WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, jestem przy was myślami i modlę się za was i wasze dzieci. Mam nadzieję, że wszystko jeszcze będzie dobrze.
Przerażające, że na tym "cywilizowanym" zachodzie kobieta w takiej sytuacji nie dość, że nie otrzyma pomocy, to nawet nikt jej dobrze nie zbada. Lady Dior, mam nadzieję, że jutro okaże się, że maluch wciąż dzielnie się trzyma.Rucola lubi tę wiadomość
Aniołek 27.09.2017 - 9 tydzień -
Lady_Dior wrote:Witam dziewczyny. Czekałam 2 godziny na lekarza (oczywiście nie ginekologa) i zbadał tzn.ponaciskał na brzuch zadał parę pytań i to wszystko,bo co mi miał powiedzieć,jak nawet usg nie mógł mi zrobić bo nie mają sprzętu.Kazał skontaktować się z położną A w razie krwotoku szpital.Całą noc nie spałam,bo bolał mnie brzuch i cały czas parcie na pęcherz..Z rana zadzwoniłam pod numer,który dała mi położna.Oczywiście tłumaczenia,że na tak wczesnym etapie nic nie da się zrobić jeśli krwawię.Uprzedziła żebym nie przyjeżdżała tam,bo oni nie mają takiego sprzętu do diagnozowania tak wczesnej ciąży i mam jutro iść do swojej położnej na usg potwierdzić poronienie.Tak to wygląda w Nl.Jeśli ronisz,to nie masz co oczekiwać pomocy.Leżę sobie i staram się odpoczywać.Nic już nie zrobię-mam po prostu okres A jeszcze 4dni temu widziałam dzidziusia któremu biło serce :'(
Mam nadzieję,że jestem ostatnią dziewczyną na tym wątku,która traci dziecko ;( Nie chcę,żeby ten wątek był taki pechowy,bo ileż można
MamaIgi trzymam kciuki i za inne mamy też-oby Wam się udało.
Jutro dam znać ostatecznie co i jak.Straszne urodziny miał mój kochany wczoraj ;(
Moze jest jeszcze jakas szansa. Trzymam za was kciuki. -
Lady_Dior wrote:Witam dziewczyny. Czekałam 2 godziny na lekarza (oczywiście nie ginekologa) i zbadał tzn.ponaciskał na brzuch zadał parę pytań i to wszystko,bo co mi miał powiedzieć,jak nawet usg nie mógł mi zrobić bo nie mają sprzętu.Kazał skontaktować się z położną A w razie krwotoku szpital.Całą noc nie spałam,bo bolał mnie brzuch i cały czas parcie na pęcherz..Z rana zadzwoniłam pod numer,który dała mi położna.Oczywiście tłumaczenia,że na tak wczesnym etapie nic nie da się zrobić jeśli krwawię.Uprzedziła żebym nie przyjeżdżała tam,bo oni nie mają takiego sprzętu do diagnozowania tak wczesnej ciąży i mam jutro iść do swojej położnej na usg potwierdzić poronienie.Tak to wygląda w Nl.Jeśli ronisz,to nie masz co oczekiwać pomocy.Leżę sobie i staram się odpoczywać.Nic już nie zrobię-mam po prostu okres A jeszcze 4dni temu widziałam dzidziusia któremu biło serce :'(
Mam nadzieję,że jestem ostatnią dziewczyną na tym wątku,która traci dziecko ;( Nie chcę,żeby ten wątek był taki pechowy,bo ileż można
MamaIgi trzymam kciuki i za inne mamy też-oby Wam się udało.
Jutro dam znać ostatecznie co i jak.Straszne urodziny miał mój kochany wczoraj ;(#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
My z emkiem dalej trzymamy język za zębami, w tym tygodniu postaram się podejśc na usg, jesli wszystko będzie ok, to na przyszły weekend jedziemy w góry, emek na narty, ja się jeszcze zastanowię, więc jeśli będzie dobrze to najwcześniej za 2 tygodnie puścimy parę z ust. U moich rodziców, to pierwsze dziecko po ponad 20tu latach, wiedzieli, ze chcemy mieć, ale nie pytali, nie wtrącali się, pewnie będą w lekkim szoku, teściowie mają pełno maluchów i kolejne w drodze, więc pewnie przyjmą to z radoscią, ale bez wow. Zresztą mi to wisi. To jest nasze Dziecko, rodzi się dla nas i w nosie mam co inni pomyślą
JustynaG lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Ithildin wrote:Dziewczyny, jestem przy was myślami i modlę się za was i wasze dzieci. Mam nadzieję, że wszystko jeszcze będzie dobrze.
