Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
No witam wszyatskie już rozpakowane i nie rozpakowane
Ja wyszłam w czwartek na szczęście wyniki się poprawiły i nas puścili po infekcji przez zielone wody
No cóż jak już opisujemy porody to dołączam sie i napisze coś o swoim jak już wiecie w końca ta moja Julka postanowiła wyjść z drobną pomocą hehe... ale wylazła
Trafiłam w poprzedni czwartek na patologie ciąży i tam założyli mi balonik w piątek cały dzień z nim łaziłam bolało założenie ale potem były tylko nerwy czy się zrobi to cholerne rozwarcie no i w sobotę rano okazało sie po zdjęciu że rozwarcie jest na 5 cm no i radocha bo idę na góre czyli porodówka
No i położyli mnie na sali porodowej gdzie przyszedł lekarz i przebił wody płodowe powiedział ze za 30min powinny zacząć się skurcze więc czekaliśmy z mężem i położną cały czas była przy mnie i obserwowała i wszystko przygotowywała :)Bardzo miła i sympatyczna babka zresztą większość ich taka tam była
No i skurcze się zaczeły najpierw były znośne tak ok 50 w skali ktg po godzinie były już ponad wykres i kwadratowe czyli silne jak cholera i już nikt i nic nie szło ich pokonać nie miałam szans nawet krzyczeć bo zemdlałam z bólu więc gdy jakoś doszłam do siebie pomiędzy skurczami to dali mi już znieczulenie dość silne zawibrowało mi w głowie i nic po za tym nie zadziałało więc położna szybko wzywała lekarza bo moje ciśnienie skakało i szybko zaproponowali mi znieczulenie z.o i tak na tych resztkach sił nacpana tym silnym lekiem zgodziłam się kiwając głową więc niedługo po zjawił sie anestezjolog i zaczeła sie akcja
trochę byłam przerażona bo to wszystko tak szybko się stało że szok po pół godzinie już wszystko było gotowe i podali znieczulenie w ogóle nie działało na mnie więc sukcesywnie zwiększali i nie mogli uwierzyć że jeszcze czuję nogi i mnie nie paraliżuje (co prawda nie mogą być nogi sztywne ale powinno choć trochę mrowić a tam nic)Ja byłam przerażona bo te skurcze były tak bolesne że prawie wyrwałam oparcie od łóżka z bólu... no cóż wybaczyli mi
powiem szczerze że długo zajeło facetowi dostosowanie znieczulenia żeby było ok i zeby skórcze były na 70 i zeby urodzić małą.
Jak już wszystko zostało opanowane to podłączyli oxy i dalej skurcze były i znowu się nasilały więc znowu większa dawka znieczulenia i zero reakcji na znieczulenie nie wiedzieli czy wierzyć więc kazali mi podnosić nogi hehe no a jak uniosłam to byli w szoku ale znieczulenie działało i na końcu zrobiło mi się zimno strasznie w nogi bo trzęsły mi się jak galaretki i przykryli mnie kołderką
Tak sobie rozmawialiśmy z lekarzem położna i tym anestezjologiem o bzdetach i o córce pierwszej że stwierdziłam po 1,5 godzince ze mi coś się sączy i tak chlusta tam na dole a położna stwierdziła ze to reszta tych wód wylatuje po czym zajrzała a tak głowa w drodze i włosy było widac hehe...
