WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Twoje starania o dziecko przedłużają się?
Sprawdź czy możesz skorzystać z dofinansowania
w Klinice Polmedis.
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
Odpowiedz

WRZEŚNIOWE DZIECI 2018

Oceń ten wątek:
  • cziqitka89 Przyjaciółka
    Postów: 78 73

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już mam wyniki. Mocz w normie, a w morfologii podwyższone leukocyty 13,5 (norma do 10) ale one co badanie rosną i lekarz mówi, że tak może być. No i hematokryt lekko poniżej normy, hemoglobina jeszcze w normie bo 12,5 (norma 12-15,5) ale też spada cały czas bo na początku miałam 15. Biorę Prenatal Duo tam jest żelazo, ale pewnie dostane jeszcze dodatkowo. Wizyta za tydzień.

    Dziewczyny jaki macie puls w ciąży? Bo ja od kilku dni od ponad 90 do 110 i kołatanie serca po wysiłku. Przed ciążą też miewałam podwyższony puls, na holterze wyszło, że momentami nawet do 170 dochodził, ale średnia była ok 85 i nic groźnego nie wyszło więc "taka moja uroda". Jakiś czas brałam leki, potem tylko doraźnie, no i w ciąży nie biore nic i do tej pory puls był między 80-90 i się zastanawiam czy to powód do niepokoju. Ciśnienie mam w normie ok 120/80, tylko ten puls podwyższony...

    82doj48arfknt48q.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj mi bardzo pomaga. Robi wszystko. Robi mi kanapki, odkurza, myje podlogi, pranie, naprawia rozne rzeczy. A teraz jak lezalam w szpitalu to juz w ogole. Wstawal o 4, robil mi kanapki do szpitala, jechal do pracy, po pracy do szpitala i wracal do domu o 22 i ogarnial.

    Natalia1984 lubi tę wiadomość

  • Natalia1984 Autorytet
    Postów: 1437 997

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    86Monia wrote:
    Ja nie pomogę w temacie bo mój mąż jest z tych sprzątających, piorących i myjących naczynia i okna. Też teraz troszkę opuścił się w obowiązkach hehe bo robimy ogródki przy mieszkaniu i sam robi. Dlatego Natalka może on jest bardzo zmęczony budową. Jeżeli wcześniej więcej robił a teraz mniej. Chyba że zawsze taki był. Ogólnie znajome narzekają na balaganiarstwo facetów.
    Teraz nie wymagam od niego zbyt wiele bo wiem, że jest zmęczony. Rano jedzie na budowę, wraca na obiad i pędzi na służbę, albo po pracy obiad i budowa. Z tym że ja do stycznia też pracowałam i wszystko było na mojej głowie. Wyjść z psem mu się nie chce, o cokolwiek go nie poproszę to zaraz, później, albo "zrobi się". Kur*a a później zarzuca mi, że u mnie wszystko musi być zrobione na już bo sobie tak wymyśliłam. Kiedyś sprzątałam w domu w sobotę, do niego miało należeć umycie podłóg. O 20 dopiero się za to zabrał, do tego czasu snuł się po domu jak duch. Zabić tylko. Mój też złota rączka, wszystko potrafi sam zrobić, tylko zanim się zmobilizuje to rok potrafi minąć.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2018, 11:19

    klz9df9hvltz8vcc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem Wam, że jak ja widzę jak mój się bierze za gotowanie i jak mu długo schodzi to naprawdę wolę ja to robić. To co mu zajmuje 30 minut mi 5 minut :D Co jak co ale kuchnia i gotowanie to moje królestwo ;) Uwielbiam gotować, robić dla nas posiłki, sprawia mi to ogromną przyjemność ;)

    Rucola lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cziqitka89 wrote:
    Ja już mam wyniki. Mocz w normie, a w morfologii podwyższone leukocyty 13,5 (norma do 10) ale one co badanie rosną i lekarz mówi, że tak może być. No i hematokryt lekko poniżej normy, hemoglobina jeszcze w normie bo 12,5 (norma 12-15,5) ale też spada cały czas bo na początku miałam 15. Biorę Prenatal Duo tam jest żelazo, ale pewnie dostane jeszcze dodatkowo. Wizyta za tydzień.

