Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też czasami mam ból szyjki, ale wydaje mi się a raczej jestem pewna że to dzidziuś napiera, bo wczoraj na przykład czułam to tylko raz jak mały się naprężył. Nagle zabolało i zaraz przeszło. A kiedyś dosłownie czułam jak mnie bije w szyjkę. Żadnych innych bóli nie mam przy tym.
-
a u mnie temperatura spadła i od razu padłam spac
musiałam sobie odbic te nieprzespana noc 
a teraz do koleżanki na kawkę zmykam
Fipsik wrote:A u mnie były właśnie panie z zusu...
kochana nic nowego dla mnie...sa u mnie co miesiąc a ostatnio musiałam papiery kserować bo od lekarki zażądali kartoteki czy mi się l4 należy czy nie ..
pijawki jedne...
-
Fipsik ja ostatnio odczuwam ze jak usiade to normalnie czuje Malego tzn to takie uczucie jakbym na Nim siedziala.. no i ogglnie mnie boli juz tam w dole czasami do lazienki ciezko mi nawet isc..https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png -
Mnie też szyjka kłuje, dziwne uczucie nagle jakby mi ktoś igłę wbijał, jak ja powiedziałam o tym ginowi to powiedział że to normalne i żebym sie już niczym nie stresowała - łatwo się mówi, w ogóle on jest strasznie zadowolony że ja dotrwałam do 33 tygodnia i teraz to już niczym się nie przejmuje i każe się śmiać
traktuje mnie jak swój sukces medyczny, bo w końcu dzięki niemu (choć ja wierzę w siłę Wyższą) zaszłam w ciążę.
Dziś poprasowałam resztę tych najmniejszych ciuszków, tych większych narazie nie ruszam, a mąż dziś kupił śliczną pościel na wymianę dla małego, co prawda miała być brązowa a kupił niebieską ale śliczna jest, właśnie się suszy bo już musiałam wszystkie ostatnie zakupy poprać, z tym że na dwa razy bo mi niebieskie prześcieradełko coś zaczęło farbować i zrobiłam na dwa prania.
U nas coś się chmurzy, chyba będzie deszcz, oby tylko przyniósł ochłodzenie bo sie rozpływam, cały czas siedzę przy wiatraczku.
Majeczka2014, stardust87 lubią tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69207.png -
iwo_na wrote:Ach i jeszcze zapomniałam, mam na twarzy, na czole i policzkach takie opropne brązowe plamy, wczoraj siostra mi powiedziała, że na karku też mam, masakra, ona mówi,ze to od hormonów i że jej koleżance po ciąży takie coś zostało. Może któraś wie co to może być i czy mi to zejdzie???????????????
To pewnie ostuda, po ciąży powinno zejść. Ja mam takie plamy na czole
-
nick nieaktualny
-
Fipsik a ty nie miałas leżeć? To nie Ty masz miękka szyjke i rozwarcie czy coś pomylilam?
Mnie boli jak cholera dzis. Jednak dzis sresow ciąg dalszy i zaraz skurcze ze nie wiem plus ból miesiaczkowy w dole brzucha i krzyżu. No spa wzięta pół godziny temu ale nic nie pomaga narazie. Poczekam jeszcze chwilę może będzie lepiej -
Ewi25 wrote:a ja łaże znów po domu w samym staniku i majciochach i aż się przeraziłam bo taki mam celullit na dupie i na nogach aż do kolan

Kobito ciesz się że to nie rozstępy!!
Ja cała pocięta i tak to swędzi, że walę tonę balsamów (a w upał to się wszystko klei!) a i tak się drapię, masakra!
-
Witam wszystkich,
Neluś, ja również dołączam się do życzeń. Wszystkiego, co najlepsze na nowej drodze życia. Przepięknie wyglądałaś.
Co do pogody, to też ponarzekam
. Tak, jak do dej pory jakoś znosiłam ten upał, tak dzisiaj coś jest nie tak- albo ze mną, albo z pogodą, bo po prostu się duszę. W nocy kilka razy wstawałam, jak nigdy, kręgosłup mnie rozbolał, jestem cała mokra i mi słabo. A najlepsze jest to, że z łóżka ledwo wstałam o 12:30. Coś okropnego; ciśnienie mam niskie, aż uszy zatyka, a serce mało co mi nie wyskoczy. Kocham lato i gdy jest tak ciepło, ale na ciążę w lecie więcej się nie piszę
.
Nelus lubi tę wiadomość
-
Lo - ja mam to samo. Najpierw taki skurcz jak na okres, a później szybko do toalety. Ale zauważyłam, że to ma związek z położeniem dziecka. Bo czuję, że mały główką „końcówkę jelita grubego” mi naciska. I to tak, że normalnie mam kilkanaście sekund, żeby do toalety dobiec.. A jak główkę trochę przekręci w stronę pachwiny to przechodzi.
iwo_na – też mam ostudę
I to pod oczami. Wyglądam jakbym miała wieczne sińce. Też mam nadzieję, że zejdzie (bo to trochę tak jak linea negra), a jak nie to są jakieś zabiegi kosmetyczne na wybielenie to się po ciąży zrobi 
pralinka – ale po co paracetamol? Teraz już te skurcze będą nas bolały. To już ten czas. O ile nie wzmagają na sile i nie stają się częstsze i nic poza nimi nie dolega (plamienia, krwawienia itd.) to nie ma co ich zwalczać.
Fipsik – mam to samo! Dla mnie wszystkie ostatnio spotykane dzieciaki są na siłę „opóźniane” przez rodziców. Szczególnie w karmieniu i robieniu w pieluchę! Mnie natchnęła jedna z czerwcówek na metodę BLW na karmienie dzieci. I choćbym się zakichała to nie będę mojego dziecka do 2 roku życia karmiła gerberkami i bezsmakową ciapą!
Majeczka – ja mam lepiej
Następna wizyta dopiero w 38 tyg! To już mogę na nią nie dotrzeć
Moja gin też co miesiąc nadal mnie umawia. Szkoda, że nie częściej 
Io lubi tę wiadomość
-
witamy się z domku:D:D:D Lekarz w szpitalu powiedział że mogę leżeć też w domu, bo na pewno tam będzie nam chłodniej
Więc jestem w domu i leże przy wiatraku. Gin powiedział że przedłuża mi zwolnienie do końca ciąży, pytam się go do kiedy, a on że do 19 sierpnia! No szok! Wg niego urodzę miesiąc przed terminem... No ale trudno, lepiej miesiąc przed terminem niż teraz 
Postaram się Was nadrobić i odezwę się później. buziaki:*
stardust87, Gosia19, Majeczka2014, K_A_M_A, anulka81, Ewi25, Fipsik, Io, Patu, dba, kark, nenka, afrykanka, verynice, Nelus, BlackLuna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwi25 wrote:a ja łaże znów po domu w samym staniku i majciochach i aż się przeraziłam bo taki mam celullit na dupie i na nogach aż do kolan

