Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też nie boję się porodu. Przecież jakoś musi wyjść
Miałam bardzo bolące okresy i muszę przyznać że mam bardzo wysoki próg bólu więc mam nadzieję, że poród pójdzie jak po maśle
Boję się ewentualnej cesarki albo komplikacji, ale jestem dobrej myśli. Dam radę. Mąż będzie przy mnie a on to oaza spokoju. Nawet jak jest bardzo zdenerwowany to nie daje po sobie tego znać i to mnie uspokaja.
A co do pomocy przy dziecku, to jesteśmy zdani na siebie. Nasze rodziny mieszkają ok. 200 km od nas więc pewnie tylko weekendowo będą wpadać od czasu do czasu. I w sumie się z tego cieszę, bo nikt mi się nie będzie wtrącał!madiiiii lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTrzymam kciuki za te co wizytują
Co do tych myśli. Ja nie boję się porodu, bardziej boję się pierwszej kąpieli po porodzie, i pierwszej wizyty w toalecie, kurcze na samą myśl mnie skręca jak mam przy tej ranie się wypróżniaćprzecież przy tym też masz parcie, a ja jestem dość strachliwa i napewno będę się bała że przy tym coś mi nie daj boże wyleci
karolcia:)))) lubi tę wiadomość
-
Diabla85 wrote:Ja też nie boję się porodu. Przecież jakoś musi wyjść
Miałam bardzo bolące okresy i muszę przyznać że mam bardzo wysoki próg bólu więc mam nadzieję, że poród pójdzie jak po maśle
Boję się ewentualnej cesarki albo komplikacji, ale jestem dobrej myśli. Dam radę. Mąż będzie przy mnie a on to oaza spokoju. Nawet jak jest bardzo zdenerwowany to nie daje po sobie tego znać i to mnie uspokaja.
To ja podobnie.miewalam tak bolące okresy, że myślę, że nic mnie nie jest w stanie zaskoczyć. Podczytuje forum na temat porodow, więc szykuje się na ogromny ból, więc jesli bedzie mniejszy to się miło zaskocze:-) i tylko myślę o tym, zeby poród byl SN a nie CC i zeby maluszek był zdrowy:-) tyle kobiet rodzilo przed nami i dało radę, że my damy na pewnohttps://www.maluchy.pl/li-69041.png -
Nelus tutaj wszyscy rozmawiaja po angielsku
Ogolnie kraj ma 11 jezykow urzedowych. Ja study permit doatalam dopiero w tym roku koncem stycznia
A na wszystkie kursy jezykowe chodzilam majac tylko visitors visa. Moze powinnas sie popytac bezposrednio w szkolach jezykowych?
Jutro robimy z dziewczynami babski dzienzakupy dla mojej Emilie
Liste mam juz prawie gotowa, sklepy do "przelecenia "tez, adresy wypisane
Miasto jest olbrzymie, do niektorych sklepow jest ponad 30 km, wiec troche nam zejdzie.
Wy macie juz tak duzo rzeczy dla bobasow, a ja w lesie jestem i to glebokimMam nadziej,ze jutro wieksza wiekszosc kupie.
Co do porodu, to ja jeszcze nie mysle, jestem nastawiona na cesarke, ktora juz jest zaplanowana. Robic ja bedzie moj lekarz prowadzacy, do ktorego mam zaufanie.Maz juz dostal 2,5 tyg. urlopu. My jestesmy sami, bez rodziny , ale wiem ze na przyjaciol mozemy polegac. Ja ju sie ciesze na narodziny naszej kruszynkimagdzia26, karolcia:)))), Nelus lubią tę wiadomość
-
Paula, co to za szczepienie masz? Bezpieczne w ciazy?
Kama, radio dla ciezarnych??pierwsze slysze, podaj namiary:)
Z checia bym posluchala:)
Jedna z Was pisala ze szyje-super! Ja zrobilam jeden sensorek, ale szycie reczne
to nie dla mnie...
