Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Tysia87 wrote:Patu czy Twój mąż jest weterynarzem?
Spytaj go kochana ile dni trwa "krwawy" okres cieczki u buldozki francuskiej, bo ocipieję zara.na necie raz piszą, że tydzień, raz że miesiąc, a muszę wkoncu uprac ten nieszczesny narożnik.
niestety nie pomogejak pisałam, nie weterynarz, tylko z ich braku musiał sie sam podokształcac.
ostatnio jedna sztuka przy porodzie wypchnęła macice, cała była na zewnątrz, opisywac szczegółów nie będę a jeden weterynarz nie mógł przyjechac, bo był daleko na komunii a drugi w tym czasie robił operacje. musiał ściągac z innego miasta, ale w sumie zanim przyjechał to minęło 2 godziny. a są sytuacje ze nie mozna tyle czekac, więc musiał sporo rzeczy nauczyc sie robic sam.Tysia87 lubi tę wiadomość
-
JagoodkaK wrote:Lo zazdroszczę.
Moj leży na balkonie i sie opala....
brak mi slow poprostu. Ze stanu szczęścia, ze wrócił z trasy do wkurwu, ze z bolacym brzuchem zapierdalam
JagoodkaK przykro się czyta że mąż nie pomaga i nie rozumie... mój jest taki jak Io wszystko robi a na mnie tylko krzyczy jak sama chce coś zrobić.
A z tym bólem to weź nospę i poleż trochę.https://www.maluchy.pl/li-69207.png -
Jagoodka zostaw sprzątanie i leż! posprzątasz jek bedziesz sie lepiej czuła, najważniejsze jest dziecko i Ty a nie czyste mieszkanie. Przy okazji może mąż zauważy że coś jest nie tak skoro leżysz, może sam zrozumie że trzeba Ci pomóc.https://www.maluchy.pl/li-69207.png
-
JagoodkaK wrote:Anulka juz 3 nospy za mną ; (
Jak mam lezec jak trzeba sprzątać, raz w tygodniu by wypadało gruntownie posprzątać ; (
nie doluje Wasmadiiiii lubi tę wiadomość
-
Ja pojedyncze skurcze przepowiadające mam już od dłuższego czasu. I to jest takie twardnienie macicy zaczynające się od góry i schodzące ku dołowi. Jednocześnie czuję, jakbym się miała nagle posikać w gacie
Położna potwierdziła, że to własnie skurcze, a nie jak wiele kobiet myśli ból w dole brzucha.
Co do nagłego przybierania na wadze, mnie najwięcej kg przybyło, gdy jeszcze zwiększała się ilość wód płodowych. Teraz waga przystopowała. Podejrzewam, że przyczyną nagłych skoków jest własnie zatrzymywanie wody.♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
madiiiii wrote:Ja pojedyncze skurcze przepowiadające mam już od dłuższego czasu. I to jest takie twardnienie macicy zaczynające się od góry i schodzące ku dołowi. Jednocześnie czuję, jakbym się miała nagle posikać w gacie
Położna potwierdziła, że to własnie skurcze, a nie jak wiele kobiet myśli ból w dole brzucha.
Co do nagłego przybierania na wadze, mnie najwięcej kg przybyło, gdy jeszcze zwiększała się ilość wód płodowych. Teraz waga przystopowała. Podejrzewam, że przyczyną nagłych skoków jest własnie zatrzymywanie wody. -
Nie chcę stawiać diagnozy bo nie wiem jakie wyniki ma Karolina ale stan rzucawkowy zdarza sie rzadko ja przez 5 lat pracy miałam dwa razy i to były stany przedrzucawkowe i naprawdę widać kiedy się zbliżają. Trochę wiary dla personelu tam pracującego. Żeby było duże zagrożenie to musi być zawężony zapis KTG taka praktycznie prosta kreska która pokazuje tętno dziecka złe przepływy w USG, obrzęki nie tylko stóp ale uogólnione i cały czas wysokie RR mimo podawania leków my dajemy Dopegyt nawet 4*500 mg plus inne leki no i oczywiście białko w moczu którego poziom zwiększa sie z dnia na dzień.
My położne pracujące na patologi wiedząc że mamy taka pacjentkę jak Karolina zwracamy na nią szczególna uwagę i jak się coś dzieje to wzywamy lekarza wiadomo że w Polsce jest tak że to właśnie położne mają nadzór nad pacjentką a lekarze są jak się coś dzieje -
JagoodkaK weź mnie nie osłabiaj
Wypadało by zadbać o siebie i dzieciątko, a nie sprzątać!