    Dziewczyny jaki macie puls w ciąży? Bo ja od kilku dni od ponad 90 do 110 i kołatanie serca po wysiłku. Przed ciążą też miewałam podwyższony puls, na holterze wyszło, że momentami nawet do 170 dochodził, ale średnia była ok 85 i nic groźnego nie wyszło więc "taka moja uroda". Jakiś czas brałam leki, potem tylko doraźnie, no i w ciąży nie biore nic i do tej pory puls był między 80-90 i się zastanawiam czy to powód do niepokoju. Ciśnienie mam w normie ok 120/80, tylko ten puls podwyższony...
    Wyzszy puls w ciazy jest normalny czytalam. Musimy pompowac wiecej krwi. Ja cale zycie mam wysoki. Teraz tez ponad 90

  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cziqitka89 wrote:
    Ja już mam wyniki. Mocz w normie, a w morfologii podwyższone leukocyty 13,5 (norma do 10) ale one co badanie rosną i lekarz mówi, że tak może być. No i hematokryt lekko poniżej normy, hemoglobina jeszcze w normie bo 12,5 (norma 12-15,5) ale też spada cały czas bo na początku miałam 15. Biorę Prenatal Duo tam jest żelazo, ale pewnie dostane jeszcze dodatkowo. Wizyta za tydzień.

    Dziewczyny jaki macie puls w ciąży? Bo ja od kilku dni od ponad 90 do 110 i kołatanie serca po wysiłku. Przed ciążą też miewałam podwyższony puls, na holterze wyszło, że momentami nawet do 170 dochodził, ale średnia była ok 85 i nic groźnego nie wyszło więc "taka moja uroda". Jakiś czas brałam leki, potem tylko doraźnie, no i w ciąży nie biore nic i do tej pory puls był między 80-90 i się zastanawiam czy to powód do niepokoju. Ciśnienie mam w normie ok 120/80, tylko ten puls podwyższony...
    Koniecznie zacznij suplementować potas. Mało się o tym mówi, ale jest niezbędny w ciąży i dla matki i dla dziecka. Jego niedobór potęguje skurcze i doprowadza do zaburzeń rytmu sercu. Wzmożona suplementacja zalecana jest przy sterydach, stąd wiem :) Powodzenia!!

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • cziqitka89 Przyjaciółka
    Postów: 78 73

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia1984 wrote:
    Dziewczyny, zacznę delikatny temat podziału obowiązków w domu. Czy Wasi faceci pomagają Wam w domu w codziennych obowiązkach? Mój chodzi do pracy i sam buduje dom ale w niczym kompletnie mi nie pomaga. Wynosi śmieci, opróżni zmywarkę, brudne naczynia włoży do niej i to by było na tyle. Moja irytacja narasta.

    Jak powtórze z 5 razy to w końcu coś zrobi, ale bez entuzjazmu. Wczoraj wieczorem poprosiłam żeby sprzątnął pranie z balkonu, to tylko wniósł suszarke z balkonu do pokoju :P Zmywamy na zmiane, naczynia już drugi dzień na niego czekają ale ja za niego nie zmywam, już mi to nie przeszkadza, że leży w zlewie. A jak mi coś potrzeba to tylko to umyje a reszta niech czeka :D Jak mam ochote to odkurze, pościeram kurze, ugotuje itp a jak nie to nic nie robie i też dobrze ;) Już się nauczył, że ja go wyręczać nie bede i jak ma obiad ugotowany to się cieszy :P

    82doj48arfknt48q.png
  • Rucola Autorytet
    Postów: 9481 12472

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    veritaserum wrote:
    Powiem Wam, że jak ja widzę jak mój się bierze za gotowanie i jak mu długo schodzi to naprawdę wolę ja to robić. To co mu zajmuje 30 minut mi 5 minut :D Co jak co ale kuchnia i gotowanie to moje królestwo ;) Uwielbiam gotować, robić dla nas posiłki, sprawia mi to ogromną przyjemność ;)
    Też tak mam, od poniedziałku, od kiedy jestem na zwolnieniu :) Jak chodzę do pracy to gotujemy w imię zasady - kto jest w domu, ten gotuje :)

    veritaserum lubi tę wiadomość

    #wegemama#wegerodzinawkomplecie
    Synek 💚 31.08.2018r.
    Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021
  • Mycha321 Ekspertka
    Postów: 233 144

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie powiem mój przy pierwszej ciąży spisał się na medal, faktycznie byłam uprzywilejowana i bardzoooo dużo pomagał i interesował się tematem (dziecko, zdrowie, zakupy dla maluszka itd) Teraz troszkę odwrotnie to wygląda :/ Od tego tyg siedzę już w domu więc teraz mam czas na "wszystko" ale wcześniej praca, dom, dziecko itd i czasami dnia mi brakowało :/

    f2w33e3k8kpk8877.png
  • kasia1518 Autorytet
    Postów: 3210 2091

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia1984 wrote:
    Dziewczyny, zacznę delikatny temat podziału obowiązków w domu. Czy Wasi faceci pomagają Wam w domu w codziennych obowiązkach? Mój chodzi do pracy i sam buduje dom ale w niczym kompletnie mi nie pomaga. Wynosi śmieci, opróżni zmywarkę, brudne naczynia włoży do niej i to by było na tyle. Moja irytacja narasta.

