Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyafrykanka wrote:Zaczarowana bardzo Ci wspolczuje. Juz 2-3 miesaice jest bardzo dlugo.Mam nadzieje,ze uda wam sie szybciej zobaczyc niz to jest teraz planowane.
Dziewczyny mam pytanie. Kazda z was bierze kwas foliowy albo osobno albo razem z innymi witaminami. Jaka ilosc tego kwasu foliowego macie?
Ja kupuje kwas foliowy 5 mg (za 2 zł) i dziele sobie na pol, takze 2,5 mg dziennie. -
Patu przenioslam sie razem z mezem.Jak mezus skonczyl studia to sie zastanawialismy gdzie chcemy zyc czy w Szwajcarii ( mieszkalam ponad 5 lat i do poki sie nieprzeprowadzilismy tutaj) czy w Niemczech.Ja po urlopie w Kenii bylam zafascynowana Afryka i ciagle mowilam,ze kiedys zamieszkam w Afryce
Maz skladajac podania o prace, wyslal cv rowniez do Singapuru i do Johannesburga. I jak zaproponowali mu kontrakt w Johannesburgu to od razu wiedzielismy,ze chcemy tu zamieszkac.Jakaby sie nam nie podobalo to wrocilibysmy po roku, ale nam sie tutaj bardzo podoba :)Rodzina jest w Polsce i w Niemczech
aleksa.wawa lubi tę wiadomość
-
afrykanka wrote:Patu przenioslam sie razem z mezem.Jak mezus skonczyl studia to sie zastanawialismy gdzie chcemy zyc czy w Szwajcarii ( mieszkalam ponad 5 lat i do poki sie nieprzeprowadzilismy tutaj) czy w Niemczech.Ja po urlopie w Kenii bylam zafascynowana Afryka i ciagle mowilam,ze kiedys zamieszkam w Afryce
Maz skladajac podania o prace, wyslal cv rowniez do Singapuru i do Johannesburga. I jak zaproponowali mu kontrakt w Johannesburgu to od razu wiedzielismy,ze chcemy tu zamieszkac.Jakaby sie nam nie podobalo to wrocilibysmy po roku, ale nam sie tutaj bardzo podoba :)Rodzina jest w Polsce i w Niemczech
to podróży troche było i przeprowadzek :)podziwiam, ja bym nie potrafiła tak często zmieniac domu, byc z dala od rodziny.dle wyjazdy fajne, podróże, uwielbiam ale na 2-3 tygodnie góra miesiąc. nasza rodzina zbyt zżyta, wszyscy przyjaciele, język rodzimy. brakowałoby mi tego wszystkiegoale wazne, ze wam sie podoba i szczesliwi jestescie
kark lubi tę wiadomość
-
Kazdy jest inny. Moj brat nie wyobraza sobie zycia z dala od domu i rodziny.W Polsce nie kazdy ma dobry poziom zycia, bo ciezko jest dostac dobrze platna prace a zycie jest drogie.Z mojej rodziny wiekszosc mlodych osob wyjechalo za granice w poszukiwaniu lepszego zycia i je tam znalazlo. Mimo dobrych studiow nie mogli znalezc pracy w kraju.Ja chcialam na poczatku tylko rok zostac za granica i wrocic do Polski.Jak zobaczylam na jakim poziomie sie zyje chociazby w Niemczech to nie chcialam wracac do Polski.Tutaj na forum na prwno jest wiecej dziewczyn co zyja na obczyznie...jak dobrze pamietam jedna przyszla mamusia jest za Szwecjii a druga z Kanady.
Beataa25 lubi tę wiadomość
-
Tu masz racje afrykanka.... Ja moze ńie wyjechalam za kasa bo w pl nie narzekalam nigdy na prace. Wyjechalam za miloscia...
Ale poczulam smak zycia w innym kraju (Szkocji) i przyzwyczailam sie do wygody. W Pl zycie jest bardzo drogie.... Panstwo nic nie daje a jeszcze nie raz zabiera. Tu w uk jest inacżej. Jak pracuja dwie os ( w tym ja mam prace przez agencje i zarabiam najnizsza krajowa) to mozna zyc na bardzo dobrym poziomie.... W Pl pracuje sie nieraz na dwoch etatach i jest ciezko czasem lrzezyc do pierwszego....
Mimo to nie czuje sie tu szczesliwa.... Jestem tu sama. W sensie bez rodziny... Przyjaciele....hmm. Tu kazdy zyje swoim zyciem.
