Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej... Ale jestem wkurzona na moją znajomą lekarkę. To nie jest mój lekarz prowadzący, ale jest bliżej, bez kolejki, więc jak coś się dzieje to idę do niej. Byłam w piątek, bo miałam za często skurcze, zrobiła USG- wszystko ok. Wyszłam z gabinetu i się skapnęłam, że obwód główki jest o 3 tygodnie za mały. oczywiście stres i rozmyślanie. Dzisiaj poszłam do niej po zwolnienie i poprosiłam, żeby zmierzyła jeszcze raz i oczywiście wszystko ok..... Obwód większy od poprzedniego o 4 tygodnie. Jak można takie blędy popełniać. Zresztą to nie pierwszy raz, bo już kiedyś kość udowa była na dolnej granicy, a u mojego lekarza prowadzącego tydzień później na 50 centylu... Chyba więcej nie pójdę, bo dziękuję za taką przysługę..
Moja księżniczka waży 2080 gi ma bujną czuprynę
Nie sądziłam, że takie rzeczy widać na USG. Ze złych wiadomości, to się obróciła:/ od 2 miesięcy była główką w dół, a w weekend zrobiła fikołka.... ciekawe, czy jeszcze raz się pokręci:)
Dzisiaj dzwonili ze sklepu, że przyszedł wózek i łóżeczko- odbieram w piątek i się już nie mogę doczekaćMajeczka2014, anulka81, Tysia87, betinka, akuszerka89, kark, ofcooo lubią tę wiadomość
3 letnia córeczka- naturalnie
Starania o drugiego potomka.
Pojedyncze plemniki w nasieniu
06.2017 ICSI ( 21 oocytów, zapłodnionych 6, 4 słabe blastocysty)
3 x
01.2018 2 ICSI ( 8 zaplodnionych, 3 zarodki 3-dniowe + 1 opóźniony)
02.2018
25.07.2019 FET.... -
nick nieaktualnyKaarolina wrote:Majeczka moj P tez mial takie podejsci i powiedzialam Mu ze moze byc tak ze obudzi sie z reka w nocniku jak ja bede rodzic to bedzie mial 3 dni na skonczenie remontu,wyprasowanie i popranie wszystkiego i mnie nie bedzie interesowac jak to zrobi ale bedzie musialo byc zrobione i koniec
Ale po moim pobycie teraz w szpitalu i z ta swiadomoscia ze Maly moze wyjsc w kazdej chwili wzial sie za robote i juz tego od Niego nie slysze
a no właśnie. Ale zawsze musi się coś stac, żeby do faceta dotarło?ja to w sierpniu/wrześniu myślałam, że będę leżeć i pachnieć, ale chyba nie zapowiada się... Chyba , że dadzą radę ogarnąć to co mają do zrobienia w miesiąc... został cały sierpień, zobaczymy... Najlepiej dla niektórych to jeszcze wyprawkę zrobić dzień przed terminem... Wrrrrr
-
tak teraz chyba maja wyslac maila z nr wygranej cos takiego, i odebrac mozna w swoim sklepie
jak to laktator to ja go chyba sprzedam
jako nowka lepiej pojdzie a i tak mam pozyczyc od kolezanki
fajnie jest cos wygrac, a nawet nic nie zrobilam tylko jak Karolina udostepnilam tu i na fb link
nie wiem nawet za co to wygralam ale sie ciesze ogromnie! bo ja jestem z tych pechowcow co nigdy nic nie wygrywaja, ale moze moj synus bedzie mial wiecej szczescia - juz ma!
Majeczka2014 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny, a jak czujecie swoje dzieciaczki?? Ja po USG III trymestru w dok. mam wpisane, że Mała ułożona jest główkowo po lewej stronie? Nie rozumiem
A czuję ją bo bokach. Z lewej i prawej stronie. Nawet jak leżę no czuję na tym boku co leżę i po przeciwnej. Jakby po prawej główkę, rączki a po lewej nóżki.