    Natalia łącze się z Tobą w bólu- mam to samo , w moim przypadku to wina mamusi która całe życie podawała wszystko pod nos, nie pracowała i sama zajmowała się wszystkim . Mieszkamy w domu od końca lutego i co tydzień przez jakieś 2mce mieliśmy parapetowki aż kiedyś to prosiłam żeby nikogo nie wołać bo nie mam siły i już dość mam żeby zrobić tydzień przerwy. Jedynie śniadania/kolację i to nie zawsze zrobi sobie sam, czasami odkurzy i sporadycznie pomyje w zalewie. Co prawda robi wszystko na zewnątrz domu - nie woła mnie do niczego no i jakies skladanie mebli, przymocowanie czegos itp. Czasami jak widzi że źle się czuje czy jak wymiotowalam to mówi żebym dziś nic nie gotowała. Twierdzi że przy małej będzie pomagał- zobaczymy jak wyjdzie :)

    kasia1518

    relg8iikdgf37yhc.png
    3i49ej280kg4r0lc.png
  • Hedgehog Autorytet
    Postów: 876 257

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2024, 13:11

    Natalia1984, ola_g89, Cukierniczka lubią tę wiadomość

    [link=https://www.suwaczki.com/]17u9hdge9c31bxqo.png[/link]
  • cziqitka89 Przyjaciółka
    Postów: 78 73

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rucola wrote:
    Koniecznie zacznij suplementować potas. Mało się o tym mówi, ale jest niezbędny w ciąży i dla matki i dla dziecka. Jego niedobór potęguje skurcze i doprowadza do zaburzeń rytmu sercu. Wzmożona suplementacja zalecana jest przy sterydach, stąd wiem :) Powodzenia!!


    A jaki potas najlepiej? Aspargin wystarczy czy lepiej coś typu Potazek? Dwa mięsiące temu miałam potas 4,39 (3,5-5,2) więc chyba ok, a słyszałam, że nadmiar potasu jest szkodliwy.

    82doj48arfknt48q.png
  • Natalia1984 Autorytet
    Postów: 1437 997

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku ja tak samo, sama wszystko robię lepiej. Po jego odkurzaniu dywan nadal jest brudny, pod parapetem pełno suchych kwiatków (nie zauważyłem), kiedy myje podłogę to robi mijaki albo takie kałuże, że wydrę się, odbiorę mopa i sama kończę :D Gotuję codziennie a to pieczoną karkówkę, a to żeberka w miodzie, różne smakołyki wymyślam. Wszystko ma podstawione pod nos i tak się nauczył. Wieczny Piotruś Pan, o wszystkim ja myślę, zawsze może na mnie liczyć ale zaczynam mieć tego serdecznie dość. Boję się co będzie gdy urodzi się dziecko.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2018, 11:36

    klz9df9hvltz8vcc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia u mnie jest podobnie, z tym że to gotowanie to sprawia mi przyjemność. Ja mam nadzieję, że jak córka się pojawi na świecie to jednak się zaangażuje w pomoc i wychowanie jej ( mam w zasadzie pewność). Ale z domem to zostanę sama; p

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haha a to mój uważa że lepiej sprząta i wytyka mi błędy. Pokazuje zacieki na szklance itp. Na początku gotowałam się cała ale potem uznałam że jak robi lepiej to niech robi. Czasem mam go dość bo jest jak baba- wybiera kapsułki do prania i płyny poucza mnie jakie proporcje wlewać uczy prasowac. Czy to kwestia wychowania? Nie wiem. Jego siostra to roztrzepaniec balaganiarz a on pedant. Ci sami rodzice. Pewnie trochę kwestia charakteru.

    ola_g89, Natalia1984 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę że trochę wychowania ale jednak więcej to charakter. Mój ma 2 braci. Najstarszy to powiem szczerze nic nie umie z takich prac domowych, remontowych czy cokolwiek. Drugi brat robi wszystko, opieka nad dzieckiem, obowiązki w domu. Zona tylko leży i pachnie. A mój to taki że w domu nie za wiele, ale potrafi wszystko naprawić jak się zepsuje , remont też sam zrobił , no takie typowe męskie roboty ;)

    Natalia1984 lubi tę wiadomość

  • ola_g89 Autorytet
    Postów: 1235 1282

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 12:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój facet ogólnie robi w domu praktycznie wszystko, ale tak jak u Moni - myśli, że wszystko robi lepiej i potrafi wytykać mi błędy. Wczoraj hormony ciążowe dały o sobie znać, bo posprzątałam na wieczór kuchnię, a i tak wrócił i poprawił. No i się zaczęło :D ale ogólnie nie mogę narzekać. Sprząta, robi zakupy, czasami gotuje. Ale są też rzeczy, których nie zrobi nigdy - sprzątanie łazienki (mam bzika na tym punkcie, musi być sterylnie), nie poprasuje, nie upierze. Ale mam złotego męża mimo wszystko, nie mogę narzekać. Jak chodzę do pracy to robi mi kanapki (!), przynosi rano świeży chlebek <3

