X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniowe mamusie 2014
Odpowiedz

Wrześniowe mamusie 2014

Oceń ten wątek:
  • Tysia87 Autorytet
    Postów: 1052 1018

    Wysłany: 23 lipca 2014, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaarolina uwielbiam ludzi, którzy coś pozyczaja i nie oddają w terminie.a mam parę takich koleżanek, którym jak pożyczyłam torebkę na wesele to później przez miesiąc je nosiły na codzień. Dla mnie jak na wesele to na sobotę, ewentualnie na niedziele, a nie na miesiąc. To trzeba mieć tupet.ja nic od nikogo chyba w życiu nie pożyczyłam. Tak próbuje sobie przypomnieć, ale naprawdę nigdy:-)

    https://www.maluchy.pl/li-69041.png
  • Io Autorytet
    Postów: 1593 1729

    Wysłany: 23 lipca 2014, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I jeszcze takie pytanie. Czy któraś dziewczyna z końca przygarnęłaby listę w razie mojego pobytu w szpitalu? Wzięłabym od niej numer i dała znać jak coś. Chodzi tylko o zastępstwo pod moją nieobecność.

    dqpr3e5ebayuirbn.png
  • dba Autorytet
    Postów: 1198 1008

    Wysłany: 23 lipca 2014, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja też zaczęłam pakować się do szpitala, tzn byłam spakowana, ale teraz dołączam rzeczy porodowe i dla dziecka. Małemu biorę ciuszki tylko na wyjście bo szpital ubiera dzieci w trakcie pobytu. No i u nas też trzeba sztućce i kubek :)
    Betina ale macie pecha :/ ja chyba zabiłabym typa, bo my w razie czego nie mamy AC.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 lipca 2014, 15:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do wszystkich, którzy martwią się o za dużą wagę dzieci z usg:
    Ta dodupna bratowa męża w 36 tygodniu już miała niby dziecko 3400g, a urodziła dzisiaj 39+6 (jutro miała termin) małego z wagą 3270g...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2014, 15:54

  • betinka Autorytet
    Postów: 1827 2128

    Wysłany: 23 lipca 2014, 15:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kark wrote:
    Do wszystkich, którzy martwią się o za dużą wagę dzieci z usg:
    Ta dodupna bratowa męża w 36 tygodniu już miała niby dziecko 3400g, a urodziła dzisiaj 39+6 (jutro miała termin) małego z wagą 3270g...

    Ostro! Moja koleżanka też miała 3400 urodzić, a mała 3700 wypełzła.
    Tylko u mnie to widać po buzi, że pulpet rośnie i mój brzuch duży, więc się nie łudzę, że kruszyna bedzie ;)

    https://www.maluchy.pl/li-68923.png
  • deidre Ekspertka
    Postów: 162 259

    Wysłany: 23 lipca 2014, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    betinka wrote:
    Mamy spisany cały protokół, on miał formularz swój. Mąż zdjęcia zrobił naszego samochodu. Koleś cały zesrany, bo młody i to BMW jego matki ;) W 100% się na szczęście poczuł do winy (bo jakże by inaczej - staliśmy na miejscu parkingowym przepisowo i nie było nas w środku). A z zastępczym dobrze, że mówisz, myśleliśmy, że to z naszego ubezpieczenia przysługuje. Pierwsza taka akcja, mój mąż jeździ bardzo po bożemu i nie miał żadnej akcji.
    Hehe ja tez jezdze po bozemu, ale mialam dwie stluczki, obie z winy drugiego kierowcy.
    Jeszcze co do Waszej sprawy to jak bedziecie odstawiac samochod do warsztatu, to sie najpierw upewnijcie czy daja samochod zastepczy. Bo nie maja obowiazku. Ale z tego co pamietam to na pewno warsztaty autoryzowane przez ubezpieczyciela u ktorego sprawca ma wykupione OC, musza dac samochod.

