Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Zaczarowan wspolczuje ci, szczerze ja bym dlugo nie wytzymala jakby ktos mialby mi mowic co i jak ma robicjuz nawet moja mama odpuscila bo kiedys bylo miedzy nami naprawde paskudnie ale pokazalam jej ze mam swoje zycie i sama wiem jak nim kierowac, moze porozmawiajacie na spokojnie bez nerwow wytlumacz ze takie traktowanie cie meczy czujesz sie zle porozmawiaj tez z mezem napewno juz probowalas ale jeszcze raz nie zaszkodzi wywal mu wszytsko co cie boli rani ze zle sie czujesz jako marionetka
Zaczarowana lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa straciłam pierwsze maleństwo 15 września,a 30listopada był cyklem szczęśliwym,zaszlam drugi raz w 2 cykluEwelcia wrote:Sama nie wiem co robić. Moja gin przyjmuje w piątek więc i tak będę musiała czekać. Krwawienie nie ustępuje, wymieszało się teraz ze śluzem.
Lekarka faktycznie była strasznie niemiła. Siedzę i ryczę ale chyba muszę się zebrać i pogodzić. Zobaczymy co z betą.
Pytanie do dziewczyn które straciły swoje maleństwa samoistnie - zaczęłyście starania od razu przed pierwszą @ czyn czekałyście? Może i jeszcze jest dla nas nadzieja, ale nie chce się rozczarować więc zaczynam już myśleć co dalej -
Witam moje drogie
Jestem już po wizycie. To że lepiej się czuje to dobrze, tylko się cieszyć. Z dzidziusiem wszystko ok, w ciągu tygodnia z 7,5mm urósł do 13,5 mm i serduszko ładnie bije także bardzo się cieszymy. Mam już nawet oficjalnie założoną kartę ciąży:D Nadal mam leżeć, chodzić mogę trochę ale wolno, nic nie nosić i nie kochać się. Czyli celibatu ciąg dalszy:/ Także dziewczynom którym nagle zanikły wszystkie objawy i czują się świetnie powiem - nie martwcie się, na pewno wszystko jest ok:)
I z przykrością zauważyłam że jedna z nas zlikwidowała konto, ale jeszcze nie udało mi się ustalić która. Mam nadzieję, że ta likwidacja konta to tylko po to, żeby nie stresować się pisaniną na forum a z ciążą wszystko jest ok.
Jovi, ja mam wizyty u gina co tydzień, nawet częściej, ale jak za tydzień będzie wszystko dobrze to będę mogła już rzadziej chodzić na wizyty.
A co do tesciowych to olejcie je, przecież wyszłyście za swoich mężów a nie za teściowe. Same odpowiadacie za to co będziecie robić i nie dajcie sobie wejść na głowę. Ja od razu po ślubie postawiłam sprawę jasno, że teraz mąż należy do mnie i będzie robił wszystko tak żeby nam było dobrze a nie teściowej. Bo teraz my dla siebie (i teraz naszego dziecka) mamy być najważniejsi a nie osoby trzecie. Dziewczyny, asertywność to podstawa!!!kark, jovi81, Ewelcia, aleksa.wawa, Zaczarowana lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZaczarowana, ja mam taką, ale... Mamę
Nie raz, kiedy się mega wtrąca, mówimy jej, że to nasze życie i zrobimy jak uważamy, to mówi, że jesteśmy wyrodnymi rodzicami, że w ogóle nie powinniśmy mieć dzieci i, że ona wychowała 4 dzieci i wie lepiej...
Także, ja akurat reakcji teściów się nie boję, teściowa się pewnie popłacze ze szczęścia, gorzej z rodzicami...