-
nick nieaktualny
-
Majeczka2014 wrote:Dziewczyny, a jak czujecie swoje dzieciaczki?? Ja po USG III trymestru w dok. mam wpisane, że Mała ułożona jest główkowo po lewej stronie? Nie rozumiem
A czuję ją bo bokach. Z lewej i prawej stronie. Nawet jak leżę no czuję na tym boku co leżę i po przeciwnej. Jakby po prawej główkę, rączki a po lewej nóżki.
a ja mojego non stop czuję po prawej, tylko coś zjem to cała prawa strona robi się wielka bo tak mi wypycha brzuchi nie wiem czemu tylko po prawej, bedę miała później bardziej obwisłą prawą stronę
-
Majeczka2014 wrote:ja dziś zjadłam sobie pierogi z jagodami i serem
ale nie ma to jak domowe z jagodami. Ale te były też w miarę...
ja to dziś zjadłam już i sałatkę owocową, rurki z kremem kokosowym, mango, łososia na obiad, sorbet grycan truskawkowo kiwi w kawiarence, kanapki z samym masłem (tak teraz mam taką zachciankę sam chleb i masło no i czasami ketchupem sobie posmaruje) i na dziś koniec bo pękam...
Majeczka2014, afrykanka, Paula55 lubią tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny
Wy to juz jestescie przygotowane na wszystkoja mam rzeczy dla dzidziusia , ale lozeczko z komoda to dopiero za 2 do 4 tyg. a wozek juz sie ponad tydzien "spoznia". Nie mam nic poprane, tylko jest powyciagane z opakowan i tak lezy w szafie. Mi brakuje pizam|koszul do szpitala i kapci.
Na razie tym nie mysle, bo wczoraj mi promotorka napisala ze mam obrone proposalu we wtorek….ja juz sie teraz stresuje.
Kaarolina ciesze sie , ze masz te spioszki
Jutro mam wizyte i juz sie ciesze, ze poogladam sobie moja corcieCiekawe ile przytyla od ostatniej wizyty.
Kto ma jutro wizyte? Ewi ty chyba, tak???Kaarolina lubi tę wiadomość
-
Zaczarowana wrote:Ja mam większość bodziaków z krótkim rękawem, dosłownie po kilka sztuk z długim. Body z krótkim będę zakładać pod pajacyka albo pod kaftanik. Z długim to pod śpiochy albo do spodenek. Kupiłabym może więcej tych z długim rękawem, ale jakoś ciężko było mi je dostać.
Ewi25, my mamy Baby design Lupo ComfortA fotelik do tego Maxi cosi Cabriofix. Zazdroszczę Ci tej normalnej wanienki! Też taką chcę
A tu same jakieś udziwniane, tak mnie to wku..., że głowa mała. Zaczynam żałować, że z Polski sobie nie przytachałam wanienki hahaha
Doti, super, że u Ciebie już o.k.
Przyszła nam jedna paczka z moimi rzeczami z Pl. Już ją rozpakowałam i trochę porządziłam się w domu, ciekawe czy teść będzie miał fochaZaraz zabieramy się z Mężem za robienie spagetti, muszę uważać żeby znowu się nim nie przejeść, bo potem do wieczora będę umierać, a muszę dziś jeszcze wcisnać zupę owocową, bo ostatnio narobiłyście mi smaka, ugotowałam cały gar, a tylko ja ją jem i zaraz się pewnie popsuje
kupowalaś wóżek w sklepie czy może z internetu? nom wanienka fajna i tylko 30 zł kosztujea jak kosztowo cię wyszedł wózek z fotelikiem?
