Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja już po wizycie. Długość szyjki bez zmian - ok. 0,5 cm. Rozwarcie się powiększyło do 1,5 cm (ogólnie dziwne bo leżałam i luteinę brałam). Wody mi nie ciekną na pewno, to jakieś upławy są. Dostałam globulki gynalgin i miałam od razu sobie jedną zapodać ale zaczęłam krwawić i nie wiem co robić. Gin padł telefon a ja nie wiem czy wolno sobie wkładać coś przy krwawieniu. Poza tym nie wiem czy tym krwawieniem mam się martwić czy to znowu efekt badania. Może położne mi coś podpowiedzą? No i luteinę mam odstawić. Co do terminu porodu to dowiedziałam się, że może być jutro a może być za miesiąc
W każdym razie następna wizyta 02.09 chyba, że do tego czasu urodzę. Mąż (umysł matematyczny) obliczył, że skoro w 1,5 tygodnia przybył mi 1 cm rozwarcia to w tym tempie do końca września nie urodzę
No i kuźwa o seks nie zapytałam! Jak się w końcu dodzwonię to muszę zapytaćmycha89 lubi tę wiadomość
-
Właśnie rozmawiałam z moim ginem prowadzącym i kazał mi wziąć dodatkową dawkę dopegytu, jak jutro znów będzie tak szaleć to mam się kłaść do szpitala bez mrugnięcia okiem. Powiedział że noSpa łagodzi niewielkie skurcze (te 50 które mogłyście zobaczyć na moim przedostatnim KTG), a jak rozpocznie się akcja porodowa to i tak nawet wiaderko nospy tego nie zatrzyma. Także nospe biorę dalej żeby nie przemęczać macicy, jutro dalsza obserwacja ciśnienia, jak wysokie to do szpitala, jak akceptowalne to w czwartek KTG i USG i dalsza obserwacja, a w pon kolejna wizyta i decyzja co robimy dalej. A najlepsze jest to, że nigdy nie miała problemów z ciśnieniem a tu w ciągu tak krótkiego czasu rozwinęło się nadciśnienie...
-
no to coś tam poczytałam i tak ku nadrobieniu to jesli chodzi o poród rodzinny to Ja z 1 córką płaciłam 300 zL a teraz mają tam za darmo ale jeszcze jeden szpital ma mega dobrą opinie i jest jednym z lepszych w wielkopolsce i chyba zdecyduję się tam rodzić bo też jest za darmo i mają wszystkie sprzęty
Jesli o osy chodzi to współczuje ugryzienia Ja z nimi walczę na ogrodzie i te pi..y za przeproszeniem sa cwane no cóż bitwa trwa i musze ją wygrać bo mi dzieciaki pogryzą
zrobiłam wreszcie kąt dla dzidziusia kołyska już stoi i siedzonka czekają spakowana już jestem i wszystko wysprzątałam i oka i pokoje i kuchnie łazienkę nawet kuźwa grilla umyłam i samochód wypucowałam i niczero jakichkolwiek oznak
co jeszcze mogę zrobic ?
życzę powodzonka na wizytach -
Witam kochane:)
Powiem krótko : JESTEM W TOTALNYM SZOKU!!!!
nie było mnie chwilkę a tu proszę coraz więcej dzieciaków wyskakuje z brzuszkówWszystkim mamusiom ogromnie gratuluję
Ciężko mi Was nadrobić - na chwilę obecną pozostało mi z jedyne 20 strontyle produkujecie. Ja w wolnej chwili między prawem upadłościowym a prawem karnym podczytuję zaległości u Was. Wpadłam na chwilkę się przywitać i zmykam dalej do kodeksów.
P.S. Lilka chyba nie za bardzo jest zadowolona że mamusia aż tyle siedzi nad książkami bo napierdziela mnie równo. A do tej pory była w miarę spokojna. No cóż...chyba nie pójdzie w ślady matki -
le'nutka wrote:Do mnie wlasnie dzwonil lekarz ktory bedzie robic mi cc i przesunal termin na piatek 22.08. Zadzwonil bo maja straszne oblezenie i przy okazji skonsultowal ze mna wyniki usg itp i stwierdzil ze skoro nic narazie sie nie dzieje (bo ja grzecznie leze) to czy mozemy przesunac na piatek. Tak wiec zwalniam jutrzejszy termin innej chetnej - moze nowe mamusie sierpniowe chca?
