Wrześniowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Fipsik wrote:Ja mam jutro wizytę, to też może się już dowiem jaka płeć. Ogólnie humor zły, wczoraj cały dzień na kiblu, jakaś jelitówka mnie złapała. Do tego problemy z sąsiadami
Nie może być za dobrze, ciągle coś musi się spierdzielić
o głaskaniu słyszałam, żeby nie za dużo, ale nie że wcale, ja się nie powstrzymam, czasem pogłaskam brzusia7w3d 💔 -
Patu no własnie nie uzasadnił tylko powiedział mi że nie wolno,a ja głupia zamiast zapytać to nic nie powiedziałam,byłam za bardzo podekscytowana tym,że może za chwilę poznam płeć mojego dzidziusia;)ale chyba racja z tym co piszą dziewczymy jak sie czasami pogłaska po brzuchu to napewno nic złego się nie stanie.Ja mojego dzidziusia jeszcze nie czuję,ale lubie czsami pogłaskać sie po brzuchu,może tym go zachęce żeby dał mi o sobie znać
-
Głaskanie, a nawet dotykanie w ciąży zagrożonej może spowodować skurcze. Jeśli nic nie zagraża, dziecko nie zbliża się do porodu (nawet przedwczesnego) to można się smarować, głaskać, pukać. Jedynie warto sobie odpuścić przy stawianiu się, czyli gdy macica jest bardzo twarda i naprężona. Co powinno się z resztą skonsultować z lekarzem, bo nie jest normalne.
-
Iwo-na ja czasami mam też coś takiego. Co prawda nie wiem czy to samo masz na mysli ale mam wrażenie, jaby rozpychała mi się macica w jednym miejscu. Zastanawiałam się nawet czy to nie moja mała po prostu się wierci. Dochodzę jednak do wniosku, że to jest bardziej podobne do skurczu takiego jakby miejscowego. U mnie to nie jest bolesne i po chwili przechodzi. Pojawia się raz, dwa razy w tyg. W necie wyczytałam, ze to mogą być skurcze Braxtona-Hicksa, które pojawiają się koło 20 tyg.
Jeżeli chodzi o spinanie się brzucha to koleżanka mówiła mi, że to takie uczucie jakby brakowało ci skóry na brzuchu czyli rozumiem, że spina się cały brzuch a nie tylko macica. To akurat może być groźne jeśli powoduje ból bo może powodować skracanie się szyjki.
O takich odczuciach ciężko dyskutować bo każda z nas to inaczej odbiera. Ja np czekałam na motylki w brzuchu albo łaskotki a czuję wprost jak moje dziecko się wierci
A jesteś pewna, że to nie wzdęcia? Ja np nigdy nie miałam takich wzdęć jak w ciąży. Jak tylko zjem coś ciężkostrawnego to wydaje mi się, że brzuch mi zaraz pęknie. -
Jestem pewna, ze to nie wzdęcia, to takie uczucie w samej macicy, jakby się mocno napinała na chwile, ale tak właśnie jak by ją wzdęło, samą macicę, takie uczucie wypełnienia. To tak jak by ktoś mi włożył balon do macicy i raz na jakiś czas, mniej więcej raz lub dwa na dzień pompował go powietrzem. To chyba najbardziej obrazowo.
Io lubi tę wiadomość
-
iwo_na wrote:Witajcie dziewczynki, dawno się nie odzywałam, ale jakos tak zalatana byłam. Mam pytanie do was. Od paru dni czuję takie cos dziwnego w brzuchu. Tzn. konkretnie czuje jak bym miała w nim balon, nie jet to ciągłe ale pojawia się co jakiś czas. Nie jest to zbyt przyjemne uczucie. Nie wiem czy powinnam się tym martwić, znajoma mnie nastraszyła, że to może być stawianie macicy. Wizyta u gina za tydzień a do tego czasu będę się martwiła. Czy któras z was też ma podobne uczucie? Dodam, że dużo siedze bo nadal pracuje a prace mam przy komputerze, może to od tego? Już sama nie wiem. Może któras ma jakiś pomysł, co to może być?
