Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Tysia87 wrote:Ja proponuję łódzkie;-) jakieś serwery osobne,hasła,czarną magia normalnie,ale wierzymy w umiejętności Twojego męża,bo ja to umiem jedynie pudelka przejrzeć

Kama,Paula ja właśnie czekam aż mnie przy tym zlewie znienacka złapie,żebym nie musiała patelni zmywac;-)
hahahaha przy zlewie z brudna patelnia no wiesz co
no mąż od programowania ja od strony graficznej
Tysia87 lubi tę wiadomość
-
Dedidre gratulacje

Fipsik moje dziecko też będzie samo z tyłu samochodu, bo z przodu mam poduszki powietrzne, więc nie może. Jeździć będę sama, bo mąż za granicą. I jakoś nie czuję przerażenia, ani nie czuję się być gorszą matką. Przecież jak będzie się coś działo to zatrzymam samochód, stanę i sprawdzę co z dzieckiem. Twoja rodzina popada w skrajność
Poza tym mój pierwszy syn uwielbiał jazdę samochodem, zawsze od razu w nim zasypiał, mam nadzieję, że teraz też tak będzie 
Fipsik lubi tę wiadomość
-
Szonka wrote:Z tego co pamiętam to na zlot umawiałyśmy się kilkaset stron temu za rok w willi Majeczki

szonka, chciałam dziewczynę odciążyć
przecież ta nasza banda zrówna jej tą hacjendę z ziemia
czujesz nawet jeśli nie wszystkie to ok 30 małych rozrabiaków najprawdopodobniej już "na chodzie" raczkując 
-
Zwymiotowałam... Nie żeby przez Wasze wpisy, ale tak mnie jakoś zmuliło podczas skurczu

Chyba coś dalej się ruszyło-liczę co ile skurcze i 3 ostatnie były co 13 minut jestem na torbach, w razie czego zaraz jadę do szpitala bo raczej wątpię, żeby to się uspokoiło. Poza tym ciągle mam biegunkę i dalej mi czop odchodzi-jeszcze tylko wód brakuje
Jakby co to będę pisać sms-ki :*
akuszerka89, BlackLuna, Io, Migotka22, justyna14, madiiiii, afrykanka, Gosia19, betinka, verynice, aswalda, Fedra, ofcooo, magdzia26, Karolaaa91, nenka, jovi81, Patu, Beataa25 lubią tę wiadomość
-
Fajnie że się rodzą dzieciaczki moje też lada chwila wylezie ale wiadomo chciałabym aby wyszła tak samodzielnie a nie z pomcąnescafe wrote:Nom dokladnie jak termin na 27 to dziecko ma byc juz na swiecie. Inaczej wywolaja juz chyba tez tego 27, dlatego tez pewnie ze pierwszy syn byl duzy. u mnie lozysko dalej stoien 0 .
Zycze ci aby Cie ruszylo i sama sie akcja rozkrecila :* Bo przeterminowac sie to pewnie nic milego
Tym bardziej ze w kolo porody hihi :* pozdrawiam 

też życzę udanego wywoływania a nóż widelec się jeszcze u Ciebie ruszy
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2014, 17:08
Io, Migotka22, justyna14, afrykanka, betinka, Kaarolina, BlackLuna, verynice, Fedra, ofcooo, Ewi25, Gosia19, magdzia26, Karolaaa91, EmiBam, kark, nenka, Paula55, karm3lka, xpatiiix3, betina89 lubią tę wiadomość
-
no KAMA to chyba razem jedziemy do szpitala:P
Ty rodzić a ja na patologię ciąży z nadciśnieniem:)
Byłam właśnie na wizycie i tak jak myślałam bez szpitala na finiszu się nie obejdzie - moje marzenie o naturalnym porodzie bez medykamentów właśnie legło w gruzach. No trudno, dla małego i z marzeń zrezygnuje. Do środy pewnie będą mnie obserwować a później podejmą decyzję czy ciąże kontynuujemy czy kończymy. Postaram się być z Wami na bieżąco, buziaki Mamuśki :*
BlackLuna, aswalda lubią tę wiadomość
-
No mówiłam,że coś się kroiK_A_M_A wrote:Zwymiotowałam... Nie żeby przez Wasze wpisy, ale tak mnie jakoś zmuliło podczas skurczu

Chyba coś dalej się ruszyło-liczę co ile skurcze i 3 ostatnie były co 13 minut jestem na torbach, w razie czego zaraz jadę do szpitala bo raczej wątpię, żeby to się uspokoiło. Poza tym ciągle mam biegunkę i dalej mi czop odchodzi-jeszcze tylko wód brakuje
Jakby co to będę pisać sms-ki :*
prosimy relacje prosciutko z porodowki 
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
Zapowiada się ciekawy tydzień.

