WRZEŚNIOWE DZIECI 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
O kurcze,to tez masz niezly pakiet dolegliwosci;/ a zaproszenie do szpitala,niezle..tez mam wrazenie,ze to za chwile!Aniajaa wrote:Oj kochana, mam to samo.O tym co mnie boli wyżaliłam się dziś rano ginowi na wizycie aż się przestraszył. No więc mówię że góra brzucha pod zebrami jakby skóry brakowało aż oddychać ciężko, kichnąć nie mogę. W dole rozpieranie i kłucie jakby szpilką tak bolesne, że zrywają mnie nocy w pion. Kazda zmiana pozycji to oczywiscie bol i te skurcze że trzeba przystanąć i czegoś się złapać i głeboko spokojnie poddychac. Najciekawiej wygląda to poza domem, jakbym rodziła:) Gin zaczął szybko mnie badać i ....nic. Szyjka dluga 3,5cm, Blizna po CC daje rade. Trochę rozstęp koło pępka.Łożysko i cała reszta ok.A maluch powrócił z pozycji główką w dół do miednicowej, szok ale bedę miała CC to nie przejmuje się. Waga 2400. Zaproszona zostałam do szpitala tydzień przed cesarką juz na obserwacje czyli 27 sierpień.Dotarło do mnie że to już niedługo ....
Ja siedze wlasnie u fryzjera z farbą,trzeba jakos na tej porodowce wyglądac;)14 cs- suplementacja M- udało się w ostatnim dniu roku!
2 cykl po sono HSG- polecam każdemu przeczyścić rurki;)
-
Jeszcze nie mam dzieci, ale myślę, że wszystko wyjdzie "w praniu“, bo każdy człowiek jest inny i lubi co innego. Najgorzej to dać się fanatycznie zwariować na jakimś punkcie (czy to kp czy sn), bo można się później rozczarować.
A co do przeżyć naszych mam i tekstów jak to sobie radziły po urodzeniu, zwykle okazuje się, ze po powrocie ze szpitala czekał cieplutki obiadek ugotowany przez mamę/teściową, które przyjechały pomagać w połogu i zajmować się starszakiem. I w szpitalu sobie odpoczęły, bo dziecko dostawały tylko na karmienie. Takie to były "zaradne"
Hedgehog, Justynuszek, mitaka, Wesoła89 lubią tę wiadomość
-
Ja też kupiłam tulik i jeżeli moja Mała będzie lubiała w nim np. spać to czemu jej na to nie pozwolić? trzeba zachować umiar we wszystkim. Wiadomo, że jak się dziecko będzie trzymało w tuliku 24h to nie będzie to dobre dla dziecka. Co chwilę wchodzą na rynek jakieś nowości, nowe gadżety itd. Metody opieki i wychowania dziecka zmieniają się co jakiś czas. Jesteśmy jednak mądre kobiety i na pewno damy dziecku wszystko, czego potrzebuje, zgodnie z jego potrzebami, nie ograniczając go ani ubezwłasnowolniając;)
-
Asiaf wrote:Na stronie gdzie rodzic info, gdy wejdzie sie w opis konkretnej placowki, to sa komentarze ludzi. Mnie interesowal Żeromskiego. Ale spokojnie, trafilam na negatywny post na pierwszej stronie, a wiadomo, ze niestety jakies komplikacje moga sie zawsze zdarzyc. A dużo wiecej jest pozytywnych. Ja juz nie czytam, bo . niczym to nie pomoze, a informacje na ktorych mi zalezy mam nadzieje, ze na oddzialach zdobede, bo planuje jeszcze sie tam przed porodem wybrać
Ile kobiet tyle opinii, ja już też sobie darowałam czytanie komentarzy. Może nie miałybyśmy takiego dylematu, jakby w Krakowie był jeden szpital;)
Asiaf lubi tę wiadomość
-
Nam polozna mowila ze szumis spoko ale na zasadzie wytrwania juz w uciszeniu a do samego uciszenia to poleca wlasnie wg Karpa szumienie dziecku do ucha (to musi byc glosny szum) albo wlasnie suszarka przy uchu albo odkurzacz. Na yt mozecie filmiki pooglądać jak fajnie to wyglada jak dziecko placze i nagle sie mu szumi w tym kocyku do ucha i dziecko zasypia w selundy. Jeszcze trzeba wczesniej na boczek go polozyc. Nie wiem czy bede stosowac ale ciekawa ta metoda:)
Natalia1984 lubi tę wiadomość
Corka - 2018
Syn - 2021 -
Za tydzień idę na USG. Okaże się co z tym moim łożyskiem. Dzięki Wam już tak się nastawiłam na sn, że płakać mi się chce na myśl o cc.
Boję się tylko, że będę próbować rodzić sn z nisko umiejscowionym łożyskiem i dojdzie do krwotoku, albo Hania będzie niedotleniona. Ja się wyliżę, złego diabli nie wezmą ale boję się o nią. Chcę żeby już było po.
-
Dla mnie najważniejsze jest dobro dziecka i tym będę się kierować. Nie ważne jak urodzę, byle Mała była zdrowa.