Io lubi tę wiadomość
7w3d 💔 -
Patu wrote:to o tym drugim słyszałam. ale ze głaskanie moze skurcze wywołac to pierwsze słysze. tak sie smiałam a moze serio cos w tym jest...
ale w kazdej ciazy czy tylko w tych szczególnie zagrozonych? jak np z seksem ze normalnie mozna tylko w zagrozonych nie?
Myślę, że w każdej. Ale tu chodzi raczej o takie intensywne glskanie się ciągle. Myślę, że jak pogladzi sie lekko brzuch raz na jakiś czas żeby przywitać się z maluszkiem to nic się nie stanie. -
To pewnie masz na myśli dokładnie to co ja czuje raz na jakiś czas, czyli to takie rozpychanie. Mnie się wydaje, że to są te skurcze Braxtona-Hicksa (czy jak się tam go pisze). Mnie to nie boli tylko to takie dziwne uczucie, bo nagle czuję, że mam macice, której przecież normalnie nie czujesz. U mnie to pojawia się od jakiś 3 tyg, ale nie codziennie tylko raz na kilka dni. Ostatnio dawno nie miałam. Jakoś podświadomie nie martwią mnie te skurcze. Sama nie wiem dlaczego bo normalnie to wszystko mnie martwi w ciąży. Jak mnie bolało to sie bałam, że się coś dzieje, a jak przestawało to się martwiłam, że ciąża obumarła. Ogólnie panikara ze mnie. Tydzień temu byłam u gin i powiedziała, że wszystko jest ok więc szyjka mi się raczej nie skraca. Mówiłam jej o tych skurczach ale powiedziała tylko, że macica mi się rozciąga i po prostu to czuję. Jak zapytasz swojego lekarza to daj znać co Ci powiedział.
-
Io wrote:To pewnie masz na myśli dokładnie to co ja czuje raz na jakiś czas, czyli to takie rozpychanie. Mnie się wydaje, że to są te skurcze Braxtona-Hicksa (czy jak się tam go pisze). Mnie to nie boli tylko to takie dziwne uczucie, bo nagle czuję, że mam macice, której przecież normalnie nie czujesz. U mnie to pojawia się od jakiś 3 tyg, ale nie codziennie tylko raz na kilka dni. Ostatnio dawno nie miałam. Jakoś podświadomie nie martwią mnie te skurcze. Sama nie wiem dlaczego bo normalnie to wszystko mnie martwi w ciąży. Jak mnie bolało to sie bałam, że się coś dzieje, a jak przestawało to się martwiłam, że ciąża obumarła. Ogólnie panikara ze mnie. Tydzień temu byłam u gin i powiedziała, że wszystko jest ok więc szyjka mi się raczej nie skraca. Mówiłam jej o tych skurczach ale powiedziała tylko, że macica mi się rozciąga i po prostu to czuję. Jak zapytasz swojego lekarza to daj znać co Ci powiedział.
Dokładnie, takie uczucie, że nagle czuje że mam maciceCzyli pewnie nie mam się czym martwic
. Dzięki dziewczynki, uspokoiłyście mnie. Wizyte mam w przyszła środę wiec dopiero wtedy się dowiem, ale znając mojego lekarza, pewnie powie, że to normalne.
