Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnykark wrote:Aleksa, rozumiem cię, ale z drugiej strony jeżeli się okaże, że coś jest nie tak, to usuniesz? Ja liczę na to, że może jakoś mój młody wiek mnie uchroni, ale z drugiej strony jeśli za miesiąc lub dwa usłyszę, że dziecko jest chore, to nie mam pojęcia co zrobię... Chyba nie potrafiłabym usunąć dziecka, ale myśl o tym jak ono będzie cierpieć i to, że kiedyś będę musiała je pochować... Dlatego jeszcze przed ciążą bardziej się bałam tego, że okaże się, ze dziecko jest chore niż to, że pęcherzyk jest pusty.
No jeśli sie okaże ze dziecko jest chore (nieuleczalnie) czy to Down czy rozczep kregosłupa czy inne tego typu sprawy to niestety zdecyduje się na usunieciewiem ze to moze wzbudzac kontrowersje ale niestety tak zrobie
oczywiscie codziennie sie modle o to zeby Dzidzia byla zdrowa i mam nadzieje ze tak bedzie bo ani u mnie w rodzinie ani u niemeza nigdy nie bylo przykrych sytuacji ze jakies dziecko urodzilo sie chore itp wiec jestesmy dobrej mysli
-
dziewczyny ja tak z innej beczki. wiem, że każda jest inna ale .... Czy macie jeszcze takie delikatne chwilowe skurcze jak na @? Bo ja je miałam przez ostatnie 2 tygodnie a od paru dni w sumie nic się nie dzieje. W ogóle nie czuję brzucha. Nie wiem czy to normalne
Powiedzcie proszę jak to jest u Was bo zwariuję. -
nick nieaktualnyaleksa.wawa wrote:No jeśli sie okaże ze dziecko jest chore (nieuleczalnie) czy to Down czy rozczep kregosłupa czy inne tego typu sprawy to niestety zdecyduje się na usuniecie
wiem ze to moze wzbudzac kontrowersje ale niestety tak zrobie
oczywiscie codziennie sie modle o to zeby Dzidzia byla zdrowa i mam nadzieje ze tak bedzie bo ani u mnie w rodzinie ani u niemeza nigdy nie bylo przykrych sytuacji ze jakies dziecko urodzilo sie chore itp wiec jestesmy dobrej mysli
Skoro masz takie przemyślenia to może sorry , że tak ujmę ale nie powinnaś mieć dzieci i być matką? Jak zdrowe i ładne to chce, a jak chore i brzydkie to nie chce? Przepraszam Cie, ale nienawidzę takich wypowiedzi. Może zanim zaszłaś w ciąże, powinnaś odwiedzić genetyka z partnerem i zbadać genotyp i fenotyp żeby stwierdzić czy jesteście obciążeni i czy obciażycie swoimi genami dziecko?jest coś takiego jak poradnictwo genetyczne.
Zdajesz sobie sprawę że większość chorób nie może być wykryta podczas badań prenatalnych? i co wtedy z takim dzieckiem? wyrzucisz je bo nie spełni Twoich wymagań?
Przepraszam Cie, ale macierzyństwo to nie zabawka i nie sklep w którym je wybierasz ...Miriam, AnkaK lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDżola wrote:dziewczyny ja tak z innej beczki. wiem, że każda jest inna ale .... Czy macie jeszcze takie delikatne chwilowe skurcze jak na @? Bo ja je miałam przez ostatnie 2 tygodnie a od paru dni w sumie nic się nie dzieje. W ogóle nie czuję brzucha. Nie wiem czy to normalne
Powiedzcie proszę jak to jest u Was bo zwariuję.
ja ostatnio tez nie czulam brzucha i zaczelam sie martwic, ale po wczorajszym maratonie 5 km myslalam ze mnie rozerwie w środku
A ruszasz sie coś czy tylko leżysz?
-
nick nieaktualnyNataliaK wrote:Skoro masz takie przemyślenia to może sorry , że tak ujmę ale nie powinnaś mieć dzieci i być matką? Jak zdrowe i ładne to chce, a jak chore i brzydkie to nie chce? Przepraszam Cie, ale nienawidzę takich wypowiedzi. Może zanim zaszłaś w ciąże, powinnaś odwiedzić genetyka z partnerem i zbadać genotyp i fenotyp żeby stwierdzić czy jesteście obciążeni i czy obciażycie swoimi genami dziecko?jest coś takiego jak poradnictwo genetyczne.
Zdajesz sobie sprawę że większość chorób nie może być wykryta podczas badań prenatalnych? i co wtedy z takim dzieckiem? wyrzucisz je bo nie spełni Twoich wymagań?
