WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyFrezyjciada, Izabelle może mieć racje odnośnie układu pokarmowego. 3 dekady temu mama miała ze mną taki problem, a gadanie lekarzy takie same jak i dziś, co swoją drogą przy tym poziomie wiedzy jest starszne. Po ponad roku od mojego urodzenia trafiła się w szpitalu młoda lekarka, zalecila odstawienie glutenu oraz mleka i innych produktów z nabiału. Okazało się, że mialam alergie stąd były zaburzenia snu wynikające z ciągłego dyskomfortu ze strony układu pokarmowego. A nie było żadnych objawów które od razu by na to wskazywaly, bez wymiotow, biegunki.
-
Vlinder, mamy jeszcze sporo czasu
Nie stresuj się.
Zawsze można zadzwonić do sklepu i zapytać co z tym wózkiem.
Jeśli chodzi o koszule do porodu i karmienia, to kupiłam 2 z DolceSono. Stwierdzam, że moje obecne koszule nocne będą wygodniejsze
Moim zdaniem (ale może się mylę i któraś z mam co karmiła mnie poprawi) szybciej będzie mi zsunąć ramiączko w nocy i odkryć całą pierś niż odpinać napy w koszuli do karmienia. No ale powiedzmy, że dobrze jakąś typową koszulę do karmienia mieć by potem w gościach (chociażby w święta bożego narodzenia) cyckami nie świecić
Podobno, nie trzeba kupować ciuchów typowo do karmienia i świetnie się sprawdzają wszelkie bluzki/sukienki z dekoltem kopertowym.
Myślę, że coś w tym stylu też się sprawdzi: https://allegro.pl/super-czad-42-sukienka-suwak-mala-czarna-zip-ac030-i6832062687.html#thumb/1
Biustonosze do karmienia - sprawa dość istotna bo chodzi o coś co dobrze podtrzyma biust. Położna sugerowała zakup po 34/35tc bo już wtedy piersi nie powinny rosnąć.
A w sklepie braffiterka mówiła, że najlepiej mieć coś kupionego pod koniec ciąży i potem wrócić jak się laktacja ustabilizuje by dobrać odpowiedni rozmiar.
Z jednej strony to może nie być proste. Z drugiej, co za problem bym pojechała z eMkiem, w tym czasie on dziecko w wózek i mały spacer a mama dobierze stanikiCamilla13, kasia1518, Izabelle, Natalia1984 lubią tę wiadomość
-
Wyprawka ważna rzecz, ja aktualnie oczekuję 6 przesyłek z rzeczami dla malutkiej i dla mnie do szpitala
szkoda tylko że worka kasy nie mam...
Macie może jakieś dobre rady odnośnie wózka? Nie kupiłam jeszcze, co więcej nie mamy z małżem żadnej koncepcji... Mam zawroty głowy jak myślę o tych wszystkich dostępnych opcjach, czasem wydaje mi się że lepiej byłoby gdyby na rynku były dostępne dwa rodzaje i koniec
A czy któraś z was korzystała przy poprzednich maluchach z monitora oddechu albo orientuje się w temacie? Chcemy Zosię w miarę możliwości od początku przyzwyczajać do spania w pokoju obok, zastanawiam się nad kupnem takiego cuda... -
Paulinda wrote:Wyprawka ważna rzecz, ja aktualnie oczekuję 6 przesyłek z rzeczami dla malutkiej i dla mnie do szpitala
szkoda tylko że worka kasy nie mam...
Macie może jakieś dobre rady odnośnie wózka? Nie kupiłam jeszcze, co więcej nie mamy z małżem żadnej koncepcji... Mam zawroty głowy jak myślę o tych wszystkich dostępnych opcjach, czasem wydaje mi się że lepiej byłoby gdyby na rynku były dostępne dwa rodzaje i koniec
A czy któraś z was korzystała przy poprzednich maluchach z monitora oddechu albo orientuje się w temacie? Chcemy Zosię w miarę możliwości od początku przyzwyczajać do spania w pokoju obok, zastanawiam się nad kupnem takiego cuda...
Psulinda co do monitora oddechu to cofnij się 4-5stron wstecz - wczoraj o tym pisałysmy
W kwestii wózka nie za bardzo pomogę bo sama jeszcze nie kupiłam - dużo dziewczyn kupuje/kupiło Bebetto tito. Oj tak racja ... worek pieniędzy albo wygrana w totka by się przydała kompletujac wyprawkę w szczególności dla pierwszego dziecka albo dziecka po kilkuletniej przerwie.kasia1518
-
JustynaG wrote:Vlinder, mamy jeszcze sporo czasu
Nie stresuj się.
