WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Też miałam ok. 10. Na początku bardzo panikowałam, był taki moment, że co tydzień byłam u lekarza na USG. Cieszę się, że minęło
w ostatnim czasie zaczęłam się tak w 100% cieszyć ciążą. Dlatego wczoraj zorganizowałam chociaż tymczasowy kącik na rzeczy Poli
w sumie to było bez sensu, bo jesteśmy przed remontem, ale jakoś nie mogę się napatrzeć
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d61780c4adaf.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b6974e730585.jpgkasia1518, Angel1988 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyola_g89 wrote:Też miałam ok. 10. Na początku bardzo panikowałam, był taki moment, że co tydzień byłam u lekarza na USG. Cieszę się, że minęło
w ostatnim czasie zaczęłam się tak w 100% cieszyć ciążą. Dlatego wczoraj zorganizowałam chociaż tymczasowy kącik na rzeczy Poli
w sumie to było bez sensu, bo jesteśmy przed remontem, ale jakoś nie mogę się napatrzeć
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/d61780c4adaf.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b6974e730585.jpg
Super. Widzę że masz bodziaki zapinane na całości ja takich nie mam w ogóle.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2018, 15:41
-
nick nieaktualny
-
Ja Wam powiem dziewczyny, że przyjechałam do szpitala przy 5cm rozwarcia i nadal nie byłam pewna czy to poród czy nie. Ale stwierdziłam że jadę i sprawdzę przynajmniej na ktg. Więc z tymi objawami to różnie bywa..mam znajomą która swoje 3 ziecko urodziła pod szpitalem jakoś w tamtym roku bo nie zdążyła dojechać. Jak mąż wołał personel to ona roziła w samochodzie i wybiegli do niej a ona już z zieckiem leżała, więc takie rzeczy zdarzają się nie tylko na filmach☺ ale oczywiście przy 1 porodzie szansa niewielka
-
86Monia wrote:Ja bym nie chciała cesarki. Po cesarce zaleca się jednak te 3 lata przerwy do kolejnego dziecka a ja będę wtedy już kobietą po 35 roku życia. Ale życie zweryfikuje...
-
nick nieaktualnyJa tez sie boje tego momentu jak sie zacznie akcja. Mam nadzieje, ze zacznie sie w nocy i maz bedzie ze mna, a nie bede sama w domu i w panice bede dzwonić do niego do pracy i czekac az przyjedzie. Na szczęście z pracy ma max 30minut ale ja pewnie wpadne w moja typowa panike jak mi wody odejda
ola_g89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTez nie chce cc. Juz mi po lyzeczkowaniu narobili zrostow w macicy, a po laparo blizn na brzuchu. Nie chce wiecej. Potem martwienie sie ta blizna. Na sierpniowkach jest jedna dziewczyna, której lozysko wroslo w blizne po cc i teraz przy porodzie beda musieli jej macice usunac:-/
-
Jeden i drugi porod to ryzyko. Po cc dluzej sie dochodzi do siebie,zrosty i inne cuda w narzadach wewnetrznych,mi np blizna sie rozchodzi w kolejnej ciazy,ale jak chodzilam do fizjo z moim rozstepem miesni prostych i mi mowila co kobietki maja po naturalnym to az sie przerazilam (nic nie mialam poza hemoroidami, ale to kilka czopkow i po problemie).
-
Siostrze zrobili tak cesarke ze nie moze miec juz dzieci bo jej macica to jedna wielka blizna... no ale ratowali zycie jej corki...
Ja wlasnie sie dowiedzialam, ze przy moich problemach jelitowych, ktore obudzily sie w ciazy grozi mi przedwczesny porodi sama ciaza jest zagrozona... w poniedzialek ide do mojego gina na polowkowe i skonsultuje to z nim... zlapalam dola...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykrasnalowa wrote:A co to za problemy jelitowe, które zagrażają ciąży? Nigdy nie slyszalam o czyms takim.
Nie wiem czy dobrze myślę, ale czytałam gdzieś, że zwiększone ruchy jelit mogą powodować skurcze macicy, dlatego zaleca się interwencję przy biegunce, która trwa dłużej niż chyba 3 dni. Ale nie wiem czy to o to chodzi. -
nick nieaktualnyA czyli nie o to.
Co do porodu to ja sama już nie wiem z jednej strony chciałabym rodzić SN, ale boję się zarówno tego, że coś się stanie dziecku jak i bólu (jak ostatnio leżałam w szpitalu to kobieta tak krzyczała, że ja się popłakałam) Kiedyś zawsze mówiłam, że jak poród to tylko CC.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2018, 16:39
-
nick nieaktualnyJa nie wiem czy moje dziecko da rade sie obrocic bo niestety przy wadach macicy (dwurozna) maluchy czesto maja problem z obrotem i sie okaze, ze i tak skoncze na cc. A ostatnio czytalam o polozeniu miednicowym u mamyginekolog i bylo napisane, ze nawet takie polozenie moze wystepowac przy wadach chromosomalnych, bo dzieci z wadami maja zmieniony kształt glowki i sie nie potrafia wpasowac w kanal rodny. Smiac mi sie chcialo, no serio, wszystko juz jest markerem wad chromosomalnych
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2018, 16:45
-
nick nieaktualny