Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
verynice wrote:Cześć dziewczynki
A ja teraz z innej beczki - świętujecie Walentynki ze swoimi partnerami, mężami?
Ja wczoraj zarezerwowałam stolik w restaruacji i zabieram mężaJak mu napomknęłam że o 18:00 14 lutego wychodzimy to najpierw się "pultał", ze to on chciał coś zorganizować a potem chodził szcześliwy i co chwila mi mówił jak bardzo mnie kocha
No i na koniec powiedział, że dzidzia idzie z nami
Ja nie świętuję, dla mnie walentynki to komercyjny twór, który ma na celu wyciągnąć od ludzi kasę. My walentynki mamy cały rokkark, Fipsik, jovi81 lubią tę wiadomość
-
Dżola wrote:Aaa no ja tez je zauważyłam ale stwierdziłam, że pewnie one już tam były tylko nie zwróciłam na to wcześniej uwagi! Czyli nie martwić się jednym słowem?
chyba że pojawia sie jakieś dziwne, o nieregularnych kształtach albo zaczną krawiec luszczyć się czy coś. Wtedy do dermatologa marsz
-
Co do Coli, to nigdy nie piłam i teraz też nie piję. W ogóle mam obrzydzenie do wszystkiego picia, jedyne co piję to woda z cytryną i miodem lub sama i to też z odruchem wymiotnym. Mdłości mam cały czas, najgorzej w nocy. Budzę się np. o 1 i nie mogę spać pół nocy bo tak mnie mdli. Odrzuciło mnie nawet od pasty do zębów i od smaku mięty. Wcześniej piłam mietę (zamiast herbaty) i ciągle zulam gumy, teraz mam po mięcie odruch wymiotny
Ja zmykam na razie, bo ja tu gadu gadu i zapomniałam, ze córcię muszę do szkoły odprowadzićprzez to zwolnienie taki dzień rozbity i nie mogę się w nowym rytmie dnia odnaleźć
kark lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySzonka wrote:My walentynki mamy cały rok
Dokładnie
Tylko właśnie policzyłam, że zmieszczą się u nas dwa rozłożone stoły, to wychodzi w ścisku 16 osób, więc 22 osoby nie wchodzą w gręDo tego mamy niską ławę, gdzie dzieci mogłyby usiąść
Tylko teraz mam dylemat, bo akurat moi dziadkowie mają tylko od moich rodziców wnuki i prawnuki, więc głupio mi ich nie zapraszać, bo wiem, że dla nich każda chwila z nami i córką jest no... Niezwykłym przeżyciem, na wagę złota po prostu. Z drugiej strony głupio nie zapraszać braci, bo 2 moich i 2 męża nie mają rodzin i mieszkają z rodzicami, więc zawsze z nimi na imprezy jeżdżą...
Mąż mówi, że najwyżej zrobimy w lokalu imprezę, ale kurcze wyjdzie ze 2 razy drożej... -
kark wrote:Dokładnie
Tylko właśnie policzyłam, że zmieszczą się u nas dwa rozłożone stoły, to wychodzi w ścisku 16 osób, więc 22 osoby nie wchodzą w gręDo tego mamy niską ławę, gdzie dzieci mogłyby usiąść
Tylko teraz mam dylemat, bo akurat moi dziadkowie mają tylko od moich rodziców wnuki i prawnuki, więc głupio mi ich nie zapraszać, bo wiem, że dla nich każda chwila z nami i córką jest no... Niezwykłym przeżyciem, na wagę złota po prostu. Z drugiej strony głupio nie zapraszać braci, bo 2 moich i 2 męża nie mają rodzin i mieszkają z rodzicami, więc zawsze z nimi na imprezy jeżdżą...
Mąż mówi, że najwyżej zrobimy w lokalu imprezę, ale kurcze wyjdzie ze 2 razy drożej...