Moj mąż mówi do mnie że pół Julki już na wierzchu a my byśmy to przeklekotali no i tak w trzech parciach Julek przyszedł na swiat bez rozcinania jedynie miałam otarcie i założyli mi na skórę 2 szewki BYŁAM W SZOKU ze to już !!! ale gdyby nie to znieczulenie to powiem że miałam ochotę wyskoczyć oknem(( no ale tak jak się mówi kazdy poród jest inny a Ja z tego jestem zadowolona i mogłabym tak rodzic bo ostatnia faza porodu była ZAJEBISTA kiedy to ta adrenalina dodawała sił
Poród trwał 6 godzin same skurcze trwały 4,5 i miałam fantastyczną ekipe i lekarską i położniczą i stertę ludzi którzy stali i się gapili i jeszcze dopingowali
Życzę wam dziewczyny takich szybkich porodów i super załogi na tym statku
Jak tylko znajdę chwilkę to wstawię zdjęcie Julki bo obecnie to Ona tylko wisi mi na cyckach i wciąż jest głodna heheh w miarę dobrze przybiera i moje mleko nawet wartościowe się okazałoEwi25, Migotka22, magdzia26, K_A_M_A, BlackLuna, ofcooo, verynice, Paula55, Io, nenka, akuszerka89, zoi, aswalda, Kaarolina, aleksa.wawa, anulka81, stardust87 lubią tę wiadomość
-
Jeny masakra jakaś ta moja szyja. Skurcze takie że tylko ściany gryźć z bólu, lek na rozwarcie podany a ona głupia na 1cm ledwo
pani dr zrobiła mi masaż (w życiu takiego bólu nie czułam - blagalam ją żeby przestała!) Ale jak nic nie pójdzie to po 19 cc
-
wow, ale mnie spanie złamało nawet nie wiem kiedy zasnęłam
aluśka1987 wrote:Black Luna a jak się rodziło takie duże dziecko?bardzo źle było?to moje pierwsze i trochę sie wystraszyłam jak usłyszałam wagę tym bardziej że lekarz cały czas zapewniał że nie będzie duża a tu masz babo placek....i sorki za takie pytanie ale zagoiło Ci się wszystko potem tam ładnie po nacięciu i pęknięciu?
napisze tak, każda kobieta jest inna więc to że ja miałam tak a nie inaczej nie znaczy ze ty tez tak będziesz mieć bo znam pierworódki, które miały podobne lub większe wagowo dzieciaczki i po tygodniu siedziały po turecku i śmigały z wózkiem na spacerki wiec reguły nie ma wszystko zależy jak pisałam od organizmu
co do gojenia na pewno trwało dłużej.. i tak, poród się przez to przeciągnął niestety, a dochodzenie do siebie..problemy z siedzeniem - standard, o leżeniu na boku mogłam zapomnieć, jedynie na wznak choć i to z początku było "niewygodne", spora opuchlizna i krwiak "na wargach".. szwy rozpuszczalne wiec gojenie kontrolowała położna w domu jak przychodziła. W sumie przeżyłam, po dwóch miesiącach i ja śmigałam jak gdyby nigdy nic
powiedzmy u mnie najgorzej było w innej kwestii..jeśli mam być szczera to długo trwało za nim mogłam cieszyć się sexem tak jak przed porodem. -
moje skurcze coraz dłuższe ale ostatnie są co 13min, 8min, 9min, 11min. 9min. siedze w domu dalej...pewnie jak przyjedzie moj maz to bedzie chciał jechac do szpitala ale boje sie, ze pojade i okaze sie ze jak u stradust nie ma rozwarcia albo minimalne i caly weekend tam przesiedze i nic nie bedzie sie dzialo
w domu przynajmniej telewizor, wygodna sofa i lodówka w zasiegu wzroku
Migotka22 wrote:Karolaaa a tobie tylko jedno w głowie
i jak tam twoje skurcze???Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2014, 18:03
-
Ja tak z nudów siedzę i licze sobie skurcze i tak to się przedstawia:
9 Minut 59
9 Minut 53
10 Minut 37
3 Minut 14
11 Minut 25
11 Minut 20