Zawsze można zadzwonić do sklepu i zapytać co z tym wózkiem.
Jeśli chodzi o koszule do porodu i karmienia, to kupiłam 2 z DolceSono. Stwierdzam, że moje obecne koszule nocne będą wygodniejsze
Moim zdaniem (ale może się mylę i któraś z mam co karmiła mnie poprawi) szybciej będzie mi zsunąć ramiączko w nocy i odkryć całą pierś niż odpinać napy w koszuli do karmienia. No ale powiedzmy, że dobrze jakąś typową koszulę do karmienia mieć by potem w gościach (chociażby w święta bożego narodzenia) cyckami nie świecić
Podobno, nie trzeba kupować ciuchów typowo do karmienia i świetnie się sprawdzają wszelkie bluzki/sukienki z dekoltem kopertowym.
Myślę, że coś w tym stylu też się sprawdzi: https://allegro.pl/super-czad-42-sukienka-suwak-mala-czarna-zip-ac030-i6832062687.html#thumb/1
Ja przy pierwszej córce jak już wrocilam ze szpitala do domu to przerażenie bo nie mam nic do ubrania w czym mogę karmić. W końcu stwierdziłam że przecież można podnieść bluzkę do góry i wychodzi na to samo. Córkę skończyłam karmić cycem parę dni temu, jakbym przez cały czas miała ubierać ciuchy typowo do karmienia to nerwicy bym dostała
-
nick nieaktualnyCamilla13 wrote:Frezyjciada, Izabelle może mieć racje odnośnie układu pokarmowego. 3 dekady temu mama miała ze mną taki problem, a gadanie lekarzy takie same jak i dziś, co swoją drogą przy tym poziomie wiedzy jest starszne. Po ponad roku od mojego urodzenia trafiła się w szpitalu młoda lekarka, zalecila odstawienie glutenu oraz mleka i innych produktów z nabiału. Okazało się, że mialam alergie stąd były zaburzenia snu wynikające z ciągłego dyskomfortu ze strony układu pokarmowego. A nie było żadnych objawów które od razu by na to wskazywaly, bez wymiotow, biegunki.
Zostaje mi ten osteopata i ziomek od integracji. Wiecie w sumie to sie zdążyłam przyzwyczaić przez tyle czasu, ale miło by było w końcu się wyspać! -
nick nieaktualnyKoszule typowo do kp to miałam tylko w szpitalu, wkurzało mnie to odpinanie, zapinanie itd. w domu spałam w staniku do kp i majtach. Nie wyobrażam sobie podczas nieustabilizowanej laktacji spać bez biustonosza, zresztą można się wtedy nabawić zapalenia jak się ucisnie podczas snu ktoryś z kanalików i go zatka. A dodatkowo tak się pociłam po porodzie, że i dwa trzy razy w nocy musiałam się przebierać!
Co do staników to mi po porodzie piersi urosły jeszcze o dwa rozmiary, a potem spadły o jeden... A teraz są bez zmian, zobaczymy jak będzie po urodzeniu. Niestety i tak czeka mnie zakup nowego karmnika, bo tamte mam tak rozciągnięte!!! Przytyłam 20kg w pierwszej ciąży a teraz połowę tego, więc i w obwodzie za duże same z siebie.JustynaG lubi tę wiadomość
-
frezyjciada wrote:Próbowałam już i tego, po dwóch miesiącach nie było efektu i dietetyk kazała wrócić do normalnego jadłospisu.
Zostaje mi ten osteopata i ziomek od integracji. Wiecie w sumie to sie zdążyłam przyzwyczaić przez tyle czasu, ale miło by było w końcu się wyspać!
Jesli mogę doradzić,to skup się na osteo. Chyba,ze jeszcze mógłby być dobry fizjoterapeuta od dzieci,oni robią rózne kursy. Fizjoterapeuta zajmujacy się integracja sensoryczną też jest od dzieci, ale niech skupi się na problemiefrezyjciada lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mum2b wrote:Dziewczyny coś obil mi się o uszy żel po cc na zrosty albo jakieś plastry na szybkie gojenie blizny. Kojarzycie temat?
lekarz byl w szoku jak zobaczyl mojego ojca po tygodniu, mowil, ze rana wyglada jakby miala juz okolo miesiac
Izabelle lubi tę wiadomość
-
frezyjciada wrote:Koszule typowo do kp to miałam tylko w szpitalu, wkurzało mnie to odpinanie, zapinanie itd. w domu spałam w staniku do kp i majtach. Nie wyobrażam sobie podczas nieustabilizowanej laktacji spać bez biustonosza, zresztą można się wtedy nabawić zapalenia jak się ucisnie podczas snu ktoryś z kanalików i go zatka. A dodatkowo tak się pociłam po porodzie, że i dwa trzy razy w nocy musiałam się przebierać!