To cotygodniowe sprzątanie to już chyba w niektórych przypadkach jakieś uzależnienie. Moja mama nawet jak jest, czysto to musi sobie pomachać odkurzaczem, bo inaczej nie może wytrzymać...No dosłownie patologia♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
A u mnie przygotowań ciąg dalszy malowanie teraz przedpokoju bo pokój gdzie będzie Marcelek już gotowy
jeszcze tylko bratowa przywiezie mi dzisiaj ciuszki 56 które bede musiała ogarnąć jej synek ani razu ich nie ubrał bo ważył 4700 i miał 63 cm
Co do skurczy ja mam chyba od 30 t.c na KTG też wychodzą ale co się dziwić jak mam macicę owleczoną skórą wiec każdy ruch maluszka powoduje że twardnieje..
A chciałam Was tylko uczulić na ruchy maluchów jak coś Was niepokoi to zawsze warto to spr. kobiety mają instynkt który już nie raz uratowały maluszka często są to fałszywe alarmy ale warto spr. sama wczoraj podjechałam podsłuchać Marcelka bo przez cały czwartkowy wieczór i w nocy i piątkowy poranek się nie ruszał a że jeszcze mam mało tych wód to miałam 15 min zapisu co mnie uspokoiło a dzisiaj Marcel znowu wojuje jejeku jak ja lubie te ruchyWiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2014, 13:04
-
Ooo, widać wszystko zależy od organizmu. Dziwne, bo ta położna opisywała skurcze tak, jakby mogły objawiać się tylko w postaci tych twardnień.
stardust87 wrote:a mi przy skurczu w ogóle brzuch nie twardniał. Tylko czułam ból jak na okres i rozwolnienie na raz. A twardnienie brzucha to już mam od 6m-ca chyba regularnie kilka razy dziennie.♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
Hej kobitki!
Karolinko mam nadzieję że to wszystko się jakoś pomyślnie rozwiąże dla Was-ja tam nie wiem co by Tobie doradzić, bo lekarzem nie jestem w każdym razie masz tyle niepokojących objawów a decyzji nikt nie podejmuje tylko czekają na tego ordynatora jakby to jakiś zbawca był-każdy na każdego zwala i o-Polska.
Jagodka nie przeginaj pały-żebyś Ty widziała mój bajzel, a nic mi się nie chce-umyłam sobie włosy i gary i wstawiłam pranie-ambitnieMam brudne okna, syf w łazience, podłogi ujebane ale pierdziele i nic nie robię-sama tutaj nie mieszkam a jak ktoś z domowników mi dziś powie, że jest syf to wręczę mu mopa i niech jedzie z koksem! Codziennie sprzątam ale teraz to nawet efektu nie widac. Aktualnie leżę i przynajmniej mam włosy umyte
heheheh
-
u nas pokoik tez juz gotowy jesli chodzi o remontowe kwestie
teraz tylko wysprzątac, wstawic łóżeczko, poukładac rzeczy, jakies firanki znaleźć, takie detale ozdobne. a łazienka i kuchnia będą skonczone poniedziałek/wtorek. w piątek albo w sobote rodzina ma przyjechac pomóc ogarnąć to wszystko, poukładac meble i rzeczy w kuchni, wysprzatac ogółem bo wiadomo jak dom wygląda po remoncie. zaoferowali sie z pomocą z której chętnie skorzystam
a mama wpadłą w szał zakupów dla wnuczki. kupiła 2 kocyki, pościel do wózka wyglądającą jak ręcznie haftowana, 2 prześcieradełka, pokrowiec na materac, body, pajacyki, ręcznik z kapturkiem, butelke tomee tiplee i jeszcze szuka pościeli, firanek do pokoiku upatrzyła taki kocyk specjalny do fotelika z wycięciami na pasy i boje sie pomyslec co jeszcze. zbankrutuje zaraz... -
JagoodkaK wrote:Anulka juz 3 nospy za mną ; (
Jak mam lezec jak trzeba sprzątać, raz w tygodniu by wypadało gruntownie posprzątać ; (
nie doluje Was
Żadne sprzątanie ani gotownie Kochana nie liczy sie ponad Twe samopoczucie
Mój mąż wszytsko ogarnia, spróbowałby tylko nie hehe
Dzisiaj będzie piekł ciacho bo mam ochotę a nie czuję się na siłach, więc z moja małą pomocą musi dać radę.
Pewnie jest zmęczony bo cały tydzień pracuje, ale są rzeczy ważne i ważniejsze:) A teraz najważniejsza jest mama i dzidzia u każdej z Nas -
madiiiii wrote:Ooo, widać wszystko zależy od organizmu. Dziwne, bo ta położna opisywała skurcze tak, jakby mogły objawiać się tylko w postaci tych twardnień.
ja, gdyby nie to, że do KTG byłam podłączona to myślałabym, że mi dzidzia w końcówkę jelita kopie, a nie że to skurcz
i ból był tylko od pępka w dół a powyżej nic się nie działo
madiiiii lubi tę wiadomość