    Z drugiej strony - męskie prace kuleją. Listwy niedokręcone, z prysznica kapie. O takie rzeczy muszę się prosić. A niestety wielu z nich sama nie jestem w stanie zrobić.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2018, 12:18

    klz9i09k40pp4fu3.png
    qb3ci09ktod8alpu.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia1984 wrote:
    Dziewczyny, zacznę delikatny temat podziału obowiązków w domu. Czy Wasi faceci pomagają Wam w domu w codziennych obowiązkach? Mój chodzi do pracy i sam buduje dom ale w niczym kompletnie mi nie pomaga. Wynosi śmieci, opróżni zmywarkę, brudne naczynia włoży do niej i to by było na tyle. Moja irytacja narasta.
    Musisz z nim porozmawiać ale na spokojnie żeby nie wyszła z tego mega awantura. Mój mąż też był albo na służbie albo na budowie, wykanczali dom we dwóch, wszystko od podstaw. Plus codzinne dojazdy po 40 km w jedna stronę. A mimo to sam robił zakupy, gotował, wyrzucal smieci, odkurzal. Przeprowadziliśmy sie kilka tygodni temu, pracy jest jeszcze wiecej bo i powierzchnia duzo większa, ale mąż wyrecza mnie praktycznie we wszystkim. Ja robie pranie, zajmuje się zwierzakami i to tyle, aż mi głupio. Ale mąż mowi ze za kilka tygodni będę miała duzo wiecej pracy bo samo karmienie nie bedzie łatwe ze względu na brak ciągłości snu, wiec teraz mam odpoczywac ile sie da :)

    JustynaG, Paulla89 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny! Witam się w rozpoczętym 28 tygodniu! Do porodu zostało mi 90 dni. Pamiętam jak jeszcze na początku ciąży mówiłam do męża, że jeszcze 240 dni do porodu :D

    Ktoś pytał o mojego lekarza, więc prowadzę ciąże u dr Jerzego Florjańskiego, jak pisała Veritaserum jest kierownikiem patologii ciąży na Borowskiej.


    Co do pomocy mojego męża to nie mogę narzekać, mamy w mieszkaniu podział na strefy: moja jest sypialnia i łazienka a jego salon i kuchnia. Chociaż ostatnio on zaczął mi pomagać w moich strefach tzn jak zmieniam pościel to pomaga mi podnieść materac albo myje kabinę prysznicową żebym się nie schylała, przynosi mi wiadro z praniem. Bardzo dobrze gotuje więc gotowanie jest na jego głowie, szczególnie obiady :P Teraz jak trochę więcej poleguję słowem nie powie tylko sam ogarnia mieszkanie :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2018, 12:34

    Mum2b lubi tę wiadomość

  • Mum2b Autorytet
    Postów: 2259 1787

    Wysłany: 8 czerwca 2018, 12:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marrgoo wrote:
    Hej dziewczyny! Witam się w rozpoczętym 28 tygodniu! Do porodu zostało mi 90 dni. Pamiętam jak jeszcze na początku ciąży mówiłam do męża, że jeszcze 240 dni do porodu :D

    Ktoś pytał o mojego lekarza, więc prowadzę ciąże u dr Jerzego Florjańskiego, jak pisała Veritaserum jest kierownikiem patologii ciąży na Borowskiej.


    Co do pomocy mojego męża to nie mogę narzekać, mamy w mieszkaniu podział na strefy: moja jest sypialnia i łazienka a jego salon i kuchnia. Chociaż ostatnio on zaczął mi pomagać w moich strefach tzn jak zmieniam pościel to pomaga mi podnieść materac albo myje kabinę prysznicową żebym się nie schylała, przynosi mi wiadro z praniem. Bardzo dobrze gotuje więc gotowanie jest na jego głowie, szczególnie obiady :P Teraz jak trochę więcej poleguję słowem nie powie tylko sam ogarnia mieszkanie :)
    Ja sie pytalam:) Dzięki!

    Corka - 2018
    Syn - 2021
‹‹ 793 794 795 796 797 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

W którym tygodniu planowane cesarskie cięcie? Co spakować do szpitala?

Choć poród fizjologiczny, czyli siłami natury, jest naturalnym procesem, w niektórych sytuacjach cesarskie cięcie może być korzystniejsze dla zdrowia matki i dziecka. W jakich sytuacjach i w którym tygodniu ciąży zaleca się poród przez cesarskie cięcie? Jak przyszła mama może się do tego przygotować?

CZYTAJ WIĘCEJ