Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dba ja miałam sunie Yorka i pierwszy raz szczeniła mi się na kolanach, a za drugim razem niestety zdechła i zostawiła mi jednego szczeniaka. Miał kilka dni i nie miałam serca go uśpić, więc go wykarmiłam
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5887cf97aeec80a8.html
I było jak z dzieckiem karmienie 4 razy w nocy zmiana pampersa bolący brzuszekkark lubi tę wiadomość
-
Migotka ja też nie miałabym serca żeby psiaka uśpić; ale maleństwo na zdjęciu
mega słodki
gdyby miał bidulek mamusię to nie musiałabyś się nim tak zajmować, dobrze, że trafił na taką Panią
A jakie mleko mu dawałaś? krowie czy jakieś specjalne?Migotka22 lubi tę wiadomość
-
Jeżeli chodzi o mleko to można było kupić specjalne w proszku, ale było strasznie drogie
Więc weterynarz dał mi przepis na taką mieszankę...tam szło mleko, żółtko, masło, cukier, siemie lniane, koperek włoski i witaminki.
A wiecie co jest najśmieszniejsze...on ma chyba chorobe sierocą
Co prawda się nie buja, ale ale od małego do teraz jak jest niespokojny albo nie może zasnąć wchodzi na kolana, łapię w mordkę rękę(mniej więcej od nadgarstka do łokcia- w tych miejscach) i ssie, a przy tym się uspokaja i zasypiabetina89, dba lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam sie weekendowo. U mnie czarne chmury
kot zachorowal na pecherz i chodzi po calej chalupie (nota bene swiezo wyremontowanej) i szczy gdzie popadnie. Kurwica mnie ogarnia ale z drugiej strony wiem ze nie moge na niego krzyczec bo on jest chory i cierpi
Z tego wszystkiego tak sie poklocilam z niemezem ze szok, padlo o wiele za duzo gorzkch slow i teraz zastanawiam sie nad wyprowadzka
Poszlismy na noze jednym slowem mowiac
masakra.
-
Aleksa o kota... Matko kochana. Nie gadaj glupot. Ochloncie oboje i pogadajcie....
Ja tez kiedys z bylym tak sie pohamralam o psa (ktorego on sam mi kupil) ze tez chcialam sie wyniesc bo powiedzialam ze nie dam psu robic krzywdy ale doszlismy do porozumieńia....
Wam tez sie uda tylko dajcie sobie czas... Nic na goraco.
-
justyna14 wrote:ja robię z takiego przepisu i wychodzi pycha:) http://www.mojewypieki.com/przepis/plesniak
ale troche czasu potrzeba, żeby ciasto ci zamarzło na tyle żeby je zetrzeć na tarce:)i wrzucam do zamrażalki a nie lodówki w torebkach foliowychprzeglądałam ten przepis
jak polecasz to z przyjemnością wypróbuję
-
nick nieaktualnyAj zaczelo sie od kota. Potem od slowa do slowa i stalo sie
najbardziej wkurza mnie to ze on wywoluje klotnie mimo ze jestem w ciazy i wie ze nie moge sie denerwowac i plakac
nie liczy sie z tym i swiadomie szkodzi maluszkowi i za to jestem wsciekla
dwa razy juz poronilam i widac idiota zapomnial juz o tym! Dobra szkoda gadac.
-
Jej....smutne
aleksa skoro on ńie mysli o was to ty pomysl o malenstwie... Ja wiem ze jest ciezko jak sie czlowiek zdenerwuje ale wiem ze dla dziecka jestesmy w stanie wszystko przezwyciezyc...
Odetchnijcie oboje!
Mam nadzieje ze on sobie to przemysli i dotrze do niego ze to nie powazne stresowac kobiete w ciazy!!!
Trzymam kciuki zeby wszystko sie pomyslnie zakonczylo u was. Nie daj sie emocjom i mysl o dzieckualeksa.wawa lubi tę wiadomość
-
aleksa.wawa wrote:Witam sie weekendowo. U mnie czarne chmury
kot zachorowal na pecherz i chodzi po calej chalupie (nota bene swiezo wyremontowanej) i szczy gdzie popadnie. Kurwica mnie ogarnia ale z drugiej strony wiem ze nie moge na niego krzyczec bo on jest chory i cierpi
Z tego wszystkiego tak sie poklocilam z niemezem ze szok, padlo o wiele za duzo gorzkch slow i teraz zastanawiam sie nad wyprowadzka
Poszlismy na noze jednym slowem mowiac
masakra.
http://demotywatory.pl/3753921
polecam długi spacer i szczerą rozmowe jak ochłoniecie.aleksa.wawa, madiiiii lubią tę wiadomość
7w3d 💔 -
nick nieaktualnyzoi wrote:aleksa, a próbowałaś dać kotu no spę?
Poza tym może warto do weta się udać? Masz możliwość?