-
Któraś z Was pisała, że żaluje, że mama nie może jej pomóc w przygotowaniach do przyjścia na świat maluszka. Ja mam mamę i siostrę i już od miesiąca im wspominam, że mam masę roboty a mi ciężko, ale chyba do nich nie dociera, że chciałabym pomocy
Tzn raz siostra zaproponowała, że pomoże z praniem i prasowaniem, ale jak zadzwoniłam się umówić to okazało się, że nabliższy mozliwy termin podała za miesiąc więc uznałam, że sama sobie poradzę. A dzisiaj jak rozmawiałam z mamą to mi powiedziała, żebym sobie powoli sprzatała to dam radę. Najlepsze, że one jeszcze ode mnie oczekują pomocy bo ja mam przecież tyyyyle czasu. Wspomniałam, że jutro jadę do urzedu skarbowego z deklaracją to teraz muszę jeszcze dybać wcześniej na koniec miasta żeby zabrać też deklarację mamy. Może moja wina bo wprost nie powiedziałam, ze oczekuję pomocy tylko liczyłam, że same się domyślą, że by wypadało. A na początku ciązy mama mi obiecywała okna pomyć, firanki popowieszać itp. Teraz mi mówi, że mam do tego męża zagonić. Najlepsze bo jeszcze powiedziała, że on powinien te okna myć jak ja będę z dzieckiem w szpitalu żeby były świeżo umyte. Jasne, że on będzie chciał okna myć jak zostanie ojcem. Poza tym nie chciałabym widzieć jak poupina firanki bez mojej pomocy
-
Majeczka ja mam sterylizator i podgrzewacz w 1
firma teddy hahaha, dla mnie jakas no name ale spr i fajnie dziala. Kupila go tez kolezanka z sierpniowek i tez chyba zadowolona. Ma ten plus ze mozna go uzywac w samochodzie bo ma kabel w zestawie
dalam cale 50 zl
Majeczka jak ja cie rozumiem... Ja tu na obczyznie jestm sama..,mama i tesciowa daleko, widzimy sie tylko na skypietak bym chciala zeby ktoras byla tu przy mnie bo czasem nie ma nawet do kogo geby otworzyc.
Moja mama ńiby dzwoni co troche i gadamy ale ma tez swoje zycie w Pl. Tam ma faceta i jego 14- letnia corke i maja swoje zycie. Teraz to ońi sa bardzoej jak rodzina, wszedzie sobie razem jezdza. Non stop. Albo wycieczki albo restauracje...
Nie powiem bo mama jest dla mnie wsparciem (o ile tak sie da na odleglosc) ale to nie to samo...
Tez maly nic nie dostal od tesciow... Mama sie strasznie chciala do wozka dozucic ( w zasadzie kupic) ale zgodzilam sie tylko na niewilka czesc. Tyle. Od tesciow nic nie dostalismy...ale tez niczgo nie oczekuje.
Co do ruchow... Ja malego czuje doslowńie wszedzie!!!
Chyba nogi na gorze. Raz po prawej raz po lewej. Potem z boku prawie na plecach. Za chwile czuje jak mnie wali po kosci biodrowej. A za moment smura mnie tak baaardzo niziutko na wys kosci lonowej.... Nie wiem jak on to robi ale nie raz sie smiejemy z moim ze ma chyba z 8 konczyn bo wszedzie to czuc
-
Majeczka2014, nie smuć się. Mnie Mąż dobija ze swoim podejściem "jeszcze jest czas", tzn. on tego nie mówi mi wprost, ale widzę, że tak do tego podchodzi. Ciągle nie mogę się doprosić przywiezienia szafki na rzeczy małej, a co za tym idzie nawet nie mam po co zaczynać pranie ciuszków, a potem jak w końcu będę miała tę szafkę, to pewnie w biegu będę prać i prasować
Powiedz T, że żarty się skończyły i różnie to bywa, w każdej chwili może się okazać, że trzeba rodzić, więc niech bierze się trochę do roboty! A zakupy dla mnie to katorga, wystarczy, że supermarket przejdę i już bolą plecy, nogi i sił brak, dlatego wolałabym teraz wszystko na spokojnie kupić, bo potem będzie tylko gorzej. Też mi brakuje mamy, niby gadamy na skype, ale jakby tu była, to zawsze coś by pomogła, ale powiem Ci, że wolę robić wszystko sama, niż gdyby miała mi w tym pomagać obca baba
Tego, to boję się jak diabeł święconej wody hahaha
Nie wiem, takie jakieś mam podejście, że moja mama to mama, a ktoś obcy niech trzyma się daleko ode mnie i dziecka...a u mnie to niestety zapowiada się, że obca baba będzie mi się wciskać od samego początku, bo już teraz zapowiada, że cytuję "jak fajnie załapię się na dzidziusia", grrr. Jakby ten "dzidziuś" był jakąś zabawką, maskotką.