Zastanawia mnie tylko jedno - piszesz, że trzeba spać w biustonoszu bo można ucisnąć któryś z kanalików i go zatkać. I teraz pytanie? Jakie biustonosze do spania? Z fiszbiną czy bez? W końcu nawet śpiąc w staniku można ucisnąć pierś...
Nie ogarnęłam tego tematu,ale może coś wyjaśnisz... -
nick nieaktualnyJeśli stanik jest Dobrze dobrany, to nie ma opcji, że uciśnie się go fiszbiną. Po porodzie miałam 70J i nie wyobrażam sobie tego ciężaru w biustonoszu bez fiszbin. Najlepiej wybrać się do dobrej braffiterki i ona doradzi.
Hedgehog lubi tę wiadomość
-
Jejku ja się też tak pocilam po porodzie, albo córka zaczęła szybko przesypiać i Budzilam się cała zlana mlekiem. Więc nawet i trzy razy musiałam się przebierać. Ale dla mnie były wygodne te koszule. No i wkładki do staniki z lovi dawały radę.
-
Koszulki do karmienia kupiłam kopertowki takie na zakładkę co się odchyla i są dziury bo te odpinane i z zamkami poprzednio były uciążliwe mała nie mogła się doczekać aż odepne albo guziki gdzieś uwierały przy karmieniu....stanik też polecam dobrać u specjalisty i warto zainwestować w lepszy bo te tanie deformują biust przy drugim dziecku się przekonałam i teraz też zainwestuję
-
JustynaG wrote:Vlinder, mamy jeszcze sporo czasu
Nie stresuj się.
Zawsze można zadzwonić do sklepu i zapytać co z tym wózkiem.
Jeśli chodzi o koszule do porodu i karmienia, to kupiłam 2 z DolceSono. Stwierdzam, że moje obecne koszule nocne będą wygodniejsze
Moim zdaniem (ale może się mylę i któraś z mam co karmiła mnie poprawi) szybciej będzie mi zsunąć ramiączko w nocy i odkryć całą pierś niż odpinać napy w koszuli do karmienia. No ale powiedzmy, że dobrze jakąś typową koszulę do karmienia mieć by potem w gościach (chociażby w święta bożego narodzenia) cyckami nie świecić
Podobno, nie trzeba kupować ciuchów typowo do karmienia i świetnie się sprawdzają wszelkie bluzki/sukienki z dekoltem kopertowym.
Myślę, że coś w tym stylu też się sprawdzi: https://allegro.pl/super-czad-42-sukienka-suwak-mala-czarna-zip-ac030-i6832062687.html#thumb/1
Biustonosze do karmienia - sprawa dość istotna bo chodzi o coś co dobrze podtrzyma biust. Położna sugerowała zakup po 34/35tc bo już wtedy piersi nie powinny rosnąć.
A w sklepie braffiterka mówiła, że najlepiej mieć coś kupionego pod koniec ciąży i potem wrócić jak się laktacja ustabilizuje by dobrać odpowiedni rozmiar.
Z jednej strony to może nie być proste. Z drugiej, co za problem bym pojechała z eMkiem, w tym czasie on dziecko w wózek i mały spacer a mama dobierze staniki
-
nick nieaktualnyJa najpierw miałam problem z pokarmem, b niby go nie było a potem prawie pół roku problem z hiperwyplywem. Dluuuuugo mi się laktacja stabilizowala, oooj baaaaardzo długo. U mnie wkładki sprawdziły się tylko z dwóch firm- Johnson różowe pudełko (cała reszta tej firmy to porażka) i wkładki lansinoh. Ale z tymi wladkami to jest jak i z podpaskami, jednej pasują te innej tamte. Dla mnie wygrywają te dwa produkty, a przetestowałam chyba wszystkie dostępne, bo tak mi mleko leciało, że musiałam je zmieniać i co kwadrans jak kiepsko chłonne były.