Meega tesknie. Nie jestm tu ta sama osoba ktora jestem w Polsce. Tam jestem u siebie, z rodzina, przyjaciolmi.... Tu tylko zarabiam kase i dobrze zyje...
Dlatego chcemy wrocic do Pl najpozńiej jak dziecko bedzie konczyc 5 rok zycia. Chce je poslac do szkoly w Polsce. Chce zeby znalo dziadkow, pradziadkow i cala reszte rodziny
Podziwiam ludzi i jednoczesnie rozumiem tych ktorzy decyduja sie zostac na stale za granicamycha89 lubi tę wiadomość
-
Hej mamuśki
Wybaczcie, że dopiero teraz, ale wczoraj nie miałam już siły
A dzisiaj miałam dużo rzeczy na głowie...
Więc tak...wielkość dzidzi odpowiada 10t0d
Cudownie machał rączkami i nóżkami(jak mama nie patrzyła)
Karta ciąży założona...wyniki wzorowe oprócz moczu, z którym zmagam się od pobytu w szpitalu
Teraz dostałam globulki dopochwowe, bo gin nie chce dawać mi na razie antybiotyku bo maluszek w szpitalu został już naszprycowany antybiotykiem.
Usg rozwojowe 7 marca, a i ważył mnie
Myślałam, że przytyłam, a tu psikus schudłam 1kg
A tutaj mój cudowny dzidź
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4d133a0b31c3c3a5.html
aleksa.wawa, kark, Mika 28, rabarbarka, justyna14, jovi81 lubią tę wiadomość
-
My decydujac sie na przeprowadzke tutaj, aspekt finansowy byl druorzedny.Moj maz pochodzi z zamoznej i arystokratycznej rodziny. Oboje mamy bardzo dobre wyksztalcenie i ja bardzo dobrze zarabialam w Szwajcarii.Tutaj nie pracuje poniewaz nie ma mozliwosci abym dostala wize na prace, ale maz zarabia bardzo dobrze,wiec o finanse nie musimy sie martwic.Jak tutaj przyjechalismy ja nie mowilam po angielsku( tzn. kilka podstawowych zwrotow) a teraz po ponad dwoch latach tutaj mowie plynnie i w styczniu zaczelam doktorat.Przyjaciol mamy wiecej niz w Szwajcarii i sa z roznych panstw.Widujemy sie czesto i zawsze moge na nich liczyc.Kraj jest krajobrazowo przepiekny, a standard zycia bardzo wyskoki.Mam piekna pogode,ludzie sa bardzo mili i przyjazni.Oczywiscie teskni mi sie za rodzicami, przyjaciolmi i ogolnie rodzinka...ale wtedy wlaczamy skypa z kamerka robimy sobie kawe i jemy ciasto:)
-
BlackLuna wrote:Migotka22, nooo w końcu kobieto:)już zaczęłyśmy się martwić
bez uroczku piękna kruszynka:) nic tylko gratulować dobrych wyników i zdrowej dzidzi, trzymaj mamuśka tak dalej:)
Ja wczoraj portami trzęsłam...do tego stopnia, że biegunki dostałam przed wizytą
Masakra...a potem gina chciałam wyściskać tak się cieszyłam
BlackLuna, aleksa.wawa lubią tę wiadomość
-
Zaczarowana wrote:kark, aktualna wersja jest taka, że spróbuje wrócić na poród
i to też nie wiadomo czy od razu po, nie będzie znowu jechał
Nawet nie mam widoków na to, żeby pojechać do Niego w odwiedziny, bo mam L4...
Myslalam ze oboje wyjezdzacie do kanady w tym samym czasie! Czyli bedziesz jednak rodzic w polsce? Wspolczuje ci kochana, wiem co to znaczy Bo bylam kiedys bez mojego 4 miesiace... Chociaz bylam zajeta praca to I tak ciagle myslalam. Dobrze ze wynaleziono Skype I FaceTime, teraz bez tego ani rusz!
Ja jednak zdecydowalam ze polece do polski na badania. Na szczescie moja rodzina mieszka w anglii wiec polece bezposrdnio z Vancouver do londynu tylko 9 godzin:) a potem ryanerem smigne do poznania na badania. Planuje byc w Europie okolo 6 tyg, smutno mi ze moj ukochany nie zobaczy dzidzi na usgale tak musi byc
-
Ehhh jak to jest afrykanka że wszedzie mozna zyc na dobrym poziomie jak tylko czlowiek chce pracowac tylko nie w Polsce????