    Edit: de facto całe zajście zgłaszacie tylko do ubezpieczyciela sprawcy, jemu polecą zniżki itp.
    Do swojego ubezpieczyciela nic nie zgłaszacie, dlatego naprawa i samochód zastępczy jest z polisy sprawcy a nie z Waszej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2014, 16:06

    v50lkjv.png
  • pralinka Autorytet
    Postów: 648 272

    Wysłany: 23 lipca 2014, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kark, serio??? Czyli usg o tylek rozbic czy co?
    Dziewczyny, doradzcie w jakiej temp. pralyscie kolorowe ciuszki??? Na metkach zazwyczaj pisze 30, 40 stopni a rzadko 50. W mojej pralce mam baby program, ale tam jest 90stopni. I badz tu madry:-)

  • betinka Autorytet
    Postów: 1827 2128

    Wysłany: 23 lipca 2014, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    deidre wrote:
    Hehe ja tez jezdze po bozemu, ale mialam dwie stluczki, obie z winy drugiego kierowcy.
    Jeszcze co do Waszej sprawy to jak bedziecie odstawiac samochod do warsztatu, to sie najpierw upewnijcie czy daja samochod zastepczy. Bo nie maja obowiazku. Ale z tego co pamietam to na pewno warsztaty autoryzowane przez ubezpieczyciela u ktorego sprawca ma wykupione OC, musza dac samochod.

    Edit: de facto całe zajście zgłaszacie tylko do ubezpieczyciela sprawcy, jemu polecą zniżki itp.
    Do swojego ubezpieczyciela nic nie zgłaszacie, dlatego naprawa i samochód zastępczy jest z polisy sprawcy a nie z Waszej.

    Koleś w PZU ma ubezpieczenie. Ale to on nie musi mieć w pakiecie samochodu zastępczego, żeby mógł nam przysługiwać?

    https://www.maluchy.pl/li-68923.png
  • Fipsik Autorytet
    Postów: 3078 3208

    Wysłany: 23 lipca 2014, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pralinka wrote:
    Kark, serio??? Czyli usg o tylek rozbic czy co?
    Dziewczyny, doradzcie w jakiej temp. pralyscie kolorowe ciuszki??? Na metkach zazwyczaj pisze 30, 40 stopni a rzadko 50. W mojej pralce mam baby program, ale tam jest 90stopni. I badz tu madry:-)


    ja wszystkie pralam na 40 stopni i suszylam na dworze. prasowanie zabije bakterie/gzryby a nie zniszczy ciuszkow tak jak pranie w wysokiej temp.

    c55fcsqv7zvb1aan.png
    gyxw8u69g8jufhg3.png
  • Szonka Autorytet
    Postów: 1559 1683

    Wysłany: 23 lipca 2014, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fipsik wrote:
    ja wszystkie pralam na 40 stopni i suszylam na dworze. prasowanie zabije bakterie/gzryby a nie zniszczy ciuszkow tak jak pranie w wysokiej temp.

    Ja robiłam dokładnie tak samo

    dqprj44j5vs5457v.png

    mhsvx1hpdelktj27.png[

  • betinka Autorytet
    Postów: 1827 2128

    Wysłany: 23 lipca 2014, 16:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    deidre wrote:
    Hehe ja tez jezdze po bozemu, ale mialam dwie stluczki, obie z winy drugiego kierowcy.
    Jeszcze co do Waszej sprawy to jak bedziecie odstawiac samochod do warsztatu, to sie najpierw upewnijcie czy daja samochod zastepczy. Bo nie maja obowiazku. Ale z tego co pamietam to na pewno warsztaty autoryzowane przez ubezpieczyciela u ktorego sprawca ma wykupione OC, musza dac samochod.

    Edit: de facto całe zajście zgłaszacie tylko do ubezpieczyciela sprawcy, jemu polecą zniżki itp.
    Do swojego ubezpieczyciela nic nie zgłaszacie, dlatego naprawa i samochód zastępczy jest z polisy sprawcy a nie z Waszej.

