WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAv wrote:Czy ja jestem jedyną ciężarówką, która liczy na to, że dziecko będzie raczej mniejsze niż większe?
hahaha
Dla mnie przechowywanie krwi pępowinowej jest zwykłym biznesem. Ale co kto woli. Wystarczy dobrze wgłębić się w temat i poczytać, nie tylko Polskie strony, ale i zagraniczne. U nas to jest nowość-czerwone złoto.. Mówią, że to bezinwazyjne, ale jednak trzeba odpępnić dziecko wcześniej-wiec już zabieramy dziecku to co powinno dostac, teraz się czeka z odpepnieniem, aż pępowina przestanie tętnić, żeby dziecko dostało to co powinno, to rzutuje na jego późniejsze zdrowie. I też zasłaniają się tym, że Polskie Towarzystwo Ginekologiczne wydało pozytywna opinię o korzyściach wynikających z deponowania tej krwi w komercyjnych bankach. Tylko szkoda,
że nie mówią otwarcie,że dwóch profesorów wchodzących w skład tego całego zespołu jest znaczacymi członkami "rad naukowych" owych banków przechowujących krew pępowinową.
Także no dla mnie decyzja była prosta.
Av lubi tę wiadomość
-
Ciemnowlosa wrote:Ja tradycyjnie jak zawsze raz na kilka tygodni musze zadac to magiczne pytanie. Czy uprawiacie jeszcze sex?
My od ostatniej wizyty, czyli od 2 tygodni jestesmy grzeczni. Mala jest ustawiona główkową i głowkę bardzo mocno wciska w kanał. Wolimy już tam do niej za bardzo nie pukać, hehe;-) -
nick nieaktualny
-
Ja coś czuję, że nawet już będąc w szpitalu zaciągnę mojego A w jakieś ustronne miejsce, żeby skurcze się zaczęły i żeby nie cięli mnie na zimno
Odnośnie cc, co sądzicie o znieczuleniu zewnątrzoponowym? Nie wyobrażam sobie, żebym była znieczulona ogólnie, chcę zobaczyć mojego gagatka chwilę po wyjściu z brzuszka, wycałować ją i być później świadoma.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2018, 13:49
kasia1518 lubi tę wiadomość
-
Natalia1984 wrote:Ja coś czuję, że nawet już będąc w szpitalu zaciągnę mojego A w jakieś ustronne miejsce, żeby skurcze się zaczęły i żeby nie cięli mnie na zimno
Odnośnie cc, co sądzicie o znieczuleniu zewnątrzoponowym? Nie wyobrażam sobie, żebym była znieczulona ogólnie, chcę zobaczyć mojego gagatka chwilę po wyjściu z brzuszka, wycałować ją i być później świadoma.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2018, 13:51
Leon
-
Natalia1984 wrote:Ja coś czuję, że nawet już będąc w szpitalu zaciągnę mojego A w jakieś ustronne miejsce, żeby skurcze się zaczęły i żeby nie cięli mnie na zimno
Odnośnie cc, co sądzicie o znieczuleniu zewnątrzoponowym? Nie wyobrażam sobie, żebym była znieczulona ogólnie, chcę zobaczyć mojego gagatka chwilę po wyjściu z brzuszka, wycałować ją i być później świadoma.
Kombinuję także jak rozjręcić akcję w dniu cc -
Planuję od przyszłego weekendu częściej wykorzystywać męża w łóżku, wtedy będę w 37 tc, może tym razem nie będzie cc na zimno
Dzisiaj piorę pidżamy i jutro zaczynam pakować torbę, w sumie mam malo akcesoriów do spakowania ( 2 pidżamy, bielizna, klapki pod prysznic, osobiste kosmetyki - szczoteczka do zębów, pasta, antyperspirant, ewentualnie wkładki laktacyjne). Żele pod prysznic, szampon, ręczniki, podkłady poporodowe są na wyposażeniu szpitala, tak samo jak kosmetyki dla dziecka, pieluchy, chusteczki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lipca 2018, 14:03
-
OK chyba jest dobrze z przygotowaniami u mnie, zamówienie poszło
teraz wyczyścić torbę i można się pakować na tygodniu
pokój w tym tyg już też powinnam dokończyć
zostało mi dokupić pieluchy tetrowe i flanelowe, wanienkę i pampersy, no i pranie i prasowanie, ale to na spokojnie.