Ja nie moge tego pojac.
Kurcże zazdroszcze ci tego podejsciamoje nigdy sie nie zmieni dlatego nie chce tu zostac na stale....
Migotka gratuluje slicznego i zdrowego maluszka
Ja musze czekac na 1 usg do 10 marca
-
Migotka22, Hehe ja tez swoją lekarkę chciałam wyściskać na ostatniej wizycie tylko, że raz to kobieta dwa walentynki były i tak trochę nie wypadało, a trzy mąż który był obecny na wizycie mógłby być zazdrosny:)a miałam tak samo jak ty jak na swój tydzień 9w4d wyprzedzał do przodu na 10t0d:)
Paula55, ja do 10 marca czekam jak na zmiłowanie, kończy mi się I trymestr i mija największe zagrożenie, wiem że czujnym trzeba być całą ciąże ale mam jakąś pewność w sobie że bynajmniej psychicznie trochę odsapnę:)Tak jak pisała Migotka, zobaczysz piękna dzidzie z silnym serduchem i całe czekanie zostanie wynagrodzone:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2014, 20:23
Paula55 lubi tę wiadomość
-
Nelus, może lekarz ci nagra płytkę żebyś mogła mężowi pokazać , warto zapytać a mąż pewno bardzo się ucieszy:)
zaczarowana, dużo, dużo siły i samozaparcia kochana, to bardzo ciężka sytuacja dla Ciebie, ale kobiety mają to do siebie że chociażby nie wiadomo co się działo są bardzo silne, na pewno będą momenty załamania i poczucia osamotnienia, ale w takiej chwili postaw sobie priorytet że tak silne złe czy negatywne emocje nie są dobre dla dzieciątka, czasami jest tak że życie lubi robić niespodzianki i życzę ci z całego serducha żebyś taką niespodziankę otrzymała by był przy Tobie i Cię wspierałWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2014, 20:34
-
Ja tez czekam na koniec pierwszego trymestru jak na zmilowanie. Rodzinie nic nie bedziemy mowic dopoki nie zrobie badan prenatalnych, mam je 20 marca. Ja mam pcos i insulinoodpornosc wiec ryzyko poronienia jest.
Nelus na wizyte wez ze soba plytke i usb stick. Moj gin nagrywa na stick, ja go nie stety nie mialam, bo nie wiedzialam:)wiec mam tylko zdjecia.
Paula i to mnie wlasnie bardzo boli, jak slysze,ze ludzie na prawde haruja a i tak malo zarabiaja, nie wspomne juz nawet jak panstwo okrada ludzi.Za kazdym razem bedac w Polsce dluzej niz tydzien chce wracac do siebie.Powodem jest ciagle narzekanie,pesymizm, niezadowolenie, ktore ja rozumiem, bo w Polsce jest bardzo ciezko.Denerwuje mnie, ze ludzie za praca nawet nie chca sie przeprowadzic 50 czy 100 km dalej do duzego miasta, gdzie sami mieszkaja w malutkiej miescinie( mam na mysli dlasze kuzynowstwo, mlodzi, bezdzietni, bezrobotni, czekaja, az ktos im cos zalatwi).Sorry kobietki jak widac ja tez typowa Polka bo narzekamale staram sie byc kowalem wlasnego losu a nie jego ofiara.
Kto ma wizyty w nastepnym tygodniu? -
To jest po cżesci prawda co piszesz.... U mnie w rodzinie tez sa przypadki ze mlodzi narzekaja ze pracy nie ma ze ciezko ale....
Czekaja wlasnie az im ktos te prace chyba pod nos podstawi.... Studia jedne zaczete - nie skonczone. Zaczete kolejne.... Na kierunku ktory teraz kazdy z nudow studiujecv rozniesc sie nie chce. Zapalu do pracy nie ma
wiec sorry....
Ja jakos prace mialam. Jedna, druga, trzecia niezaleznie gdzie sie przeprowadzalam. I jakos w totalnie roznych dziedzinach pracowalamdalo sie-dalo! Tylko trzeba chciec.
A to ze panstwo nie pomaga... To przykre naprawde. Chca zeby ludzie rodziny zakladali. A za co ja sie pytam???
Kiedy zasilkow brak, dofinansowan brak... A wszystko dla dzieci takie drogieno zal serce sciska