Kochana, ja mam celullit i rozstępy
czyli 2 w 1
full opcja 
a po domku w taki upał też chodzę w samych gaciach i koszulce na ramiączka.
Niestety przy moim T też tak chodzę, no nie mam zamiaru się kryć przed nim w taki gorąc! I tak na mnie wystarczająco przez 9 lat się napatrzył
więc mu to tam zwisa
-
A ja miałam robić indyka duszonego w sosie z kurkami, ale nie robię. Nie mam na nic ochoty, ani siły. Kiedyś Wam opowiadałam, że mamy sprawę z bankiem, bo chcą, żeby przez ich zaniedbania spłacić kilkaset tysięcy debetu na koncie maklerskim. A te, już nie będę przebierać w słowach, bo po prostu rzecz po imieniu trzeba nazwać - chuje, w piśmie procesowym napisały, ze powołują świadka, że niby informowali mojego męża co się dzieje na rynku!!!!! NIKT nawet nie próbował się z nim skontaktować, więc powołują kogoś, kto będzie kłamał!!!!!! Zadzwonili dopiero po wszystkim, żeby poinformować męża, że ma spłacić debet! I zaraz po tym poszła reklamacja do banku, że nikt nie informował, co się dzieje. A oni teraz z dupy sobie wyczarowali nibyświadka, który zezna nieprawdę!!!!!! Chujom się wydaje, że są panami świata, a my nic nie możemy poradzić. Żyć mi się odechciewa, zrujnują nas doszczętnie. Zamiast cieszyć się, ze będziemy mieli dziecko i planować przyszłość, to ja się zastanawiam jak my sobie poradzimy. Nie mam siły już
Nie mam siły oddychać nawet.
Przepraszam za słownictwo, musiałam to z siebie wyrzucić. Na szczęście mąż wyszedł, to sobie chociaż popłakałam, żeby go nie dołować dodatkowo.https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
nick nieaktualny
-
betinka wrote:A ja miałam robić indyka duszonego w sosie z kurkami, ale nie robię. Nie mam na nic ochoty, ani siły. Kiedyś Wam opowiadałam, że mamy sprawę z bankiem, bo chcą, żeby przez ich zaniedbania spłacić kilkaset tysięcy debetu na koncie maklerskim. A te, już nie będę przebierać w słowach, bo po prostu rzecz po imieniu trzeba nazwać - chuje, w piśmie procesowym napisały, ze powołują świadka, że niby informowali mojego męża co się dzieje na rynku!!!!! NIKT nawet nie próbował się z nim skontaktować, więc powołują kogoś, kto będzie kłamał!!!!!! Zadzwonili dopiero po wszystkim, żeby poinformować męża, że ma spłacić debet! I zaraz po tym poszła reklamacja do banku, że nikt nie informował, co się dzieje. A oni teraz z dupy sobie wyczarowali nibyświadka, który zezna nieprawdę!!!!!! Chujom się wydaje, że są panami świata, a my nic nie możemy poradzić. Żyć mi się odechciewa, zrujnują nas doszczętnie. Zamiast cieszyć się, ze będziemy mieli dziecko i planować przyszłość, to ja się zastanawiam jak my sobie poradzimy. Nie mam siły już
Nie mam siły oddychać nawet.
Przepraszam za słownictwo, musiałam to z siebie wyrzucić. Na szczęście mąż wyszedł, to sobie chociaż popłakałam, żeby go nie dołować dodatkowo.
Kochana...
Walczcie jak się da, do upadłego, tego nie można podarować tym bardziej, że chodzi o Waszą przyszłość!











[












