Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
A Ja dziś też kupiłam sweterek z kapturkiem i ogrodniczki i wszystko od 4-6 miesięcy
i też mi się trochę tego nazbierało a nie wiem co będzie ale nic różowego nie kupiłam i nie kupię w razie co to po córce mam różowe coś tam
mycha89 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny,
Wiecie co... zaczęłam się zastanawiać nad płcią dzidziusia. Zanim zaszłam w ciążę bardzo pragnęłam mieć córkę... Wszystkie zabobony ją potwierdzały (prócz do teraz smaków na słoodkie - bleee). Ale nie moja intuicja. Od kiedy zobaczyłam na teście 2 kreski mówiłam,że będzie syn. I od tego momentu zawsze mówiłam o dziecku "on". Kupiłam nawet 2 bluzy typowo chłopięce i skarpetki też pod chłopca. Resztę na wszelki wypadek neutralne (łącznie z planowanym pokoikiem, wózkiem itp...). Pierwszy raz lekarz powiedział mi,że mam synka w 12 tyg, potem w 13tym inna lekarka. Widząc przeogromną radość męża byłam z nas dumna- będzie syn! Pierwszy wnuk! Zamiast rozczarowania - płakałam ze wzruszenia. Mój synulek! Mój tata ma 3 córki i 1 syna, 0 wnucząt, a teściowie 2 synów - 1 wnuczkę. Teraz bobas się nie ujawnia. Zależy mi tylko, by dziecko było zdrowe (i nie mówię tego jako powtarzany często nic nieznaczący slogan, tylko tak jest!), jednak chciałabym wiedzieć na 100% kto tam we mnie sobie mieszka. Naszła mnie myśl, że może to jednak córka. Może lekarz się pomylił- w końcu to było bardzo wcześnie. Wierzyłam mojej intuicji bezgranicznie, aż do dziś... Nie wygrałam licytacji o swterek chłopięcy.. i pomyślałam...: nie spodobał się córce! wymóżdża mnie... -
witam
ja dziś rano jadąc do pracy przeżyłam koszmar. Wysiadając z autobusu miejskiego nagle zaczęło krecić mi się w głowie, oblały mnie poty i mroczki przed oczami, myślałam że już zasłabnę, ale stanęłam pod słupem, postałam tak z 5 minut i mi przeszło. Masakra... przestraszyłam się poniewaz 1 raz w życiu tak miałam -
mycha89 wrote:Hej dziewczyny,
Wiecie co... zaczęłam się zastanawiać nad płcią dzidziusia. Zanim zaszłam w ciążę bardzo pragnęłam mieć córkę... Wszystkie zabobony ją potwierdzały (prócz do teraz smaków na słoodkie - bleee). Ale nie moja intuicja. Od kiedy zobaczyłam na teście 2 kreski mówiłam,że będzie syn. I od tego momentu zawsze mówiłam o dziecku "on". Kupiłam nawet 2 bluzy typowo chłopięce i skarpetki też pod chłopca. Resztę na wszelki wypadek neutralne (łącznie z planowanym pokoikiem, wózkiem itp...). Pierwszy raz lekarz powiedział mi,że mam synka w 12 tyg, potem w 13tym inna lekarka. Widząc przeogromną radość męża byłam z nas dumna- będzie syn! Pierwszy wnuk! Zamiast rozczarowania - płakałam ze wzruszenia. Mój synulek! Mój tata ma 3 córki i 1 syna, 0 wnucząt, a teściowie 2 synów - 1 wnuczkę. Teraz bobas się nie ujawnia. Zależy mi tylko, by dziecko było zdrowe (i nie mówię tego jako powtarzany często nic nieznaczący slogan, tylko tak jest!), jednak chciałabym wiedzieć na 100% kto tam we mnie sobie mieszka. Naszła mnie myśl, że może to jednak córka. Może lekarz się pomylił- w końcu to było bardzo wcześnie. Wierzyłam mojej intuicji bezgranicznie, aż do dziś... Nie wygrałam licytacji o swterek chłopięcy.. i pomyślałam...: nie spodobał się córce! wymóżdża mnie...
to zrozumiałe że się zastanawiasz, każda z nas chciałaby już wiedziećteż się dziś nad tym zastanawiałam. Ja znów mam smaka na ogórki zielone i warzywa i owoce, generalnie mięso jest beee! słodycze zawsze lubiłam, teraz też zjem ale jakoś mega ochoty na nie mam. Wczoraj zjadłam tyle mizerii że szok i popiłam czym? kakaem
mąż się śmiał, że drzwi do toalety zostawił dla mnie otwarte:) hahaha a co mówią zabobony na temat "zachcianek" żywieniowych?
-
Ewi25 wrote:witam
ja dziś rano jadąc do pracy przeżyłam koszmar. Wysiadając z autobusu miejskiego nagle zaczęło krecić mi się w głowie, oblały mnie poty i mroczki przed oczami, myślałam że już zasłabnę, ale stanęłam pod słupem, postałam tak z 5 minut i mi przeszło. Masakra... przestraszyłam się poniewaz 1 raz w życiu tak miałam -
kwaśne i ostre, (głównie ogórki i chilli) - chłopak
słodkie (głównie czekolada i lody) - dziewczyna
Chyba rzeczywiście muszę zacząć rozumieć nadgorliwość teściowej jako atut...Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2014, 16:37
-
mycha89 wrote:kwaśne i ostre, (głównie ogórki i chilli) - chłopak
słodkie (głównie czekolada i lody) - dziewczyna
Chyba rzeczywiście muszę zacząć rozumieć nadgorliwość teściowej jako atut...
