czego to zalezy, chyba od lekarza. Mozliwe ze za hakis czas bede musiala juz zaczac polegiwac itp jesli by sie nie podnioslo ale co zrobic bede lezec w koncu odpoczne
trzrba sie cieszyc tym pieknym okresem a nie martwic zelaszcza gdy nie mamy konkretnego powodu takze dzieeczyny glowa do góry:*
bo najpierw krwiak a potem lozysko nisko. I chyba kuz tak zostanie do porodu. Wiec nasze pierwsze serduszkowanie to chyba bedzie rok po splodzeniu dzidzia
-
nick nieaktualnyNo to ja mam o 14. Mimo, ze moj lekarz prawie wszystko wczoraj obejrzal to i tak stresik jest. Jakos boje sie tych specjalistycznych pomiarów u obcych lekarzy. Mam wrażenie ze oni tylko czyhaja zeby cos znalezcMarrgoo wrote:Ja mam o 16,20 ale w innej miejscowości więc dla nas to wypad na pół dnia bo przy okazji zakupy, kolacja itp
A ty o której masz?
-
nick nieaktualnyMi właśnie wszystkie pomiary wykonuje mój lekarz, bo on ma ten certyfikat... No ale powoli zaczynam się stresować. Oby wszystko było dobrze

Ja właśnie też nie współżyję z mężem odkąd dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Na początku dlatego, że lekarz zabronił bo plamiłam. A teraz dlatego, że boję się, że coś się stanie, dostane skurczy itp.







