Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Jagoodka to musimy sie w 4 spotkać i może mój coś Twojemu nagada ;p
Justyna z solą to jeszcze zwróć uwagę na sery, szczególnie feta i mięsa - konserwy, szynki mają dużo soli.
Do teściowej jechać muszę, bo mój oczywiście stwierdził, że sam nie pojedzie. I potem będę miała wypominane, że przeze mnie rodziny nie widuje, bo najpierw ciąża, potem połóg, potem pewnie mała będzie nieraz chora... znaczy on mi nie wypomni.
justyna14, JagoodkaK lubią tę wiadomość
-
Hej brzuchate laseczki

Wczoraj padłam jak kawka, nawet się nie zdążyłam umyć
Ale za to wiadomo-prysznic z rana jak śmietana 
Paula trzymam też kciukasy-tylko jak już będziesz w nowej chacie to wstaw duuużą lodówę co by pomieściła te wszystkie Twoje butelki z piwkiem
hehe Powodzenia 
Neluś ale super wyglądasz-fajne te kiecki, mi się osobiście strasznie podoba 1 ale z racji tego, że masz zgrabną nogę to 2 jest idealna
Ciekawe jaką zakupiłaś i czekam na fotencje
Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia!
Paula55 lubi tę wiadomość
-
Dobry

Betinka ja wczoraj nie padlam tylko moj mnie do lozka wywlukł
chyba sie stesknil i chcial uczcic rozpoczecie urlopu haha 
Iwonka i wogole dziewczyny dziekje wam za wsparcie!!! Jestescie nie ocenione :*
Kama ty draniu bedziesz mi wypominac???
Nelus powodzonka Kochana. Napewno bedziesz slicznie wygladac
A ja sie witam w 34 tyg misiaki
Majeczka2014, stardust87 lubią tę wiadomość


-
Hejooo:-)
Nelus, jakbys sie dopiela to ta pierwsza kieca byla cuuuudowna, taka wlasnie chcialabym miec:-)
Paula, jak Ci pozwola to zrob zdjecia domku i poka nam:-D
Jagoodka zrob tak jak mowi Fipsik, spotkajcie sie we 4 i ona juz temu Twojemu da popalic:-P
A ja mam chyba dzis dzien-len, nic nie bede robic, mojemu tylko powiem co ma posprzatac a ja bedeblezec i patrzec czy aby na pewno dobrze kurze sciera hehe
Milego dnia majjj dirrr:-*
Paula55, stardust87, JagoodkaK lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhej hej!
Witam się w 32 tygodniu
Foty nie ma,bo w tej chwili jestem sama i nie ma kto cyknąć
ale może jutro mojego T pomęcze 
Neluś, pięknie wyglądasz!! Dla mnie to szalone,ale w pozytywnym znaczeniu posunięcie. Powiem szczerze, że byłabym przeszczęśliwa gdyby i u nas tak było
czyli spontanicznie na maxa. A od początku ciąży wiedzieliśmy , że chcemy wziać cywilny,byle wyrobić do września 
Wszystkiego pięknego dla Was!!!!
I oczywiście się zacięłam, niby nie wiele ale już nie pamiętam kto co pisał
wrrr... Tak czy siak, życzę miłego dnia 
ja dziś w domku znów.. Czeka mnie troszkę sprzątania, ale póki co jeszcze leniuchuję
i kończę śniadanie
Paula55, stardust87 lubią tę wiadomość
-
hej laski