No to ładnie bo ja jadłam banany z ogórkami konserwowymii cały czas jem te ogórki i coś ostrego jakies papryczki dobre są takie nadziewane serkiem śmietankowym w oleju i te na słodko i te na ostro a ostatnio kupiłam chilli i też mi smakowało
a i lody też a resztę słodyczy to tak se nie ma reakcji ze muszę to mieć a z ogórkami w sklepie to Moj mąż myslał że rozsadzę półkę az tak mi smakują i mizeria też :)i mam takie wewnętrzne przeczucie że jednak teraz będzie chłopak nie mogę pozbyć się tego uczucia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2014, 16:57
-
nick nieaktualnywidze , że nie tylko ja nie moge patrzec na mięso:) poczuje zapach smazonej wieprzowiny i biegne do toalety. zastanawiam się kiedy zaczne znow normalnie jeść, przez wymioty i mdłosci schudłam 3,5 kg ale nadrabiam powoli. jedynie co jem to kanapki z nabiałem, lekka zupa(same warzywa tzw wodzianka nawet bez makaronu), jogurty blee ale te malutkie kubeczki danonków mi smakują
słodycze fuujj, owoce zjadam:) Od kilku dni marzę o arbuzie takim zimnym i soczystym ech...nie ma w moim sklepie!Jestem teraz w na poczatku 13 tc, dziewczyny do ktorego tygodnia utrzymywały wam sie wymioty???Juz mam dosyć
((((
-
mycha89 wrote:kwaśne i ostre, (głównie ogórki i chilli) - chłopak
słodkie (głównie czekolada i lody) - dziewczyna
Chyba rzeczywiście muszę zacząć rozumieć nadgorliwość teściowej jako atut...
ja znowu cały czas mam ochotę na ogórki konserwowe, na grzybki w słoiczku, na różnego rodzaju przetwory oprócz ogórków kiszonych -
justyna14 wrote:Uważaj na siebie, bo możesz mieć teraz częściej omdlenia, czytałam, że to normalne i trzeba poprostu uważać bardziej na siebie. Najważniejsze, żeby się nigdzie nie przewrócić, bo wtedy możesz sobie i maluszkowi zaszkodzić.
postaram się ale to przychodzi tak nagle, jak tylko czuje że coś jest nie tak to się zatrzymuje żeby w razie czego czegoś się podeprzeć. -
mycha89 wrote:kwaśne i ostre, (głównie ogórki i chilli) - chłopak
słodkie (głównie czekolada i lody) - dziewczyna
w zasadzie nie zaobserwowałam u siebie zachcianek... ale wszystkie powyższe bardzo mi smakują
a płci dzidziusia narazie nie chcemy znać tzn. chcemy niespodziankę
a propos powyższego arbuza -- > za mną chodzi od 2-3 tygodni sałatka jarzynowa))
-
Ja nie wymiotowałam miałam tylko jeden wyjątkowy przypadek jak gotowałam obiady to tak w tym 13 tygodniu nie mogłam nawet obiadu zrobić bo mnie odrzucało a wszystko smakowało obojętnie zjadłam a raczej podziubałam
ale mineło po 2 tygodniach moze 3
A Ja też wcinam wszystko co konserwowe i w occie :)a ostatnio kupiłam w słoiku taką mieszankę kukurydza ogóreczki marchewka cebulka papryka ech... cały słoik wsunęłamWiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2014, 17:09
-
justyna14 wrote:ja sprawdzam na parenting.pl i to mi się mniej więcej zgadzało z usg ostatnim. Zobaczymy jak będzie teraz. usg mam w poniedziałek. Według parenting.pl mój maluch ma już jakieś 7 cm i waży 25 g.
Mały gigant:)
Idziemy dzień w dzień, dzisiaj na genetycznym wyszło, że moje ma 75mm.justyna14, kark lubią tę wiadomość
-
stardust87 wrote:A ja jestem w 16 i nadal wymiotuję, ale mdłości już mniejsze.
Hela, jak się czujesz? Przeszło Ci? Ja się boję poruszyć żeby znowu nie bolało
Kochana przespałam się całe 20-30min i to by było na tyle (nagrania z kursu mi pomogly) ale co jakis czas ciagnie, i co dziwne tylko z lewej, nospa do dupy, nie pomogla, wzielam teraz apap - zobaczymy. CZuję się jakbym miala ciote dostac
Jak nie przejdzie do wieczora to chyba pojadę do szpitala sie upewnic - nie wytrzymam kolejnej nieprzepsanej nocy -
stardust87 wrote:A ja jestem w 16 i nadal wymiotuję, ale mdłości już mniejsze.
Hela, jak się czujesz? Przeszło Ci? Ja się boję poruszyć żeby znowu nie bolało