WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOla ja przy synku zakładałam głównie body i półśpiochy, pajace do spania, bądź na spacer- ale to była zima, więc też inaczej....
Ja ogólnie za pajacami nie przepadam, bo niektóre rozłaża się na tych zapieciach i drażniły pępek małegoale najgorsza katorga to były te kaftaniki, co się dziecko poruszyło to już gdzieś się zawijal, podwijał i kończyło się wiecznym poprawianiem. Teraz na bank nie użyje ani jednego
ola_g89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMój prowadzący zaleca żeby wszystkie masaże, annibale i tym podobne zacząć najwcześniej od 35 tc łącznie z piciem liści malin.
Jeśli chodzi o olej z wiesiołka to ja brałam przed zajściem w ciąże bo ma kwasy omeg 6 i 3. Brałam je w tabletkach, Mogą takie być? Czy to jeszcze coś innego ?
Ja tez planuje ubierać małego na początku w pajace. Chyba wygodniej nałożyć, szybciej bo to jedna rzecz. A pozatym zastanawiam się czy polspiochy nie urażają pępuszka ? Do szpitala domwyjscia tez wezmę pajac, cienka/grubsza czapeczkę i jakiś kocyk cieńszy/grubszy w zależności od pogody.
W pogotowiu sa tez rożki jak by było zimniej.ola_g89 lubi tę wiadomość
-
Ja sobie układałam ubranka rozmiarami, ale takimi rzeczywistymi i mam np. ze smyka, ta sama firma i 56 jest większe niż 62. Przyszły mi pajace z dolce sonno 62 i są większe niż ze smyka też 62... także różnie to bywa, ale tak samo jest z ciuchami dla dorosłych. Ja do szpitala wezmę pewnie za dużo ciuchów, ale totalnie nie wiem jak to ogarnąć (pogoda, wielkość dzidzi). Planuję body z krótkim rękawkiem + pajacyk. Nie wiem jak to bd z tym pępuszkiem, a nie chcę go w razie czego uciskać półśpiochami/spodenkami.
Co do wygody ubierania to najlepiej dla niedoświadczonych rodziców sprawdzają się pajacyki i ciuszki których nie trzeba przeciągać przez głowę. Ja na szczęście ćwiczyłam takie rzeczy na moich malutkich kuzynach, więc może nie będzie tragedii, choć i tak stawiam na pajacyki.
A jutro wizyta i USG 3 trymestru, nie mogę się doczekaćtrzymajcie kciuki za moją szyjkę!
Asiaf, ola_g89, Natalia1984, kasia1518 lubią tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek -
nick nieaktualnyNatalia1984 wrote:Idę o 16:50 do rodzinnej. Umieram z bólu, spuchła mi prawa strona twarzy, podczas jedzenia płakałam. Koszmar jakiś. Pewnie da mi skierowanie do laryngologa
-
nick nieaktualny
-
frezyjciada wrote:Ola ja przy synku zakładałam głównie body i półśpiochy, pajace do spania, bądź na spacer- ale to była zima, więc też inaczej....
Ja ogólnie za pajacami nie przepadam, bo niektóre rozłaża się na tych zapieciach i drażniły pępek małegoale najgorsza katorga to były te kaftaniki, co się dziecko poruszyło to już gdzieś się zawijal, podwijał i kończyło się wiecznym poprawianiem. Teraz na bank nie użyje ani jednego
Kaftaniki mam może ze dwa i to takie, które dostałam. Też jakoś do mnie nie przemawiały. Dobrze, że piszesz, że pajacyki też mogą urazić pępuszek, bo właśnie myślałam, że bardziej półśpiochy będą go podrażniać. Przygotuję w takim razie dwa zestawy na wyjście - jeden bodziak+półśpiochy, a drugi pajacykdzięki
Minns - ja ćwiczyłam na bratanicach, ale już jaaaakiś czas temu i nadal mnie to przerażadlatego większość bodziaków mam kopertowych, ale mam nadzieję, że szybko się przełamię.