W kwestii porodu to Ja mam obawy jezykowe, bo jestem tutaj krotko
A terminologia lekarska to juz kosmos na ten moment..co do bolu to wiem
ze bedzie bardzooo bolec..i jestesmy sami na siebie zdani w kwestii opieki nad dzieckiem itp itd
My tez ciagle sie przeprowadzamy i co kogos poznamy to trzeba sie zegnac:/
Nie jest to fajne..tutaj jestesmy pare dni, ale udalo mi sie poznac jedna sympatyczna
duszyczke. -
Zapomnialam zapytac, dziewczyny mieszkajace poza Polska:) kazdy kraj ma strony internetowy z expatami. Zazwyczj maz pracuje, a kobiet nie moze bo nie ma odpowiedniej wizy
wiec kobiety maja duzo czas o checi na nowe znajomowsci. Poszukajcie w internecie. W ten sposob rowniez jedan Polke tutaj poznalam z ktora sie regularniw widuje.
-
nick nieaktualnyDiabla85 wrote:Ja też nie boję się porodu. Przecież jakoś musi wyjść
Miałam bardzo bolące okresy i muszę przyznać że mam bardzo wysoki próg bólu więc mam nadzieję, że poród pójdzie jak po maśle
Boję się ewentualnej cesarki albo komplikacji, ale jestem dobrej myśli. Dam radę. Mąż będzie przy mnie a on to oaza spokoju. Nawet jak jest bardzo zdenerwowany to nie daje po sobie tego znać i to mnie uspokaja.
A co do pomocy przy dziecku, to jesteśmy zdani na siebie. Nasze rodziny mieszkają ok. 200 km od nas więc pewnie tylko weekendowo będą wpadać od czasu do czasu. I w sumie się z tego cieszę, bo nikt mi się nie będzie wtrącał!
oj dziewczyny ja mialam takie okresy ze w takim razie nie powinnam sie bac porodu:) w szkole sredniej jak dostalam okres to mama zamawiala mi taxi pod szkole i do domu jechalam natychmiast. Dobrze ze przychodnia po sasiedzku wiec chodzilam na zastrzyk jak juz zadna tablka nie dzialala a potrafilam garsc lykac. Teraz w pracy jak dostalam @ to potrafilam lezec na plytkach i wyc, i na przemian wymioty i biegunka tak przez caly dzien ;( ale tylko jeden na szczescie:)
-
nick nieaktualnyPaula55 wrote:A ja wam powiem ze poki co sie nie boje. Ani porodu (wiem ze musze go przezyc) ańi opieki nad dzieckiem. Tego tez kazda musi sie nauczyc. Jedyne czego sie boje to zmeczenia...
A tak poza tym to podobnie jak Karolcia... Boje sie ze sie moge nie dogadaci w szpitalu, a potem z polozna... Tylko to mnie przeraza. Gdybym miala teraz rodzic w Pl to byla bym oaza spokoju i szczescia
No ale coz... I z tym sobie trzeba poradzic
Apropo dogadania...po oabiadku musze leciec zamowic wizyte u pielegniarki na szczepienie w czw
ja tez mam szczepienie tylko 29 lipca:) bedzie dobrze Paula, nie ma takiej rzeczy zeby sobie czlowiek z nia nie poradzil:) a co do jezyka to wspolczuje tym co bladego pojecia o jezyku nie maja a takich pewnie kobiet w ciazy tez nie brakuje. ja mowie ze jak czegos nie bede rozumiec to bede do mojego dzwonic i dam na glosnik, bedzie tlumaczem:))))
Paula55 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA zmieniajac temat moj maz dzis wraca z pl, bedzie dopiero o 23 ale juz sie doczekac nie moge:) jedzie do mnie szyneczka,schabik pyszny i prezenty dla malej od tesciowej ale tylko czesc bo nie zmiescil juz do torby
mowie mu wywal 'kielbase' i pakuj prezenty hehe chlop jak chlop kielbaski nie popusci i reszta przydzie kurierem
magdzia26, Paula55, Ewi25, Io, justyna14, betinka, madiiiii, verynice lubią tę wiadomość
-
pralinka wrote:Paula, co to za szczepienie masz? Bezpieczne w ciazy?
Kama, radio dla ciezarnych??pierwsze slysze, podaj namiary:)
Z checia bym posluchala:)
Jedna z Was pisala ze szyje-super! Ja zrobilam jeden sensorek, ale szycie reczne
to nie dla mnie...
W kwestii porodu to Ja mam obawy jezykowe, bo jestem tutaj krotko
A terminologia lekarska to juz kosmos na ten moment..co do bolu to wiem
ze bedzie bardzooo bolec..i jestesmy sami na siebie zdani w kwestii opieki nad dzieckiem itp itd
My tez ciagle sie przeprowadzamy i co kogos poznamy to trzeba sie zegnac:/
Nie jest to fajne..tutaj jestesmy pare dni, ale udalo mi sie poznac jedna sympatyczna
duszyczke.