    Już wszystko wiem z tego artykułu http://rankomat.pl/aktualnosci/samochod-zastepczy-z-oc-sprawcy-jak-dlugo-przysluguje-poszkodowanemu.
    Dziękuję bardzo, Kochana, że mi naświetliłaś sprawę!!!!!!!!

    https://www.maluchy.pl/li-68923.png
  • Diabla85 Autorytet
    Postów: 697 1105

    Wysłany: 23 lipca 2014, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Io wrote:
    I jeszcze takie pytanie. Czy któraś dziewczyna z końca przygarnęłaby listę w razie mojego pobytu w szpitalu? Wzięłabym od niej numer i dała znać jak coś. Chodzi tylko o zastępstwo pod moją nieobecność.

    Lo ja mogę przygarnąć listę :)

    Io lubi tę wiadomość

    [doxs9km.png
    4ilkhk7.png
  • Kaarolina Autorytet
    Postów: 2507 2789

    Wysłany: 23 lipca 2014, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    jejku jejku u mnie w końcu deszcz juhu :D

    https://www.maluchy.pl/li-69187.png

    https://www.maluchy.pl/li-72300.png
  • doti77 Autorytet
    Postów: 451 665

    Wysłany: 23 lipca 2014, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam.Jestem w końcu w domu.Nie odzywałam się,bo niestety nie mam internetu w telefonie.LO dzisiaj wysłała mi smsa,dzięki za troskę.W sobotę dostałam silnych bóli,nie mogłam wytrzymać z bólu.Wzięłam nospę,ale nic nie dało.Koło 19 mąz zawiózł mnie na IP.Po badaniach okazało się ,że to atak kolki nerkowej.Ból niesamowity,a do tego doszły skurcze.Dostałam antybiotyk i magnez w kroplówkach.Dobrze ,że fajne były dziewczyny,rozmowne ze mną na sali,to czas szybko leciał.Jedna 9 dni była po terminie,a druga na 21.07 miała cc,ale już 2 tygodnie leżała w szpitalu.Noc przed moim wypisem ze szpitala jedna z nich dostała skurczy,a ja też zwijałam się z bólu podbrzusza,jak się okazało na drugi dzień,to synek przekręcił się główką w dół.W dzień wypisu dziewczyny przenieśli na poródówkę,a do sali do mnie dodali 4 dziewczyny z ciążą obumarłą,które miały czekać na poronienie.Normalnie koszmar,cieszyłam się,że wychodzę,bo te pare godzin co tam z nimi spędziłam,czekając na wypis,to był koszmar,a co dopiero spędzić noc,lub kilka dni z nimi.Niestety jest w tym szpitalu taka pani doktor zołza,która badając jedną z tych dziewczyn co miała rodzić naturalnie,to zrobiła to tak boleśnie,że dziewczyna potem zaczęła krwawić.Ja na szczęście nie miałam z nią styczności.Spotkałam za to w poniedziałek moją panią ginekolog,która jest super.Jest też w ciąży jakiś 20 tydz.Synek super rośnie,miał w sobotę 2170g.Dostałam recepte na antybiotyk zinnat i biorę nospę oraz magnez.Najważniejsze,że jestem w domu i że też za niedługo bedę tulić synka w ramionach.Później Was nadrobię.Pozdrawiam.
    A jeszcze jedno,Czy któraś z Was może pracuje w sądzie,lub zna się chociaż na prawie rodzinnym?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2014, 16:49

    anulka81, kark, Io lubią tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-69856.png
    https://www.maluchy.pl/li-70991.png
  • Karolaaa91 Autorytet
    Postów: 835 857

    Wysłany: 23 lipca 2014, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doti dobrze,ze juz w domku.

