WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa ogólnie całego cc, bo to operacja i wśród znajomych było dużo bardzo poważnych powikłań. Także nastawiłam się na sn i to mi pomogło, bo inna dawno by się poddała. Położna na szkole rodzenia mówiła, że nastawnie to 90% sukcesu a jak ktoś dopuszcza myśl, że będzie CC to za szybko się poddaje. Bardzo sobie to wzięłam do serca
hahahahaa
i podziwiam wszystkie kobitki po cc, bo to jest wyczyn!
-
Ja sobie mysle, ze nie miałabym nic przeciwko cc. Znalabym date zabiegu i ten dzien kojarzylby mi sie już pozytywnie, ze wtedy po raz pierwszy zobacze malenstwo. W sn przeraza mnie, ze ja coś zawale, bede zle parla, zemdleje albo nie bede miala sil i przez to w jakiś sposob zaszdkodze dziecku
straszna ze mnie panikara niestety. Boję sie, ze bedzie sie ciagnal w nieskonczonosc. Oczywiscie zdaję sobie sprawe, ze cc to operacja, ja potem bol jakos przetrzymam a najwazniejsze, zeby z synkiem wszystko bylo w porzadku. Wierze, ze moj maz bardzo mi pomoze. Ale nie mam zadnych wskazac do cc wiec pewnie skoncze na sn.
Hedgehog, Izabelle lubią tę wiadomość
Antoś
-
nick nieaktualny
-
Ech to jest nie fair, albo szyjka za długa, albo za krótka, niby ciąża to stan fizjologiczny, a i tak wiele zagrożeń czyha na każdym etapie. Ja bym chciała bardzo poród naturalny, dużo czytam, psychicznie w sumie jestem gotowa (zobaczymy co bd jak zacznie boleć
), ale jak będzie cesarka to trudno, ważne żeby z dzieckiem było ok, a tatuś już kupił fartuszek do szpitala
.
Ale ten moment jak kładą dzidziusia na brzuchu musi być cudowny, chciałabym tego doświadczyć. Dla mnie dalej jest to takie abstrakcyjne, że jestem w ciąży i za 2 miesiące będzie sobie leżał obok mnie taki maluszek. Może to dlatego, że pierwsza ciąża, nie wiem...
KasisR czyli szyjka już jest całkiem "zgładzona" i już się robi rozwarcie? Leżysz w domu czy w szpitalu?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2018, 18:52
ola_g89, Wesoła89 lubią tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek -
Ja też się nastawiam na sn ale jeżeli z jakichkolwiek przyczyn musiała by być nagle cesarka to przeciez nie odmówię. Wiem, że sn będzie bolało i to cholernie, nie jestem jakos wytrzymala specjalnie na bol ale zrobie wszystko żeby dzidzius urodził się zdrowy. Też się boję, że zemdleję, albo że serducho mi nie wytrzyma (mała wada zastawki) ale wierzę, że będzie dobrze.
Jeżeli chodzi o ubranie bobaska w szpitalu i na wyjscie to nam znowóż położne mowiły na szkole rodzenia, żeby brać ubranka rozpinane a nie body bo pepek musi sie wietrzyć (uwielbiam to stwierdzenie, dziś wszystko musi się wietrzyć- piczka, pępek małego, dupka i poranione suty, nic tylko najlepiej na golasa chodzić. Spakowałam więc i pajace rozpinane (2szt.) i kaftaniki+ spodenki i body
Do wyboru do koloru.
Mam do Was pytanie w jakiej temp. prałyście rożki tak by się nie rozmemłały? Wiem, że muszę wyjąć to kokosowe wypełnienie ale nie chce by się rożek potem skurczył bądz rozwlekłola_g89 lubi tę wiadomość
-
Hehe poranione suty, dobre xD.
Ja piorę w 30 stopniach. Niby powinno się ustawiać 60 stopni, ale tyle jest delikatnych tkanin, napisy itp itd, że musiałabym najlepiej prać wszystko osobno. A nie chcę poniszczyć połowy wyprawki.
Dzisiaj prasowałam pierwszą porcję ubranek, przydałoby się jakieś mini żelazko...wrzesień 2018 - synek -
86Monia wrote:Ja się panicznie boję zastrzyku zewnątrz oponowego jakby doszło do cc.
E tam to nic takiego. Mi przy cc wbijali chyba 10 razy i nic nie mogla trafic wiec narkoza a przy operacji chyba juz za 3 razem trafila. Na prawde nic strasznego trzeba sie mocno wygiac w łuk oni czyms psikaja czy smaruja bie pamietam i kluja. Nieprzyjemnie jest tylko jak trafia w kosc czuc takie chrupotanie ale bie jest to nic jakoś bolesnego17.03.2014 - Staś, 3400, 58cm
05.04.2017 - cp, usuniety lewy jajowod..
06.09.2018 - Ignaś, 3kg, 53cm -
DZiewczyny odebralam wynik kwasów żółciowych, bałam się ze będą za wysokie, co by mogło na cholestazę wskazywać, a tu niespodzianka- są poniżej normy. Wizyte mam jutro, ale oczywiscie juz buszuje w intrnetch, ale nie moge znaleźć co oznacza niedobór. Spotkała się któraś z Was z taki problemem?