A proszę Cię bardzo http://www.radio4baby.pl/Czasem sobie zapodam nutę, a co!
Karolcia, mój chłop to by wszystko wywalił a samą kiełbasę ładowałheh
karolcia:)))) lubi tę wiadomość
-
Uhh wlasnie wrocilismy z przychodńi
przy okazji zrobilismy sobie spacerek:)
A ja przy wyjsciu z bloku znalzlam na ziemi £5 hehecos ostatnio kasa sama nam wlazi do kieszeni
Co do jezyka... Ja bardzo duzo rozumiem ale czasem mam problem z wyslawianiem sietzn jak sama do siebie gadam po ang to jest super, a jak mam z kims gadac to czasem tak sie zakrece ze zaczynam sie jakac hahaha.
Znajomych tez tu mamy troche, nie powiem. Ale jedni sie sporo zmienili po kupnie domu i narodzinach dziecka.
Inni nie maja jeszcze dzieci wiec szaleja poki moga. Ale widujemy sie z nimi jak najbardziej
A co do szczepionki to tak jest bezpieczna bo to juz druga szczepionka ktora bede miala dla kobiet w ciazy.
Pierwsza byla na grype (uwazam ze mi bardzo pomogla) a teaz w czw bedzie na krztusiec
Ma chronic i mnie i dziecko do kilku mies po narodzinach.
-
nick nieaktualny
-
Gosia - czy ja dobrze kojarzę, że to Twój ślub był? Jeśli tak to moje gratulacje i czekam na zdjęcia!
Z tym praniem i prasowaniem to ja też jestem przerażona ilością. Najlepszy był mój mąż bo pytał po co to prasowanie? Przecież takie małe ubranka to się nie pogniotąMyślałam, że padnę.
A dzisiaj mu powiedziałam, że w sierpniu muszę zacząć mieszkanie szykować i chce zrobić porządek w szafkach i szafach a on, że chyba zglupiałam bo mi nie wolno. To się go pytam czy w takim razie on to zrobi. Oczywiście jego zdaniem to niepotrzebne bo Dzidek nie będzie sprawdzać czy mam porządek w szafie. Idea wicia gniazda dla dziecka jest dla niego niezrozumiała.
Nieźle, połozyłam się o 14 na chwilkę, a teraz sie obudziłam i jest 18!Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2014, 18:04
Gosia19 lubi tę wiadomość
-
Oh, Ci faceci... Do tej pory pokój Franka był dla mojego męża warsztatem. Trzymał tam swoje narzędzia, rower i inne tylko jemu przydatne duperele. Ale od jakiegoś czasu wziął się do roboty i ostatnio wszystko powynosił i posprzątał. Także całą szafę aż pod sufit mam pustą na frankowe rzeczy! Niestety tylko nie mogę się doprosić żeby z jednej szuflady w komodzie zabrał swoje rzeczy. Twierdzi że to jego szuflada "pierdolnikowa" i on musi poważnie się zastanowić gdzie te rzeczy upchnąć
justyna14, karolcia:)))), dba lubią tę wiadomość
-
Diabla85 wrote:Oh, Ci faceci... Do tej pory pokój Franka był dla mojego męża warsztatem. Trzymał tam swoje narzędzia, rower i inne tylko jemu przydatne duperele. Ale od jakiegoś czasu wziął się do roboty i ostatnio wszystko powynosił i posprzątał. Także całą szafę aż pod sufit mam pustą na frankowe rzeczy! Niestety tylko nie mogę się doprosić żeby z jednej szuflady w komodzie zabrał swoje rzeczy. Twierdzi że to jego szuflada "pierdolnikowa" i on musi poważnie się zastanowić gdzie te rzeczy upchnąć7w3d 💔
-
nick nieaktualnya u nas remonty jeszcze przed nami.. przeraża mnie to. Czasu nie wiele, ale jak to mój facet- wieczny optymista, wierzy i daje słowo że zdążymy
ok, niech mu będzie.
Tak mnie boli lewa strona brzucha.. w ogóle mam wrażenie, że od tych ruchów, kopniaków jest obolały