Ciemnowłosa rzadko mi się chcę, ale lubię, bo w ciąży są najlepsze orgazmy -
frezyjciada wrote:Też na to liczę
hahaha
Dla mnie przechowywanie krwi pępowinowej jest zwykłym biznesem. Ale co kto woli. Wystarczy dobrze wgłębić się w temat i poczytać, nie tylko Polskie strony, ale i zagraniczne. U nas to jest nowość-czerwone złoto.. Mówią, że to bezinwazyjne, ale jednak trzeba odpępnić dziecko wcześniej-wiec już zabieramy dziecku to co powinno dostac, teraz się czeka z odpepnieniem, aż pępowina przestanie tętnić, żeby dziecko dostało to co powinno, to rzutuje na jego późniejsze zdrowie. I też zasłaniają się tym, że Polskie Towarzystwo Ginekologiczne wydało pozytywna opinię o korzyściach wynikających z deponowania tej krwi w komercyjnych bankach. Tylko szkoda,
że nie mówią otwarcie,że dwóch profesorów wchodzących w skład tego całego zespołu jest znaczacymi członkami "rad naukowych" owych banków przechowujących krew pępowinową.
Także no dla mnie decyzja była prosta.Corka - 2018
Syn - 2021 -
nick nieaktualnyMum2b wrote:Czemu naciąganie i marketing? Można poczytać w jakiej ilości chorób komórki te są wykorzystywane (ok. 70). Dodatkowo, medycyna idzie do przodu, więc nie wiecie, czy za 20 lat te komórki nie będą wykorzystane do leczenia innych chorób. Ja myślę, że z tym oddaniem krwi to jest trochę kwestia charakteru człowieka. Ja jestem z tego typu, że jeśli mogę coś zrobić, co wiem, że nie zaszkodzi, a może pomóc, to to zrobię, żeby potem nie pluć sobie w twarz, że mogłam coś zrobić. Oczywiście trzeba mieć kasę na to, ale zawsze w trakcie możesz zrezygnować i kasa jest zwracana.
-
Izabelle wrote:Z innej beczki...wiem,że lubicie kometyki Nacomi,w Hebe jest promocja na część z nich min olejek z migdałów. Kupiłam dziś dużą butelkę za 17 zł,masło shea chyba za 10 zł. Warto
-
Izabelle wrote:Tez liczę na to,że będę przytomna,zobaczę i usłyszę mojego Kręciołka.
Kombinuję także jak rozjręcić akcję w dniu ccWiem, że stymulacja brodawek pomaga wywołać skurcze. Co innego w domu, możesz trochę pomóc naturze a w szpitalu... hmm
-
Camilla13 wrote:Znajomi ze szpitala klinicznego twierdzą że tej krwi jest dużo za mało żeby mogła pomóc.Corka - 2018
Syn - 2021 -
Natalia1984 wrote:Ja coś czuję, że nawet już będąc w szpitalu zaciągnę mojego A w jakieś ustronne miejsce, żeby skurcze się zaczęły i żeby nie cięli mnie na zimno
Odnośnie cc, co sądzicie o znieczuleniu zewnątrzoponowym? Nie wyobrażam sobie, żebym była znieczulona ogólnie, chcę zobaczyć mojego gagatka chwilę po wyjściu z brzuszka, wycałować ją i być później świadoma.
https://mamotoja.pl/porod-i-seks-genialny-film,plan-porodu-artykul,18861,r1p1.html
Ciemnowlosa, nadal tak ale tez rzadziej bo upaly i coraz ciezej... chociaz zauwazylam ze sluzu jest duzo ale nie daje on takiego poslizgu jak wczesniej... przez to po jakims czasie czuje tarciemyslicie ze to moze idzie jakas infekcja?