-
nick nieaktualnyCiemnowlosa wrote:E tam to nic takiego. Mi przy cc wbijali chyba 10 razy i nic nie mogla trafic wiec narkoza a przy operacji chyba juz za 3 razem trafila. Na prawde nic strasznego trzeba sie mocno wygiac w łuk oni czyms psikaja czy smaruja bie pamietam i kluja. Nieprzyjemnie jest tylko jak trafia w kosc czuc takie chrupotanie ale bie jest to nic jakoś bolesnego
Mi nie chodzi o ból.... Mam w głowie historię kogoś kogo pośrednio znałam że po wkłuciu jest warzywem. Wiem że to jeden na milion przypadek.. -
Minns wrote:Ech to jest nie fair, albo szyjka za długa, albo za krótka, niby ciąża to stan fizjologiczny, a i tak wiele zagrożeń czyha na każdym etapie. Ja bym chciała bardzo poród naturalny, dużo czytam, psychicznie w sumie jestem gotowa (zobaczymy co bd jak zacznie boleć
), ale jak będzie cesarka to trudno, ważne żeby z dzieckiem było ok, a tatuś już kupił fartuszek do szpitala
.
Ale ten moment jak kładą dzidziusia na brzuchu musi być cudowny, chciałabym tego doświadczyć. Dla mnie dalej jest to takie abstrakcyjne, że jestem w ciąży i za 2 miesiące będzie sobie leżał obok mnie taki maluszek. Może to dlatego, że pierwsza ciąża, nie wiem...
KasisR czyli szyjka już jest całkiem "zgładzona" i już się robi rozwarcie? Leżysz w domu czy w szpitalu?
-
nick nieaktualnyMonia też mam taki przypadek.. w rodzinie... Więc to się zdarza.. niestety...
Ja piorę wszystko w 40° zazwyczaj... Ale jeszcze nic a nic nie prałam dla malucha... Zaczne w sierpniu żeby zająć czymś głowę
Jeśli chodzi o cc to ja mam w planie porodu, że tylko i wyłącznie jeśli będzie zagrożenie życia dziecka.
Czy któraś z Was widziała ten filmik położnej, która rodzi sn w lesie na łonie natury? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKasisR wrote:Po cesarce to chba dzidziusia na mamie nie kładą...?
Ja miałam dwa sn syna mi połozyli a corka miała w pierwszych min problemy z oddychaniem i przynieśli po badaniach dopiero ba karmienie pierwsze....wszystko to można zawrzeć w planie porodu nawet jeśli cc jest planowe.
-
frezyjciada wrote:Monia też mam taki przypadek.. w rodzinie... Więc to się zdarza.. niestety...
Ja piorę wszystko w 40° zazwyczaj... Ale jeszcze nic a nic nie prałam dla malucha... Zaczne w sierpniu żeby zająć czymś głowę
Jeśli chodzi o cc to ja mam w planie porodu, że tylko i wyłącznie jeśli będzie zagrożenie życia dziecka.
Czy któraś z Was widziała ten filmik położnej, która rodzi sn w lesie na łonie natury?
Sama pisałaś czy jest gdzieś gotowy żebym mogła poczytać nie słyszałam o czymś takim
-
nick nieaktualnyNa stronie rodzić po ludzku. Zawierasz w nim na co się zgadzasz, a na co nie, w jakiej pozycji chcesz rodzić, czy wyrażasz zgodę na nacinanie krocza, czy chcesz mieć dziecko przy sobie i mnóstwo innych rzeczy! Ten plan jest i dla Ciebie o dla położnej która poród prowadzi, żeby było Wam łatwiej dojść do porozumienia i żeby poród był jak najbardziej zbliżony do tego jaki sobie wymarzysz
Na tej stronie masz różne warianty do zaznaczenia, możesz dopisać też swoje odpowiedzi czy kolejne punkty i drukujesz i gotowe
Ja np chcę dotknąć główki jak będzie już ją widać, rodzić w pozycji wertykalnej, mieć ochronę krocza, możliwość korzystania z piłki, worka sako, czy też naturalnych metod uśmierzania bólu typu prysznic, przygaszone światło w czasie ostatniej fazy itpWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2018, 19:43
-
86Monia wrote:Mi nie chodzi o ból.... Mam w głowie historię kogoś kogo pośrednio znałam że po wkłuciu jest warzywem. Wiem że to jeden na milion przypadek..
Dziewczyny usunelybyscie zeba w tak zaawansowanej ciazy? Mnie to chyba czeka i to na dniach17.03.2014 - Staś, 3400, 58cm
05.04.2017 - cp, usuniety lewy jajowod..
06.09.2018 - Ignaś, 3kg, 53cm -
nick nieaktualnyCiemnowlosa wrote:Dziewczyny usunelybyscie zeba w tak zaawansowanej ciazy? Mnie to chyba czeka i to na dniach