Przepraszam Cie, ale macierzyństwo to nie zabawka i nie sklep w którym je wybierasz ...
wiedzialam ze temat jest kontrowersyjny i tego sie wlasnie obawialam
kolezanka spytala co zrobie jesli wyjdzie z badan ze dziecko jest chore, grzecznie odpowiedzialam i tyle.
Nie chce teraz rozpetac burzy atakow, opinii itp. To jest indywidualna sprawa kazdego z nas i tyle.
Zamykam ten temat zanim sie rozpeta pieklo na forum i nie daj boze zostane wykluczona ze spoleczenstwa jako ta zla
Takze reasumując, swoje zdanie wyrazilam, koncze temat i kropka.
Swoje rozkminy na temat tego jakim jestem potworem zostawcie pls dla siebieDżola, mycha89 lubią tę wiadomość
-
aleksa.wawa wrote:ja ostatnio tez nie czulam brzucha i zaczelam sie martwic, ale po wczorajszym maratonie 5 km myslalam ze mnie rozerwie w środku
A ruszasz sie coś czy tylko leżysz?
Ciągle pracuję. Niestety 8h przed kompem. Ale chodzę do pracy pieszo i z powrotem i robię sobie spacerki z psem.
Myślisz, ze to, ze nic nie czuję to nic złego nie wróży? -
nick nieaktualnyaleksa.wawa wrote:ale po wczorajszym maratonie 5 km myslalam ze mnie rozerwie w środku
Ola, ty biegasz? Wow, ja jak byłam przez weekend w kościeliskiej to mnie po drodze tak brzuch bolała, że nie doszliśmy do końca i wróciliśmy do pensjonatu, żebym mogła się położyćAle ja kondychy w ogóle nie mam
Każdy ma swoje zdanieJa np. uważam, że każda kobieta ma prawo do aborcji. Bo lepiej tak, niż potem słyszeć o zadźganych dzieciach, utopionych w beczce czy zamrożonych w lodówce...
Hmm, dobra, zmieńmy temat, bo się dziwnie robi -
nick nieaktualnyDżola wrote:Ciągle pracuję. Niestety 8h przed kompem. Ale chodzę do pracy pieszo i z powrotem i robię sobie spacerki z psem.
Myślisz, ze to, ze nic nie czuję to nic złego nie wróży?
Mnie bolało, zaczęłam brać magnez oprócz luteiny, przestało, ale przedwczoraj miałam bóle jak na @, nie rozciągające, mimo, że to już 11tc -
nick nieaktualnyDżola wrote:Ciągle pracuję. Niestety 8h przed kompem. Ale chodzę do pracy pieszo i z powrotem i robię sobie spacerki z psem.
Myślisz, ze to, ze nic nie czuję to nic złego nie wróży?
Hmmm ciezko mi to oceniacWg mnie gdyby dzialo sie cos zlego to wlasnie bylyby bole, skurcze itp, a skoro jest cisza to moze tam wszystko jest dobrze
Moja ginka przy kazdej wizycie pyta na dzien dobry czy byly jakies bole brzucha lub krwawienie. Wiec pewnie bole nie swiadcza o niczym dobrym, ale tez nie ma co zaraz zakladac ze jak boli to dzieje sie cos zlego bo moga to byc np bole rozciagajacej sie macicy i tych wiezadel czy tam czegos
Ja do tej pory nie potrafie tego rozroznic i za kazdym razem jak mocniej boli to łykam nospe i mam spokoj
-
nick nieaktualnykark wrote:Ola, ty biegasz? Wow, ja jak byłam przez weekend w kościeliskiej to mnie po drodze tak brzuch bolała, że nie doszliśmy do końca i wróciliśmy do pensjonatu, żebym mogła się położyć
Ale ja kondychy w ogóle nie mam
No co ty, nie biegamale wczoraj zrobilam maraton 5 km bo musialam sie dostac do endokrynologa i byl na takim zadupiu ze ani busem ani tramwajem tam dojechac
bylam wsciekla bo ledwo szłam, macice to mi normalnie rozrywało
poplakalm sie po drodze bo adresu nie moglam znaleźć aj szopka. Wpadlam tam taka roztrzesiona ze musialam 2 panie przepuscic bo nie moglam opanować płaczu
te hormony
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2014, 14:24
kark lubi tę wiadomość
-
NataliaK wrote:Skoro masz takie przemyślenia to może sorry , że tak ujmę ale nie powinnaś mieć dzieci i być matką? Jak zdrowe i ładne to chce, a jak chore i brzydkie to nie chce? Przepraszam Cie, ale nienawidzę takich wypowiedzi. Może zanim zaszłaś w ciąże, powinnaś odwiedzić genetyka z partnerem i zbadać genotyp i fenotyp żeby stwierdzić czy jesteście obciążeni i czy obciażycie swoimi genami dziecko?jest coś takiego jak poradnictwo genetyczne.
