Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
kark wrote:Ja też wolę naturalnie. Mnie nie bolało bardzo, bardziej plecy niż brzuch, ale jak kazali położyć się na ktg, to skurcze zaczęły mi tak jakby odchodzić do góry i ściskać piersi i nie mogłam oddychać. Zaczęłam mdleć, dostałam tlen, ale panie twardo, że muszę leżeć teraz 50min i za 3h znowu i powiedziały, że wezwą lekarza, żeby mi zrobił ZZO
Więc w sumie pierwsze 4h bolało, a kolejne 4h było suuuuper
Tylko to cięcie mnie przeraża... Córka miała łeb jak baniak 38cm, a panie mówiły, że średnio dzieci jej wagi mają 34-35. Więc może drugie będzie miało normalną głowę i nie popękam ani nie trzeba będzie ciąć
Ja przy córce poznałam płeć w 18tc+3 (ostatnio przeglądałam jej usg wszystkie). Teraz się boję, że poznam jeszcze później, bo gość ma jakiś niewyraźny ten sprzęt.
W ogóle powiedziałam mężowi, że mam zdjęcia córki z 14+3, są śliczne, wyraźne, normalnie już człowiek superowy na nich i jak u gościa teraz nie wyjdą takie ładne (będę na wizycie 14+6), to zmieniam gina. Bo kurczę jak płacę to chyba mam prawo wymagać
Gosi19, 250zł to bardzo dużo może kobieta pomyślała, że chcesz 3d albo 4d. Poza tym u mnie np. endo (nie ma usg, może stąd niska cena) jeśli jesteś pierwszy raz albo nie chce zakładać karty bierze 160zł, jeśli jesteś stałym klientem bierze 130zł.
Moj tez mial glowe 38Mnie sie udalo nie pekna,c ani mnie nie nacinali. Ale tez licze na mniejsza glowe teraz hihi
kark lubi tę wiadomość
-
BlackLuna wrote:dziewczyny takie pytanie bo mi minęło już trochę czasu, powiedzcie mi proszę te które już miały czy badanie przezierności karkowej(genetyczne)robicie u swojego lekarza? czy zostałyście przez niego skierowane do innego?
Z tego co pamiętam (w pierwszej ciąży robiła mi je moja lekarka do której chodzę i teraz)są to badania obowiązkowe i każda kobieta w ciąży ma je robione miedzy 11-14 tc i może je wykonać lekarz prowadzący, wykonuje je w technice tradycyjnej 2D, jeżeli ma odpowiedni sprzęt, bynajmniej nie spotkałam się ze stwierdzeniem "czy chcesz czy nie" Mylę się?
Bo mam dziewczynę na innym wątku, która mi trochę "namieszała"i teraz się zastanawiam.
Niby obowiazkowe, ta przeziernosc. Ale w zyciu to sie ma roznieNa innym forum dziewczyna szla w tych tygoniach do lekarza na nfz. A on zamiast zrobic usg i ta przeziernosc, to posluchali serudcha tylko, powiedzial ze ok i posza do domu. Nawet jej nie poinformowal, ze takie cos jak przeziernosc istnieje. Nie wiem noo a ponoc obowiazkowe badanie.
BlackLuna lubi tę wiadomość
-
Nelus wrote:Dziewczyny jestem taka szczęśliwa, koleżanka zadzwoniła do swojego lekarza w Vancouver i załatwiła mi ze sprawdzi czy bije serduszko i zrobi badanie krwi za 125$ !!! Hurra powiedział ze o cenie usg pogadamy na wizycie. Muszę zadzwinic i potwierdzic godzinę wizyty na niedziele
happy happy happy
Super zobaczysz swojego maluszka -
Witajcie dziewczyny:) mam pytanie do wszystkich,czy są tu jakieś kobitki które nie mają żądnych objawów ciąży?ja na początku myślałam że jestem jakimś ufoludkiem,wszędzie się słyszy że wymioty że mdłości straszne samopoczucie w pierwszym trymestrze a mi nic kompletnie nie jest,gdyby nie brak miesiąćzki i bolesne piersi to nioe wiedziałabym nawet że w ciązy jestem.Nigdy mnie nie zemdliło nie mówiąc już o wymiotach,wszyscy mówią że mam się cieszyć,ale ja chociaż raz chciałabym poczuć że tam jest dzidziuś
JagoodkaK, AnkaK lubią tę wiadomość
-
Witajcie mamuśki, jakos ostatnio nie mam czasu zagladac na nasze forum. Mam nadzieje, ze u wszystkich same pozytywne wiesci.