    U mnie wkoncu pada deszcz.... uffff
    za to w domu nerwówka ostra, bo do soboty musze poczekac az wywierca karnisze i poloza tapety (te betinka, która znalazłas :-) dziekuje)
    a do tego czasu wszystko lezy gdzies rozwalone po całym domu, moge nie miec obiadu ale nie cierpie syfu! Juz mnie wszystko wkurza, nic nie porobione, nie poprane, poprasowane, torba do szpitala nawet nie mam co jeszcze w nia wsadzic, mam dosc tego wszystkiego i jeszcze po makaronie zgaga no trafi mnie dzisiaj cos :-(

    doti77 lubi tę wiadomość

    atdci09kamv7205a.png
  • anulka81 Autorytet
    Postów: 416 702

    Wysłany: 23 lipca 2014, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doti ciesze się ze juz wszystko ok i jesteś w domku. Niestety w szpitalu dzieją się różne rzeczy, każda dziewczyna która tam trafia ma swoją historię jedna szczęśliwą a druga smutną. Właśnie to mnie przerażalo na ginekologi i patologii ciąży ze trafię na straszne przypadki, oslucham się strasznych rzeczy i sama zacznę schizowac.

    Co do prawa rodzinnego to o tyle o ile coś kojarzę bo miałam na studiach które teraz skończyłam, ale ekspertem nie jestem więc może inne dziewczyny mają jakieś doświadczenia w tej dziedzinie.

    Właśnie skończyłam druga część prasowania jutro trzecia ostatnia!:-)
    Wole wszystko mieć przygotowane gdybym wcześniej trafiła do szpitala, oby nie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2014, 17:20

    doti77 lubi tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-69207.png
  • iwo_na Autorytet
    Postów: 770 648

    Wysłany: 23 lipca 2014, 17:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja prałam w 50 stopniach i wszystko prasuje. Jedynie polarkowych kocyków nie, bo mi sie nie chciało. Moze jeszcze to nadrobie ale dziś sobie darowałam :)

    A jeśli mowa o wypadkac to chyba nie opowiadałam wam jak nam ukradli samochód jakis tydzień temu. Dodam, że kupiliśmy go jakieś trzy miesiące wcześniej i tani to on nie był. Podjechaliśmy pod apteke u mnie w mieście, weszliśmy do środka kupić termometr. Zajeło nam to może z 10 minut, faramceutka go rozpakowała, założyła baterie, postrzelaliśmy sobie troche nim mierząc temperaturę, babka go zapakowała, zapłaciliśmy i wyszliśmy na zewnątrz. Patrzymy na na miejscu naszego auta stał inny samochód. Rozglądamy sie a naszego nie ma, normalnie szok, ja nie wiedziałam co robić, czy na policje dzwonić czy co. Rozglądałam sie czy złodziej nim nie odjżdża ale nic nie zobaczyłam. Obok auta co stał na naszym miejscu był jakiś kolega mojego T i sie go pytamy czy nie widział naszego auta bo tam stało i go nie ma, a on mówi, że jak podjechał to nic nie widział a naszego samochodu nie było. Tak sie zdenerwowałam, nie miałam pojęcia co mam zrobić. I nagle ten koleś pokazuje na auto stojące jakieś 200 m dalej, przy samym rondzie i sie pyta czy to nie nasze. Moj T podbiegł to tego samochodu bo już wiedział, ze to nasz. I wiecie co sie okazało? Tam gdzie zaparkowaliśmy było niewielkie wznisienie a mój T nie zaciągnął ręcznego i auto stoczyło sie te pare metrów, nie walneło w żadne inne auto i zatrzymało sie na pasach dosłownie metr przed wjazdem na rondo :) Nic sie nie stało, zadnych szkód. Nikt nam go nie ukradł. Mieliśmy więcej szczęścia niż rozumu, tzn mój T miał :)