Super, że wam dzieciaczki rosną, ech, też bym już chciała zobaczyć maleństwo, a tu jeszcze 2 tygodnie
Też zauważyłam, że ktoś usunął konto, mam nadzieje, że nic złego się nie stało.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2014, 12:39
-
nick nieaktualnyCześć Dziewczyny
Zanim was nadrobie to musze sie pożalić
Mam złe przeczucia... Dziś czuje sie jak nie w ciązy
Polowe nocy sie tłukłam nie wiedząc czemu, a i od rana czuje sie jakoś tak bardzo dobrze. Wiem ze moze to głupota bo jak mam mdlosci, bole itp to narzekam ze jest mi zle, ale jak dzis wstalam i doslownie nic mi nie jest to juz sie martwie ze cosik tam zle sie dzieje
USG mam dopiero 10 lutego ale chyba nie wytrzymam i polece wczesniej
Czy czeste robienie USG (tak raz na 1 tydz.) moze zaszkodzić dzidzi?
-
aleksa.wawa wrote:Cześć Dziewczyny
Zanim was nadrobie to musze sie pożalić
Mam złe przeczucia... Dziś czuje sie jak nie w ciązy
Polowe nocy sie tłukłam nie wiedząc czemu, a i od rana czuje sie jakoś tak bardzo dobrze. Wiem ze moze to głupota bo jak mam mdlosci, bole itp to narzekam ze jest mi zle, ale jak dzis wstalam i doslownie nic mi nie jest to juz sie martwie ze cosik tam zle sie dzieje
USG mam dopiero 10 lutego ale chyba nie wytrzymam i polece wczesniej
Czy czeste robienie USG (tak raz na 1 tydz.) moze zaszkodzić dzidzi?
Panikara:P
Tylko się cieszyć, że dobrze się czujesz:) Na pewno wszystko jest dobrze, a objawy raz są a raz ich nie ma:) -
Nusia wrote:Witajcie Dziewczynki, ja tu tylko na chwileczkę, na prośbę Staraczki, prosiła Jovi aby CI przekazać że usunęła swoje konto i mam Ci podać Jej numer telefonu, ale nie wiem czy pisac tak na forum....
-
nick nieaktualny
-
Jak tak czytam o teściowych, to zaczynam doceniać swoją! Mama mojego chłopaka jest cudowna. Jak sie dowiedziała o ciąży, to nas wyściskała, zapytała czy ja chciałabym zlegalizować związek (mojego chlopaka pytała wczesniej), jak powiedziałam, że na razie skupiamy się na ciąży, to stwierdziła, że bardzo dobrze. Zawsze pyta jak tam, naprawde, do tańca i do różańca
Za to na lekarza trafiłam kiepskiego... Jak poprosiłam zwolnienie, to zapytała, czy wypisujemy na ciążę czy na coś innego, bo ciąża jest tak mała, że wszystko sie może wydarzyć i żebym jeszcze tego nie rozpowiadała. Stwierdzenie "nie wiadomo czy to ciąża czy nie, dopóki nie słychać serca, to nie wiadomo", mając wynik bety przed sobą i po badaniu usg, gdzie widoczny był pęcherzyk...
Dzień był przepłakany.[/url]
-
akuszerka89 wrote:Witam moje drogie
Jestem już po wizycie. To że lepiej się czuje to dobrze, tylko się cieszyć. Z dzidziusiem wszystko ok, w ciągu tygodnia z 7,5mm urósł do 13,5 mm i serduszko ładnie bije także bardzo się cieszymy. Mam już nawet oficjalnie założoną kartę ciąży:D Nadal mam leżeć, chodzić mogę trochę ale wolno, nic nie nosić i nie kochać się. Czyli celibatu ciąg dalszy:/ Także dziewczynom którym nagle zanikły wszystkie objawy i czują się świetnie powiem - nie martwcie się, na pewno wszystko jest ok:)
I z przykrością zauważyłam że jedna z nas zlikwidowała konto, ale jeszcze nie udało mi się ustalić która. Mam nadzieję, że ta likwidacja konta to tylko po to, żeby nie stresować się pisaniną na forum a z ciążą wszystko jest ok.
Jovi, ja mam wizyty u gina co tydzień, nawet częściej, ale jak za tydzień będzie wszystko dobrze to będę mogła już rzadziej chodzić na wizyty.