12 Minut 07
11 minut 46
Karolaaa ja bym chyba jeszcze nie jechała...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2014, 18:08
-
Aktualna lista wrześniowych mamusiek
Już na świecie:
1. 11.08 (30.08) rabarbarka – Julia - 3000g, 52cm – 37t2d
2. 15.08 (07.09) Kaarolina – Krzyś - 3740g, 54cm – 36t1d- cc
3. 16.08 (16.09) anulka81 – Szymuś - 2770g, 53cm – 35t5d - cc
4. 20.08 (05.09) turkawka – Staś – 3300g, 55cm – 37t6d - cc
5. 22.08 (02.09) le’nutka – Julian - 3930g, 59cm – 38t3d- cc
6. 24.08 (08.09) CZARNULKA77 – Agatka – 2630g, 51cm – 37t3d - cc
7. 25.08 (07.09) Nelus – Livia – 2600g, 48cm – 37t4d
8. 25.08 (02.09) deidre – Igorek – 3600g, 57cm – 38t6d - cc
9. 25.08 (03.09) K_A_M_A – Maciek – 3370g, 51cm – 38t5d
10. 26.08 (12.09) lo – Kubuś – 3270g, 54cm – 37t5d – cc
11. 28.08 (15.09) akuszerka89 – Filip – 3030g, 53cm - 37t3d
12. 29.08 (10.09) Paula55 – Tiago – 2880g - 37t6d – cc
13. 29.08 (27.08) Nescafe – Lenka – 4240g, 50cm - 40t2d
14. 30.08 (22.08) Mika 28 – Julcia – 3500g – 41t1d
15. 31.08 (25.09) Diabla85 – Franek – 3340g, 53cm - 36t3d
16. 01.09 (01.09) doti77 – Damian – 3400g – 39t1d - cc
17. 02.09 (02.09) kark – Kajetan – 2930g, 52cm – 38t6d – cc
18. 03.09 (08.09) mycha89 – Marcel- 3310g, 52cm - 39t2d
19. 03.09 (04.09) Quatriona – Hania – 3650g, 55cm – 39t6d
20. 04.09 (04.09) betinka – Mati – 3900g, 57cm – 39t1d - cc
Czekamy:
1. 04.09 Szonka – Szymonek
2. 05.09 hela – Sebastian
3. 06.09 martusia86 – Marcel-cc
4. 07.09 stardust87 – Hubert
5. 07.09 Justysia90 – Natan
6. 08.09 jovi81 – Franek - cc
7. 09.09 Gosia19 – Oliwia
8. 09.09 ofcooo – Łucja
9. 09.09 dba – synek
10. 09.09 assantea – Ignaś - cc
11. 11.09 AniaDS – Maja
12. 12.09 Karolaaa91 – Olivier
13. 12.09 iwo_na – Czarek
14. 12.09 Zaczarowana – Julia
15. 12.09 aleksa.wawa – Dominiś - cc
16. 12.09 storczyk – córeczka
17. 13.09 Ewi25 – Michał
18. 13.09 pralinka – synek
19. 13.09 aswalda – Kacperek
20. 13.09 Tysia87 – synek
21. 14.09 fabiola - Hania
22. 15.09 verynice – Marcel
23. 15.09 BlackLuna – Kornelia
24. 16.09 nenka – Marika
25. 16.09 b-c – córeczka
26. 17.09 aluśka1987 – Lili
27. 19.09 afrykanka – Emilie - cc
28. 19.09 Migotka22 – Szymuś
29. 21.09 betina89 – Amanda
30. 22.09 madiiiii – Liwia
31. 23.09 Karolcia:)))) – Emilka
32. 23.09 justyna14 – Olek
33. 23.09 Fipsik – Jagoda - cc
34. 24.09 JagoodkaK – Nina - cc
35. 24.09 marta_kwk – Wojtuś
36. 24.09 Beataa25 – Antoś
37. 24.09 JustyśkaG – Liliana
38. 25.09 zoi – Ania
39. 25.09 Patu – Igunia
40. 26.09 magdzia26 – Nikoś
41. 27.09 Majeczka2014 – Maja
42. 28.09 Ewelina.Irl - Nicola
43. 29.09 EmiBam – RadzioEwi25, Io, assantea, ofcooo lubią tę wiadomość
-
to po prawej to jak długo trwa skurcz?
pewnie, ze nie pojade poczekam az bedzie mnie tak bolalo ze nie bede dawala rady albo odejda mi wody
Migotka22 wrote:Ja tak z nudów siedzę i licze sobie skurcze i tak to się przedstawia:
9 Minut 59
9 Minut 53
10 Minut 37
3 Minut 14
11 Minut 25
11 Minut 20
12 Minut 07
11 minut 46
Karolaaa ja bym chyba jeszcze nie jechała... -
stardust, dołączam się do tego co piszą dziewczyny...z całego serducha życzę oby zapadła jakaś konkretna decyzja, i nie kazali ci się biedulko męczyć niepotrzebnie po czym i tak skończą na cc..dużo siły kochana żebyś wytrwała i zaciskam kciuki, żeby jednak ruszyło samo i poszło jak najszybciej.