Chcę ją najpierw poznać,potem zdecyduję czego potrzebuje i co lubi. Z synem nakupiłam mnóstwo niepotrzebnych rzeczy,teraz uczę się na błędach
Poród sn mam za sobą i niestety u nas nie był akurat tym,co była najlepsze dla naszego dziecka. Teraz wyboru nie mam i w sumie cieszę sie na cc. Podczas porodu sn boli w trakcie, po cc boli po zabiegu. Zawsze będzie bolało i tyle, weszło,musi wyjść
W najlepszej sytuacji są pierworódki i każdej z Was życzę,żeby poszło szybko i sprawnie
OctAngel, Natalia1984, ola_g89, Vlinder lubią tę wiadomość
-
Natalia1984 wrote:Za tydzień idę na USG. Okaże się co z tym moim łożyskiem. Dzięki Wam już tak się nastawiłam na sn, że płakać mi się chce na myśl o cc.
Boję się tylko, że będę próbować rodzić sn z nisko umiejscowionym łożyskiem i dojdzie do krwotoku, albo Hania będzie niedotleniona. Ja się wyliżę, złego diabli nie wezmą ale boję się o nią. Chcę żeby już było po.
Natalia, a jak nisko masz to łożysko? I co lekarz na to? Ja mam brzeżnie przodujące, ale mój gin dawno stwierdził, że nawet jak się troszkę podniesie to przenigdy nie zaryzykowałby porodu sn i rozpoczęcia samoistnej akcji porodowej, bo mogłoby właśnie dojść do naderwania łożyska. -
Moje dochodzi do ujścia, nie przoduje więc teoretycznie można próbować sn no ale wszystko zależy jak to będzie wyglądało na USG. Mój gin mam wrażenie, że jest za cc ze względu na wygodę. W piątek porozmawiam też z drugim ginem, tym który będzie wykonywał USG.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2018, 12:20
-
nick nieaktualny
-
A u nas dzisiaj przyjemne ochłodzenie i deszcz. W końcu można trochę pożyć i wziąć się za robotę
mam jakiś przypływ energii i optymizmu ostatnio. Zaczęłam pakować ciuszki dla małej na wyjście ze szpitala i zgłupiałam. Wzięłam dwa zestawy: pajac + bodziak bez rękawków i body z długim + półśpiochy w rozmiarze 56cm i 62cm, czapeczkę, niedrapki (w razie czego ), skarpetki i rożek. Myślicie, że będzie ok?
Ból okresowy od dłuższego czasu mam codziennie rano. Już tak się do niego przyzwyczaiłam, że przestałam zwracać na niego uwagę. Lekarz kazał się nie przejmować, więc jestem posłuszną pacjentką
Amy333 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny a pod czym Wasze dzieci beda spac? Mi położna polecila po prostu pieluszke tetrowa albo kocyk bawelna 100%, podobno najmniejsze ryzyko SIDS. Ja to w ogole planowałam niczym nie przykrywac alw dziecko moze chciec po prostu byc otulone i zasypiac w czyms. Co polecacie?Corka - 2018
Syn - 2021 -
Ola_g ja totalnie nie wiem co przygotować na wyjście i stwierdziłam, że tutaj tatuś się musi wykazać coś mu podpowiem, ale nie wiem jaka będzie pogoda, wielkość dzidzi i szczerze samo wybranie ciuszków do szpitala było dla mnie ciężkie. Jak będzie chłodniej to ciepły pajac + body krótki bądź długi rękaw + koc + czapeczka, a jak cieplej to pajac i kocyk no zobaczymy. Rożka nie chcę bo i tak muszę dzidzię wsadzić w fotelik. Także powiem mu tylko co mniej więcej zabrać, a czy to będzie jakoś do siebie pasowało to już się nie będę przejmować i tak wrzucę wszystko do prania zaraz po przyjściu.
Mum2b to zależy od temperatury, mam otulacz, kocyki, rożek i śpiworek. Będziemy próbować i wyjdzie w praniu co się najlepiej sprawdza.
ola_g89 lubi tę wiadomość
wrzesień 2018 - synek
-
Minns nie pomyślałam, że będziemy musieli małą wsadzić do fotelika. Także dołożę kocyk, dzięki!
Też chciałam zostawić wybór ciuchów mężowi, ale póki co wszystko, co jest w szafie małej ma nazwę "BODY" dla niego. Także boję się, co by przywiózł
My do spania kupiliśmy otulacz, kocyk, rożek, pieluszkę bambusową i pościel. Zobaczymy, co się sprawdzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2018, 14:15
Minns lubi tę wiadomość
-
Planuję na początku kłaść dziecko w rożku.Mum2b wrote:Dziewczyny a pod czym Wasze dzieci beda spac? Mi położna polecila po prostu pieluszke tetrowa albo kocyk bawelna 100%, podobno najmniejsze ryzyko SIDS. Ja to w ogole planowałam niczym nie przykrywac alw dziecko moze chciec po prostu byc otulone i zasypiac w czyms. Co polecacie?
-
Ja na poczatku nosilam kladlam w rozku (ale tu zalezy od pogody),w ogole nosilam czy trzymalam na takiej plaskiej poduszce co sa w zestawie poscieli do lozeczka, bo jednak ta glowa na poczatku lata jak chce,no i mi jakos niewygodnie bylo tak na rece, reka mi sie gniotla i wydawalo mi sie, ze glowa tez sie gniecie od mojej kosci
-
nick nieaktualnyHaha to prawda, ja po operacji nogi wróciłam w kapciach i bez kurtki w listopadziemitaka wrote:Radze wszystko naszykowac facetom przed i jeszcze wlozyc do reklamowek kazdy zestaw. Ja wracalam w kapciach, bo mi butow nie przywiozl
Dla maluszka spakowalam kocyk, czapeczke, body z krótkim rękawem, rozpinana bluzę, spodenki, skarpety i uważam że to wystarczy.