Przerażające, że na tym "cywilizowanym" zachodzie kobieta w takiej sytuacji nie dość, że nie otrzyma pomocy, to nawet nikt jej dobrze nie zbada. Lady Dior, mam nadzieję, że jutro okaże się, że maluch wciąż dzielnie się trzyma.#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
Lubie sluchac relacji z tego jak ktos przekazal ta nowine. Wiec jesli macie jakies fajne sposoby to moze mogly byscie sie podzielic.
Moim rodzica to zlozymy zyczenia od trzech smerfow, mo tak moja mama mowi na nasze dzieci a tescia to niewiemy jak mowiedziec. Maz sie troche boi, jak dziecko. -
Moja mama już wie bo miałam w niej duże wsparcie po poronieniu. Ale męża rodzice, szczególnie teściowa powiedziała że mam nie robić z tego tragedii i co więcej całej rodzinie rozgadali. Także my się wstrzymujemy na pewno do minimum 12 tyg, nawet nie wiem czy nie dłużej.
-
Tak Rucola mieszkam w Holandii.W pierwszym szpitalu nawet mnie nie przyjęli tylko kazali jechać do tego i tego.Ten drugi to nowy szpital (7lat moze) no ale w Holandii na pogotowiu nie mają czegoś takiego,jak sprzęt do usg.Myślę,że gdybym miała krwotok,mdlałabym to dopiero wtedy by się znalazł.Takie są tu realia.
-
Lady dior!
Ja krwawilam zywa krwia 3 doby, ostatni raz tAk mocno, ze zalalam sie krwia po kostki...
wiec tez myslalam, ze to koniec. A tu sieokazuje, ze dziecko zyje, tylko lrwial mu probuje odebrac to zycie. Moze u Ciebie tez sie zrobil Krwiaczek.. moj byl na poczatky maly, niestety urosl do ogromnych rozmoarow, ale walczymy do konca!!!
Córka Igusia 13.03.2014 - 4 latka -
Lady_Dior wrote:Witam dziewczyny. Czekałam 2 godziny na lekarza (oczywiście nie ginekologa) i zbadał tzn.ponaciskał na brzuch zadał parę pytań i to wszystko,bo co mi miał powiedzieć,jak nawet usg nie mógł mi zrobić bo nie mają sprzętu.Kazał skontaktować się z położną A w razie krwotoku szpital.Całą noc nie spałam,bo bolał mnie brzuch i cały czas parcie na pęcherz..Z rana zadzwoniłam pod numer,który dała mi położna.Oczywiście tłumaczenia,że na tak wczesnym etapie nic nie da się zrobić jeśli krwawię.Uprzedziła żebym nie przyjeżdżała tam,bo oni nie mają takiego sprzętu do diagnozowania tak wczesnej ciąży i mam jutro iść do swojej położnej na usg potwierdzić poronienie.Tak to wygląda w Nl.Jeśli ronisz,to nie masz co oczekiwać pomocy.Leżę sobie i staram się odpoczywać.Nic już nie zrobię-mam po prostu okres A jeszcze 4dni temu widziałam dzidziusia któremu biło serce :'(
Mam nadzieję,że jestem ostatnią dziewczyną na tym wątku,która traci dziecko ;( Nie chcę,żeby ten wątek był taki pechowy,bo ileż można
MamaIgi trzymam kciuki i za inne mamy też-oby Wam się udało.
Jutro dam znać ostatecznie co i jak.Straszne urodziny miał mój kochany wczoraj ;(
Jestem myślami z Wami!
12.12 - crio beta: 12 dpt: 230; 15 dpt 935,5
22.06 transfer-5t 5dz - Strata
ANA 2 - dodatni 1:320
NK: 50,1%, hashimoto -
Dziewczyny chciałabym,żeby było tak jak piszecie-jakoś przetrwam do jutra.
MamaIgi a brzuch też Cię bolał jak na okres? U mnie to właśnie taki okresowy ból ale lżejszy.Boli za chwilę przestaje na parę minut,potem dalej boli ale tak jak mowię-nie jest to mocny ból.No i tak samo z krwawieniem-poleci z 10ml potem godzinka-dwie przerwy i znowu leci .Normalna miesiączka po prostu.