Io lubi tę wiadomość
-
hej dziewczynki
co do glakania to tez o tym slyszalam ale nie bralam tego do siebie bo w jaki inny sposob wmasowac oliwke badz balsam? masujac
co do naczynek to mi wylazly kolo nosa i delikatne na policzku i powiekach zaraz przy gornych rzesachsame pewnie nie znikna wiec bede musiala sobie z nimi jakos poradzic choc jeszcze nie wiem jak. Na razie nie sa bardzo widoczne ale ja je widzialam w malym lusterku wczoraj jak brwi robilam
Mi mój maluch takiego kopniaka wczoraj sprzedal, akurat trzymalam reke na brzuchu i poczulam na dloni wypuklenie, powiedzialam mezowi to ciagle trzymal mi brzuch zeby cos poczuc ale nic z tegomoze w koncu trafi na jakiegos kopniaka
dzisiaj z rana zbudzil mnie szturchancami moj synus
Kaarolina, Migotka22, aleksa.wawa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykark wrote:Hela, dzięki, mogę już spać spokojnie
No właśnie u mnie w rodzinie bliższej i dalszej panuje przesąd, że nie wolno pić wody gazowanej w ciąży, bo potem dziecko ma kolki. Przy córce i tak mi nie smakowała i nie piłam, ale teraz mam straszną chcicę
I nie wiem czy kurcze się powstrzymywać, bo jakieś ziarnko prawdy w tym jest czy wrzucić na luz i rozkoszować się bąbelkami
O rety jak to nie wolno wody gazowanej? Ja cale zycie pilam wode gazowaną i w ciązy tez pije i to nie malorety rety to juz sie zmatwilam
-
Hej dziewczynki
Ależ jestem padnięta...gin po skończeniu leku kazał mi zrobić badanie moczu i posiew, dał sterylny pojemniczek...no więc dzisiaj pojechałam do lab zawieźć próbkę, babka zaczęła na mnie krzyczeć, że z taką próbką to ja sobie mogę...i posiewu na pewno mi nie zrobi ewentualnie ogólne badanie moczu. Myślałam, że ją zastrzelę!!! Zaczęłam jej tłumaczyć, to mnie wysłała do szpitala żebym się zapytała czy zrobią mi posiew z tej próbki. Nabiegałam się jak głupia...a kobieta do której poszłam powiedziała, że skoro sterylny pojemnik to oczywiście, ale znowu tam tylko posiew bez ogólnego. Paranoja!!!
Potem zakupy z teściową, która zawsze jak wpada do sklepy to koniec świata. -
Szonka wrote:To tak jak mój mąż, jak dowiedział się ze będzie synek, to teraz myśli jakie meskie rzeczy będą razem robić, wymyślil ze kupi wędke i bedą razem na ryby chozić (mimo, że mój mąż nigdy tego nie robił
)
Też mi się trzy razy zdarzyło, to o czym piszcie " uczucie, że mam macice" jeśli nie boli to chyba nic złego, ale jak się dowiecie jeszcze coś na ten temat od lekarzy to dajcie znać.
Mnie dziś na pobudkę Maluch kopniakami uraczył
Tak w ogóle to Dzień dobry!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2014, 12:24
Migotka22 lubi tę wiadomość
-
Aleksa spokojnie, ja też cały czas piję gazowaną i tylko gazowaną
Hela ja się wczoraj śmiałam, że cały dzień chodziłam i małego tak uspałam, że się nie odezwał. Za to dzisiaj szalał od 7 do 11Przestawał tylko jak jechałam samochodem i chodziłam, a tak to normalnie szaleństwo
Teraz to tak fajnie, ale jak ten maluch będzie taki skręcony to później biedna ja będę...żebra będą bolałyaleksa.wawa lubi tę wiadomość
-
A mój już planuje, że jak będzie miał 5 lat to zapisze go do najmłodszych trampkarzy, kupi mu motor i będa razem jeździć.... na motor nie pozwolę, już jak mój gdzies jedzie na tej maszynie sam , to mnie w żołądku ściska a co dopiero gdyby moje upragnione bardzo chciane dziecko miało jeździć na tej maszynie niosącej tragedie. 3 moich kumpli zabiło się na motorach. Jak jadę z mężem na moto to nie jeździ szybko ale skąd mogę wiedziec jak sam się zachowuje???
dba lubi tę wiadomość
-
betina89 mój jeździ autem jak szalony, ale zapowiedział, że przy dziecku nie ma mowy, żeby tak jeździł. Chyba mu wierzę, a z resztą autem to pewnie zwykle razem będziemy jeździć
Współczuje, że Mąż ma taką pasję ja dziękuję Bogu, że mój wybrał wędkarstwo...
betina89 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, tak sobie czytam co piszecie i mam pytanie. Bo często piszecie o twardej macicy/brzuchu. Ja mam prawie bez przerwy twardy brzuch, ale bez żadnego bólu. Tylko taki napięty. To jest jakieś groźne? Czym to może skutkować? Bo do tej pory jakoś się tym nie przejmowałam, ale teraz zaczęłam się trochę obawiać..
-
Ja raz na wizycie miałam twardy brzuch ale wtedy to powiedziałam doktorce, że pobolewa mnie brzuch i tydzień nie byłam na tronie. Stwierdziła, że mam spuchnięte jelita. No i piłam sobie aktimel i inne jogurciki i przeszło:) Kawa rozpuszczalna tez pomogła mi w polepszeniu metabolizmu.