Natalia - zdrowiej!Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2018, 15:54
Minns lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Natalia1984 wrote:Idę o 16:50 do rodzinnej. Umieram z bólu, spuchła mi prawa strona twarzy, podczas jedzenia płakałam. Koszmar jakiś. Pewnie da mi skierowanie do laryngologa
Nie chce Ci straszyc ale ja bralam az 6 antybiotykownajbardziek pomagalo mi masowanie slinianki i upuszczanie zalegajacych plynow... a bolalo jak ##!/@$$ bardzo :p
Tak piszecie o ubieraniu Maluszkow i jestem czysto glupia w tym temacie, a jeszcze termin mam na przelom wrzesnia i pazdziernika... myslalam ze body, pajacyk, czapeczka i rozek na wyjscie bd ok... -
nick nieaktualnyHedgehog wrote:Frezycjada ty już masz jedno dziecko więc tak zapytam o tą szyjkę... Ja też mam długa.na. Ostatnim badaniu ponad 3.5 było. Czy to jest jakiś problem przy sn czy nie ma znaczenia?
Aaaallle pamiętaj, że każdy organizm jest inny i może tak być, że jednego dnia szyjka będzie mieć 4cm a za tydzień rozwarcie na palec... -
nick nieaktualnyKas_ia wrote:Tak piszecie o ubieraniu Maluszkow i jestem czysto glupia w tym temacie, a jeszcze termin mam na przelom wrzesnia i pazdziernika... myslalam ze body, pajacyk, czapeczka i rozek na wyjscie bd ok...
-
susełek wrote:Natalia trzymaj się. Ja czasami przecieram oczy ze z dziwniena co mi się przydadzą w ciazy. Musimy to jakoś przetrwać już tylko 2 miesiące.
Teraz już oprócz bólu gardła mam gorączkę. Wczoraj wieczorem też już coś brało mojego A bo miał 38 stopni. To pewnie przez tą pogodę, raz upały, za chwilę chłodno i deszcz.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2018, 17:27
-
nick nieaktualnyNatalia1984 wrote:Ostre zapalenie gardła. Antybiotyk
Teraz już oprócz bólu gardła mam gorączkę. Wczoraj wieczorem też już coś brało mojego A bo miał 38 stopni. To pewnie przez tą pogodę, raz upały, za chwilę chłodno i deszcz.
można też ssać prawdziwy miód, łyżeczkę taką do herbaty i baaaardzo powoli ssać, potem min pół godziny nic nie pić. Miód to naturalny antybiotyk i ukoi ból do tego. Na gorączkę octowe skarpetki, bądź chłodna kąpiel- z tą trzeba pamiętać, że zaczynamy od temperatury wody o 1° niższej niż naszego ciała i po kilku minutach, delikatnie, stopniowo dolewamy zimną wodę.
Zdrówka! Ja też z bólem gardła, ale po zastosowaniu wymienionych dziś już łykam normalnie i bez bólu. Jedynie ból wszystkich mięśni został, katar(odwieczny mój problem w ciąży) i ból głowy (baaardzo ciężka noc mieliśmy i na bank to stąd)Natalia1984 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo widzisz ja tak chodzę z wizyty na wizytę i też ciągle z nadzieją, że nagle się skróci... Fakt ciuteczek krótsza niż na początku, może z pół cm, ale to już coś dla mnie
mój poród ogólnie był ciężki, część mój mózg zupełnie wyparł z pamięci, może to i lepiej. Najbardziej zapadły mi słowa lekarza do położnej na korytarzu "namów ją na cc, bo i tak z taką szyjką nie pójdzie" ale że ja uparta jak osioł i panicznie bałam się cc to watrzymywalam te parte ponad 6h... Wszyscy na oddziale byli w szoku, nawet lekarz-gbur i wredota po wszystkim przyszedł gratulować i pytać jak się czuje, mimo że była Wigilia i był już po dyżurze. Także wtedy dałam radę to i teraz dam. Aczkolwiek uciesze się jak jakimś cudem uda mi się tą szyjkę skrócić. Umówiłam się ze znajomą położna, że jeśli nic skracać się nie będzie to od 37tc będzie mi robić masaż szyjki... Podejme się na serio wszystkiego aby tylko nie skończyło się na wywoływaniu... Dlatego już od jakiegoś czasu pije herbatkę z liści malin chociażby. A po kolejnej wizycie podejmę decyzję czy zacząć już skakanie na piłce
-
nick nieaktualny86Monia wrote:Eh najgorsze że to wszystko takie nieprzewidywalne i dynamiczne nie można się przygotować psychicznie bo nie wiemy jak nasz organizm się zachowa.