Ja mam 6 marca usg 11-13 i dziwne to jest lecz prawdziwe, ze nie boje sie wcale:-)
20 lutego basz maluszek mial 2, 67 cm i serducho pedzilo 150/min:)
Milego wiosennego dnia:*kark lubi tę wiadomość
-
aluśka1987 wrote:Witajcie dziewczyny:) mam pytanie do wszystkich,czy są tu jakieś kobitki które nie mają żądnych objawów ciąży?ja na początku myślałam że jestem jakimś ufoludkiem,wszędzie się słyszy że wymioty że mdłości straszne samopoczucie w pierwszym trymestrze a mi nic kompletnie nie jest,gdyby nie brak miesiąćzki i bolesne piersi to nioe wiedziałabym nawet że w ciązy jestem.Nigdy mnie nie zemdliło nie mówiąc już o wymiotach,wszyscy mówią że mam się cieszyć,ale ja chociaż raz chciałabym poczuć że tam jest dzidziuś
W niedziele moj tż uswiadomil mnie jakimi jestesmy szczesciarzami, zaszlismy w 4 cyklu, a nasi znajomi starali sie rok a drudzy 6 lat. Teraz widze, ze mielusmy duzo szczescia.justyna14 lubi tę wiadomość
-
Migotka widzę że jesteśmy w tym samym tygodniu ciąży,miło że jest ktoś na tym samym etapie:)na kiedy masz termin?a co do objawów,których i tak praktycznie nie mam to jak w ok 8 tygodniu przestały boleć mnie piersi spanikowałam strasznie i już myślałam że to koniec,ale na szczęście usg pokazało że wszystko jest w porządku.Teraz mam wizytę za tydzień i mam nadzieję że również wszystko bedzie ok.To moja pierwsza ciążą a z mężem staraliśmy się o nią 9 miesięcy dlatego tak panikuje;)
Migotka22 lubi tę wiadomość
-
aluśka1987 wrote:Witajcie dziewczyny:) mam pytanie do wszystkich,czy są tu jakieś kobitki które nie mają żądnych objawów ciąży?ja na początku myślałam że jestem jakimś ufoludkiem,wszędzie się słyszy że wymioty że mdłości straszne samopoczucie w pierwszym trymestrze a mi nic kompletnie nie jest,gdyby nie brak miesiąćzki i bolesne piersi to nioe wiedziałabym nawet że w ciązy jestem.Nigdy mnie nie zemdliło nie mówiąc już o wymiotach,wszyscy mówią że mam się cieszyć,ale ja chociaż raz chciałabym poczuć że tam jest dzidziuś
Tak więc ciesz się korzystaj
Bo nie chciałabyś jednak przechodzić czegoś podobnego co tu dziewczyny przechodzą
mnie jeszcze całkiem łagodnie w ciąży wszystko potraktowała jedynie niepokojący ból brzucha był i utrzymywał sie razem z bólem w prawej stronie czyli więzadeł trochę to trwało
i nie myśl tyle o tych objawach
-
O jak miło
Ustaw sobie suwaczek
Termin z OM mam na 17, a z ostatniego usg na 19 września
To moja druga ciąża, pierwszą niestety straciłam i też długo się staraliśmy bo 10 miesięcy. No ale w końcu się udałoCO prawda ciąża nie bez przygód bo byłam już w szpitalu a teraz cały czas leże, ale to w końcu dla malucha
Ja też mam za tydzień wizytę, dokładnie 7To będzie usg rozwojowe i już się nie mogę doczekać
Ale na pewno będzie wszystko dobrze...i u mnie i u ciebie -
Migotka22 wrote:Mika ależ mi się już marzy ten wielki brzuchol
Normalnie chciałabym wyjść na spacer i wszystkim się chwalić gigantycznym brzusiemjak będzie wielki to pojawią się problemiki najpierw wiązanie sznurowadeł schylanie się to już w ogole bajka a spanie Ja mam taki defekt ze lubię spać na brzuchu no to jeśli lubisz to zapomnij bo ( będzie coś w stylu spania na piłce niewygodne to) pozostaja tylko boczki i na wznak hehe...
