Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzien dobry
Ehh, szkoda że muszę siedzieć w pracy. A tak bym jeszcze pospała...
Ja na genetycznym byłam wczoraj i wszystko w najlepszym porządku!Co za ulga i szczęście jednocześnie... Nasz bobasek ma 57mm i wszystko ładnie się rozwija. Dziadkowie przeszczęśliwi, że sobie mogli obejrzeć nagranie.
Miłego dnia wszystkim!Patu, jovi81, aleksa.wawa, justyna14, kark lubią tę wiadomość
♥ Liwia ur. 05.09.2014, 3300g, 51cm
♥ Laura ur. 23.08.2016, 3720g, 55cm
♥ Tymuś ur. 6.02.2021, 4030g, 55cm
-
nick nieaktualnyNi ja też rozglądam się za lekkim i dużym,dla mnie to Jedo FynPatu wrote:zagłębiam sie dzis w ten temat wózkowy i po prostu czarna magia
tych marek, modeli jest tak duzo, ze 9 miesięcy by nie starczyło na przeczytanie o każdym z osobna
chyba skonczy sie na pojechaniu do sklepu stacjonarnego (u nas jest Świat dziecka) spisanie modeli, które się podobają i mogą byc, a następnie czytanie tylko o nich i wybór najlepszeo z dostępnych stacjonarnie. zastanawiałam się nad kupnem nowego czy uzywanego, ale stwierdziłam, ze dla pierwszego dziecka wole chyba kupic lepszy nowy, bo planujemy drugie za kilka lat, tak, żeby różnica wieku była około 3 lat, więc by był juz i dla niego. ale z drugiej strony chciałam zmieścic sie w granicy ok 1500 max 1800 zł. myslicie ze w tej cenie znajde cos dobrego nowego 3w1?
jedyne czego jestem pewna to dmuchane koła średniej wielkości, nie za ciężki, ze spacerówką przekładaną na dwa kierunki jazdy. -
witajcie tego słonecznego ranka
u mnie wyniki krzepliwości się nieco poprawiły ufff
pojutrze USG genetyczne, dzisiaj znowu głupie tragiczne sny, zaczyna się stres przed wizytą...
idę posiedzieć na ogrodzie i połapać trochę witaminki D na poprawę nastroju
Miłego Dnia Babeczkialeksa.wawa lubi tę wiadomość
-
Stardust dzięki, o tym nie pomyślałam
Jak na razie wzięłam się za czosnek, chociaż mój żołądek już twierdzi, że to nie był dobry pomysł
A teściowa na wzmocnienie zrobiła mi koktajl owocowy
Bardzo polecam...pyszny, ma dużo witamin i ja to się tym najadam -
nick nieaktualnyHeja
Slonce za oknem to i humory i energia nam dopisują
Rety ja dziś po raz pierwszy nie zaznaczylam w dzienniku zadnych dolegliwoscichwilo trwaj!
Ja tez pomyslalam o akuszerce dzis rano ze sie dawno nie odzywala...