Lo może po prostu lekarz Cie tak zbadał,że krwawisz.cholera wie,bo mimo,że mój gin jest nie delikatny to nigdy po badaniu nie krwawilam .....le'nutka lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
Ja wcześniej też nie krwawiłam, a moja gin jest bardzo delikatna. Pierwszy raz zdarzyło mi się krwawienie 2 tygodnie temu jak się okazało, że szyjka krótka i rozwarcie się zaczęło robić. Tyle, że wtedy krwawiłam już w trakcie badania. Dziś przy badaniu nie było nic a jak dojechałam do domu to okazało się, że wkładka zakrwawiona. To nie jakiś krwotok ale krwawienie jak przy okresie. Jak ustanie to nie ma problemu tylko nie wiem czy wolno mi te globulki stosować. W szpitalu jak się okazało, że krwawię po badaniu to od razu zmienili mi luteinę dopochwową na podjęzykową.
-
Ja mam syndrom wicia gniazda sprzątam od dwóch godzin i klnę na mojego P że nic mi nie pomaga mimo ze jest w pracy
ale jak ma wolne to mógłby się ruszyc bo kanapy przesawic nie dam rady a tam zawsze najwięcej kurzu. Okien też na razie nie myję może za tydzien sie za nie wezmę chce doczekać do pełnego 38 t.c. Po tym sprzataniu napina mi sie brzuszek wiec robie chwile odpoczynku...
Akuszerka ja bym wzięła wieksza dawkę dopegytu i zobaczyła co bedzie sama wiesz że NIC potrafi być groźne na samej końcówce wiec czasami jak w przypadku Karoliny rozwiązać ciążę szybciej...
LO ja myśle że krwawienie jest z szyjki zazwyczaj tak jest po wizycie kiedy jest ona macana do wieczora powinno przejsc i dopiero wtedy załóż sobie ten gynalginIo lubi tę wiadomość
-
Akuszerka: dzięki za radę
tobie tez nie zazdroszczę, chyba tez powinnaś się trzymać opinii lekarza prowadzącego bo inaczej oszalejesz, a podobno wysokie ciśnienie i skoki w ciąży to poważna sprawa ale Ty o tym wiesz najlepiej, ściskam kciukiżeby się wszystko unormowało
-
nick nieaktualnyMika 28 wrote:
zrobiłam wreszcie kąt dla dzidziusia kołyska już stoi i siedzonka czekają spakowana już jestem i wszystko wysprzątałam i oka i pokoje i kuchnie łazienkę nawet kuźwa grilla umyłam i samochód wypucowałam i niczero jakichkolwiek oznak
co jeszcze mogę zrobic ?
życzę powodzonka na wizytach
Mika to moze do mnie wpadnij bo tez mam okna do pomycia i ogolnie generalny porządek do zrobienia -
le'nutka: ale emocje, już pewnie w pełnej gotowości byłaś do podróży a tu zmiana planów ale dobrze że gin zadzwonił niż miałabyś leżeć na korytarzu i czekać na "okienko" jeśli mają akurat kumulacje
le'nutka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dzięki dziewczyny. To poczekam z tymi globulkami aż przejdzie krwawienie. Swoją drogą to dziwią mnie te globulki bo śluz jest czysty i bez zapachu, nic mnie nie swędzi ani nie boli. No ale każą to każą. Przynajmniej nie muszę już luteiny brać.
Co do babci to od tygodnia co drugi dzień jej tłumaczę, że nie wiem kiedy urodzę. Przy następnym telefonie (o ile zadzwoni bo jest obrażona, że z niej żartuję) powiem, że już urodziłamJakie pytanie taka odpowiedź.
-
Io wrote:Ja już po wizycie. Długość szyjki bez zmian - ok. 0,5 cm. Rozwarcie się powiększyło do 1,5 cm (ogólnie dziwne bo leżałam i luteinę brałam). Wody mi nie ciekną na pewno, to jakieś upławy są. Dostałam globulki gynalgin i miałam od razu sobie jedną zapodać ale zaczęłam krwawić i nie wiem co robić. Gin padł telefon a ja nie wiem czy wolno sobie wkładać coś przy krwawieniu. Poza tym nie wiem czy tym krwawieniem mam się martwić czy to znowu efekt badania. Może położne mi coś podpowiedzą? No i luteinę mam odstawić. Co do terminu porodu to dowiedziałam się, że może być jutro a może być za miesiąc
W każdym razie następna wizyta 02.09 chyba, że do tego czasu urodzę. Mąż (umysł matematyczny) obliczył, że skoro w 1,5 tygodnia przybył mi 1 cm rozwarcia to w tym tempie do końca września nie urodzę
No i kuźwa o seks nie zapytałam! Jak się w końcu dodzwonię to muszę zapytaćIo lubi tę wiadomość
-
Moja co do porodu to powiedziała mi tylko, że na tym etapie już mam nie brać nospy i że zatrzymywac nic nie będą. Jak się zacznie to znaczy, że tak ma być. No ale nie wiadomo kiedy się zacznie i równie dobrze mogę jeszcze przenosić. Powiedziała, że fakt że mam już rozwarcie nie musi nic znaczyć. A to krwawienie już się zmniejsza więc tragedii chyba nie będzie.