U nas dzieci siadają na kolanach dorosłych, i robią się wtedy miejsca dla dorosłych. Na niskiej ławie młodzież posadź ;>
-
nick nieaktualny
-
kark kumpela wynajęła salę w pizzerii i zapłaciła za wynajem 100zł
także może jakiś lokal nie byłby aż takim złym pomysłem
zamawiać też nie musicie nie wiadomo czego, rodzina powinna zrozumieć
cóż ja uległam coli w ciąży, wypiłam szklankęwydaje mi się, że nie ma aż tak co przesadzać, i tak na siebie dmuchamy i chuchamy
dzisiaj nawet troszkę więcej mam energii i umyłam jedno okno
no i koniec miesiąca, ale ten czas leci -
nick nieaktualnyTylko jakbyś przeczytała to tu nie chodzi o miejsce dla dzieci, bo dla nich miejsce jest, chodzi o miejsce dla dorosłych. Mam 16 miejsc, 22 osoby razem i musze to jakoś podzielić inaczej...
Zresztą nie wyobrażam sobie, żeby solenizantka siedziała u kogoś na kolanach... -
nick nieaktualnyWitajcie kochane
Jovi81 gratuluję maluszka, serduszka no i tak wspaniałego męża i lekarza
Ktoś wspominał o piciu coli w ciąży. Coli nigdy nie pogardzę, choć nie powiem ale teściowa już mnie za przeproszeniem opier**liła że pije to co nie wskazane, no więc zaczęłam pić same soki pomarańczowe, i narazie póki co mam spokój, zobaczymy na jak długo.
Co do zdjęć USG, niestety u mnie w przychodni nie ma drukarki, więc zdjęcia tak czy siak nie dostanę, chyba że nagram filmik, ale to też zależy od tego czy się lekarz zgodzi. Później planuję iść na USG 3D no i też myślałam o sesji ciążowej. Ale raczej o tym będę myśleć w innym czasie.
A teraz pytanie z innej beczki:
Kiedy można spodziewać się USG przez powłoki brzuszne? Myślicie że w 10 tyg będzie coś widoczne?
-
nick nieaktualnyDba, chyba będę musiała popytać w pizzerii niedaleko nas, może faktycznie by wynajęli salę...
Ja coli nie piję, piłam tylko jak miałam rotawirusa od córki i faktycznie, na biegunkę i problemy jelitowe pomaga, ale czy gazowany kwas pomaga na mdłości... Zresztą nie chcę w ciąży za często do dentysty zaglądać -
nick nieaktualny
-
Dzień Dobry
Staram się nadrabiać strony ale zanim skończę czytać to już mi się namiesza
Jovi- gratuluje
nescafe- nie poszłam dziś ,masz racje że 2 dni mogą coś zmienić i lecę w poniedziałek.
Pryszcze też mam niezłe -praktycznie całą brodę
Cole pije czasem ale to pół szklanki czy 1 , ogólnie jak się dowiedziałam o ciąży to codziennie piłam soki warzywne ale że już mi się trochę znudziły to teraz multivitamine.https://www.maluchy.pl/li-68999.png -
jak ktoś ma możliwość robienia dużych imprez to wiadomo, że nawet maluchy mają osobne stoliki i miejsca do zabawy. U rodziców pokój ma 20 metrów i trzeba było robić przyjęcia na 30 osób. Ławki zamiast krzeseł i jakoś dawali wszyscy radę. Niestety nie każdego stać na wynajem lokalu. Sama się zastanawiam jak chrzciny będą wyglądać, najbliższa rodzina to 35 osób , a pokój mamy jeszcze mniejszy niż rodzice
-
verynice wrote:Cześć dziewczynki
A ja teraz z innej beczki - świętujecie Walentynki ze swoimi partnerami, mężami?
Ja wczoraj zarezerwowałam stolik w restaruacji i zabieram mężaJak mu napomknęłam że o 18:00 14 lutego wychodzimy to najpierw się "pultał", ze to on chciał coś zorganizować a potem chodził szcześliwy i co chwila mi mówił jak bardzo mnie kocha
No i na koniec powiedział, że dzidzia idzie z nami
mój mąż ma urodziny w walentynki więc zawsze jest imprezkazawsze robię torcik
kwiatki dostaje bez okazji ale kwiatka na walentynki oczywiście też nigdy nie zapomina
wiec my mamy takie 2w1 ale bardziej urodzionowo
verynice lubi tę wiadomość