Akuszerka pisz co tam u was?Migotka22, jovi81 lubią tę wiadomość
-
Migotka22 wrote:Jej wy już z pampersami latacie, a ja nic nie mam
Po usg rozwojowym miałam jechać na zakupy i do tej pory nic nie kupiłam...ehhh
Wgl to ja już bym chciała sierpień
A ja juz bym chciała końcówkę września
Ech... strasznie mi wolno czas w tej ciąży leci, jak pomyślę ile jeszcze tygodni, ba...miesięcy trzeba czekać na maluszka...Migotka22 lubi tę wiadomość
-
Nelus wrote:Nie dowiadywalam sie na temat szkoly rodzenia Bo mozliwe ze po moim powrocie z Anglii bedziemy przeprowadzac sie do innego miasta ale na pewno bardzo bym chciala bo jestem zielona. Nie mam pojecia co robic jak zaczyna sie porod, jak oddychac a do tego jak przyjdzie stres i inny jezyk to juz w ogole sie poglubie. Co myslisz o tym zeby maz trzymal cie za reke w tym czasie? Sa rozne opinie. Ja chce zeby moj chlopak mnie wspieral i mam w nosie co znajomi mowia. Wiele osob twierdzi ze to spowoduje jego obrzydzenie do seksu. Mysle ze jak moj chlopak mnie kocha, przezyl moje poronienie I sprzatal za mnie skrzepy krwi z podlogi w szpitalnej toalecie, to juz wszystko zniesie! Sam zreszta mowil ze takim momencie nie moglby mnie samej zostawic
niech wyjdzie jeśli dla niego to będzie za wiele. Też się boję, że pod wpływem bólu, emocji nie dam sobie rady językowo, ale wychodzę z założenia, że będę tym się martwić podczas porodu
Mnie strasznie irytuje gadanie facetów, że po porodzie będą mieli wstręt do seksu. Dla mnie to jest tłumaczenie na poziomie przedszkolaka. Przecież nikt im nie każe zaglądać w krocze! Wystarczy być za kobietą i trzymać ją za rękę. Co w tym odpychającego? Nie wiem, ale może to wynika z tego, że nigdy porodu nie miałam
Wy to piszecie o tych wózkach, a dla mnie to czarna magia. Czuję się kompletnie zielona we wszystkim co dotyczy dzieci. Mam wręcz wrażenie, że moja zieloność jest wypisana na czole i aż boję się wejść do jakiegoś sklepu z wózkami żeby się zorientować co i jakNiedługo mija mi "okres ochronny", to w końcu pójdę z Mamą do jakiś sklepów kupić coś symbolicznego dla maleństwa, poszukać mi spodni ciążowych i może popatrzymy na wózki. Już się boję
Od wczoraj biorę witaminy dla kobiet w ciąży, bo doktor stwierdził, że już powinnam zacząć. Nie podał mi żadnej nazwy, powiedział tylko, że w składzie na pewno ma być DHA, witamina D i kwas foliowy. Kupiłam więc Doppel herz aktiv mama.
-
Migotka22 wrote:Jej wy już z pampersami latacie, a ja nic nie mam
Po usg rozwojowym miałam jechać na zakupy i do tej pory nic nie kupiłam...ehhh
Wgl to ja już bym chciała sierpieńze mnie już się śmiali że pół miasta wykupiłam hehe jak wydobyłam te kartony pampersideł z samochodu
tak się mówi ale nie wiadomo co może być póżniej.... kurcze a jak mam kawałek grosza zaraz zaiwestuję w to co mi potrzebne dla dzidzi
Jaki piękny dziś dzieńMigotka22 lubi tę wiadomość
-
Mika ja się z Tobą zgadzam w 100% i najchętniej sama już bym buszowała po sklepach, ale jakoś nie mam okazji
Mój mąż ostatnio stwierdził, że po wypłacie kupuję łóżeczko, a po następnej wózek...się chłopina napalił
Zaczarowana każdy ma inne podejście do porodu, czy to facet czy kobieta. Ja np zawsze myślałam, że będę sama rodzić, a to dlatego, że widzę jak cierpi mój mąż gdy mnie coś boli. Zawsze gdy mnie bolało to on siedział nade mną i widziałam taki ból w jego oczach...więc stwierdziłam że nie będę go ciągnąć. A ostatnio jak rozmawialiśmy na ten temat to wręcz na mnie nakrzyczał, że może jego o zdanie bym się zapytała
Także jednak sama rodzić nie będę, wręcz stwierdził, że nie da się wygonić -
A my ustaliliśmy, że do parcia mąż będzie ze mną, żeby coś podać, pomóc iść do wc albo ze mną pospacerować, a jak już dojdzie do parcia to wyjdzie. Bo on nie chcę być przy porodzie.