Zdajesz sobie sprawę że większość chorób nie może być wykryta podczas badań prenatalnych? i co wtedy z takim dzieckiem? wyrzucisz je bo nie spełni Twoich wymagań?
Przepraszam Cie, ale macierzyństwo to nie zabawka i nie sklep w którym je wybierasz ...
Że się wtrące masz rację macierzyństwo to nie zabawka ! ale ja jestem tego samego zdania jeśli było by coś nie tak przerwałabym ciążę !! ja np nie czuję się na siłach żeby wychowywać takie dziecko .... wiem , że nie będzie mnie też stać na chore dziecko bo na to trzeba mieć pieniądze .Druga sprawa ....czas ucieka , a dziecko tylko będzie cierpiało bo społeczeństwo mamy takie a nie inne i nikt mi nie powie , że każdy przejdzie koło chorego dziecka tak samo jak koło zdrowego - zaraz się komentarze by zaczęły , a dzieci w wieku dziecka jak by szło do szkoły , przedszkola itp - nie znają litości....Myślisz , że ktoś by ci pomógł ?? wręcz robiłabyś jak inne matki i prosiła fundację , żeby ci pomogły bo tobie ręce już opadają .... Wiesz co znaczy mieć 20 letniego syna co swoje waży , przebierać mu pampersy , kąpać , wozić na wózku itp ? u mnie w rodzinie jest taka osoba... i matka jego do dziś żałuje , że ciąży nie przerwała , a miała taką możliwość... więc nie pisz takich rzeczy , bo każda jak coś jest nie tak ma wybór czy jest gotowa na taką walkę z czasem czy tez nie ... i to nie jest tak , że się udało komuś zajść w ciąże
Ja o ciążę starałam się 3 lata i jest to ciąża z in vitro i pomimo tego , że walczyłam tyle o tą ciążę na pewno nie pozwolę na to by moje dziecko cierpiało , bo ja jako matka uparłam się i chciałam urodzić ...
Badania genetyczne robiłam z mężem , ale życie samo weryfikuje i jest jak jest więc nie ma co potępiać osób które mają takie zdanie , a nie inne na ten temat.
Badania są po to żeby się upewnić , a nawet jak wyjdzie ,że jest zdrowe , a urodzi się chore to nikt dziecka nie będzie wyrzucał ! ja np nie chciałabym wiedzieć , że urodzę dziecko i umrze ....tj jeszcze większa trauma niż przerwanie ciąży.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2014, 14:35
aleksa.wawa, Dżola, kark, Izamelka, mycha89, Emalia82 lubią tę wiadomość
-
dzięki dziewczyny za odpowiedź. Wiem, ze bóle nie są wskazane i trzeba brać nospę aczkolwiek ten skurcze 2-3 min podobno normalne ze względu na rozciąganie macicy. Tylko ja wpadłam w histerię, że skoro już mnie nie boli tzn, że już mi się macica nie powiększa czyli coś się stało.
Dobra, skoro Was tez przez parę dni nic nie boli, tzn, ze to żaden zły objaw
Dzięki za szybkie odpowiedzi!!! -
nick nieaktualny
-
Tak inny - taki z innego forum co mam go tam od lat
swoją drogą nie mogłam nic nie napisać na ten temat , bo mi aż ciśnienie skoczyło noo !
U nas hm... mdłości minęły i miałam spokój ponad tydzień , ale za to przyszły pawiki po śniadaniowemoże nie od razu po śniadaniowe , ale takie 2 godz po śniadaniu hehe aż dziwne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2014, 14:34
-
wiecie co, rozmawiałam z moją pracodawczynią właśnie i powiedziała mi, żebym się niczym nie przejmowała i jak chce, to żebym na zwolnieniu została całą ciążę. I nie wiem czy mam się z tego cieszyć czy nie...
-
Dżola wrote:dzięki dziewczyny za odpowiedź. Wiem, ze bóle nie są wskazane i trzeba brać nospę aczkolwiek ten skurcze 2-3 min podobno normalne ze względu na rozciąganie macicy. Tylko ja wpadłam w histerię, że skoro już mnie nie boli tzn, że już mi się macica nie powiększa czyli coś się stało.