Nelus, ale Ty pięknie wyglądasz. nie mogłąm sie napatrzec, slicznotko nasza!
co do mężów, mój z początku tez kompletnie nie umiał sie zaangazowac. jak źle sie czułam to pół żartem pół serio mówił, ze sama chciałam dziecka. jak mówiłam, że nie moge czegos zrobic czy prosiłam o pomoc to wprost nie powiedział ale dawał do zrozumienia ze przesadzam mimo, że był krwiak i miałam lezec to marudził, że nie ma czasu na zmywanie itp itd. az kiedys wprost zapytałam czy wogóle chce tego dziecka i je kocha. było mi bardzo przykro i czasem płakałam. a teraz? zupełnie inny facet. potrzebował po prostu czasu. całuje brzuszek, mówi duzo do małej, tłumaczy jak ją kocha i czeka na nią, ale zeby grzecznie siedziała w brzuszku jeszcze bo tam jest jej lepiej. podkresla, jak to jest jego córeczka, mówi, jak będzie sie z nią bawił nosił na rączkach, jak będą razem mieli komitywe i dadzą mamusi popalic
a wiecie jak mała reaguje na niego? jak jest zdenerwowana, kopie jak najęta to wystarczy ze mąż podejdzie, położy reke do brzucha, powie kilka słów małej i cisza, nagle spokojna. i tak jest zawsze. niesamowite wrecz 
a co do zakupów, u nas wyszło kompletne nieporozumienie. zawsze kupowałam wszystko sama, mąż nie angazował sie tylko akceptował albo wybierał jak mu dałam dwa czy trzy i nie mogłam wybrac. azkiedys sie wkurzyłam ze w niczym nie pomaga, ze o wszystkim musze decydowac sama, a ze skad mam wiedziec jaki fotelik najlepszy bedzie czy jaki materac itp itd. a ten na mnie patrzy zdziwiony i mówi, że chciał po prostu mi dac wolną rękę, zebym mogła wybrac co mi sie podoba i nie chce sie wtrącac.
później więc wyboierałam np 10 poscieli co mi sie podoba i razem siadalismy wieczorem wybierac. co prawda mąż zmeczony, pracy mega duzo bo sezon i te remonty wiec faktycznie nie ma czasu i sił siedziec i od podstaw wybierac czytac o materiałach atestach itd, dlatego tu zdawał sie na mnie, ale jak miał kilka do wyboru to siadał przed snem i pokazywał co woli. wybrał mi nawet koszule do karmienia
i jego ulubione body to takie z napisem "córusia tatusia"
a mi sie dzis strasznie głupio zrobiło. baaaaardzo chciałam dziecka kocham je całą sobą i nie żałuje, marzyłam zawsze o rodzinie. ale jak Szwagierka wczoraj przyszła spytac czy bym jej nie pozyczyła ciucha jakiegos fajnego na impreze i widziałam jak przymierza moje sukienki, w które nie wchodze pół roku i jak wróciła w środku nocy to taki smutek mnie ogarnął, że ja nie moge. ze bym chciała wbic sie w sexi sukienke i isc na ta impreze z nią. a nie moge bo mąż i dziecko. a przeciez kocham ich tak mocno i zycia sobie bez nich nie wyobrazam. a jak przypomniałam sobie, że pewnie juz nigdy nie będę mogłą sobie od tak gdzies wyskoczyc bo z dzieckiem kazde wyjscie to wyprawa, a poza tym mąż ma taką prace, ze co dzien o 5 na nogach musi byc, wiec nocne imprezy odpadaja to taka mała pustka. sama siebie nie rozumiem i jestem na siebie wściekła. -
Paula ja też Cię kocham :*
Ale ja Ci nie wypominam-po prostu mogła byś się podzielić, bo ja tam gruszkowego piwka nigdzie nie widziałam a na pewno jest dobre 
Matko, jak to dobrze, że dziś nie muszę gotować... Mam z wczoraj obiada
Za to dziś zacznę się pakować
-
Hej.Patu ja też tak czasami mam i nie miej wyrzutów sumienia bo mysle, ze to normalne.Moja rodzina też jest dla mnie wszystkim, ale myślę, że nam mamom, też się należy jakiś wypad.nie mówię, o imprezach co weekend, ale raz na pół roku chociaż .Tak mi wczoraj ulzylo jak koleżanka straciła 16 kg po ciąży w 4 tygodnie. Az sobie szafę otworzylam i uśmiechnęłam się do seksoenych sukienek;-)bo teraz to namiot na zmianę z plachtą haha
Patu lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
nick nieaktualnyDziewczyny, podpowiedzcie mi jakie dwa kosze kupić do półek w komodzie na zabawki dla malucha i inne tego typu pierdy:
naturalne wiklinowe kosze:
http://allegro.pl/kosze-wiklinowe-wiklina-super-cena-41-29-20cm-i4450887337.html
http://allegro.pl/kosze-wiklinowe-wiklina-40-26-20cm-747b-i4443248489.html
czy może niby plecione plastikowe:
http://allegro.pl/curver-koszyk-style-m-do-przechowywania-ciemno-bra-i4420582297.html
? -
Hej mamusie...
Wlasnie mykam do sprzątania i prasowania, bo poprałam ubranka małego w poniedziałek a już sobota a to wszystko niepoprasowane
a jego łóżeczko wygląda jak graciarnia, ostatnio mówiłam do męża, ze jak coś zginie w domu to na pewno odnajdziemy to w łóżeczku... i miałam rację - już kilka rzeczy się tam odnalazło....czas trochę je ogranąć bo niedługo mojego psa tam znajde zakopanego w tonie ciuchów...
Miłej soboty dziewczęta! :*
stardust87, karolcia:)))) lubią tę wiadomość
-
Kama chetnie bym ci wyslala ale nie gwarantuje w jakim stanie by doszlo