Tak probowalismy ale nakarmic kota nospa nie jest tak latwoon jst cwany i wyczuwa nospe w zarciu wiec w gre wchodzi tylko wsadzenie mu jej na sile do pyska a ja sama wiadomo ze tego nie zrobie bo kot sie szarpie, drapie itp. U wety bylismy juz tyle razy i zawsze jest to samo, zastrzyk z nospy i to wszystko, a kase zdziera jak za operacje
sama bym mu moze zastrzyki robila ale skad ja wezne nospe w plynie?
Czekam na Flipsika moze ona cos poradzi
Najbardziej mam dosyc tych szczochow ktore sa wszedziea dopiero co wymienialismy podlogi
ryczec mi sie chce!
-
nick nieaktualnyKupujemy mu Purine sterilcat i zwirek siliconowy i mimo to 2 razy do roku jest chory i nic sie nie da zrobic. Kiedys tak sie zatkal ze prawie zdechl bo mu kamien pecherz zablokowal. Byl wtedy cewnikowany i jakos sie wylizal. Znalazlam w necie nazwe tej nospy w ampulkach i chyba polece do wety tylko po recepte.
-
nick nieaktualnyaleksa.wawa kochana wiem że to trudne ale może posłuchaj relaksującej muzyki, pogłaskaj się po brzuszku, spraw sobie jakąś przyjemność. Takie rzeczy niestety nawet w najlepszym związku są nieuniknione, trzeba tylko umieć sobie z nimi potem radzić bo będąc w ciąży mamy też takie dotatkowe poczucie krzywdy gdy ktoś na nas krzyczy. Osobiście myślę że trzeba jak najszybciej się godzić, wybaczać i nie rozpamiętywać bo same się też dobijamy a przecież wiemy że nasi partnerzy chcą dla nas jak najlepiej choć czasem słabiej im to wychodzi. Z cała pewnością problemem jest długotrwały jakiś stres ale takich pojedyńczych kłótni przez całe długich 9 miesięcy nie da się uniknąć bo przecież oprócz tej radosnej historii która dzieje się w naszych brzuszkach toczy sie normalne życie z jego różnymi codziennymi problemami
patu, betina - dziękuje za rady, napewno skorzystam
aleksa.wawa, dba lubią tę wiadomość
-
witam się po dwudniowej przerwie
uff nadrobiłam, godzinę mi to zajęło!
verynice też uważam, że podjęłaś dobrą decyzję co do amniopunkcji. jeśli na usg wszystko wyszło ok, to nie ma się co stresować. mogę tu dać przykład siostry bratowej u której usg nie wyszło dobrze. problem powstał podczas pomiaru przezierności. oczywiście zaproponowano jej amnio, więc bez namysłu zrobili. wyniki wyszły tragicznie, nie pamiętam dokładnie co. w każdym razie nie dali za wygraną, bo wyniki były aż niewiarygodnie złe. powtórzyli zabieg i wyniki wyszły zaskakujące. okazało się, że nie ma żadnej wady!! przy pierwszej amnio źle pobrano płyn i w ten sposób mieli 2 miesiące wyjęte z życia, a właściwie do samego porodu była nerwówka a oczywiście dziecko urodziło się całkiem zdrowe!
Migotka mój kot też ma takie halo i jak usypia to często się przyssie i memlachyba był za wcześnie od matki odebrany.
verynice lubi tę wiadomość
-
aleksa.wawa wrote:Flipsik czy dobrze kojarze ze ty studiujesz weterynarie?
Fipsik od greckich liter, a nie flipsik jak chrupki kukurydziane ;p
Edit: Czytam o Twoim kocie, ciężko coś stwierdzić tylko po "przeciekaniu", jeżeli często ma taki problem przede wszystkim zrobić badanie moczu. Łapiesz pod nim łyżką albo pojemnikiem, albo wyparzyć kuwetę i bez żwirku położyć, może się do takiej załatwi, jak nie można spróbować dziecięce woreczki dla chłopców (jeżeli to kot, a nie kotka) - zakłada się na siusiaka i czeka aż się wysikaBadanie możesz zrobić w ludzkim laboratorium - ważne żeby zrobić badanie ogólne + osad. Pojemnik z moczem zawozimy jak najszybciej, jeżeli nie możemy to wkładamy do lodówki.
Nospę możesz rozkruszyć na łyżce drugą łyżką, zalać wodą, wymieszać i strzykawką (bez igły) wsadzić do gardła i wlać żeby połknął. Ciecz gorzej wypluć całą niż tabletkę. Nawet jak się spieni i wypluje to zawsze coś tam połknie.
Przy jakimkolwiek problemie z pęcherzem podajemy więcej płynów - jak nie chce pić, nie ma wkłucia to lać strzykawkątylko go nie utop hehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2014, 13:27
-
Nie wiem co mnie pokusilo dzisiaj zeby zaczac ogladac porody na youtube I czytac relacje z porodow... Teraz placze ze starchu jak wariatka I zastanawiam sie czemu to my musimy tak cierpiec a co drugi facet sobie siedzi w poczekalni I popojajac kawke marudzi ze to tak dlugo...
teraz mam jakiegos dola
betina89 lubi tę wiadomość