Dobra, skoro Was tez przez parę dni nic nie boli, tzn, ze to żaden zły objaw
Dzięki za szybkie odpowiedzi!!! -
mesy, zrobiłaś tak jak kark - zginęłaś z dnia na dzień i nawet nic nie napisałaś, no no, nieładnie. Martwiłam się o Ciebie, zresztą nie tylko ja:P Dobrze że napisałaś chociaż kilka słów i że u Was wszystko dobrze. Zanim zaciążyłam czytałam Was na OVu w IVF (bo sama myślałam, że będę do niego przystępować) i czuję jakbym Cię znała już jakiś czas:P
mesy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymesy wrote:Że się wtrące masz rację macierzyństwo to nie zabawka ! ale ja jestem tego samego zdania jeśli było by coś nie tak przerwałabym ciążę !! ja np nie czuję się na siłach żeby wychowywać takie dziecko .... wiem , że nie będzie mnie też stać na chore dziecko bo na to trzeba mieć pieniądze .Druga sprawa ....czas ucieka , a dziecko tylko będzie cierpiało bo społeczeństwo mamy takie a nie inne i nikt mi nie powie , że każdy przejdzie koło chorego dziecka tak samo jak koło zdrowego - zaraz się komentarze by zaczęły , a dzieci w wieku dziecka jak by szło do szkoły , przedszkola itp - nie znają litości....Myślisz , że ktoś by ci pomógł ?? wręcz robiłabyś jak inne matki i prosiła fundację , żeby ci pomogły bo tobie ręce już opadają .... Wiesz co znaczy mieć 20 letniego syna co swoje waży , przebierać mu pampersy , kąpać , wozić na wózku itp ? u mnie w rodzinie jest taka osoba... i matka jego do dziś żałuje , że ciąży nie przerwała , a miała taką możliwość... więc nie pisz takich rzeczy , bo każda jak coś jest nie tak ma wybór czy jest gotowa na taką walkę z czasem czy tez nie ... i to nie jest tak , że się udało komuś zajść w ciąże
Ja o ciążę starałam się 3 lata i jest to ciąża z in vitro i pomimo tego , że walczyłam tyle o tą ciążę na pewno nie pozwolę na to by moje dziecko cierpiało , bo ja jako matka uparłam się i chciałam urodzić ...
Badania genetyczne robiłam z mężem , ale życie samo weryfikuje i jest jak jest więc nie ma co potępiać osób które mają takie zdanie , a nie inne na ten temat.
Badania są po to żeby się upewnić , a nawet jak wyjdzie ,że jest zdrowe , a urodzi się chore to nikt dziecka nie będzie wyrzucał ! ja np nie chciałabym wiedzieć , że urodzę dziecko i umrze ....tj jeszcze większa trauma niż przerwanie ciąży.
Uwierz mi że wiem o czym mówie, mam w rodzinie takie ''dziecko''które ma 23 lata. Jego matka a moja ciocia nie żałuje ani sekundy i ani złotówki, które ''straciła'' dla niego,bo tak jak napisałaś życie samo weryfikuje, większość chorych zarodków przechodzi selekcje naturalną już na samym początku, tylko te które mają wolę życia przeżywają. On przeżył. I mimo swojej niepełnosprawności żyje i ma się dobrze, skończył szkołę integracyjną i co mniej więcej co roku robi jakiś postęp.
Ja dla odmiany o ciążę starałam się 5 lat, może dlatego mam takie zdanie a nie inne. Nikogo nie potępiam, wyrażam swoje zdanie, sądzę że mogę, po prostu
-
nick nieaktualnyakuszerka89 wrote:wiecie co, rozmawiałam z moją pracodawczynią właśnie i powiedziała mi, żebym się niczym nie przejmowała i jak chce, to żebym na zwolnieniu została całą ciążę. I nie wiem czy mam się z tego cieszyć czy nie...
ja bym sie cieszyla
ja gdydbym jeszcze pracowala to wiem ze moj szef by sam mnie na wolne wyganial, byl zajebistym szefem
wszystko zalezy od ciebie i twojego samopoczucia...
jesli wolisz pracowac w ciazy to ok, ale czasem szefowie tego nie doceniaja
moja kumpela pracowala do ostatniego dnia ciazy, bidna z tym brzuchem przychodzila i siedziala ledwo co bo okres w pracy byl gorący i chiala sie wykazac bo bala sie ze ja potem zwolnią... no i co? i tak zwolnilia darmozjadów dalej trzymają ehhh
-
I aby zakończyć temat który poruszyłyście - nikt nie może być na 100% pewien swojego podejścia do tematu aborcji chorego płodu dopóki nie będzie trzymał w ręku fatalnych wyników swojego ciężko upośledzonego nienarodzonego dziecka. Myślę że wiele osób zweryfikuje wtedy swój pogląd. Przeprowadzono badania z których wynika ze ok 80-90% kobiet (nie pamiętam szczegółowych danych) które dowiedziały się o głębokim upośledzeniu dziecka podczas badań prentalanych - zdecydowało sę na aborcję.
Ja jestem daleka od jakiejkolwiek oceny i modlę się żebym nigdy nie musiała stanąć przed tak trudnym wyborem w swoim życiu.
Dżola, NataliaK, dba, Izamelka, mycha89, Emalia82, jovi81 lubią tę wiadomość