A co do tesciowych to olejcie je, przecież wyszłyście za swoich mężów a nie za teściowe. Same odpowiadacie za to co będziecie robić i nie dajcie sobie wejść na głowę. Ja od razu po ślubie postawiłam sprawę jasno, że teraz mąż należy do mnie i będzie robił wszystko tak żeby nam było dobrze a nie teściowej. Bo teraz my dla siebie (i teraz naszego dziecka) mamy być najważniejsi a nie osoby trzecie. Dziewczyny, asertywność to podstawa!!!mnie mdłości właściwie przeszły, odruch wymioty na zapach lodówki tylko został
Ale w zamian mam mega ból głowy. Mam tylko nadzieję, że to z powodu zmiany pogody, bo wczoraj zima a dziś wiosna u nas. Chociaż i tak wolę ból głowy niż mdłości
akuszerka89 lubi tę wiadomość
-
Ewelcia wrote:Pytanie do dziewczyn które straciły swoje maleństwa samoistnie - zaczęłyście starania od razu przed pierwszą @ czyn czekałyście? Może i jeszcze jest dla nas nadzieja, ale nie chce się rozczarować więc zaczynam już myśleć co dalej
Ja po 10 dniach, gdy wszystko się zagoiło dostałam zielone światło. Udało się jednak dopiero po pierwszej @. Ale była zbyt duża presja i chyba przez to wcześniej nie wyszło. -
Koza wrote:Witajcie:-)
Ewelcia trzymam kciuki za was i wierze ze bedzie dobrze
Ja wybralam sie dzis do Ginki pierwszy raz bez terminu a tu bach ma wolne caly tydzin
Czekam dalej.
Milego dnia
lo matko no jak to wolne?Tak z zaskoczenia, nie pisalo nigdzie wczesniej? Nie bylo nikogo, na zastepstwo? Bedziesz czekac tydzien , czy smigasz gdziesz wczesniej?
Ewelcia moze idz gdziesz wczesniej, do lekarza, bo do piatku to daleko.
Kobiety macie stare daty wizyttabela przestarzala cosik, uzpelniac sie nommm .
Tak w ogole to dzien dobryi spadam chate ogarnac i na obiada
a w srode na usg w koncu. W zyciu bym, do marca z wizyta nie wytrzymala, to trzeba prywatnie smiagac
:/
-
nick nieaktualnyakuszerka89 wrote:Witam moje drogie
Jestem już po wizycie. To że lepiej się czuje to dobrze, tylko się cieszyć. Z dzidziusiem wszystko ok, w ciągu tygodnia z 7,5mm urósł do 13,5 mm i serduszko ładnie bije także bardzo się cieszymy. Mam już nawet oficjalnie założoną kartę ciąży:D Nadal mam leżeć, chodzić mogę trochę ale wolno, nic nie nosić i nie kochać się. Czyli celibatu ciąg dalszy:/ Także dziewczynom którym nagle zanikły wszystkie objawy i czują się świetnie powiem - nie martwcie się, na pewno wszystko jest ok:)
I z przykrością zauważyłam że jedna z nas zlikwidowała konto, ale jeszcze nie udało mi się ustalić która. Mam nadzieję, że ta likwidacja konta to tylko po to, żeby nie stresować się pisaniną na forum a z ciążą wszystko jest ok.
Jovi, ja mam wizyty u gina co tydzień, nawet częściej, ale jak za tydzień będzie wszystko dobrze to będę mogła już rzadziej chodzić na wizyty.
A co do tesciowych to olejcie je, przecież wyszłyście za swoich mężów a nie za teściowe. Same odpowiadacie za to co będziecie robić i nie dajcie sobie wejść na głowę. Ja od razu po ślubie postawiłam sprawę jasno, że teraz mąż należy do mnie i będzie robił wszystko tak żeby nam było dobrze a nie teściowej. Bo teraz my dla siebie (i teraz naszego dziecka) mamy być najważniejsi a nie osoby trzecie. Dziewczyny, asertywność to podstawa!!!
Moglam to przeczytać wczesniejA ja juz od rana fiksuje ze dobrze sie czuje