W sumie usg trochę mnie zaniepokoilo bo na obrazie widziałam takie jakby 2 czarne dziury obok pęcherzyka (jednak nie stykaly się z nim) i się tak zastanawiałam,czy to normalne ale skoro położna mówiła,że wszystko jest ok,to mi wystarczyło.
MamaIgi wiesz może,jak się taki krwiak uwidacznia na obrazie usg? Czy to są właśnie takie czarne dziury?
Jutro się wszytko wyjaśni...W piątek jadę na 2tyg.na urlop do Polski,więc od razu porobię badania i pójdę do mojego ginekologa.
Dziękuję Wam dziewczyny-jesteście kochane :*
Teraz popiszcie sobie o przyjemnych rzeczach,nie ma co zasmucać i tak już pechowego wątku...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2018, 10:59
-
nick nieaktualny
-
veritaserum wrote:Dziewczyny modle sie za Wasze dzieci i wierze w moc tej modlitwy. Bedzie dobrze. Co do mowienia rodzicom ja sie wstrzymuje , moi rodzice beda na pewno szalec bo to pierwszy wnuk bedzie u meza raczej bez emocji bo ktorys z kolei ale my siedzimy cicho.Chcialabym zeby bylo chociaz troszke pewniejsze. Poza tym tak ustalilismy z mezem i sie tego trzymamy.Powiemy moze za dwa tygodnie bo za tydzien mam usg pierwsze takie oficjalne.
My podobnie. Właśnie myślę jak im to oznajmić. To będą moje urodziny i myślałam żeby zrobić taki tort z moją podobizną z brzuszkiem albo z jakimiś buciki i taki napis może "sto lat dla Mamy" ... -
Lady_Dior wrote:Dziewczyny chciałabym,żeby było tak jak piszecie-jakoś przetrwam do jutra.
MamaIgi a brzuch też Cię bolał jak na okres? U mnie to właśnie taki okresowy ból ale lżejszy.Boli za chwilę przestaje na parę minut,potem dalej boli ale tak jak mowię-nie jest to mocny ból.No i tak samo z krwawieniem-poleci z 10ml potem godzinka-dwie przerwy i znowu leci .Normalna miesiączka po prostu.
W sumie usg trochę mnie zaniepokoilo bo na obrazie widziałam takie jakby 2 czarne dziury obok pęcherzyka (jednak nie stykaly się z nim) i się tak zastanawiałam,czy to normalne ale skoro położna mówiła,że wszystko jest ok,to mi wystarczyło.
MamaIgi wiesz może,jak się taki krwiak uwidacznia na obrazie usg? Czy to są właśnie takie czarne dziury?
Jutro się wszytko wyjaśni...W piątek jadę na 2tyg.na urlop do Polski,więc od razu porobię badania i pójdę do mojego ginekologa.
Dziękuję Wam dziewczyny-jesteście kochane :*
Teraz popiszcie sobie o przyjemnych rzeczach,nie ma co zasmucać i tak już pechowego wątku...
Odpoczywaj, odpoczywaj i jeszcze raz odpoczywaj. Twoje maleństwo walczy. Będę się modlić o pomyślny finał ciąży dla nas wszystkich.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2018, 11:30
-
Lady_Dior wrote:MamaIgi a brzuch też Cię bolał jak na okres? U mnie to właśnie taki okresowy ból ale lżejszy.Boli za chwilę przestaje na parę minut,potem dalej boli ale tak jak mowię-nie jest to mocny ból.No i tak samo z krwawieniem-poleci z 10ml potem godzinka-dwie przerwy i znowu leci .Normalna miesiączka po prostu.
Powiem Ci może, jak ja się czułam jak zaczęłam ronić - ból okresowy, ale duuużo silniejszy, ciągłe skurcze, podpaska do wymiany co dwadzieścia minut i ciągłe parcie jak na kupę. Więc myślę, że jest dużo nadziei, że to coś innego - leż, wstawaj tylko siusiu, staraj się w miarę możliwości zająć myśli czymś innym.
My rodzicom powiedzieliśmy od razu i teraz, i poprzednio, jakby cokolwiek złego się działo to i tak by wiedzieli, a tak to można się dzielić radością od początku Za to trochę kusi mnie, żeby powiedzieć dziś mojej babci, że będzie prababcią, ale z drugiej strony po tym jak się zachowała po stracie mojej ciąży to najchętniej nie mówiłabym jej do porodu albo i dłużej
Aniołek 27.09.2017 - 9 tydzień