Ojj gruszkowe pyyyszne jest
jeszcze takie z lodem 
Ja tam juz od dawna nie tesknie za imprezami w klubie
dobrowolnie z nich dawno temu zrezygnowalam i jest mi z tym dobrze.
Zdecydowanie wole domowke z przyjaciolmi
A jak doswiadczenie mi pokazuje mawet z malym dzieckiem to nie problem. U mojej szwagierki bylo spotkanie ok 12 os kiedy maly mial troszke ponad 2 tyg, powiedzielismy, posmialismy sie, pijedlismy, panowie sie napili i kazdy byl happy
Do restauracji tez z dzieciem mozna isc wic na nie mam z tym problemow
A w ciuszki sprzed ciazy juz niedlugo mam nadzoeje ze sie wbije


-
kark wrote:Dziewczyny, podpowiedzcie mi jakie dwa kosze kupić do półek w komodzie na zabawki dla malucha i inne tego typu pierdy:
naturalne wiklinowe kosze:
http://allegro.pl/kosze-wiklinowe-wiklina-super-cena-41-29-20cm-i4450887337.html
http://allegro.pl/kosze-wiklinowe-wiklina-40-26-20cm-747b-i4443248489.html
czy może niby plecione plastikowe:
http://allegro.pl/curver-koszyk-style-m-do-przechowywania-ciemno-bra-i4420582297.html
?
Ja mam te plastikowe, wydaje mi się, że łatwiej utrzymać w czystości bo jak się zakurzą czy coś się zabrudzi to wystarczy umyć i osuszyć a z wikliną już chyba nie jest tak łatwo. Ja te plastikowe mam do kosmetyków małego na komodzie..
Majeczka2014, kark lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykark wrote:Dziewczyny, podpowiedzcie mi jakie dwa kosze kupić do półek w komodzie na zabawki dla malucha i inne tego typu pierdy:
naturalne wiklinowe kosze:
http://allegro.pl/kosze-wiklinowe-wiklina-super-cena-41-29-20cm-i4450887337.html
http://allegro.pl/kosze-wiklinowe-wiklina-40-26-20cm-747b-i4443248489.html
czy może niby plecione plastikowe:
http://allegro.pl/curver-koszyk-style-m-do-przechowywania-ciemno-bra-i4420582297.html
?
do zabawek to bym kupiła plastikowy
ogólnie podobają mi się te wiklinowe i sama będę chciała kupić, ale do rzeczy np. higienicznych
szampony,olejek, itp
kark lubi tę wiadomość
-
Dzien dobry

Przede wszystkiem wszystkiego wszytkiego naj Nelus!
Po drugie to Paula - ja też czekam na foty domu i trzymam kciuki
A tak poza tym to u nas poprawiła się wreszcie pogoda. Specjalnie się z tego nie cieszę
Chociaż tyle, że będzie ten grill u teściowej. Ja już jestem załamana bo zawsze po grillu waże 1 kg więcej. W sumie to nie wiem jak się to dzieje bo zjadam dwie kiełbaski i troche sałatki więc chyba nie tak dużo jak na cały wieczór siedzenia. W każdym razie grill działa na mnie zabójczo.
Teraz czekam głodna aż mąż łaskawie wstanie bo obiecałam mu na śniadanie jajecznice a on jeszcze śpi. Umrzemy z Kubą z głodu.
A wczoraj się jeszcze z mężem pokłóciłam. Mamy w sypialni fototapetę z angielską uliczką i czerwoną budką telefoniczną (cała sypialnia jest czerwono szara). No i niestety z braku dodatkowego pokoju nasza sypialnia będzie też pokoikiem dziecięcym. Łóżeczko ustawiliśmy pod tą fototapetą i wczoraj mąż powiedział, że będzie wieszać te literki, które zrobiliśmy i zamierza wbić gwoździe w tą fototapetę. Dodam, że kosztowała nas sporo kasy. Myślałam, że go uduszę. Przy czym on nie widzi nic złego w niszczeniu fototepety bo wmawia mi, że dziecko i tak szybko nam zdemoluje mieszkanie. 3 lata temu robiliśmy gruntowny remont, a teraz mam wszystko psuć bo nie warto nad tym skakać? Masakra.