    anulka81, betinka, verynice, Io lubią tę wiadomość

    relg4z17djzzyjqt.png
  • Zaczarowana Autorytet
    Postów: 367 328

    Wysłany: 23 lipca 2014, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry :)
    Po wczorajszym słonecznym, upalnym dniu, została tylko duchota :/
    Lokator(ka) dalej mnie wkurza, teść to już w ogóle szkoda gadać, książkę możnaby pisać, ale tak jak mówiłam wcześniej - staram się dla dobra małej nie denerwować ;) Już zapowiedziałam Mężowi, że po porodzie będzie moim strażnikiem i będzie opierdzielał całe to znakomite towarzystwo jak się tylko do mnie zbliżą :P

    kark, mi koleżanka, która leżała na podtrzymaniu od zdaje się 6 miesiąca, mówiła, że położna kazała jej balsam po prostu wklepywać, a nie wsmarowywać, żeby nie pobudzić skurczy.
    Nelus wrote:
    Zaczarowana nie chce cie zmylic z tym podgrzewaczem ale moj jest dosyc szeroki chociaz jesli butelki Tommee tippee sa duzo grubsze na dole od aventowych to wejda dopiero gdzies w polowie :/

    Oj rozumiem cie ze nie lubisz kiedy twoj maz bardziej slucha mamy niz ciebie! Moj jest taki sam, czasem jak jego rodzina cos mowi to jest to swiete a jak ja to przewraca oczami:(

    Na prawde w winners maja ten bujaczek za 50$??? Szok! Myslalam ze ponad stowke spokojnie! Jeszcze tam nie robilam zakupow, chyba musze sie kiedys wybrac :)

    O szczepieniach w kanadzie nic jeszcze nie wiem ale spytam na kolejnej wizycie. A tobie tu podaja wage dziecka? Bo mi nigdy :/
    Nie wiem jak w innych winnersach, bo tu byliśmy tylko w dwóch. Mieli dużo tych rainforest deluxe za 119$, a jak oddawaliśmy ten wadliwy, to zauważyliśmy, że jest jedna sztuka tego snuggamonkey za 50$! Wcześniej był przeceniony na 79$. Myśleliśmy, że może z nim coś nie tak, ale pani przy kasie powiedziała, że to po prostu clearance.

    U mnie ogólnie wizyty wyglądają tak: ciśnienie, bicie serca, zmierzenie i obmacanie brzucha i to wszystko :P Wkurza mnie to jak nie wiem, bo z takich rzeczy to co oni mogą wiedzieć ? No ale tak to już jest. Ja byłam teraz w poniedziałek na usg, bo w Kanadzie jeszcze nie miałam, więc lekarka chciała żebym zrobiła. I z tego usg też w sumie nic się nie dowiedziałam, poza tym, że serce o.k., potwierdzenie, że dziewczynka i jeszcze zapytaliśmy o tę wagę bo byliśmy ciekawi, to nam pani powiedziała, a tak to nic więcej nie wiemy :/

    Idę dalej Was nadrabiać :)

    kark lubi tę wiadomość

    Córcia <3
    dxomtv735zv5mpm2.png
  • anulka81 Autorytet
    Postów: 416 702

    Wysłany: 23 lipca 2014, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    iwo_na niesamowita historia :-) rzeczywiście mieliście duuuzo szczęścia po pierwsze ze auto całe a po drugie ze nikomu nic się nie stało!!

    https://www.maluchy.pl/li-69207.png
  • betinka Autorytet
    Postów: 1827 2128

    Wysłany: 23 lipca 2014, 17:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Doti, wiem doskonale, co przeżywasz, bo miałam to samo. U mnie wodonercze przez ucisk synusia, ból niesamowity i niedługo po tym się zaczęły moje skurcze. U mnie na szczęście teraz pobolewa,ale aż tak silnego ataku od tego czasu nie miałam, wiec mam nadzieję, że i Ciebie odpuści.

    A co do prawa rodzinnego,to ja ostatnio mocno w praktyce je musiałam poznać przez jazdy byłej mojego męża.

    Iwona, a Twoja akcja po prostu mnie rozwaliła :D :D :D

    doti77 lubi tę wiadomość

    https://www.maluchy.pl/li-68923.png
‹‹ 1238 1239 1240 1241 1242 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności?

Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