Ja też się poniekąd cieszę na ten brzuchol no i już to przechodziłam i nie dziwię się Tobie ze tak go pragniesz Ja tez tak miałam w 1 ciązy nie mogłam sie doczekać
-
JA sie zastanawiam nad cesarka. Ostatnio rozmawialam z kolezankami, ktore niedawno urodzily dzieci. Na 5 kolezanek tylko jedna miala cesarke, reszta miala porod naturalny.Cesarka byla na zyczenie i kolezanka byla bardzo zadowolona i bardzo szybko doszla do siebie. Z tych 4 dziewczyn co rodzily naturalnie 3 dzieci miala zlamany obojczyk, w tym jedno dziecko obydwa. Kazda byla nacinana i niestety ale jedna z nich jest zle zszyta ( unika zblizen z mezem) i ma tez problem z trzymaniem moczu. Jak slysze takie historie to sie na prawde boje.Oczywiscie mam kolezanki, ktorych dzieci prawie "wyskoczyly" z brzucha
. Moja obawa jest, ze pepowina moze sie okrecic w okol szyjki dziecka i porod naturalny pogorszy sytuacje. Jeszcze duzo czasu jest do rozwiazania i do przemyslen.
Spytala doktora o jego zdanie, a on powiedzial,ze kazda kobieta powinna zdecydowac sama (jezeli nie ma jakis przeciwwskazan medycznych) oraz , ze nie musimy rodzic jak w sredniowieczu jesli tego nie chcemy.Stwierdzil tez, ze porod nie powinnien byc traumatycznym przezyciem dla kobiety.Nelus lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnynescafe wrote:Moj tez mial glowe 38
Mnie sie udalo nie pekna,c ani mnie nie nacinali. Ale tez licze na mniejsza glowe teraz hihi
A robiłaś sobie masaż krocza? Bo ja tak, potem skarżyłam się mamie, że tyle masowania i na co to, a mama mi powiedziała, że ją też zawsze cięli i to może odziedziczyłam... I nie wiem , czy rozciągliwość krocza można dziedziczyć?
-
nick nieaktualnydba wrote:będziemy miały fajnie, bo jak będą brzuchy to będzie lato i będziemy zakładać japonki, albo klapki
Afrykanka, a te panie rodziły tam gdzie ty chcesz rodzić, czy to znajome z Polski? Bo wiesz, czasem szpital szpitalowi nierówny, a oba są w jednym mieście, nie mówiąc o jednym państwie, a co dopiero kontynencie -
Mika ja śpię tylko i wyłącznie na brzuchu
Mąż zawsze narzeka, że nie ma jak się przytulić
Kark ja też już od jakiegoś czasu przeglądam sukienki bo 26 kwietnia mam wesele i normalnie ostatnio stwierdziłam, że pójdę w prześcieradle
Letnie sukienki są cudowne, ale na kwiecień będzie za wcześnie, a takiej ciążówki na wesele ładnej znaleźć nie mogę -
nick nieaktualnystardust87 wrote:Miśka0811 witam
czekałam tu na Ciebie i wreszcie się doczekałam
mdłości minęły, że zawitałaś?
tak Was podczytuję
Kochana mdłości nie minęły i wymioty niestety też nie. Dzisiaj na nogach od 5:30....
Ale od czasu do czasu zerkne sobie do Was
Ja mam kolejną wizytę 4 marca, za 6 dni. Ostatnią miałam 4 lutego.
Pozdrawiam -
nick nieaktualnydziewczyny zazdroszcze Wam dobrego samopoczucia i zero objawów!!!!
Ja odliczam dni do końca 1 trymestru i łudzę się nadzieją, że od 2 będzie lepiej
Mój gin. bierze za wizytę 100 zł. Ponoć najlepszy jest w moim mieście. Ma też sprzęt do USG 3d i 4d(pewnie koszt takiego USG napewno wzrasta), narazie nie narzekam.
Co do porodu naturalnego to przyznam, że mam stracha... Boję się tego bólu, tego wszystkiego. STaram się uspokoić myśli tym, że nie jestem jedyną kobietą która przez to przechodziła i przechodzic będzieWiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2014, 11:20
-
nick nieaktualny