A ja się miałam zapytać czy Was też tak często brzuch boli. Mnie to praktycznie ciągle coś. Jak nie skurcze to plecy albo brzuch się spina, albo mnie ciągnie w dole brzucha. Normalnie idzie się wykończyć. Wieczorami to już nawet wyleżeć na boku nie mogę. Moja macica chyba ciągle się przygotowuje i jakoś przygotować się nie może. -
Fipsik, az mi braklo slow!!!! Po prostu tego nie rozumiem
Zyjcie po swojemu i na nikogo sie nie ogladajcie!
Prezent mega mily, na pewno nie dostalas go z oczekiwaniem 'rewanzu'. Moja siostra tez szaleje z zakupami dla Matiego i tez nie oczekuje, ze w naszej obecnej sytuacji bedziemy jej dzieciom tez robicprezenty. Przeciwnie - byla na mnie zla, ze kupilam siostrzencowi prezent na urodzinki. Po prostu sie ciesz, ze ktos z rodziny sie zdobyl na tak mily gest
Paula, kciuki sciskam i daj znaka jak najszybciej!!!https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
O Kama nieźle Ci się rozkręca. Dawaj znać co i jak w miarę możliwościK_A_M_A wrote:Zwymiotowałam... Nie żeby przez Wasze wpisy, ale tak mnie jakoś zmuliło podczas skurczu

Chyba coś dalej się ruszyło-liczę co ile skurcze i 3 ostatnie były co 13 minut jestem na torbach, w razie czego zaraz jadę do szpitala bo raczej wątpię, żeby to się uspokoiło. Poza tym ciągle mam biegunkę i dalej mi czop odchodzi-jeszcze tylko wód brakuje
Jakby co to będę pisać sms-ki :* -
U mnie ta sama historia, od 11 tygodniIo wrote:Zapowiada się ciekawy tydzień.

A ja się miałam zapytać czy Was też tak często brzuch boli. Mnie to praktycznie ciągle coś. Jak nie skurcze to plecy albo brzuch się spina, albo mnie ciągnie w dole brzucha. Normalnie idzie się wykończyć. Wieczorami to już nawet wyleżeć na boku nie mogę. Moja macica chyba ciągle się przygotowuje i jakoś przygotować się nie może.
https://www.maluchy.pl/li-68923.png -
Fipsik a co bedzie jak Twoje dwie krwiozercze bestie rzucą się na malutkąFipsik wrote:Im bardziej przeszkadza wizja dziecka samotnego z tyłu, takiego biednego, uduszonego własnymi wymiocinami, bo nie będziemy mogli patrzeć na nie przez całą jazdę.. zapewne płaczącego całą drogę i w ogóle jacy my jesteśmy bezduszni


Ja do teściowej mówię,że pieseł jeszcze trochę brudzi,a ona tnie możesz jej na cały dzień w łazience zamknąć? Tak mogę.jestem nienormalna i moja kochaną bunie,dzięki której w domu w trakcie cieży nie oszalalam i która mi się do brzucha przytula zamkne na okres cieczki w łazience.....
Fipsik lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
O nie, ze tez Cie musialo dopascakuszerka89 wrote:no KAMA to chyba razem jedziemy do szpitala:P
Ty rodzić a ja na patologię ciąży z nadciśnieniem:)
Byłam właśnie na wizycie i tak jak myślałam bez szpitala na finiszu się nie obejdzie - moje marzenie o naturalnym porodzie bez medykamentów właśnie legło w gruzach. No trudno, dla małego i z marzeń zrezygnuje. Do środy pewnie będą mnie obserwować a później podejmą decyzję czy ciąże kontynuujemy czy kończymy. Postaram się być z Wami na bieżąco, buziaki Mamuśki :*
No ale tak jak mowisz, Wasze bezpieczenstwo jest najwazniejsze! Trzymam kciuki za Was! Informuj koniecznie, bo sie martwic bedziemy. Cmok!
https://www.maluchy.pl/li-68923.png


















