Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Nelus wrote:Moje dziecko płacze od 12h, uspokaja się tylko przy cycku ale za chwilę wszystko ulewa i znowu jest to samo. Mam 15:00 i jeszcze z nią leżę w łóżku, nic nie jadłam jeszcze. Jestem wykonczona tym krzykiem. Kupę robi normalna, ciągle sobie pierdzi i nic nie przynosi ulgi, temperatury nie ma więc chyba nie jest chora. Mój mąż jest mega cierpliwy i zazwyczaj potrafił ja ululac ale nawet on w nocy nie mógł już wytrzymać i nie miał pomysłów co robić. Chodzenie, noszenie, głaskanie, masowanie śpiewanie... wszystko działa na 5 min
nie dawaj piersi po pogarszasz tym sprawę (mała traktuje to jak uspokajacz), odwróć mała głową w kierunku ziemi (trzymaj ją tak na rękach) i jednocześnie masuj brzuszek.
Nelus lubi tę wiadomość
-
Kaarolina wrote:Mika a malychy moga miec taka dluga przerwe w jedzeniu??
-
Tysia ja w domu czekam na rozwój akcji. Co noc mam skurcze co godzinę, półtorej, rewelacja! Zamawiam za Ciebie termin grudniowy hehe. Jedziemy dziś do Torunia, moja lekarka od płuc wypisze mi skierowanie na cc i nowe leki, bo przesłałam jej smsem gazometrię i mówi, że nie za dobra, ale też nie strasznie zła. Mimo to do porodu lepiej mieć płuca wyrównane. Zobaczymy co debile w szpitalu powiedzą na nowe skierowanie na cc hehe. Będę solą w oku u nich
Tylko tym razem pojadę jak już będę pewna że to poród i nie będą mieli czasu na milion konsultacji, tylko ewentualnie jedną a babka od płuc w szpitalu powiedziała, że powinnam mieć cc. Więc może będzie dobrze. Chociaż stres mam nadal czy przyjmą
I czy nie urodzę dziś na trasie albo w Toruniu
-
Dzień dobry
Urodził ktoś?
Przerażają mnie te kolki. Nasz odpukać jak do tej pory nic i mam nadzieję, że już tak zostanie. Ciekawe czy jest taki moment kiedy będziemy mogli odetchnąć, że już tych kolek nie będzie miał.
Co do wstawania w nocy to wiadomo, że to żadna przyjemność ale mnie jest łatwiej niż mężowi. On za każdym razem marudzi i potrzebuje sporo czasu żeby zmobilizować się do działania. Na razie wstaje ze mną za każdym razem ale odpuszczę mu jak wróci do pracy. Z jednej strony mniej pośpię bo po przewijaniu i karmieniu muszę jeszcze mleko odciągać , ale chociaż nie będzie mnie denerwował swoim marudzeniem
A my mamy niezły dylemat. Odkryliśmy, że nasz głodomór nie śpi bo chce jeszcze mleczka. Jak mu dajemy 110 ml to śpi nawet 4 godziny i jest bardzo spokojny. Niestety ulewa mu się dość często. Jak mu dajemy mniej to nie ulewa się, ale on nie chce spać. No i bądź tu mądry człowieku. -
Kaarolina wrote:Nelus jak sytuacja??
-
justyna14 wrote:a kładziecie ją na brzuszku i odbijacie w pionie po każdym karmieniu? bo nasz też ładnie kupki robi i bączki puszcza a mimo to na usg wyszło że jest zagazowany i zalecili nam właśnie leżenie na brzuszku i porządne odbijanie. Ja dodatkowo wczoraj wzięłam dwa espumisany to z mlekiem Olek troche dostanie. Dziś też wezmę. Ale on na razie jest bardzo cierpliwy i spokojny.
Po jedzeniu kładę ja na brzuszku u siebie na piersi i pukam w plecki ale ona bardzo rzadko odbijanie mam espumisanu w Kanadzie ale zamówiłam online i zobaczymy kiedy przyjdzie. Mam jakieś inne kropelki przeciw kolkom tylko ze livka nie lubi innego smaku niż mleko, wszystko wypluwa! Dlatego odciagam 20ml mleka i mieszam jej żeby wypiła z butelki zaraz przed cycem
-
Fipsik wrote:Tysia ja w domu czekam na rozwój akcji. Co noc mam skurcze co godzinę, półtorej, rewelacja! Zamawiam za Ciebie termin grudniowy hehe. Jedziemy dziś do Torunia, moja lekarka od płuc wypisze mi skierowanie na cc i nowe leki, bo przesłałam jej smsem gazometrię i mówi, że nie za dobra, ale też nie strasznie zła. Mimo to do porodu lepiej mieć płuca wyrównane. Zobaczymy co debile w szpitalu powiedzą na nowe skierowanie na cc hehe. Będę solą w oku u nich
Tylko tym razem pojadę jak już będę pewna że to poród i nie będą mieli czasu na milion konsultacji, tylko ewentualnie jedną a babka od płuc w szpitalu powiedziała, że powinnam mieć cc. Więc może będzie dobrze. Chociaż stres mam nadal czy przyjmą
I czy nie urodzę dziś na trasie albo w Toruniu
https://www.maluchy.pl/li-69041.png -
Tysia87 wrote:Też wolałabym czekać w domu,ale już mnie nie wypuszczą stąd......czekam na obchód i co mi powiedza.A że muszę byc na czczo to mąż mi później mc donald przywiezie:-)haha
Ale będą Ci wywoływać czy tak sobie będziesz czekać 2 tygodnie? -
Mika 28 wrote:Kochana nie mam pojecia ale moja dobrze sobie pojada przez tydzień przybyło jej się 300g to całkiem chyba dobrze a położna powiedziała że jedne dzieci spią po 1,5 godziny drugie po 3 ale są takie ktore spią dłużej i nie ma reguły tak więc teraz jak przyjdzie położna to zapytam jeszcze raz i opowiem jakie ma pory dnia ale Julka spi w nocy a w dzień dużo czuwa bo w dzień jak spi 3 godziny od 11:00 do 14:00 i potem jeszcze po godzince ze 2 razy tak wiec troszkę sobie popłacze a Twój mały jak przybiera na wadze ? karmisz go tylko cycem?https://www.maluchy.pl/li-69187.png
https://www.maluchy.pl/li-72300.png