-
Ewi25, wózek i fotelik kupiłam w Patiimaksie w sklepie stacjonarnym, ale oni mają też sprzedaż wysyłkową. Za wózek zapłaciłam 1399 zł - 5% rabatu. Fotelik był w promocji za 449 zł i do tego od razu kupiłam adaptery chyba za 50 zł. Fotelik w promocji na stronie widziałam jakiś czas temu jeszcze mieli, więc sprawdź, może jest.
-
Ewi25 mamy ten sam termin porodu, też synków, a ja byłam wczoraj i mój waży dokładnie 2084g.to jutro daj znać ile Twój:-) i wanienke też mam taką samą, fajna i tania:-)
lo i Majeczka2014 ja też liczę tylko na siebie.tesciowie są już wiekowi, więc na taką pomoc powiedzmy fizyczną nie mam co liczyć. Ale jestem im wdzięczna za to, że nie kupują nic tylko po prostu dają pieniądze i mówią, że dla dziecka.lepiej, bo 60letnia kobieta ma troche inny gust niż ja:-)
natomiast z matką i siostrą moją nie odzywam się od jakiegoś pół roku.na początku ciąży, jak lezalam w szpitalu nawet nie pojawiły się fladry.a jak mama zaslabla to ja o 2 w nocy jechałam do szpitala. Przez cały okres ciąży nie zadzwoniły i nie zapytaly nawet czy zyje.....skoro dalam sobie radę przez 8miesiacy to dam sobie i jak się mały urodzi.wiem tylko od znajomych, że mamusia koja zawiedziona, bo drugi wnuczek, a nie wnuczka!!!!! Zostawie to bez komentarza.moja siostrunia jak zaliczyła wpadkę to jej pół wyprawki kupilam a ona do mnie ostatnio, że może mi łóżeczko turystyczne dać po synku.dziurawe.rozumiecie? Mój wyczekany,pierwszy synek ma leżeć w dziurawym łóżeczku. Koniec gorzkich zalow:-Dhttps://www.maluchy.pl/li-69041.png -
nick nieaktualny
-
No moja mama też jest rozczarowana, że Kubuś nie jest dziewczynką. Nie mówi tego wprost ale ja to widzę. Na poczatku jak jeszcze byliśmy przekonani, że Kuba to Lenka to moja mama latała po sklepach i kupowała ciuszki. Strasznie się cieszyła. Od kiedy okazało się, że jednak będzie chłopak to kupiła tylko jedne buciki. Nie chodzi mi o te prezenty, ale o samo nastawienie. Akurat dzwoni do mnie często i pyta jak się czuję, więc na to nie mogę narzekać, ale fajnie by było jakby chociaż zaproponowała, że z czymś tam mi pomoże. Teściowa nawet nie pyta czy coś pomóc, ale z drugiej strony mam matkę i siostrę więc wychodzi z założenia, że nie potrzeba. Co prawda do tesciów mam trochę żal bo dwa razy leżalam w szpitalu i ani razu u mnie nie byli. Nawet nie zadzwonili. Pytali tylko męża co u mnie i kazali mnie pozdrowić. A teraz teściowa potrzebuje pomocy z papierami i już dzwoniła do mojego P zapytać kiedy mogę przyjechać. Nawet nie do mnie zadzwoniła tylko do niego. Ehh....
Kurcze, jak tak człowiek ponarzeka to od razu lepiej -
A dziewczyny jak chcecie troche pogonić swoich facetów to ja mam dobry sposób. Mój mąż myśli, że jak 9 miesiecy to 9 miesiacy co do dnia i minuty trwa ciąża. Więc zaczęłam mu czytać właśnie historie dziewczyn z forum, które urodziły na przykład miesiąc wcześniej.to tak się chłopak speszyl, że w ten sam dzień zamówił wózek,kupił wanienke, komodę i do apteki poleciał z listą w ręku i tym sposobem od czerwca mam wszystko i na lajcie czekam na rozwiązanie:-D bo facetom trzeba czasami pomóc się rozkręcić
Nelus, betinka, kark, justyna14 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69041.png